Skocz do zawartości

Witam Samczą Lożę i całe Bractwo


Mnemonic

Rekomendowane odpowiedzi

Jak obyczaj nakazuje witam Braci stając w progu Loży.

Forum czytam od dłużeszgo czasu, na pierwsze ślady Marka wpadłem kiedyś na eco, SamczeRuno zaś śledzę niemal od początku.

 

Jestem już w wieku gdy włosy na głowie przyprósza siwizna (40+) i jako że w kategoriach społecznych oznacza to życiową mądrość, każde źródło poszerzenia tej mądrości jest przeze mnie pożądane.

Żeby nie było, gdy siwizny we włosach jeszcze nie miałem, to miałem żonę, jednakże 8 lat temu zwolniłem ją z zajmowanego stanowiska poprzez złożenie pozwu rozwodowego. Nie, nie, bracia :D Ja wtedy wcale taki "mondry" nie byłem, mam za to dość wysoko rozwinięty instykt samozachowawczy i przyzwoity kontakt z intuicją. Przyzwoity zaledwie, bo czasem nie potrafię jej słuchać

 

Zamykając za sobą drzwi Loży i żeby nie było iż przybywam z pustymi rękoma, pragnę podzelić się zestawem Gorzkich Prawd, do których siermiężnie dochodziłem sam w tych mrocznych czasach przed narodzinami forum.

Oto i one, skopiowane z notatnika, który staram się mieć zawsze pod ręką:

 

  1. Pełna szczerość, to całkowite kłamstwo.

  2. Małżeństwo to świętość tylko dla tych, którzy nigdy nie brali ślubu.

  3. Pieniądze mają więcej do szczęścia niż romantyczna miłość.

  4. Każdy człowiek jest sprzecznością, niektórzy lepiej to ukrywają.

  5. Nigdy nie lekceważ skłonności ludzi do działania wbrew ich interesom.

  6. Gdyby nie obawa przed karą, większość z nas zachowywałaby się jak dzikusy.

  7. Seks zawsze niesie ze sobą konsekwencje, głównie groźne.

  8. Im jest się starszym, tym szybciej płynie czas, miesiąc trwa tyle co dzień.

  9. Nie istnieje życie długie i szczęśliwe.

  10. Jest coraz gorzej.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Oświecony said:

Witaj!

 

 

O! Kolejny doświadczony. Może podzielisz się swoimi historiami? Taki ja (za chwilę trzydziestolatek) mógłbym się dużo nauczyć. I tak już dużo z forum wiedzy wyniosłem i jestem za to wdzięczny!

 

 

 

Jasne. Gdy wiosna rozkwitnie, a ja wyrwę się ze snu zimowego (jestem latem rodzony, dla mnie zima to koszmar, powinenem spać do marca) i w pełni zorganizuję się w nowej/starej pracy, podzielę się przeżyciami, Wspomnienia przyblakły i nie sprawiają już bólu, to z kolei może przełożyć się na sprawną narrację, a nie emocjonalny bełkot i być może dać odrobiną nadziei tym, którzy aktualnie są w emocjonalnym dryfie. Byłem tam, wiem jak to jest

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pozwole sobie zadac troche dziwne pytanie jako ze Mnemonic moglbys byc pewnie moim ojcem to czy moglbys tak szczerze powiedziec mi czy powiedzmy etap od lat 20 do 40 mija szybko? Czy w wieku 40 plus pamieta sie wszystko dokladnie co robilo sie co sie czulo gdy czlowiek mial te 20 lat? Czy teraz z perspektywy czasu sa rzeczy ktorych nie robiles a robilbys teraz gdybys mial 20 lat? 

Wiem ze dziwne pytania ale moi rodzice migaja sie od odpowiedzi. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, hermes napisał:

Ja pozwole sobie zadac troche dziwne pytanie jako ze Mnemonic moglbys byc pewnie moim ojcem to czy moglbys tak szczerze powiedziec mi czy powiedzmy etap od lat 20 do 40 mija szybko? Czy w wieku 40 plus pamieta sie wszystko dokladnie co robilo sie co sie czulo gdy czlowiek mial te 20 lat? Czy teraz z perspektywy czasu sa rzeczy ktorych nie robiles a robilbys teraz gdybys mial 20 lat? 

Wiem ze dziwne pytania ale moi rodzice migaja sie od odpowiedzi. 

 

Pozwolę sobie na odpowiedź , jako że za chwilę skończę 43 lata...

Oczywiście, że lata z biegiem czasu mijają coraz szybciej, czas zapierdala wręcz w postępie geometrycznym...

To, co było 20 lat temu, wydaje się, jakby zdarzyło się dosłownie wczoraj.

Nie wiadomo, kiedy to zleciało....błyskawicznie!

Oczywiście nie pamięta się wszystkich szczegółów , wielu rzeczy i okresów kompletnie nie, ale niektóre sytuacje - TAK, dokładnie...nawet po 20-tu paru latach...

 

Czy są rzeczy, których nie robiłem, a robiłbym teraz ?

Hmmm, trochę dziwne pytanie...ale...tak, na przykład mało której lasce dawałem do buzi, a teraz wiem ,że trzeba dawać do ssania każdej, bez wyjątku....

Jak nie chce, a nie jest to już pierwsza czy druga randka - to niech spierdala! :-)

Tak samo klapsy, czy inne dość zdecydowane działania w seksie...tego nie robiłem , a powinienem!

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, RedBull1973 napisał:

 

Pozwolę sobie na odpowiedź , jako że za chwilę skończę 43 lata...

Oczywiście, że lata z biegiem czasu mijają coraz szybciej, czas zapierdala wręcz w postępie geometrycznym...

To, co było 20 lat temu, wydaje się, jakby zdarzyło się dosłownie wczoraj.

Nie wiadomo, kiedy to zleciało....błyskawicznie!

Oczywiście nie pamięta się wszystkich szczegółów , wielu rzeczy i okresów kompletnie nie, ale niektóre sytuacje - TAK, dokładnie...nawet po 20-tu paru latach...

 

Czy są rzeczy, których nie robiłem, a robiłbym teraz ?

Hmmm, trochę dziwne pytanie...ale...tak, na przykład mało której lasce dawałem do buzi, a teraz wiem ,że trzeba dawać do ssania każdej, bez wyjątku....

Jak nie chce, a nie jest to już pierwsza czy druga randka - to niech spierdala! :-)

Tak samo klapsy, czy inne dość zdecydowane działania w seksie...tego nie robiłem , a powinienem!

 

Dzieki RedBull za odpowiedz. Wiem ze dziwne pytania zadaje duzo osob mi to mowi ale co tam. Z tym pytaniem dotyczacym tego co by robil autor badz Ty znow w wieku 20 lat chodzilo mi np.czy z perspektywy czasu odcial bys sie od niektorych ludzi ktorzy wysysali Cie z energii badz ciagneli w dol albo czy w wieku 20 lat zbieral bys juz kapital pracowal czy raczej poswiecil ten czas na zabawe beztroske itd. Nie mniej jednak za wskazowki co do rypanka dzieki. Przydadza sie

Edytowane przez hermes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pracowałem od 17-go roku życia w dyskotekach jako DJ, więc miałem połączenie pracy z zabawą...

Z żadną laską nie byłem dłużej niż parę miesięcy, bo je od razu "odpalałem" jak mi coś nie pasowało - oprócz tej kurwy, z którą się ożeniłem i potem 18 lat męczyłem.... Sprytna była i mnie omotała na maksa...

Więc odciąłbym się tylko od niej, i to od razu...

 

Towarzystwo miałem bardzo zabawowe, może trzeba było obracać się w "lepszym" , tego do końca nie wiem...?

 

Najlepiej i pracować, i bawić się za młodu, tak sądzę. Sama praca albo tylko sama zabawa - zdecydowanie NIE! :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.