Skocz do zawartości

Euro 2016


Kosa

Rekomendowane odpowiedzi

Gramy dalej. Polacy nie pomylili się w karnych. Nasz bramkarz (Łukasz rywala oszukasz) rewela a polska drużyna udowodniła że równie ważne jest przetrzymanie gorszego okresu (koniec II połowy i dogrywka) jak wykorzystanie sprzyjających wiatrów. Ciekawostka, że nasi piłkarze strzelali serię karnych pierwszy raz w historii a dogrywkę grali ostatnio w 1938r. w meczu z Brazylią. 

 

Prezes futbolowej federacji Zb.Boniek pokazał jak to jest być prawdziwym samcem, czyli człowiekiem sukcesu. Tylko w trenerce Mu się nie powiodło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej, że gramy z Portugalią. Nie mają napastników, którzy potrafią grać na ścianę, w tłoku. Trener ich reprezentacji wystawia Ronaldo i Naniego, którzy lubią grać przodem do bramki. Z Polakami będzie im o to bardzo trudno. Widać było w meczu z Chorwatami, że Ci nie dali się wypuścić, grali zachowawczo i wyszedł z tego nudny mecz. Dopiero gdy Chorwaci się w dogrywce otworzyli zrobiło się miejsce dla Ronaldo, który oddał pierwszy strzał ... dobitka, a potem to już wiadomo.

 

Oczywiście to nie zmienia faktu, że to Portugalia jest faworytem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze ze gramy z Portugalia, tam wystarczy wyłaczyc tylko Ronaldo i zespół sie posypie...Z Chorwatami mielibysmy duże kłopoty, bo to zadziorny, agresywny zespół, bez wielkch gwiazd ale grajacy swietnie, szkoda mi ich troche, bo bardziej zasłużyli na awans niz Portugalczycy, no ale...

Co do Bonka, ogladalem z nim kilka wywiadow, facet naprawde ma głowe na karku...Chcialbym zeby byl moim mentorem :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska reprezentuje kawał Europy. Od Nordkappu do greckich "wysp szczęśliwych" i od Genewy aż po Ural nie ma już w turnieju nikogo ... Pustka od Skandynawii po krańce Bałkanów i Azji Mniejszej. Bronimy honoru Europy Środkowo-Wschodniej.  :pl 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni mecz zremisowaliśmy 0:0 na otwarcie Narodowego. Z kolei ostatnią wygraną było 2:1 w 2006 r. na Śląskim za Beenhakkera i do tego poziomu kadra zbliżyła się dopiero w ostatnim meczu z Niemcami. Kilku piłkarzy zagrało mecz życia, a Cristiano wyłączył z gry niejaki Bronowicki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na prawej chyba Golański Paweł. Ale on niedługo potem złapał ciężką kontuzję i nigdy nie wrócił do dobrego poziomu. Tak Grzesiu Bronowicki... Zasuwał jak lokomotywa na lewej stronie. Do dzisiaj nie mogę zrozumieć co się z Nim stało. Chłop w tym meczu pokazał, że potrafi grać na dobrym europejskim poziomie, a potem nic ... równia pochyła. Zresztą dla wielu zawodników z tamtej ekipy ten mecz był szczytem ... jeden mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jaja! twórcy piłki nożnej, kraj o ogromnych piłkarskich tradycjach, piłka to jak religia w tym kraju, jedzie do domu..i dobrze, bo Anglicy nie zasłużyli na awans...

Islandczycy zagrali fantastycznie, bardzo mądrze w obronie, a Anglicy? spodziewalem sie wiele wiecej, tym bardziej ze maja w składzie kilku młodych gniewnycyh Vardy, Kane, Rashford i tak dalej...

Syf, dupa i kamieni kupa!

Brexit!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że Włosi przeszli, to nic. Dwie dobre drużyny, turniej, jedna bramka, itd. Ale że poszło im tak łatwo?! Hiszpanie są nasyceni. Nie ma u nich agresji. Anglicy chyba też. Nie walczyli jak o życie, a Polacy, Włosi czy Islandczycy tak:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Portugalia dawała rade kiedy mieli naprawde swietnych zawodników, teraz cała druzyna zrobiona jest tylko pod Ronaldo, i nie widać nastepcy..Cristiano ma 31 lat, czyli jak na piłkarza to już końcówka...

Był Luis Figo, Rui Costa, mieli swietna obrone z Valente i Carvalho, na skrzydle Paulo Ferreira, mieli fantastycznego Deco na rozgrywaniu, wtedy przeważnie byli w najlepszej ''4''...

Hiszpanie i ich styl jest juz rozpracowany, do tego nie maja napastników z prawdziwego zdarzenia, nie ma Torresa, Morientesa, Raula czy nawet Davida Villi, w dodatku Iniesta( wedlug mnie najlepszy pilkarz świata na tej pozycji) staje się powoli wiekowy...

Anglia? lige maja najbogatsza, najbardziej medialną ale reprezentacje mieli zawsze do dupy, tam jest bardzo dużo konfliktów, szczegolnie przewaznie  o dupy, konflikt Bridge-Terry...Co Anglicy osiągneli, tylko 1 raz MŚ i to ponad 50 lat temu...Ich problem polegał na tym że maja za duży potencjał, maja fantastycznych zawodników, takich jak Vardy, Sterling, Harry Kane,  Rooney czy Wilshare z Arsenalu, niestety nie mają patentu jak to wszystko zgrać w reprezentacji, dlatego nie mają wyników...

Z Euro pozbyłbym się Francji jeszcze, mam nadzieje ze przegraja z Islandia, bo grają bardzo słabo...

Ciesze się że do głosu dochodzą dryżyny głodne sukcesu, czyli Polska, Belgia, Walia czy Islandia...To dobrze dla piłki, poziom się wyrównuje;)

 

Edytowane przez Assasyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku Hiszpanii kiedyś mówiono, że grają pięknie a przegrywają jak zwykle. 4 lata temu jak oglądałem Hiszpanów to odczuwałem znudzenie. Teraz w zasadzie mam wrażenie, że po prostu potrzebują oni świeżej krwi. Oprócz tego nie podoba mi się jak Hiszpanie grają, a w zasadzie grali bo trener będzie nowy, za Del Bosque. Znacznie ładniej grali kiedy prowadził ich Luis Aragones. A co do Portugalczyków to zgodzę się z Assassynem. Kiedy był tam Deco, Figo, Rui Costa i reszta to Portugalia była naprawdę silna. Teraz dużo im niestety brakuje do tamtego poziomu i zdecydowanie są do ogrania. Wyłączenie Krystyny będzie kluczowe, ponieważ potrafi ona jedną akcją zmienić oblicze meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten ostatni mundial przecież też taki był, pełno zespołów z Afryki, Ameryki Południowej, które trochę namieszały. Europa Zachodnia troszeczkę się zmęczyła piłką nożną (oprócz Germańców no i Włochów, którzy pewnie będą się chcieli teraz odegrać). To dla nas ogromna szansa a skoro z RASIAKIEM w składzie wygraliśmy z Portugalią to boję się pomyśleć co teraz będzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Portugalią mamy w pamięci mecze z eliminacji EURO 2008, w pierwszym chorzowskim popis dał młody Ebi (2 bramy),

w rewanżu lizbońskim mieliśmy zaskakujący, precyzyjny strzał Krzynówka, ratujący nam remis. Wtedy Beenhakker ładnie poustawiał klocki w drużynie, był pierwszy awans na ME, ale pod Alpami repreza dała plamę. 

 

Mecz z Luzytanią na MŚ w Korei to nie tylko w głównej roli Pauleta ale i fauleta gdy Hajto przespacerował się korkami po leżącym Portugalczyku. Jednak w dzisiejszym spotkaniu bardziej biało-czerwoni piłkarze będą narażeni na ataki rywali. Jak do tej pory Lewandowski był najczęściej faulowanym zawodnikiem mistrzostw.

Edytowane przez Endeg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jeśli nie teraz to kiedy? Kadra jest mocna psychicznie i mentalnie przygotowana jak nigdy. Są jednością i ekipą kumpli. Nie ma żadnych podziałów, nie tworzą się grupki tak jak przed laty i ogromna w tym zasługa Nawałki. Sami piłkarze przyznają, że ten trener coś zmienił - nie ma głupich kar, zakazów. Jest czas na pracę i jest czas na wspólną zabawę, czego też brakowało wcześniej. Jadą sobie chłopaki na paintball przykładowo i jest świetna zabawa, integracja. Za Fornalika tego na pewno nie było, za Smudy również.

 

Co do pewności siebie to sobie zobaczcie jak oni szli wykonywać jedenastki. Jak egzekutorzy, jakby to były mecze ligowe przy prowadzeniu 3-0. Krycha to już w ogóle rozwalił system i wyglądał jakby nie wiedział, że strzela decydującego o awansie karnego. Wszyscy pewni siebie i tę pewność siebie widać. Dodatkowo nikt nie pompuje balonika i każdy podchodzi do rywala z wielkim respektem.

 

Co do umiejętności czysto piłkarskich to też nie ma się czego wstydzić a w połączeniu z tym co napisałem wyżej - tego czyli mocnej psychy i przygotowania mentalnego za poprzedników nie było - jesteśmy w stanie Portugalczyków pokonać.

 

Ja bardziej od Krystyny boję się tego świra Pepe, który jak wszyscy wiemy znany jest z ostrej, często brutalnej gry. Lewy może dziś wiele nie pograć, ale z drugiej strony sami Portugalczycy boją się tego, że Lewy po kilku meczach posuchy dziś odpali. Tak jak było czasem w Bayernie, nie strzelił w 3-4 meczach a potem nagle odpalił strzelał jak na zawołanie. Liczę bardziej na przełamanie się Milika w dniu dzisiejszym.

 

Obstawiam 2-1 dla Polski :)

Edytowane przez Psycho
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.