baca Opublikowano 14 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2016 3 minuty temu, red napisał: Trollica raczej Toć jego podświadomość sama krzyczy, że "kwiatek do kożucha" ;-). Dobra - koniec OT. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiatek Opublikowano 14 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2016 16 godzin temu, RedBull1973 napisał: Kolega kwiatek myli się sromotnie pisząc, że "nigdy nie oddałby kobiecie" (uderzenia).... Tak można postępować tylko w luźnej znajomości ( i zakończyć ją) , ale np. w małżeństwie czy tzw. "konkubinacie"...??? Kto nie odda "z liścia" partnerce , ten przegrał z kretesem! Będzie dostawał kuksańce i "liście" fizyczne i psychiczne (te nawet CZĘŚCIEJ i boleśniej !) do końca swego marnego życia... Straci szacunek w oczach kobiety...I to nie są moje puste teorie ,tylko PRAKTYKA życiowa niestety... Znałem takie dwie kobiety. Jedną odpuściłem zupełnie, gdy zaczęła mnie poszturchiwać. Dzięki temu nie zepsułem relacji i nadal rozmawiamy ze sobą. Z drugą się ożeniłem i żałuję że się nie połapałem w porę. Nie oddałem. Gdybym oddał, pewno bym jeszcze siedział. Rozstaliśmy się, być może zmarnowałem mniej czasu, niż Ty. Nie żałuję rozstania, nie żałuję, że nie oddałem. Żeby nie było, że nie masz zupełnie racji. Kolega z pracy poznał kiedyś kobietę, ona we wzburzeniu go solidnie uderzyła, on jej solidnie oddał, osunęła się po ścianie. Są bardzo udanym małżeństwem od wielu lat, ona już nigdy nie podniosła na niego ręki, on na nią również nie. Czasami można, jak widać, ale ta pani ma rozumu ponad przeciętną i wyciąga wnioski. On też miał sporo szczęścia, że żonie nic się nie stało i że nie poleciała na policję z obdukcją. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 14 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2016 Baby coś mają z tą "obdukcją" Moja często gdy nabije sobie gdzieś siniaka (zazwyczaj nabija poza twarzą) żartem straszy mnie że pójdzie na policję że to ja zrobiłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
parafianin Opublikowano 14 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2016 Od prowokacji i testów psychicznych, do czynów niedaleka droga. Jedno co ratuje kobiety, to brak jaj, by zrobić wszystko to co mówią... albo brak interesu, bo dla niego zrobią wszystko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryss Opublikowano 14 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2016 taka sytuacja /dopiero niedawno to sobie uswiadomilem/ ciche dni w domu ,napieta atmosfera,gadki o rozwodzie itp. ogolne zjebanie miru domowego wieczorem wpada do mnie do pokoju zona,/spimy osobno/ja leze ona z tekstem który mi podniosl ciśnienie do 200 w sekunde zrywam się wsciekly na rowne nogi /nigdy nie podniosłem na nia reki ona na mnie tez/ zaliczam niezłego liscia, pierwszy odruch oddac ....ale myśl..."w domu jest syn".odpuszczam slysze; co może oddasz,no oddaj oddaj....,oczywista prowokacja. ale co byscie zrobili...... C.D.N. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kootas Opublikowano 14 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2016 NIe bije się po twarzy. Zawsze ślady zostają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarnawa vel Lancelot Opublikowano 14 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2016 Jak pisałem w innym temacie ja jebłem calineczce mięsniaka ułamek sekundy bez zastanowienia więcej na mnie ręki nie podniosła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedBull1973 Opublikowano 14 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2016 (edytowane) @kryss: Mając takie doświadczenia ,jak mam - oddałbym bez namysłu! Teraz tylko czekaj, jak przy najbliższej okazji dostaniesz od niej znów, tylko że mocniej... @AdrianoPeruggio: Cytat Redbull- pytanie, dlaczego będąc gdzieś z dziewczyną tańczysz z inną, gdy ta wyszła na chwilę i sam sobie odpowiedz, jak miała zareagować. Odp.: Rozumiem jej wściekłość, ale nie pozwolę sobie na fizyczne ataki ze strony KOGOKOLWIEK....Zresztą ja jej nigdy nie zabraniałem bawić się z kimś innym i oczekiwałem tego samego. A poza tym ,to był już drugi raz! O drugi za dużo...:-) Edytowane 14 Stycznia 2016 przez RedBull1973 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 14 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2016 18 minut temu, kryss napisał: taka sytuacja /dopiero niedawno to sobie uswiadomilem/ ciche dni w domu ,napieta atmosfera,gadki o rozwodzie itp. ogolne zjebanie miru domowego wieczorem wpada do mnie do pokoju zona,/spimy osobno/ja leze ona z tekstem który mi podniosl ciśnienie do 200 w sekunde zrywam się wsciekly na rowne nogi /nigdy nie podniosłem na nia reki ona na mnie tez/ zaliczam niezłego liscia, pierwszy odruch oddac ....ale myśl..."w domu jest syn".odpuszczam slysze; co może oddasz,no oddaj oddaj....,oczywista prowokacja. ale co byscie zrobili...... C.D.N. Gdybyś się nie zerwał nie byłoby liścia Zbyt emocjonalnie reagujesz, a baby to lubią Zauważyła to i takie "prowokacje" mogą być częściej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 14 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2016 Wtracę się. Ostatnio: moja była pod wpływem, prowokowała. To ja tradycyjnie słuchawki na uszy, Bob Marley, i spoko. Trza przetrwać bo zima i w garażu by trzeba grzać. No to dostała jazdy wobec takiego lekceważenia. Zerwała mi słuchawki. Dalej siedząc, spokojnie, powiedziałem że jeszcze raz to zrobi to uderzę ją. Spróbowała, kątem oka zauważyłem jak wyciąga łapę po słuchawki. To wysłałem liścia, bardziej obcierkę, bo nie chciałem uszkodzić (mam w tym temacie spore doświadczenie związane z poprzednią pracą). Oberwała, żadnej uwagi. Z jej strony zdziwienie? Foch? Odeszła w miarę spokojna. Rano żadnych wyrzutów, sprawy nie było. Ja natomiast gryzłem się z tym kilka dni. Kurwa jakie to pojebane. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryss Opublikowano 14 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2016 masz racje Adolf ale bywa jeszcze bardziej pojebane; C.D. gdybym jej oddal calkiem prawdopodobne ze skonczyloby się tragicznie zrobiłbym syna sierota ona by zmarla ja pewnie bym siedzial syna zabralby socjal a tesciowa by się zapila albo powiesila cztery miesiące później zona zmarla....miała dwa tętniaki na mózgu,jeden pekl, i tak jedna sekunda,zla decyzja mogla zrujnować zycie kilku osob do reszty, na szczescie do tego co się stało nie przylozylem reki,oczywiście wcale tak się nie musiało stać,ale.... pisze to ku przestrodze wszystkim wnioski wyciągnijcie sami 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oświecony Opublikowano 15 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2016 Kryss: Przykra historia... RedBull1973: Myślę, że na teksty typu: "W końcu z innym poznałam, co to jest prawdziwy seks!", "Jesteś kiepski w łóżku!" itd., jest taka jedna dobra odpowiedź: "Twoja przyjaciółka [tutaj imię przyjaciółki] jakoś nie narzeka(ła)!" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedBull1973 Opublikowano 16 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2016 Ja ją wtedy wyśmiałem, od razu... "Ja pierdole, mam nadzieję że to nikt znajomy, bo tylko wstyd byś mi przyniosła....co ty mu mogłaś pokazać w łóżku, celulit i jak leży kłoda...? Buahahaha...." Oczywiście...popłakała się , a to ja miałem płakać...:-) 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toreador Opublikowano 16 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2016 @Oświecony pominmy na chwile kwestie czy ta osoba jest realna czy po prostu ktos znajomy robil sobie z Ciebie jaja. kwiatow nie kupowales dla niej, wystawales po 7h godzin nie dla niej, martwiles sie tez nie szczerze, oddawales na patelni swoje wnetrze nie dlatego ze chciales sie nim podzielic. No bo pomysl, gdybym ja do Ciebie napisal na gg to czy bys chcial mnie odwiedzic? Baa , rzucic prace i przeprowadzic sie do mnie?. Robiles to wszystko zeby cos dostac. co to za rzecz, dla ktorej jestes w stanie sie zeszmacic i wywrocic do gory nogami swoje zycie ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi