Skocz do zawartości

Podsumowanie genezy problemów na linii facet - kobieta


Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, DOHC napisał:

Na chwilę obecną na rok 2022 dla normika posiadanie kobiety to więcej wad niż zalet. 

Podsumowanie mojego rozumowania nt. relacji DM.

Titanic zatonął, zatonął normalny świat,

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ace of Spades napisał:

Ogólnie diagnoza słuszna ale niepełna gdyż ponieważ albowiem patrząc na to wszystko holistycznie i całościowo okazuje się, że mężczyznę programuje się na niewolnika systemu a kobietę na przynętę systemu.

Już to kiedyś pisałem na Forumie - dla systemu nieważne jest do jakich wniosków dojdziesz będąc 40-letnim mężczyzną, ważne jest żebyś się wcześniej, w najbardziej produktywnym okresie swojego życia, wypalił dla systemu a przynętą ma być kobieta, seks, miłość itp bajki.

 

co to znaczy wypalił dla systemu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maniek92 napisał:

@antyrefleks zatyrał się jak wół na śmierć, został kopnięty przez kobietę bez prawa do opieki i widzeń z dziećmi oraz stał się duchowym i materialnym nędzarzem. 

Ale lepiej pracuje gdy się go nie "rozwali" doszczętnie, tylko da mu namiastkę szczęścia w postaci miłości i dzieci (ma na kogo pracować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pod wrażeniem Waszych obserwacji, jednak coś w tym jest co zauważyłem.

 

Gdy pytam się o kobiet to słyszę listę wymagań gdy pytam co dacie od siebie to słyszę "siebie" czyli seks.

 

Czyli za dom, opiekę, pieniądze, prezenty, ochronę, otrzymacie tylko seks.

Edytowane przez Martius777
  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@antyrefleksdlaczego nie? W skrócie Skandynawia, Irlandia lub Szwajcaria, tam gdzie jest dostatnio i bezpiecznie, gdzie ludzi się docenia za ich uczciwość i pracowitość, a nie jak w Polsce, gnoi, ośmiesza, oszukuje i depcze się im cały czas po piętach. Problem w tym że cały czas przekonuję do tego moją starą i schorowaną Matkę, a ma dość duże opory. 

 

Chciałbym by chociaż jesień swojego życia miała spokojną, dostatnią i radosną, moi starsi bracia sobie poradzą.

 

Nie ma sensu dalej jak ktoś kiedyś mądry tu powiedział, "męczyć się chodząc w kisielu, gdzie każdy krok kosztuje ogromny wysiłek i ciężki oddech". Zwłaszcza teraz. 

 

Skoro ten kraj nie potrzebuje rozsądnych, uczciwych, mądrych i pracowitych ludzi, to Ja go też nie potrzebuję. 

Edytowane przez Maniek92
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety przede wszystkim uczy się, że są wyjątkowe, na wszystko zasługują, mogą pozwolić sobie na wiecej nie biorąc przy tym odpowiedzialności za czyny i słowa. 

System edukacji jest dostosowany pod kobiety by je promować i pokazywać wszem i wobec, że są lepsze od mężczyzn. 

Kobiet się nie kara, mają za to przywileje, swobodę, są otaczane opieka, bezpieczeństwem. 

Natomiast mężczyzn zwłaszcza nie atrakcyjnych od dzieciaka się gani, bije, upokarza, matki odtrącają takich do tego nauczycielki w szkole się wyrzywaja, obniżają poczucie własnej wartości, samooceny, pewności siebie co w konsekwencji prowadzi do traum i nałogów. Ten system pomaga kobietom natomiast niszczy mężczyzn. Mężczyźni są wychowywani na posłusznych niewolników, kukoldow i spermiarzy, którzy mają służyć wszystkim w zamian nie dostając niczego lub naprawdę niewiele. 

Brak ostracyzmu społecznego, wolności seksualnej doprowadził do tego, że kobiety stały się potworami w ludzkich skórach gdzie bez cienia moralności czy empatii są w stanie zniszczyć życie niejednemu mężczyźnie. 

Do tego bezstresowe wychowanie robi z młodych kobiet kaleki emocjonalne z dwoma lewymi rękami do roboty, niechętne do wszystkiego co im się nie opłaca. 

Mamy czasy straszne pod względem rozpadu relacji DM, społecznych gdzie ludzie dla ludzi są wilkami. 

Doszliśmy do momentu, że kobiety stały się z wyglądu i zachowania mężczyznami a mężczyźni niestety przejawiają zachowania damskie. 

To wszystko prowadzi do wielkiego upadku bo na dłuższą metę nie ma prawa to funkcjonować. 

Ktoś w temacie wspomina o dawnych czasach tylko zapomniał dodać, że kiedyś z tego pierdolnika w czasie komuny ciężko było wyjechać, kobiety  byly trzymane w ryzach, uczone wartościowych rzeczy, czynności. 

Czasy się zmieniły, świat stał się globalną wioska gdzie jest wybór do tego wszechobecna propaganda i mamy to co mamy. 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Maniek92 napisał:

za komuny przede wszystkim kobiety wiedziały co mają robić i wszyscy byli zadowoleni.

 

To właśnie PRL utrwalił mit matki polki. Plus wielopokoleniowe rodziny bo na mieszkania trzeba było długo czekać. Przecież to pokolenie naszych ojców to w większości beciaki będący pod pantoflem kobiet (które znały swoje miejsce w szeregu he he)... A ilu wychowało cudze dzieci nawet o tym nie wiedząc. Ale w sumie im mniej się wie tym się jest szczęśliwym.

 

Normalnie raj..

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Perun82 w zależności od sytuacji. Moi pradziadkowie i dziadkowie byli twardymi, pewnymi sievie, zaradnymi i dominującymi w małżeństwach mężczyznami, nie było takich problemów. Tyle że to było na wsi, wówczas takie rzeczy się nie działy, bo piłka była krótka w takich przypadkach - wypad i ostracyzm społeczny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maniek92 napisał:

yle że to było na wsi, wówczas takie rzeczy się nie działy, bo piłka była krótka w takich przypadkach - wypad i ostracyzm społeczny. 

 

Ja też znam opowieści od swojego dziadka co się na wsiach wyprawiało :) Tak kolorowo nie było. Tylu silnych i pewnych siebie miało rogi jak cholera. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Obliteraror napisał:

A to też patologia bywała, nie uważasz? :)

Za to w drugą stronę.

Z dwojga złego lepiej w tę stronę, nikt kobiety na łańcuchu nie trzymał, z resztą do dziś przy matriarchacie są panie które twierdzą że on taki nie jest, uderzył bo popił.

 

Ich twarz ich sprawa, ich życie ich wybór. Nie można ratować kalek kosztem sprawnych. 

 

Pisałem już kiedyś że lepszym wyjściem dla społeczeństwa jest już ten tradycyjny lep dla kobiety niż zniszczona rodzina, więzi i produkcja uszkodzonych jednostek. Ważniejsza hipergamia czy przyszłe pokolenia?

 

Poluzowanie smyczy skutkuje praktycznie zerowym przyrostem naturalnym, zniszczeniem instytucji rodziny, plagą cucków wychowanych przez samotne matki - część z nich się ogarnie, ale część to już zmarnowane jednostki, widzę po znajomych. Lubię ich bo znamy się od dziecka, ale czasem przez tych zbyt zdominowanych przez matki agresor mi się odpala instynktownie, ci słabsi zawsze mieli pod górkę i będą mieli, a znam warunki ich dorastania i gołosłowny nie jestem. Pełne upośledzenie w relacjach ludzkich i w życiu, co zarobi to wyda, tendencja do używek taka że nawet mi się w głowie nie mieści a święty nie jestem, zero ogarnięcia nawet obiadu nie ugotują. 

 

Szczerze wolałbym osobiście na miejscu takiego faceta żeby ojciec za mojego dzieciństwa postawił matkę do pionu. Nie nawołuje do agresji tylko reakcji, przyglądać to się można jak grill w majówkę płonie. 

 

Kobieta ma mase narzędzi gdzie może faceta wrobić, ograbić z kasy, dołóż do tego powyższe wychowanie i masz patologię fix. To już chyba lepszy dla wszystkich będzie patriarchat, bo te wyzwolone panie to też na szczęśliwe nie wyglądają.

 

Była analogia do psa. Pies trzymany miękką ręką też nie jest szczęśliwy, pies ma znać granicę. Nie przeginam, femicipistki piszą książki o tym jak wytresować faceta jak psa, ja też mogę w drugą stronę! Działa, ale kundla się w łóżku nie trzyma ;)

 

 

2 godziny temu, antyrefleks napisał:

Ale lepiej pracuje gdy się go nie "rozwali" doszczętnie, tylko da mu namiastkę szczęścia w postaci miłości i dzieci (ma na kogo pracować

Równie dobrze pracuje jak ma zasądzone alimenty, rozwalone życie prywatne i nóż na gardle w postaci konieczności pracy. Szczęśliwego człowieka ciężej wykorzystać, przecież taki nawet mniej pije! A gdzie akcyza?

 

To jeden z wielu przykładów, brak szczęścia to właśnie brak, a system daje tony piachu do zasypania dołu, pomaga na chwilę, potem trzeba zamówić kolejną wywrotkę.

 

 

@Maniek92

 

Zapomniałbym o tym wspomnieć. Moja babcia była przygnieciona butem patriarchatu bo musiała siedzieć w domu, dziadek pracował, mieli gromadkę dzieci teraz to nie do pomyślenia. Była dyscyplina, każdy w domu pomagał, a babcia posiniaczona nie chodziła, każdy wyszedł na dorosłego człowieka, różnie się ich losy naprawdę potoczyły ale to już były ich decyzje. Teraz gowniarz robi dym w sklepie bo nie dostał lizaka...

 

A co ja gadam, ludzie nawet jorka nie potrafią wytresować. Ale poziom wykształcenia najwyższy chyba w historii.

Edytowane przez Imiennik
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Martius777 napisał:

Jestem pod wrażeniem Waszych obserwacji, jednak coś w tym jest co zauważyłem.

 

Gdy pytam się o kobiet to słyszę listę wymagań gdy pytam co dacie od siebie to słyszę "siebie" czyli seks.

 

Czyli za dom, opiekę, pieniądze, prezenty, ochronę, otrzymacie tylko seks.

Dlatego przypomniał mi się tekst i jednocześnie test na spotkane laski które ci się podobają, pytasz "what u bring to the table" poza seksem? jeśli w ciągu 10 sekund brak odpowiedzi ewakuacja natychmiastowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Maniek92 napisał:

am nadzieję że niedługo będę bardzo daleko od tego nadwiślańskiego pierdolnika, oby już na zawsze. 

Przecież wszędzie masz tak samo. Może, jak wyjedziesz do jakiegoś Bantustanu, na tle lokalsów będziesz CHADEM i piniatą z $, tylko to nie zmienia niczego.

13 godzin temu, Maniek92 napisał:

W skrócie Skandynawia, Irlandia lub Szwajcaria

A czy tam nie ma feminizmu/progresywności+1000?

Skandynawia ma chyba najwyższy w EU wskaźnik molestowania seksualnego. Kichniesz w kierunku kobiety i cię o gwałt oskarży. 🤣

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BumTrarara chodzi mi o pieniądze i możliwość dostatniego życia. Nic więcej. Kobieta nie jest mi do szczęścia potrzebna.

 

W czym niby Polska jest lepsza, skoro jest zabiedzonym państwem z dykty i kartonu, pełnym nienawistnych ludzi, gdzie zabija się pracowitość i przedsiębiorczość? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.