Skocz do zawartości

Enemy

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, AdrianoPeruggio napisał:

Ja szukam czegoś po polsku, bo nawet, jeśli znałbym dobrze angielski, to nie chcę ryzykować, że nie rozumiem jakiegoś zwrotu, poza tym cienko z angielskim u mnie.

Potraktuj to jako świetną okazje do nauki. Wcale nie trzeba znać wszystkich słow aby zrozumieć tekst a jak coś to chyba masz internet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek Wolf Wracając do rzekomego substytutu płacy minimalnej w postaci socjalu:

http://www.unityline.pl/blog/praca-w-szwecji/zasilek-dla-bezrobotnych-w-szwecji-co-warto-wiedziec/

 

Żeby w Szwecji dostać zasiłek dla bezrobotnych trzeba:

-mieć przepracowane co najmniej 6 miesięcy

-spełnić jeden z dwóch warunków: w każdym z ostatnich 6 miesięcy musisz mieć przepracowane co najmniej 80 godzin lub w ostatnich 6 miesiącach musisz mieć przepracowane łącznie 480 godzin, przy czym w każdym z tych miesięcy musisz przepracować co najmniej 50 godzin

-być zarejestrowanym w Urzędzie Pracy i wyrażać gotowość do podjęcia pracy co najmniej 3 godzin dziennie lub 17 godzin tygodniowo (nie możesz odrzuć oferty pracy itd.).

 

Wysokość zasiłku to:

-80% wysokości poprzedniej pensji przez pierwsze 200 dni i 70% poprzedniej pensji przez kolejne 100 dni

-Osoby uprawnione do pobierania zasiłku przez 450 dni mogą liczyć jedynie na wsparcie w wysokości 70% ich poprzedniej pensji. Dodatkowo, wysokość zasiłku ogranicza maksymalna stawka, która wynosi 680 SEK dziennie

 

Tak więc jeśli twoja teoria byłaby prawdziwa, prywaciarz powinien płacić w przeliczeniu z 500 zł na miesiąc, bo nie ma płacy minimalnej. A zasiłek (swego rodzaju płaca minimalna) wynosić 80% X 500 zł = 400 zł. 

 

Płace w Szwecji jednak są pomimo problemów gospodarczych "trochę" wyższe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Ci powiem co ja w Polsce przeżyłem. Po ponad 4 latach pracy kiedy byłem wrakiem zdrowotnym, dostawałem przez trzy miesiące jakieś 280 chyba złotych. A potem? Nic. Zero.

 

Poza tym podajesz mi obecne przepisy, kiedy muszą wszystko obcinać by było na mieszkania i kursy strzeleckie dla ciapatych - podaj mi z lat 80 i 90 - tych. Dodatkowo znowu "zapomniałeś" wspomnieć o tym, że sporo zakładów podpisuje w Szwecji umowy ze związkami zawodowymi, i tam nie można dać śmiesznie niskiej stawki. 

 

Co więcej, w praktyce jest inaczej niż to co wklejasz mi z netu - znajomy mieszkający na stałe w Szwajcarii, dokładnie mi opowiadał co się dzieje gdy ktoś ma słabsze zdrowie. Zupełnie inaczej się działo, niż można przeczytać w sieci - dostawał ponad dwa lata pensję i wybierał sobie różne roboty żeby sprawdzić czy mu będzie pasować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w Szwajcarii nie ma czegoś takiego jak zasiłek dla bezrobotnych, tylko obowiązkowe ubezpieczenie od bezrobocia, i tak, jest wypłacane do dwóch lat, 70% pensji, w niektórych przypadkach 80%. Niby jak w sieci jest co innego, jak właśnie przed chwilą to znalazłem, minuta szukania w google? Różnica między Szwajcarią na Polską jest taka, że tam wiesz za co płacisz, odprowadzasz składkę i wiesz ile dostaniesz w razie czego. A w Polsce ciągną kasę z podatków i nie wiadomo czy dostaniesz zasiłek, jesteś na łasce urzędnika. Tak przecież było w Twoim przypadku. Czy zatem pracując i płacąc podatki przez 4 lata i nie dostając potem pomocy nie powinieneś się czuć zwyczajnie wyruchany przez państwo? Przecież to jak zwykła kradzież. Tak samo będziemy płacić kilkadziesiąt lat ZUS, a emerytury nie zobaczymy, bo już teraz nawet w bogatych krajach mówi się o wieku emerytalnym po 70, 75 lat. Co dopiero będzie za 40-50 lat? Ja jestem właśnie za rozwiązaniem szwajcarskim w kwestii zasiłków, z tym że jestem za tym, żeby takie ubezpieczenie było dobrowolne i człowiek sam wybierał kwotę stawki itd.

 

Napisałem o zasiłkach w Szwecji obecnych, bo pisałeś że teraz chociaż nie ma płacy minimalnej to jest socjal, substytut płacy minimalnej, a to nie prawda, co łatwo wykazałem. Nie ma w żadnym kraju, że płacą zupełnie za darmo, za sam fakt istnienia. Trzeba albo wykazać, że jest się całkowicie niezdolnym do pracy (renta) albo trochę popracować i czasowo dostaje się zasiłek, 60-70-80% poprzedniej pensji. Więc żadne socjal nie pełni substytutu płacy minimalnej. Dopiero Finlandia jako pierwszy kraj w historii planuje wprowadzanie dochodu gwarantowanego. Jak to się skończy? Cóż w ZSRR też padały obietnice że wszystko będzie za darmo, zamiast tego było darmowe umieranie z głodu.

 

Pisząc że w Szwecji nie ma ustawowej płacy minimalnej napisałem prawdę. To że przedsiębiorcy i związki zawodowe podpisują umowy to bardzo dobrze. Właśnie za tym jestem: za dobrowolnymi umowami między pracownikami i pracodawcami, a nie sztywnymi ustawami i mieszaniem się państwa między wódkę a zakąskę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.