DMN1984 Opublikowano 15 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 Witajcie, trafiłem tu gdyż doszedłem do wniosku ,że przysięga jest dla mnie ostatnią i najwartościowszą zarazem szansą na porzucenie nałogu okazyjnego kurzenia szlugów. Nałóg ogólnie zaczął się u mnie głupio bo w wieku już dorosłym tzn. ok 23 roku życia. Gdy byłem w wieku najbardziej podatnym na używki kompletnie mnie to nie pociągało Do tamtej pory nienawidziłem tego dziadostwa, szczerze dziwiłem się ludziom którzy brali do ust ten syf i im współczułem. Tak było do pewnej imprezy ,na której pod wpływem alkoholu kumpel namówił mnie na zapalenie sobie. Od tamtej pory przez kilka miesięcy popalaliśmy sobie weekendowo do piwa itp. Następnie wyjechałem do pracy zagranicą i tam mój nałóg rozwinął się na dobre. Zacząłem jarać szluga za szlugiem ok paczkę dziennie i tak ciągnęło się to z drobnymi przerwami ok 5 lat. Wówczas wziąłem się solidnie za porzucenie nałogu i udało mi się to na ok 3 miesiące. W tym czasie chodziłem od czasu do czasu na imprezy podczas których pojawiały się myśli o fajkach ale jakoś dawałem radę. Po tym okresie niestety przy piwie skusiłem się na szluga i tak został ze mną do teraz w chwilach kiedy sięgałem po alkohol .Zaznaczam ,że nie czyniłem tego często ,średnio 1-2 razy w miesiącu lub rzadziej. Tydzień temu wypiłem jedno piwo bez fajki i było ok ,przy następnym pojawiły te cholerne natrętne myśli i w końcu zakupiłem paczkę ;/ Zdaję sobie sprawę ,że dla osoby która jara regularnie to takie okazjonalne palenie wydaje się być błahostką. Dla mnie jednak tak nie jest, nie cierpię samego siebie za to ,że tyle lat wbrew logice i własnemu zdaniu potrafiłem truć i wyrzucać kasę w błoto. Piszę o tym w czasie przeszłym gdyż nie zamierzam już tego robić .Liczę że dzięki temu co tu piszę ,mojej wierze i waszej pomocy raz na zawsze pozbędę się tego GÓWNA z mojego życia. Przysięgam tu przed Matką Naturą, Bogiem ,Wami i samym sobą ,że nie zapalę już nigdy przy żadnej okazji czy to przy alkoholu czy na trzeźwo . Pozdrawiam was serdecznie i z góry dziękuję za wsparcie ! 11 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spokojnie Opublikowano 15 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 @DMN1984 a czytałeś może "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie Autor: Allen Carr", wiele osób chwaliło. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Król Jarosław I Opublikowano 15 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 Powodzenia trzymaj się. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DMN1984 Opublikowano 15 Lipca 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 Tak,czytałem, byłem nawet na sesji Allena Carra To własnie po 5 latach opisanych w moim poście rzuciłem dzieki przeczytaniu tej książki . 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bzgqdn Opublikowano 15 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 Qwa a ja w wieku 40l sie zastanawiam czy nie zacząć palić 😂 (tak troche półżartem). Zazdroszczę palaczom tej społecznej strony nalogu. W pracu palacze zwasze wiedzą wszystko pierwsi, wiele decyzji zapada na palarni. W klubach palacze i palaczki wychodzą razem i zacieśniają znajomości. Ogólnie papieros ma taką niepisaną funkcję łącząca nawet obcych ludzi. 1 1 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BRK275 Opublikowano 15 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 To może Ci na pewno pomóc: https://samczeruno.pl/sklep/downloads/rzuc-palenie/ 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 15 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2022 @DMN1984 F - siła, tego życzę z całego serca!! @bzgqdn ja już to zauważyłem w szkole podstawowej, mimo iż nie palę, to na palarni jak palacz. Socjalizacja na palarni jest niesamowita!!! 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
józekk Opublikowano 17 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2022 @DMN1984Polecam Desmoxan, rzuciłem z jego pomocą wieloletni nałóg. ALE samo łykanie tabsów nie wystarczy, najważniejsze jest nastawienie psychiczne. W początkowej fazie także, odpuszczenie wszelkich możliwych okazji na palenie (alko, imprezy itp.) Spróbuj, ale najpierw odpowiedz sobie na pytanie, czy naprawdę tego chcesz, czy tylko tak powinieneś i od tego zacznij. Powodzenia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gixer Opublikowano 17 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2022 32 minuty temu, józekk napisał: @DMN1984Polecam Desmoxan, rzuciłem z jego pomocą wieloletni nałóg. ALE samo łykanie tabsów nie wystarczy, najważniejsze jest nastawienie psychiczne. W początkowej fazie także, odpuszczenie wszelkich możliwych okazji na palenie (alko, imprezy itp.) Spróbuj, ale najpierw odpowiedz sobie na pytanie, czy naprawdę tego chcesz, czy tylko tak powinieneś i od tego zacznij. Powodzenia. U mnie desmoxan zadziałał tak że po paleniu źle się czuję. Mimo iż już dawno go nie biorę. Zdarzało mi się wracać do nałogu głównie przez stres w pracy i moją była która paliła... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DMN1984 Opublikowano 17 Lipca 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2022 (edytowane) 6 godzin temu, józekk napisał: @DMN1984Polecam Desmoxan, rzuciłem z jego pomocą wieloletni nałóg. ALE samo łykanie tabsów nie wystarczy, najważniejsze jest nastawienie psychiczne. W początkowej fazie także, odpuszczenie wszelkich możliwych okazji na palenie (alko, imprezy itp.) Spróbuj, ale najpierw odpowiedz sobie na pytanie, czy naprawdę tego chcesz, czy tylko tak powinieneś i od tego zacznij. Powodzenia. Kolego ,czy czytałeś dokładnie mój post? Ja nie odczuwam potrzeby palenia "normalnie" tylko właśnie podczas imprez itp. Kilka lat temu zrobiłem sobie ponad dwumiesięczną pauzę od jakichkolwiek napojów wyskokowych.Mimo to przy drugim piwie już się skusiłem. Desmoxan mi nic tu nie da bo ja nie odczuwam głodu nikotynowego na co dzień.To jest kwestia tylko i wyłącznie psychiki 6 godzin temu, Gixer napisał: U mnie desmoxan zadziałał tak że po paleniu źle się czuję. Mimo iż już dawno go nie biorę. Zdarzało mi się wracać do nałogu głównie przez stres w pracy i moją była która paliła... To wszystko wymyślone powody podobnie jak mój "bo piwa się nie da wypić bez.." palenie absolutnie stresu nie łagodzi wręcz przeciwnie Edytowane 17 Lipca 2022 przez DMN1984 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
józekk Opublikowano 17 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2022 @GixerCzyli efekty się utrzymują😀 @DMN1984Fakt, w takim przypadku wszystkie specyfiki nie zadziałają. Tu bym proponował popracować z podświadomością w tym temacie. Temat rozległy, na szczęście wiedza ogólnie dostępna. Powodzenia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adalberto Opublikowano 18 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2022 (edytowane) W dniu 15.07.2022 o 21:25, DMN1984 napisał: Do tamtej pory nienawidziłem tego dziadostwa Jeśli w tym momencie również "nienawidzisz tego dziadostwa", to szybko zmień to przekonanie na coś w stylu "palenie pomaga wielu ludziom się odstresować, mnie też relaksowało, ale już mu podziękuję za bycie w moim życiu". Niezbyt to mądre, ale taka również jest podświadomość i będzie Cię ona sabotować jeśli tak sądzisz o pewnych sprawach. Sprawa wygląda tak samo, gdy chcesz czegoś zbyt bardzo. Ja sobie mówię przy różnych rzeczach, że to wcale nie jest takie ważne i nie muszę tego mieć, ale mimo to dalej z tym działam. Im bardziej czegoś chcesz, tym masz mniejsze szanse na osiągnięcie tego. Jak chcesz się w to bardziej zagłębić to polecam Vadima Zelanda. Nie miałem nigdy takiego problemu i ciężko mi coś więcej powiedzieć. Jeden Brat polecił Ci już nagranie o rzuceniu palenia Marka. Ja polecam Ci dodatkowo książkę Technika Uwalniania Davida Hawkinsa. Ta technika rozwiązuje podświadome problemy, które mogą Cię trzymać w tym nałogu. Pozdrawiam i życzę dużo powodzenia. Jeśli nie wyjdzie, to się nie załamuj i nie traktuj się tak źle. Ale nie rezygnuj. Edytowane 18 Lipca 2022 przez Adalberto Błędy w pisowni, bo piszę z tele 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DMN1984 Opublikowano 18 Lipca 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2022 Wielkie dzięki za dobre rady Kamracie ! 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adalberto Opublikowano 18 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2022 Luz. Nie raz takie tu dostałem, więc odwdzięczam się za to innym. Pamiętaj jeszcze, że każdy nałóg jest nawykiem, który trzeba będzie zmienić. Obczaj sobie książkę "Siła Nawyku" oraz może jeszcze "Atomowe Nawyki", której osobiście nie czytałem, ale sądzę, że jest spoko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 18 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2022 Jak ten dzieciak z okładki Nirvany, od małego płynę po dolary, osiągając stany nirvany... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Libertyn Opublikowano 18 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2022 37 minut temu, zuckerfrei napisał: Jak ten dzieciak z okładki Nirvany, od małego płynę po dolary, osiągając stany nirvany... I jesteś wewnętrznie sprzeczny? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 18 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2022 2 minuty temu, Libertyn napisał: I jesteś wewnętrznie sprzeczny? A skąd ja mam to wiedzieć? Wiem, że nic nie wiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Libertyn Opublikowano 18 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2022 Teraz, zuckerfrei napisał: A skąd ja mam to wiedzieć? Wiem, że nic nie wiem. Nirwana to stan w którym jesteś tak ponad wszystkim że nawet jakbym Ci rozsypał diamenty pod nosem to byś miał to gdzieś. Nirwana to stan poza życiem i śmiercią. Stan w którym bogactwo staje się zupełnie nieważne 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 18 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2022 @Libertyn to był cytat, zobaczyłem okładkę tego klasycznego albumu i mnie naszło. Byłem w liceum na tej lekcji polskiego gdy było o tym stanie. Dziękuję za przypomnienie. Ja tylko szukam punktu oparcia aby unieść całą planetę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
UncleSam Opublikowano 18 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2022 Paliłem w sumie z 5 lat, potem rzuciłem i też miałem tak jak ty. Papierosek do piwka... Nie przejmuj się tym i ważne żebyś nie palił na codzien. Ja przestałem bo mi tlenu brakowało do treningów. Potem już nie paliłem nawet jak piłem, no chyba że to już był stan agonalny. I tak mi zostało do teraz, wiem że jak zapale fajka po pijaku to czas najwyższy żeby iść już spać. Wyluzuj i znajdź swoja odpowiedź na pytanie - dlaczego nie palić. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DMN1984 Opublikowano 28 Lipca 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2022 Witajcie, tak się składa ,że jutro mam zamiar wyskoczyć na pierwsze od 3 tygodni piwko .Mam ogromną nadzieję ,że nie dam plamy i zostanę przy tym co tu kilka postów wyżej napisałem . Trzymajcie zatem kciuki za mnie aby nie naszła mnie pokusa na fajki ! Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
selfmademan Opublikowano 28 Lipca 2022 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2022 A ja mam inny problem. Nie pale szlugów od 8 miesięcy i cierpie z tego powodu. Uwielbiałem palić, to było coś przy czym czułem sie wyśmienicie. Przestałem palić tylko dla swojego zdrowia fizycznego. Psychicznie naprawde cierpie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DMN1984 Opublikowano 28 Lipca 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2022 2 godziny temu, selfmademan napisał: A ja mam inny problem. Nie pale szlugów od 8 miesięcy i cierpie z tego powodu. Uwielbiałem palić, to było coś przy czym czułem sie wyśmienicie. Przestałem palić tylko dla swojego zdrowia fizycznego. Psychicznie naprawde cierpie. Przeczytaj wymienioną wyżej książkę Allena Carra.Ona bardzo dużo wyjaśnia odnośnie psychiki właśnie.Myślę ,że jest duża szansa by do końca wybiła Ci z głowy to cierpienie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi