Jump to content

Recommended Posts

Ostatnio byłem z ziomkiem na piwku, zaczął temat wyciskania syfów przez jego kobitę, mówił że siedzi jak zahipnotyzowana nad tym i mu wyciska syfy na twarzy, plecach, klacie. Panie jak do tego pochodzicie? To ten jedyny? U mnie w związkach raczej z niechęcią, jak już była jakaś bomba to wyciskała ale było dużo marudzenia.

  • Confused 1
Link to comment
Share on other sites

Ja sobie zawsze ogarniałem sam, moja ex, czasem poprosiła o pomoc z czymś na plecach, ale ogólnie nie było i nas kultury wyciskania. ;)

 

Natomiast są ludzie którzy to lubią,  mało tego jak poszukasz np. na instagramie są całe kanały filmików z wyciskania. Z jakiegoś powodu jest to dla ludzi w jakiś sposób satysfakcjonujące. Myślę że to jak z porno, mózg nie odróżnia filmu od realu, dlatego więc daje poczucie satysfakcji że komuś pomogłeś oczyścić skórę. 

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Korol09 napisał(a):

Ostatnio byłem z ziomkiem na piwku, zaczął temat wyciskania syfów przez jego kobitę, mówił że siedzi jak zahipnotyzowana nad tym i mu wyciska syfy na twarzy, plecach, klacie. Panie jak do tego pochodzicie? To ten jedyny? U mnie w związkach raczej z niechęcią, jak już była jakaś bomba to wyciskała ale było dużo marudzenia.

Jak dla mnie to normalne. <miałem dalej pisać dlaczego, ale pomyślałem, że trochę wstyd i bez szczegółów :D >

Edited by Strusprawa1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, OdważnyZdobywca napisał(a):

Z tego co wiem, mogą powstać z tego blizny.

Zależy od człowieka i jak sie na nim skora goi. Ja nie mam zadnych sladow, a w pewnym okresie miałem tego dużo i na twarzy i na plecach, a jestem typem człowieka który każdy syfek wyciśnie do krwi, każdy strup zdrapie itd.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.