Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

No siema. Zakładam ten temat tutaj, żeby każdy mógł się wypowiedzieć. 

 

Żyjecie sobie normalnie. Pochodzicie ze średnio bogatej rodziny, samemu nie jesteście wysoko w społeczeństwie. Nagle dostajecie propozycje, że możecie zmienić swoje życie i być bardzo wysoko - wręcz ponad prawem.

 

Warunek jest jeden: musicie wyzbyć się całkiem jakichkolwiek uczuć. Całkowity lód w środku. 

 

Co robicie w takiej sytuacji? Przyjmujecie ofertę - jesteście bardzo bogaci i ponad prawem czy może dalej żyjecie, jak zwykły człowiek?

Czy bylibyście wstanie, robić krzywdę innym w zamian za to, że jesteście ponad prawem? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, $Szarak$ napisał:

Warunek jest jeden: musicie wyzbyć się całkiem jakichkolwiek uczuć. Całkowity lód w środku.

Nie dałabym rady.

10 minut temu, $Szarak$ napisał:

Co robicie w takiej sytuacji? Przyjmujecie ofertę - jesteście bardzo bogaci i ponad prawem czy może dalej żyjecie, jak zwykły człowiek?

Dalej żyję jak zwykły człowiek.

 

10 minut temu, $Szarak$ napisał:

Czy bylibyście wstanie, robić krzywdę innym w zamian za to, że jesteście ponad prawem?

Nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minutes ago, $Szarak$ said:

Co robicie w takiej sytuacji? Przyjmujecie ofertę - jesteście bardzo bogaci i ponad prawem czy może dalej żyjecie, jak zwykły człowiek?

Czy bylibyście wstanie, robić krzywdę innym w zamian za to, że jesteście ponad prawem? 

Nie. Wierzę w karmę i wierzę, że zarówno dobro lub zło wracają do ludzi, lub ich najbliższych. Dodatkowo robiąc coś nielegalnego, często trzeba do końca życia oglądać się za siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za mało danych. 

 

Jak mam podchodzić bardzo ogólnikowo do tematu, to mogę Ci podpowiedzieć, że naukowo można oszacować, kto jest w stanie minimalizować uwagę wobec czynnika ludzkiego. 

Przede wszystkim (mój ukochany parametr) - wskaźnik stopnia ugodowości. Jest to główny determinant (osobowościowy), który warunkuje tzw."sukces". 

 

Trochę filozofii - jak to u mnie w rodzinie się mawia na powiedzenie "karma wraca" : na kata zawsze znajdzie się kat.

 

Pytanie do autora - za jakie konkretne pieniądze i korzyści jesteś w stanie poświęcić daną relację? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, $Szarak$ napisał:

Nagle dostajecie propozycje, że możecie zmienić swoje życie i być bardzo wysoko - wręcz ponad prawem.

 

Warunek jest jeden: musicie wyzbyć się całkiem jakichkolwiek uczuć. Całkowity lód w środku. 

A więc jestem ze średnio zamożnej rodziny, więc logicznie:

 

Mieszkać gdzie mam, jeść co mam, kobiety się mną interesują bo jak hajs jest to i kobiety są (one widzą wtedy moje dobre serce), samochód mam, rower mam, komputer mam, na wczasy mam i w zamian za to mam mieć więcej tego co już mam, by żyć w sposób martwy do końca życia i mieć wyłączony zmysł normalnego funkcjonowania?

Preferuję czuć niż być zimnym klocem, po co mi to? 

 

Umowa nie bardzo.

34 minuty temu, $Szarak$ napisał:

Czy bylibyście wstanie, robić krzywdę innym w zamian za to, że jesteście ponad prawem? 

 

Nie widzę powodów dla, których miałbym być ponad prawem i dla, których miałbym kogoś mocno zranić. Dla mnie to żadna motywacja jeśli mam być szczerym.

 

Nie fascynuje mnie to co przedstawiłeś, po prostu plusy są żadne, jeśli o mnie chodzi. Gdybyś przedstawił opcję, że jestem z rodziny gdzie polujemy na żaby, żeby mieć co jeść, to jeszcze można pomyśleć ale ze średniozamożnej? Bezsens.

 

 

Edytowane przez SzatanK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, $Szarak$ napisał:

Co robicie w takiej sytuacji? Przyjmujecie ofertę - jesteście bardzo bogaci i ponad prawem czy może dalej żyjecie, jak zwykły człowiek?

Czy bylibyście wstanie, robić krzywdę innym w zamian za to, że jesteście ponad prawem? 

Być taką życiową memłą, bo wszystko przyszło łatwo, było podane na tacy? Po to by napawać się bogactwem  bez żądnej drogi wcześniej do przejścia, bez możliwości ukształtowania charakteru? Nie.

 

Krzywdzenie innych mnie nie kręci, bogactwo przemija, inne atrybuty zostają, są ludzie solidni jak z kamienia i są ludzie z papieru. Tego pierwszego nie zbudujesz jeśli mu podasz wszystko na tacy o ile się skusi na ustępstwa. Taki człowiek będzie może mieć wszystko ale będzie wewnętrznie złamany.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.