Skocz do zawartości

Marvin

Starszy Użytkownik
  • Postów

    336
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Marvin

  1. Ja zacząłem siwieć koło 30. Jak się dowiedziałem, że moja myszka inna niż wszystkie ewakuowała się z małżeństwa to przez rok włosy leciały mi garściami- czasy blue pill. Potem łyknąłem czerwoną tabletkę i zgoliłem włosy na zero. Z łysiną jak z red pillem. Nie ma odwrotu. Na szczęście mam ciemną karnację i jak wiele osób mi powiedziało kształtną głowę. A tylu komplementów na temat nowego image’u nigdy nie słyszałem. Teraz zaczynam nabierać masy, gubić tłuszcz i będzie pięknie.
  2. @Maciek Jan Wielki Wydaje mi się, że chłopaki powyżej wyczerpali temat.
  3. Olej temat. Za dużo rozkminiasz i tracisz energii. Żyj ....!
  4. Może niech się wypowiedzą chłopaki, którzy obracali mężatki. Pewnie im brały po same kule, a mężowi mówiły, że to jest „be”. Tak to widzę ?
  5. @Analconda „Taka osobowość. Introwertycy z definicji się do niczego nie nadają. Wiem o czym mówisz.”. Nie do końca sie z tym zgadzam. Ja jestem typowym introwertykiem. Uwielbiam ciszę, spokój i lubię przebywać sam. Ale jak wyjde z domu to normalnie z wszystkimi gadam. Od sprzątaczki po panie na mięsnym. Nie mam problemów z nawiązywaniem kontaktów z kimkolwiek i gdziekolwiek.
  6. Byłem kilka miesięcy temu na baletach. Jestem raczej nietańczący. Wpadłem w oko pewnej dziewczynie, która okazała się być instruktorką tańca. Tak ją zbajerowałem (czysta gra), że powiedziała, że miała najlepsze tańce w życiu. Dwa wnioski wyciągnąłem. Jak komuś się wpadnie w oko to „lekkie niedociągnięcia” nie przeszkadzają. Po drugie- baby kłamią jak z nut jak jest taka potrzeba ?
  7. @Libertyn a jak założę profil na instagramie i pokażę zdjęcie dupy to zwali się horda hindusek? Czy to tak nie działa? ?
  8. @Libertyn Tutaj średnica zależy od ilości błonnika w diecie ?
  9. Marvin

    Nerwy

    @Tacritan masz rację. Zapomniałem, że jestem na diecie niskoinfotmacyjnej od roku. Mam tam jakieś źródła informacji i fajne kanały red pill na YT, ale i tak sam sobie filtruję. Od kilku tygodni dzwonią do mnie z canal+ i nie mogą sie nadziwić jak tak mogę nie oglądać tv. Tłumaczę, że dekoder mam w szafie i wyciągnąłem raz na finał LM bo akurat bie mogłem wyjść do pubu z kumplami. Za miesiąc czy dwa kończy sie abonament i wywalam kolejną kulę u nogi. Żal mi jak patrze na tych wszystkich ludzi wokół siebie którzy ekscytują się wiadomościami o wirusie, skłóconych przez polityków .... a im tylko o to chodzi. Programowanie społeczne i manipulacja mają się bardzo dobrze. Niestety już się wyleczyłem z uświadamiania. Beton i tyle. Szkoda cennego czasu. P.S Jak piszesz o sobie to jakbym czytał o sobie ? Miłego dnia Bracie. P.S @wojtw „Ale wiadomo, łatwo powiedzieć, a trudniej zrobić. ” Nikt nie mówił, że jest/było łatwo. Orka niesamowita. Ale jak już jest świadomość to chyba z górki. Zacisnąć zęby, pogonić lenia i jazda! ?
  10. Marvin

    Nerwy

    @$Szarak$ dużo rozkmin i oglądania/czytania stoików. Doszły do mnie po kilkudziesięciu latach słowa mojego taty aby się nie denerwować na sprawy na które nie mam wpływu- banalne, często słyszane, ale wprowadziłem to w 100% w życie. Jak mnie ktoś wkurzy, ale mi nie szkodzi to wdycham i patrzę z politowaniem. Nie mam ochoty na żadne kłótnie i docinki. Zauważyłem, że takim podejściem jest mi lepiej, a osobie „atakującej” (chociaż nie miałem ich dużo w całym życiu) podnosi się jeszcze bardziej ciśnienie. Sytuacje win-win. Kiedyś to nawet stanie w korku mnie wkurzało. Teraz mam przygotowane zajęcia typu rozmowy biznesowe lub audycje na YT, czy słuchanie muzyki. No i ogólnie słabo się wyglada jak patrzysz z boku na jakiegoś furiata nie potrafiącego ogarnac swoich emocji. Małe dziecko jestem jeszcze w stanie zrozumieć. No i kobiety bo to inna kategoria ? Dużo dał mi rozwód. Przemyślałem wiele życiowych spraw. W firmie jak mam ciśnienie, termin i jest jakieś zagrożenie to informuję klienta i tyle. Przekazuję dzieło trochę później. Pracuję w takiej branży gdzie klienci dużo zmieniają i często nawarstwiają mi się terminy. Teraz dzwonię z wyprzedzeniem i ludzie dziękują za informację. Robię swoje i tyle. Jak mam jakąś ultra stresową sytuację to pytam siebie czy była kiedyś podobna. Zawsze była i poprzednie stresy wydają się z perspektywy czasu śmieszne. Żyję, nie umarłem i nic się nie stało. Chyba tylko smierć dzieci lub kogoś z rodziny, poważna choroba mogłaby mnie załamać. I to nie w takim stopniu jak kiedyś. Tak przypuszczam. Może głupie, ale widzę po sobie, że jak po rozwodzie finanse zaczynają się zgadzać to też żyje się lżej. Wszystkie bluepillowe i matriksowe teksty, że pieniądze szczęścia nie dają wkładam teraz głęboko gdzie słońce nie dochodzi. Nie to że zrobiłem się jakims zafiksowanym na kasę człowiekiem. Zauważyłyśmy jednak, że są mega ważne w życiu.
  11. Marvin

    Nerwy

    Ogarnij głowę, a nie faszeruj się prochami. Mi się udało dojść do takiego etapu, że nic nie jest w stanie mnie zdenerwować. Wszystko siedziało w głowie. Teraz jak skala ?
  12. Z niego taki celebryta jak z koziej d.... trąba. Adele chyba płaci alimenty lub miała sie podzielić majątkiem. Chyba jedyny mi znany przypadek.
  13. Czytam i nie wierzę. To nie beta. To już omega.
  14. @Morfeusz i mam małe wyzwanie aby nie dać się niszczyć jako ojciec, systemowi na swój sposób można sie oprzeć, szkoła swoje a ja dokładam swoje... Co zasiejesz to zbierasz. Jak na razie moje jednostki są bardzo wdzięczne. Dla mnie najważniejsze było sobie zdać sprawę z matrixa i się ocknąć. Teraz już mam z górki. Ale i tak każdy żyje po swojemu. Zgadzam się też z @Reflux że 99% dzieci jest hodowanych. Ja staram się być w tym 1%. Zastanawiam się kim będzie mój syn po tym jak zaczyna przyswajać na swój sposób red pilla w wieku 6 lat ?
  15. Ja napiszę ze swojej perspektywy, że jak się CHCĘ to się wszystko da. Okazuje się, że przy opiece 50/50 gdzie muszę ugotować, uprasować, sprawdzić czy nie zapomniało sie odrobić lekcji, pójść pograć w gałę, kosza, zawieźć na zajęcia dodatkowe wszystko się da. Nie dość, że nie zrezygnowałem ze swoich hobby to dokładam nowe. Mam też więcej czasu na pracę a co za tym idzie pieniędzy. Dzisiaj wracam do hobby, ktore porzuciłem 20 lat temu ? Wszystko się da tylko wymaga to trochę WYSIŁKU, a dla większości to temat nie do przeskoczenia. To księżniczka kradła mi ten cenny czas. Teraz to widzę. Zrób to, tamto ... a ja tylko pucowałem zbroję i na koń ? Dobrze, że te czasy minęły.
  16. Mam dwójkę i chwalę sobie. Uważam się za dobrego ojca, a po rozwodzie to już poziom ligii światowej, nieskromnie pisząc. Mamy dzieci 50/50. Żyje mi się super z moimi bąbelkami. Nie ukrywam, że zdrowy red pill dużo poukładał mi w głowie. Dzieci zadowolone, tata zadowolony. Jest git. Kończę i idę kłaść je spać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.