Skocz do zawartości

Desperacja kobiet po uderzeniu w ścianę


Rekomendowane odpowiedzi

Zainspirował mnie wątek o kobiecej ścianie. Czy możecie podzielić się swoimi historiami związanymi z uderzeniem w ścianę? Co desperackiego zrobiłyście  (kobiety)? Jakiego rodzaju desperacji doznaliście (mężczyźni)?

 

Ja mam dwie historie: 33 letnia tłumaczka hiszpańskiego z Warszawy. Spotkaliśmy się dwa lub trzy razy, ja byłem na etapie wyprowadzki ze stolicy. Jak wyjechałem do dzwoniła do mnie kilka razy i pisała SMSy że marzy o ślubie ze mną i dziecku i żebym ją zapłodnił. Nie powiem, łechtało to moje ego bo była sympatyczna, ładna i nawet bystra ale ten pobyt na orgazmusie w Hiszpanii mnie zniechęcił…

 

Druga sytuacja to pewna Dunka poznana na wakacjach, sprawa zakończona dwunocnymi manewrami w jej łóżku. Po wszystkim pojechałem do niej do Danii powtórzyć sprawę, wróciłem z planami zaproszenia jej do mnie ale zaczęła w rozmowach nazywać mnie swoim mężem :) Sytuacja również dla mnie bardzo przyjemna, czułem się z nią swietnie, miała 29 lat. Niestety, taka desperacja po trzeźwej ocenie jest strasznie odpychająca….

 

Mieliście/miałyście podobnie?

 

Czy wersja demo którą dajecie na początku jak spotkacie „tego” faceta jest dla was tak energochłonna, że po kilku miesiącach musicie wszystko popsuć? :)

Edytowane przez Roman Ungern von Sternberg
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Roman Ungern von Sternberg Tosz Ty Chad wcielony jesteś.🤷😉😲

 

4 godziny temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Mieliście/miałyście podobnie?

Nie.

 

 

20 minut temu, kenobi napisał(a):

pisze, że chce Cię na męża. Jaki masz z tym problem?

Pytanie nie do mnie, ale być może taki, że ów pańcia może się równie szybko rozmyślić albo narobić ambarasu jak motylki uciekną i dojdzie do wniosku, że to nie to.🤔

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jedna babeczka zaczęła pisać do mnie na fb. Ja miałem ok 30 ona może z 38 lat. Środowisko wiejskie, wszyscy się znają a ta mi zaczyna pisać żebym ją zabrał gdzieś autem i zerżnął. Nawet gołe fotki wysyła. Byłem o jedną dobrze zrobioną laskę od założenia szczęśliwej rodziny ale ona stwierdziła że nie obciąga bo nie jest dziwką :D 

Za jakiś rok, dwa widzę że jest z chłopem dużo młodszym (25 lat) i zaszła w ciąże w wieku ok 40 lat. Urodziła bliźniaki i wzięli ślub.

Dziewczyna nigdy nie pracowała i raczej już nie będzie. 

  • Dzięki 1
  • Haha 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Kiroviets napisał(a):
35 minut temu, kenobi napisał(a):

pisze, że chce Cię na męża. Jaki masz z tym problem?

Pytanie nie do mnie, ale być może taki, że ów pańcia może się równie szybko rozmyślić albo narobić ambarasu jak motylki uciekną i dojdzie do wniosku, że to nie to.🤔

 

A z jakąkolwiek kobietą nie zachodzi ryzyko, ze się rozmyśli?

Młoda się nei rozmyśli?

DZiewica się nie rozmyśli?

A może jakaś brzydula, której nikt nie chce?

 

 

 

4 godziny temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

... wróciłem z planami zaproszenia jej do mnie ale zaczęła w rozmowach nazywać mnie swoim mężem :) Sytuacja również dla mnie bardzo przyjemna, czułem się z nią swietnie, miała 29 lat. Niestety, taka desperacja po trzeźwej ocenie jest strasznie odpychająca….

 

Nie desperacja. Kobiety tak mają w głowach. Ona tylko to zaczęła uzewnętrzniać.

 

 

Pewne super laska mi się nawet przyznała:     "Dawniej to jak tylko jakiś mężczyzna mi się spodobał, to od razu fantazjowałam jak by to było gdyby był moim mężem".

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, kenobi napisał(a):

Jaką byś chciał kobietę? Dziewicę?

 

Poszła z Tobą do łóżka, pisze, że chce Cię na męża. Jaki masz z tym problem? Chcesz mieć kiedyś rodzinę?

 

 

Nie mam z tym problemu, normalna sprawa, tylko że nie po drugim/trzecim spotkaniu wg mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno odezwała się do mnie dziewczyna, z którą chodziłem może 12-15 lat temu. Dzięki forum nie powinienem być już zaskoczony takimi sytuacjami, ale jednak jestem i to wręcz absurdalne, jak "lekko" wraca do rozmowy po prawie 20 latach. Chciała mnie wyrwać na imprezę z mojego nudnego życia, ale odpowiedziałem, jak zwykle od lat na wszystkie zaproszenia kobiet nie.

 

Mam za dużo problemów, żeby jeszcze sobie babę na głowę sprowadzać. Nie wiem, jakim cudem ten świat jeszcze funkcjonuje. I jak od lat wspominam codziennie na kiblu dziękuję, że nie mam żadnego krzykuna w domu.

 

Nie tylko babony, ale i krzykuny, bo ciągle mordy wydzierają, jeżeli coś się nie podoba, a nie podoba się wszystko :D Dobry humorek mi dopisuje.

  • Like 1
  • Dzięki 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoim życiu żałuję chyba tylko jednej relacji; była to pewna medyczka która na pierwszym spotkaniu zrobiła mi dobrze ale nie dała się wybzykać. Następnego dnia mnie zghostowała :D 

Co one mają w tych łbach…

37 lat i nigdy z żadną w związku nie byłem. Nigdy też żadna mnie nie odwiedziła w domu (gdy byłem młodszy i mieszkałem z rodzicami). Rodziciele pewnie myślą, żem pedał 🤦‍♂️

Edytowane przez Roman Ungern von Sternberg
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio rozmawiałem z koleżanką, lat 28. W ostatnich dwóch latach po 3 nieudanych związkach, faceci ją zostawili. Dziewczyna dość ładna 6.5/7 na 10. Dba o siebie, mądra, ma dobrą pracę. Nie jest jakaś stuknięta czy nienormalna, według mnie taka zwykła normalna dziewczyna, nawet interesująco się z nią rozmawia. Ciekawe, dlaczego Ci faceci ją zostawili? Ostatnio się nad tym zastanawiałem, bo patrząc na to tak z boku, to nawet spoko partia na LTR. Oczywiście musiał być jakiś powód, że aż 3 facetów nie wiązało z nią przyszłości, nie ukrywam że ciekawi mnie jaka mogła być przyczyna tego stanu rzeczy :D

 

Wracając do tematu, ściana jej powoli wjeżdża. Ostatnio mi się żaliła, że nie ma gdzie poznać wartościowego faceta. Wśród znajomych już nie bardzo, bo wszyscy zajęci. W pracy się nie da, bo pracuje zdalnie. Imprezy - zbyt mało na nie uczęszcza, bo znajomi wolą spędzać czas ze swoimi połówkami, bądź mają problemy dnia codziennego typu dzieci, mieszkania remonty :)

 

Zauważyłem, że zaczęła wprowadzać elementy loooksmaxingu, strzeliła sobie małą operację plastyczną. Założyła aparat na zęby, choć przed założeniem aparatu nie widziałem, aby zęby były krzywe ;)

 

Wydaje mi się, że próbuje swoich sił w szukaniu drugiej połówki na Instagramie, wrzuca tam zdjęcia, na których mega dobrze wygląda eksponując swoje walory, na zdjęciach wygląda oczywiście o wiele lepiej niż w rzeczywistości :) Nawet ostatnio coś wspominała, że może uda się poznać kogoś wartościowego przez Internet, ale nie ma zamiaru zakładać Tindera, więc po jej profilu na Instagramie wnioskuje, że taki jest cel tych wszystkich "pięknych" zdjęć :D

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, mac napisał(a):

Nie tylko babony, ale i krzykuny

Hahaha krzykuny. Brzmi jak jakiś mobek z gothica, kojarzy mi się z niebieskimi harpami ta nazwa, nie wiem czemu :D 

 

Trzeba zaktulizować bazę danych o nowe słówko, dzięki @mac :D 

 

Krzykun hahahahhaha.

Edytowane przez SzatanK
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Nie mam z tym problemu, normalna sprawa, tylko że nie po drugim/trzecim spotkaniu wg mnie.

 

2 minuty temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Następnego dnia mnie zghostowała :D 

Co one mają w tych łbach…

 

Te dwie kobiety wyżej opisane zrobiły błąd pisząc do Ciebie o małżeństwie. Odsunąłeś się od nich.

Ty zrobiłeś błąd i ona odsunęła się od Ciebie.

 

 

 

 

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, kenobi napisał(a):

Te dwie kobiety wyżej opisane zrobiły błąd pisząc do Ciebie o małżeństwie. Odsunąłeś się od nich.

Ty zrobiłeś błąd i ona odsunęła się od Ciebie.

Świetnie to ująłeś. Dzięki. Czasami sprowadza to na mnie nostalgię. Wiem gdzie mieszka i co robi, mam do niej numer ale przecież nie będę się odzywał, to bez sensu, po 4 latach…

Edytowane przez Roman Ungern von Sternberg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Świetnie to ująłeś. Dzięki. Czasami sprowadza to na mnie nostalgię. Wiem gdzie mieszka i co robi, mam do niej numer ale przecież nie będę się odzywał, to bez sensu, po 4 latach…

 

Będziesz się odzywał. Wybierzesz numer, ona odbierze a Ty powiesz  

 

— Hej cześć! Siedzę na sofie, piję herbatę i wspominałem te nasze dawne randki... 

— A czemu się ode mnie odsunąłeś?

— Bo byłem niedojrzałym xxxx. Ale myślę o Tobie, więc chciałem zapytać co u Ciebie.

 

Pytanie czy ją chcesz, bo dawniej nie chciałeś.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Ja w swoim życiu żałuję chyba tylko jednej relacji; była to pewna medyczka która na pierwszym spotkaniu zrobiła mi dobrze ale nie dała się wybzykać. Następnego dnia mnie zghostowała

Oddam Ci tą z którą jeszcze mieszkam. Dopłacę w chuj dobrze. Na poważnie, medyczne zawody są haram. Podbite ego plus nieregularne godziny pracy, często syndrom superbohatera. Trudny temat.

  • Like 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, kenobi napisał(a):

 

Będziesz się odzywał. Wybierzesz numer, ona odbierze a Ty powiesz  

 

— Hej cześć! Siedzę na sofie, piję herbatę i wspominałem te nasze dawne randki... 

— A czemu się ode mnie odsunąłeś?

— Bo byłem niedojrzałym xxxx. Ale myślę o Tobie, więc chciałem zapytać co u Ciebie.

 

Pytanie czy ją chcesz, bo dawniej nie chciałeś.

 

 

Ująłem to w niejasny sposób: 

nostalgię sprowadza medyczka i trochę mniej Dunka. Ta od hiszpańskiego w zasadzie zupełnie nie. Numer mam do Dunki a do medyczki bym znalazł bo jest na znany lekarz i czasem oglądam jej zdjęcia i podziwiam jaka piękna :)

3 minuty temu, Atanda napisał(a):

Oddam Ci tą z którą jeszcze mieszkam. Dopłacę w chuj dobrze. Na poważnie, medyczne zawody są haram. Podbite ego plus nieregularne godziny pracy, często syndrom superbohatera. Trudny temat.

Ego zauważyłem szybko: dzieliła zawody na lekarzy i resztę. Jeśli miałoby się to pogłębiać to faktycznie, kiepska sprawa. Była dermatologiem więc godziny pracy raczej regularne. 

Edytowane przez Roman Ungern von Sternberg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek nie jest o nich, a o Tobie i Twojej gotowości do "zalania formy". Panny będą w tym wieku ca 32 lata zbliżone. Do 35 roku życia ciąża jest do akceptu, potem to już ryzyko rośnie mocno. Czyli panny dają sobie 1-2 lata na poznanie bąbelkoroba i rozpoczęcie procesu. 

Także pali się im grunt pod nogami. In plus, że grały w otwarte karty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kiroviets napisał(a):

@Roman Ungern von Sternberg Tosz Ty Chad wcielony jesteś.🤷😉😲

Nie. To tylko 3 historie z ostatnich 17 lat :D

Chad ma tak co weekend. 
Fakt, ja mało wychodzę, jestem bardzo cholernym introwertykiem a jak gdzieś idę w weekend to wracam do domu na czworakach użalając się w myślach nad swoją głupotą i nędznym losem :)

Edytowane przez Roman Ungern von Sternberg
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Ująłem to w niejasny sposób: 

nostalgię sprowadza medyczka i trochę mniej Dunka. Ta od hiszpańskiego w zasadzie zupełnie nie. Numer mam do Dunki a do medyczki bym znalazł bo jest na znany lekarz i czasem oglądam jej zdjęcia i podziwiam jaka piękna :)

 

Hiszpanka 33 lata to na założenie rodziny dość późno — musiałbyś ją poznać lepiej, a wtedy nie chciałeś.

 

Dunka — jak nie masz kobiet, to ja bym jednak ją poznał lepiej. NIe orzumie dlaczego tak szybko skreślasz kobiety.

 

A lekarka? To pewnie utracona szansa już. Po ptokach. Zrobiła Ci loda, ale coś musiało nie pyknąć, albo zrobiłeś coś źle nieświadomie. Mężczyźni często przegrywają podryw nie dlatego że nie robią dobrych rzeczy, ale dlateog że są skreślani bo robią złe rzeczy — np. ten gościu z wątku obok z programu Rolnik Szuka żony ...

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, kenobi napisał(a):

 

Hiszpanka 33 lata to na założenie rodziny dość późno — musiałbyś ją poznać lepiej, a wtedy nie chciałeś.

 

Dunka — jak nie masz kobiet, to ja bym jednak ją poznał lepiej. NIe orzumie dlaczego tak szybko skreślasz kobiety.

 

A lekarka? To pewnie utracona szansa już. Po ptokach. Zrobiła Ci loda, ale coś musiało nie pyknąć, albo zrobiłeś coś źle nieświadomie. Mężczyźni często przegrywają podryw nie dlatego że nie robią dobrych rzeczy, ale dlateog że są skreślani bo robią złe rzeczy — np. ten gościu z wątku obok z programu Rolnik Szuka żony ...

 

 

 

Z tą lekarką to był jeszcze taki motyw, że ona dopiero co się rozstała ze swym narzeczonym. Twierdziła, że wciąż jest dziewicą i ze to zbyt szybko dla niej. Odpowiedziałem jej pół żartem pół serio mniej więcej w stylu: „jak to, miałaś narzeczonego tak długo i wciąż jesteś dziewicą? Co z nim nie tak jest, homo?” Zamilkła i nic nie powiedziała więcej, mogłem trafić w sedno… Uważam ją za mądrą ale dosyć zagubioną, Mieszkała w tym mieście z dala od swojej rodziny, sama, coś tam nie wyszło w jej planach matrymonialnych… Prawdopodobnie jakaś smutna historia…Byłem u niej na kawie w sobotę, około 15. Upiekła wspaniałe ciasto truskawkowe, specjalnie dla mnie. Spędziliśmy wspólnie czas do wieczora a później pojechaliśmy od niej z Łodzi do Sopotu na molo oglądać wschód słońca. W Łodzi byliśmy następnego dnia, w niedzielę po południu. Spędziliśmy razem 24h… Eh, to były czasy teraz to czasów nie ma.

Edytowane przez Roman Ungern von Sternberg
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w sumie też coś tam mogę powiedzieć, 30 lat (czyli dwa więcej niż mam), lekarka, i w sumie to katoliczka na pokaz. 

 Jak ktoś wspomniał że nie ma faceta a jej rówieśniczki mają już dzieci to miała gila do pasa, i w sumie to wszystkie jej zasady co chodzi o wiarę i czekanie do ślubu brały w łeb. Jak już miała jakiegoś faceta to włączał się tryb "Kariera!!! Bendem lekarkom na cały świat!!(zamiast "ą" mówiła "om" co na dłuższą metę było irytujące) i świadomość ściany umykała... Razem z partnerem. A wtedy od nowa Polska ludowa :D

   Choć w jej przypadku to było jakieś dziwne, bo nawet jak była w związku i jakiś obcy całkowicie facet, z dwójką dzieci i żoną powiedział jej że ma ładne oczy o których nie może zapomnieć, to praktycznie lała w majtki z zachwytu i w sumie to by nie miała oporów aby wjechać w tą rodzinę jako piąte koło u wozu. 

Edytowane przez Pan Draska
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Roman Ungern von Sternberg napisał(a):

Nie. To tylko

Nie żebym się czepiał , ale wymieniłeś historie z pannami z " bogatszych krajów" i lekarką. Mam kolegę bad boya z dobrą bajerą i on mówił, że w Dk odpuszcza Dunki na kinderze i brał się za p0lki i inne imigrantki, więc o czymś to świadczy.

 

Już samo to, że jesteś Polakiem - utrudnia Ci interakcję.🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Kiroviets napisał(a):

Nie żebym się czepiał , ale wymieniłeś historie z pannami z " bogatszych krajów" i lekarką. Mam kolegę bad boya z dobrą bajerą i on mówił, że w Dk odpuszcza Dunki na kinderze i brał się za p0lki i inne imigrantki, więc o czymś to świadczy.

 

Już samo to, że jesteś Polakiem - utrudnia Ci interakcję.🤔

To uzupełnię: ona była w połowie Dunką (po matce) w połowie Turczynką, urodzona w Danii, z klasy średniej niższej, wg mnie. Zresztą, jak się poznawaliśmy (przypadkowo w klubie) to byliśmy trochę jakby pod wpływem alkoholu. Całkiem ładna (7/10) i elegancka dziewczyna ale też po przejściach, nie chcę tutaj wspominać jakich. 
 

W zasadzie od tych dwóch przygód bardziej mnie tylko smuci los dynastii Romanowów. 

Edytowane przez Roman Ungern von Sternberg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.