Grzegorz Opublikowano 7 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2016 Zakładam temat po rozmowach z młodszym Synkiem. Otóż jest on zawiedziony sposobem nauki w szkole. Jest teraz na przed ostatnim roku technikum o profilu technicznym. Wyraźnie jest zawiedziony poziomem kształcenia. Nauczycielki(znakomita większość), nie potrafią przekazać tematu, uważa że zatrzymały się na pewnym poziomie z przed kilkunastu, kilkudziesięciu lat. Od j.ang. do matematyki. Są zawistne i nie znoszą krytyki. Szkoła nic mu nie da, jest tam tylko dla "papieru". Czeka tylko aby papier zdobyć i prysnąć z kraju. Gdy bym miał jakikolwiek wpływ na edukacje w Polsce, to zlikwidował bym MEN. Lub zredukował bym do 5%. Urzędnicy pracowali by tylko nad rozdzieleniem pieniędzy na konkretnego ucznia który sam by decydował gdzie chce się uczyć. Resztę załatwiłby rynek Zdaję sobie sprawę że bez płatna edukacja ma za zadanie sformatować ucznia do formy cegły, aby pasowała w murze. Zero inicjatywy, masz zapierdalać dla systemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian Opublikowano 7 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2016 Mam podobnie ze starszym synem. Rację masz, że edukacja ma produkować potakiwaczy i podatników. Wszystko ma pasować do "klucza". Pewny rozwiązaniem mogły by być prywatne, konkurujące ze sobą szkoły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 7 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2016 Ja bym obowiązek szkolny ograniczył maksymalnie do szkoły podstawowej. Nauczyć czytać pisać i liczyć. Dalsze kształcenie pod kątem zainteresowań, predyspozycji i bez przymusu. Wtedy zależy i dzieciom i rodzicom i nauczycielom. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 7 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2016 46 minut temu, Adolf napisał: Gdy bym miał jakikolwiek wpływ na edukacje w Polsce, to zlikwidował bym MEN. Lub zredukował bym do 5%. Urzędnicy pracowali by tylko nad rozdzieleniem pieniędzy na konkretnego ucznia który sam by decydował gdzie chce się uczyć. Resztę załatwiłby rynek Prywatyzacja szkolnictwa, szczególnie wyższego. Przywrócenie egzaminów wstępnych na studia. Likwidacja matury, przynajmniej w takiej formie jak jest obecnie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 7 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2016 4 minuty temu, Vincent napisał: Prywatyzacja szkolnictwa, szczególnie wyższego. Przywrócenie egzaminów wstępnych na studia. Likwidacja matury, przynajmniej w takiej formie jak jest obecnie. Musi do tego dojść swoboda w doborze programu nauczania. Co z tego że uczelnie prywatne jak program państwowy. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 7 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2016 1 minutę temu, red napisał: Musi do tego dojść swoboda w doborze programu nauczania. Co z tego że uczelnie prywatne jak program państwowy. Tak, dlatego szkolnictwo prywatne powinno się kształtować w systemie wolnorynkowym, a każdy rodzic posyłałby swoje pociechy do takiej szkoły jakiej program by mu odpowiadał. W późniejszych etapach edukacji decyzję taką podejmował by sam młody człowiek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryss Opublikowano 7 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2016 przecież nikomu nie jest potrzebny zbyt madry narod....ba jest nawet szkodliwy rodzice do kieratu po 12 h/dobe ...a my wam / sobie/ wasze dzieci wychowamy....a jak wam się nie podoba to je zabierzemy 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kic-anty Opublikowano 7 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2016 41 minut temu, Vincent napisał: Tak, dlatego szkolnictwo prywatne powinno się kształtować w systemie wolnorynkowym, a każdy rodzic posyłałby swoje pociechy do takiej szkoły jakiej program by mu odpowiadał. W późniejszych etapach edukacji decyzję taką podejmował by sam młody człowiek. Mam wątpliwości czy akurat w tej dziedzinie system wolnorynkowy zdałby egzamin. Moje dziecko chodziło do prywatnej szkoły. Jej poziom był taki sobie, bo wywalenie głąbów= spadek dochodów. Porównaj technikum syna Adolfa np. z Liceum Nr III w Gdynii. Ja się kształciłem głównie w latach 80-tych. Logiki ostatnich reform oświaty nad Wisłą nigdy nie pojmę. System jest totalnie chory, frustrujący, a zniesienie egzaminów wstępnych powoduje, że jest drastycznie niesprawiedliwy. Zarobki w oświacie, to tragedia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalsky Opublikowano 7 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2016 Widział ktoś z Was testy gimnazjalne ? Niezły kabaret można sobie uskutecznić, czytając niektóre zadania. Szkolnictwo w Polsce to 3/4 zmarnowanego czasu ucznia na uczeniu bezsensownych rzeczy, które do niczego nie będą mu potrzebne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 8 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2016 23 godziny temu, kic-anty napisał: Mam wątpliwości czy akurat w tej dziedzinie system wolnorynkowy zdałby egzamin. Moje dziecko chodziło do prywatnej szkoły. Jej poziom był taki sobie, bo wywalenie głąbów= spadek dochodów. Porównaj technikum syna Adolfa np. z Liceum Nr III w Gdynii. Ja się kształciłem głównie w latach 80-tych. Logiki ostatnich reform oświaty nad Wisłą nigdy nie pojmę. System jest totalnie chory, frustrujący, a zniesienie egzaminów wstępnych powoduje, że jest drastycznie niesprawiedliwy. Zarobki w oświacie, to tragedia. Dlatego potrzebna jest całkowita rewolucja w systemie oświaty. Trójka? Trzecie gdyńskie LO? Miałem kiedyś kilku znajomych z tej szkoły, niezłych bufonów i lemingów typu "ą" i "ę" z którymi dawno zerwałem kontakty, bo nie cierpię takiego nadętego, sztucznego towarzystwa jak żadnego innego rodzaju człowieka. Nigdy nie chciałbym tam chodzić, może i najlepsze liceum w Trójmieście, ale nie trawię tej bananowej młodzieży, która ma siebie za elitę i lepszy sort od całej reszty. Zawiść, zazdrość, kopanie pod sobą dołków, pierdolony wyścig szczurów o jak najlepsze oceny, zero koleżeństwa i solidarności. Do tego sporo dragów przewala się rokrocznie przez tą szkołę, głównie fety, którą ćpają, żeby wkuwać jak najwięcej materiału. Na imprezach młodzież z trójki dopiero daje czadu, byłem, widziałem. Eh, dawne dzieje. Ja sam jestem po technikum, nigdy nie poszedłbym do LO, bo niczego nie uczy. A tak przynajmniej mam jakiś fach. Do tego, może chodziły ze mną do klasy proste i prostolinijne chłopaki (tylko ja z mojej klasy poszedłem na studia), może wyleciałem przez okno w pierwszej klasie bo nie byłem za Lechią Gdańsk, ale jak komuś działa się krzywda, byliśmy jak jeden kolektyw, staliśmy za sobą murem. Tęsknie za tamtymi czasami. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr Bread Opublikowano 8 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2016 Chodząc ostatnio po mieście, widziałem taki szyld: "Chodzę do ósemki. Mama chwali się sąsiadkom". Aż krzyknąłem: Co kurwa?!" I o to chodzi w tej szkole? A ja myślałem, że tam zdobywa się wiedzę a nie podziw sąsiadek mamy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 8 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2016 Ja w liceum nauczyłem się wielu rzeczy. Choć najlepiej wychodziło mi walenie dragów. Nie no, liceum jest luz o ile kwestie bardziej praktyczne masz w genach. O, przypomniało mi się. Termit nauczyłem się robić. To cenna umiejętność. O moim liceum wiadomo było tylko, że jest tam mnóstwo narkomanów. Jak na tamte czasy to było COŚ. Ogólnie rzecz biorąc cenię je sobie wysoko choć kariera w MPO dałaby mi lepszy życiowy start. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 8 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2016 Z uzdolnieniami technicznymi to do technikum albo zawodówki. W LO jest tylko niepotrzebna teoria. Przecież ta cała elita z Trójki na oczy nie widziała tokarki albo frezarki. Nie mówiąc już o jakichkolwiek umiejętnościach obsługi nieco bardziej zaawansowanych maszyn jak szlifierka. Łby mają napchane tylko zbędną wiedzą, zresztą dla nich tylko oceny i wyniki olimpiad się liczą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qsiorz Opublikowano 8 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2016 5 minut temu, wroński napisał: Ja w liceum nauczyłem się wielu rzeczy. Choć najlepiej wychodziło mi walenie dragów. Nie no, liceum jest luz o ile kwestie bardziej praktyczne masz w genach. O, przypomniało mi się. Termit nauczyłem się robić. To cenna umiejętność. O moim liceum wiadomo było tylko, że jest tam mnóstwo narkomanów. Jak na tamte czasy to było COŚ. Ogólnie rzecz biorąc cenię je sobie wysoko choć kariera w MPO dałaby mi lepszy życiowy start. po twoim opisie liceum rozpływam sie w emocjonalnym zachwycie nad technikum 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 8 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2016 (edytowane) 21 minut temu, Qsiorz napisał: po twoim opisie liceum rozpływam sie w emocjonalnym zachwycie nad technikum Nie napisałem jeszcze nic o szkole policealnej. Tam dopiero było wesoło. Kadra naukowa też ostro piła i waliła dragi. Jak ktoś zbytnio pochlał to walił po kreskę do pani sekretarki. Rozrywkowa dziewczyna z niej była Miała najlepszego spida w całej szkole^^ Ale się przemytu nauczyłem, zawsze coś Edytowane 8 Stycznia 2016 przez wroński Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 8 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2016 Przed chwilą, wroński napisał: Nie napisałem jeszcze nic o szkole policealnej. Tam dopiero było wesoło. Kadra naukowa też ostro piła i waliła dragi. Ale się przemytu nauczyłem, zawsze coś Niezła patologia, ale czego się spodziewać po szkole policealnej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qsiorz Opublikowano 8 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2016 napisz o tym z chęcią poczytam, może sie czegoś nauczę pożytecznego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damianut Opublikowano 8 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2016 Niech robią zmiany, ale zostawcie w spokoju szkoły z najwyższych miejsc w rankingu XIII LO Szczecin itd. Te szkoły świetnie same sobie radzą. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 8 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2016 (edytowane) 23 minuty temu, Qsiorz napisał: napisz o tym z chęcią poczytam, może sie czegoś nauczę pożytecznego Tak się nie da. To trzeba uważnie słuchać na zajęciach z postępowania celnego "Bo to jest tak... " No, jedyny przedmiot, który mnie interesował. Edytowane 8 Stycznia 2016 przez wroński 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 8 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2016 No tak Vincent, tylko żeby te techniczne szkoły średnie były z prawdziwego zdarzenia. Np. idzie młody człowiek do szkoły o profilu informatycznym to ma kilka przedmiotów z tej dziedziny, kosztem ograniczenia godzin innych, które go nie interesują. Po 5 latach technikum czy liceum profilowanego np. programuje w 2 językach na niezłym poziomie i ma kilka certyfikatów otwierających drogę na rynku pracy (nie tylko w RP) +płynnie mówi minimum w 1 języku obcym. Tak się kształci specjalistów. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryss Opublikowano 8 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2016 ogladalem książki corki do 2 LO wiele z tego przerabiałem w 7 podstawowej,ale to wszysto jest zamierzonym działaniem bylego nierzadu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victorFelix Opublikowano 8 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2016 1. odfeminizować ciało nauczycielskie 2. zlikwidować koedukację dla dzieci poniżej 16-17 lat 3. wprowadzić bon edukacyjny 4. zlikwidować obligatoryjność programu ministerialnego, stworzyć wolność tworzenia programów autorskich szkół 5. wprowadzić egzaminy przyjęć do szkół średnich i wyższych To tylko kilka postulatów na szybko, aby w ogóle pomyśleć o podwyższeniu efektów przymusu edukacyjnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kic-anty Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 (edytowane) 5 godzin temu, Vincent napisał: Dlatego potrzebna jest całkowita rewolucja w systemie oświaty. Trójka? Trzecie gdyńskie LO? Miałem kiedyś kilku znajomych z tej szkoły, niezłych bufonów i lemingów typu "ą" i "ę" z którymi dawno zerwałem kontakty, bo nie cierpię takiego nadętego, sztucznego towarzystwa jak żadnego innego rodzaju człowieka. Nigdy nie chciałbym tam chodzić, może i najlepsze liceum w Trójmieście, ale nie trawię tej bananowej młodzieży, która ma siebie za elitę i lepszy sort od całej reszty. Zawiść, zazdrość, kopanie pod sobą dołków, pierdolony wyścig szczurów o jak najlepsze oceny, zero koleżeństwa i solidarności. Do tego sporo dragów przewala się rokrocznie przez tą szkołę, głównie fety, którą ćpają, żeby wkuwać jak najwięcej materiału. Na imprezach młodzież z trójki dopiero daje czadu, byłem, widziałem. Eh, dawne dzieje. Ja sam jestem po technikum, nigdy nie poszedłbym do LO, bo niczego nie uczy. A tak przynajmniej mam jakiś fach. Do tego, może chodziły ze mną do klasy proste i prostolinijne chłopaki (tylko ja z mojej klasy poszedłem na studia), może wyleciałem przez okno w pierwszej klasie bo nie byłem za Lechią Gdańsk, ale jak komuś działa się krzywda, byliśmy jak jeden kolektyw, staliśmy za sobą murem. Tęsknie za tamtymi czasami. Ja też miałem paru znajomych z tej szkoły. Kumpel z roku był jej absolwentem. Znał angielski lepiej niż pani która nas uczyła angielskiego na PG. Właśnie dzięki LO nr 3. Oni są po prostu lepszym sortem młodzieży od całej reszty. Chodzi tam np. córka kumpla. Ta panienka w wieku 4 lat sama nauczyła się pisać i czytać ( tzn. od starszej siostry )! W wieku 6 lat przeczytała pierwszą książkę ( " W pustyni i w puszczy H. Sienkiewicza ). W wieku 13 lat miała już tak opanowany niemiecki, że mówiła jak rodowita Niemka ( tzn. bez akcentu ) - to opinia rodowitych Niemców- przyjaciół, u których była dwa razy na wakacjach. Miała stypendium Prezydenta Miasta Gdańska dla wybitnie uzdolnionych dzieci. I oczywiście jest członkiem MENSY. W sumie nie dziwi mnie to, mamusia ma doktorat z informatyki. Kogoś takiego posłałbyś do technikum ( !?). Robi międzynarodową maturę i z tego co wiem wybiera się na Harvard. Dlatego chodzi do elitarnego Liceum No III w Gdynii. Ja też jestem po technikum, po Conradinum. Jak poszedłem na politechnikę, to na 16 osób w grupie, 13 to byli kumple z mojej klasy z technikum. Po pierwszej sesji prawie wszyscy przenieśli się na uniwersytet,na ekonomię, bo nie trzeba się uczyć i pełno chętnych panienek. Niczego nie uczy technikum. Tylko liceum ma sens. Ja nie tęsknię za tamtymi czasami, bo to była komuna. Trójka nie tylko jest najlepszym liceum w Trójmieście, ale jednym z najlepszych w Polsce. Marne technika myśmy nazywali poprawczakami. Za moich czasów uczniowie gdyńskiej trójki budzili powszechny szacunek. Bo jeśli byłeś uczniem LO No III z Gdynii= jesteś wybitnie zdolny. @Vincent "Z uzdolnieniami technicznymi to do technikum albo zawodówki. W LO jest tylko niepotrzebna teoria." "Przecież ta cała elita z Trójki na oczy nie widziała tokarki albo frezarki. Nie mówiąc już o jakichkolwiek umiejętnościach obsługi nieco bardziej zaawansowanych maszyn jak szlifierka. Łby mają napchane tylko zbędną wiedzą, zresztą dla nich tylko oceny i wyniki olimpiad się liczą." Ja jestem po politechnice i nie mam pojęcia o obsłudze tokarki i frezarki. I guzik mnie te maszyny obchodzą. To nie moja działka. Od tego są goście po zawodówkach. Z uzdolnieniami technicznymi idzie się na politechnikę. Teoria w LO jest bardzo potrzebna. Technika to porażka. Ja miałem matematyki 3h w tygodniu. W LO 8h w tygodniu. Która szkoła jest lepsza? Edytowane 9 Stycznia 2016 przez kic-anty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
XYZ Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 Trudne zagadnienie. Chyba najprościej by było, gdyby edukację pobierali Ci co chcą: Dnia 7.01.2016 at 20:26, Eryk napisał: Ja bym obowiązek szkolny ograniczył maksymalnie do szkoły podstawowej. Nauczyć czytać pisać i liczyć. Dalsze kształcenie pod kątem zainteresowań, predyspozycji i bez przymusu. Wtedy zależy i dzieciom i rodzicom i nauczycielom. Ja chciałem, sam zarabiałem i płaciłem za szkołę i dzięki temu mam dyplomy z dobrych uczelni. Znajomi, którzy byli pchani przez rodziców albo nie pokończyli studiów, albo zrobili byle jakie na odpierdziel. Jaki by system nie był tylko ambicja osobista, chęć do zdobywania wiedzy i głód samodzielności w dorosłym życiu da osobnikowi odpowiedni poziom motywacji. Uważam też, że wiedza winna być równolegle uzupełniana przez doświadczenie, bo słabo jest uczyć się informatyki 5 lat i jednocześnie zarabiać np. jako kelner albo ochroniarz. Oczywiście żadna praca nie hańbi - mowa tylko o 100% wdrażaniu się w edukację poprzez praktykę. Reszta to hobby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryss Opublikowano 9 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2016 caly system jest do dupy od przedszkola do końca podstawówki dzieci powinny być pod opieka nauczycieli PSYCHOLOGOW z prawdziwego zdarzenia. po to żeby jebnietym rodzicielom wybic ze lbow głupotyi i ich przerost ambicji,i pokierować dzieciakiem w tym kierunku w którym ma predyspozycje.. lepiej zostać dobrym mechanikiem po zawodowej i robic lepsza kase,niz gownianym lekarzem którego każdy omija efekt .....masz porządnie serwisowane auto przez zadowolonego spełnionego mechanika który pracuje z pasja.......lub zjebane do reszty zdrowie przez sfrustrowanego znerwicowanego,biednego niby lekarza,ktoremu ambicja rodzicieli zjebala zycie 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi