Skocz do zawartości

Patologie


Tomek

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie może temacik o patologi z naszego podwórka.

 

Osiedle na którym kiedyś mieszkałem. Sąsiadka z góry, jak się jej zwróciło uwagę że po wypiciu za ostro drze japę brała własną srakę do ręki i rzucała na moje ciuchy które się suszyły za oknem. Sąsiadka z dołu, mieszkała sama z niedorozwiniętym synem. Często było słychać w nocy teksty typu " schowaj go, schowaj " :) . Blok obok, chłopaki se popili, zgwałcili zbiorowo małolatę i wyjebali z czwartego piętra przez okno. Inny blok obok, pana zaciążyła narzeczony się dowiedział jak już siedział. Wylazł na przepustkę, i w efekcie poderżnął pani gardło na jej szczęście za płytko.

 

Cudze chwalicie swego nie znacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję. Piszesz "osiedle na którym kiedyś mieszkałem" więc chyba przeniosłeś się w lepsze rewiry.

 

U mnie na szczęście spokojnie. Ostatnio sąsiad z żółtymi papierami krzyczał na całe gardło, że nie chce kobity i sobie kurew nasprowadza.

Niby "wariat" a przytomny. :) Później zrobił rajd nago po okolicznym podwórku heh.

 

Ale to bardzo sporadyczny przypadek.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

26 minut temu, Tomek napisał:

Panowie może temacik o patologi z naszego podwórka.

 

Osiedle na którym kiedyś mieszkałem. Sąsiadka z góry, jak się jej zwróciło uwagę że po wypiciu za ostro drze japę brała własną srakę do ręki i rzucała na moje ciuchy które się suszyły za oknem. Sąsiadka z dołu, mieszkała sama z niedorozwiniętym synem. Często było słychać w nocy teksty typu " schowaj go, schowaj " :) . Blok obok, chłopaki se popili, zgwałcili zbiorowo małolatę i wyjebali z czwartego piętra przez okno. Inny blok obok, pana zaciążyła narzeczony się dowiedział jak już siedział. Wylazł na przepustkę, i w efekcie poderżnął pani gardło na jej szczęście za płytko.

 

Cudze chwalicie swego nie znacie.

Ale patole, dobrze, że baba swoim łajnem w ludzi nie rzucała. Ja bym towarzystwo potraktował napalmem, aby patologia nie szerzyła patologii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas koleś się ućpał i latał nago po ulicy.

Scena jak z "dlaczego ja", a nawet lepsza! Syn idzie do sklepu, wraca, a ojciec posuwa mu dziewczynę.

Jest taka małolata, kurewka każdy wie jak jest, ma już dziecko. Daje np za piwo i doładowanie 10zł albo free jak zagadasz, dwóch gości bierze ją na dwa baty. Jeden z nich się zakochuje, daje jej pieniądze sprzedając np nowego tableta poniżej 100PLN, wyprzedaje jakieś graty z domu, narzędzia, części itd. Mówi każdemu że to nie jest A (ksywka), tylko ona się zmieniła i jest B (imię).

Grupowa orgietka, laska ciągnie grupie facetów, 20-30 chłopa. Kolega się z nią potem całuje...

 

Sporo mniejszych przykładów również bym przytoczył typu bitki, wypitki, narkotyki, donosicielstwo ale to za łagodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wsi obok niedorozwinięty syn zatłukł matke siekierą.Mąż zatłukł żone siekierą. Ktoś komuś siekierą porąbał samochód na dyskotece. U mnie na wsi 60+ letni schorowany chłopinka który mieszkał z matką(ona, tak blisko stówki) ożenił sie z rosjanką z miłość a ona doa obywatelstwa. Później ona prowadzała się ze swoim gachem po domu jego matki a on nawet nie zaciupał XD. Niezliczone ilośći żulów w rowie mam też za sobą. Były też pościgi policyjne za pijanymi ale często udawało im się spierdolić polnymi drogami. Kradzież drewna z lasu to chleb powszedni niektórych ludzi . Wojny o miedze w co drugim domu praktycznie( u mnie też jedna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lol
ja widziałem jak koleś sie nawąchał butaprenu czy może coś brał mocniejszego i latał krzycząc ,,Diabeł mnie goni,,
Sąsiad obok zagadywał w samych majtkach do jakiejś babki co szła ulicą, na co babka odpowiedziała żę podejrzanie wygląda xd ale to chyba jest za słabe na ten dział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje osiedle , 

 

Z przed chwili .... Powrót " Weroniki" nie kojarzę jej ....

 

Slychac szamotaninę .. Zostaw mnie k...rwa  nie szarp mnie .chuju .

bieg

 

 Chłopak- weronika k..wa zaczekaj no mowię zaczekaj  k....rwa!!!!!  Stój kurwa!!!!

 

Weronika - mówiłam cię odejdź zostaw mnie....

 

do tego pieski ujadają dzikie zagryzają jakiegoś słychać skomlenie i pisk ... Na koniec wyją chyba zdechł kompan ... Przydał by się jakiś promień dezintegracyjy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, patolnia :)

 

Z rzeczy, które na już przychodzą mi do głowy;

 

- typ oblał żonę rozpuszczalnikiem, ale nie podpalił,

- kilka osób zajebano młotkiem bądź śrubokrętem,

-  jakiś gnojek innemu gnojkowi zmiażdzył dłoń imadłem w szkole,

- jedna czy druga strzelanina w parku, poszło chyba o klub piłki kopanej taki czy inny,

- rzucanie butelkami z okien,

- słynny wampir, znaleziono jedno ciało z ponoć dwunastu (statystyka niezła :D),

- dzieci napierdalają z dachu kostkami Polbruku = kilka dachów do wymiany,

- jakaś pani leżała koło śmietnika w resztach bielizny,

- cotygodniowe mordobicie w pobliskim ogródku piwnym = około 23 przyjedzie pierwsza karetka,

- jakiś zwyrol kiedyś golił psy ( ups :rolleyes:).

 

Niby ładne osiedle, zieleń, spokój a tu takie rzeczy, eh -_-

 

ps. Aha. I moi kochani sąsiedzi. Miłośnicy textu "Oby cię zajebało" .

 

Edytowane przez wroński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lasku nieopodal mojego byłego już miejsca zamieszkania świeżo zwolniony z zakładu karnego typ zadźgał nożem swojego 'kolegę'.

Jakiś czas później na przeciw mojego domu 'koledzy' 'kolegi' w trakcie bodaj 7 dniowej libacji alkoholowej postanowili w akcie zemsty zatłuc na śmierć konkubinę typa z nożem. Zwłoki zawinęli w dywan i trzymali je w osobnym pokoju tak długo dopóki nie zaczęły śmierdzieć i sąsiedzi zawiadomili policję.

Koło przybytku (który wielokrotnie płonął - ciekawe czemu?) w którym odbywała się w/w libacja od dobrych 20-paru lat zbiera się lokalna śmietanka i od 6-7 rano rozpoczyna degustacje.

O burdach, pobiciach, darciu ryja i piłowaniu starej hondy o 3 nad ranem przez tą śmietankę nie będę się zbytnio rozpisywał.

 

Nieopodal mieści się szkoła podstawowa gdzie dane mi było pobierać nauki. Dziś to ostoja spokoju, ale za moich czasów ta typowa 1000-latka to było królestwo patoli z pobliskiego domu dziecka i okolicznych osiedli. Przeciętny wiek w którym 'normalni' uczniowie sięgali po papierosy lub alkohol wynosił około 10-12 lat, o tych z bidula to nawet nie będę pisał.

 

Z lokalnych klimatów gangsterskich dorzucę 2 historie o których już pisałem na forum:

1. Gangster mieszka sobie w 1 piętrowym budyneczku przy mało uczęszczanej, osiedlowej ulicy. Montuje w swoim mieszkaniu na 1 piętrze kuloodporne szyby w oknach. Pod oknem parkuje standardowo - Merca. Pod Merca gościowi podkładają ładunek wybuchowy. Merc idzie do kasacji, wszyscy cali i zdrowi, bo ktoś źle ustawił zapalnik. I teraz pora na manewr główny: z powodu wybuchu pęka 1 (słownie - jedna) szyba kuloodporna w mieszkaniu gangstera, który składa reklamację i dostaje zwrot. Pół osiedla nie ma szyb w oknach, ale kogo to obchodzi.

2. Przy pewnym skrzyżowaniu jest sobie lokal w którym rezydują ciekawi panowie. Ktoś postanawia tych panów posprzątać. Wysyła więc 1 agenta specjalnej troski z ładunkiem wybuchowym zaopatrzonym w zegar aby zrobił porządek w lokalu. Biedaka z reklamówką skrobali żyletkami z całego skrzyżowania, bo ktoś ponownie (SIC!) źle ustawił zegar. A to pech. Ślad po eksplozji na ścinie kamienicy był widoczny przez ładne kilka lat, bo jej właściciel nie miał pieniędzy na remont elewacji.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykłady z mojej dzielnicy:

1. Jakaś staruszka wyleciała przez balkon z powodu ataku padaczki.

2. Robotnik oberwał maczetą po głowie.

3. Dziadek zabił nożem swojego wnuka.

4. Jednego chłopaka odwieźli do szpitala w stanie ciężkim, ponieważ nie miał papierosów.

5. W środku dnia policja znalazła zwłoki na trawniku (zawał lub samobójstwo).

6. Podpalony kiosk, a raczej jego nierozebrane resztki.

7. 3 spalone samochody.

8. Z piwnicy zniknęło parę rowerów.

 

Poza tym standardowo - chlanie, ćpanie, ruchanie i darcie mordy o 2 w nocy. Parafrazując Piłsudskiego: "Okolica ładna ale ludzie kurwy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to, że poza okolicznym pożarem i robieniem blokad drogowych z przewroconych kontenerów PCK - było dość spokojnie. 

 

Za mlodziaka kunplowalem się min. Z mniej radykalnym odłamem patologii i kilka razy dla hecy zdarzało mi się z ówczesnym kumplami otwierać wagony z węglem w jadących pociągach.   Nie po to by kraść - dla przypału.

 

 

Natomiast moim top 1 był moment kiedy odprowadzaniem ówczesna laskę na osiedlowy przystanek. W pewnym momencie zza zakrętu wyjechało z 5 suk i zatrzymało się w pobliskim bloku. Nie dalej jak parę sekund później z okna drugiego piętra wyleciał jegomość, który bez zbędnego przyciągania udał się śpiesznie do pobliskiego lasu. Nie wiem czy go złapali. 

 

Innym razem pod sklepem pobili mi kumpla. Jak już leżał na ziemi jeden z agresorow krzknal "kurwa, to nie ten". Po czym go podnieśli i przeprosił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.08.2016 o 13:49, Mordechaj B'rzyt-wa napisał:

2. Przy pewnym skrzyżowaniu jest sobie lokal w którym rezydują ciekawi panowie. Ktoś postanawia tych panów posprzątać. Wysyła więc 1 agenta specjalnej troski z ładunkiem wybuchowym zaopatrzonym w zegar aby zrobił porządek w lokalu. Biedaka z reklamówką skrobali żyletkami z całego skrzyżowania, bo ktoś ponownie (SIC!) źle ustawił zegar. A to pech. Ślad po eksplozji na ścinie kamienicy był widoczny przez ładne kilka lat, bo jej właściciel nie miał pieniędzy na remont elewacji.

 

Mieszkałem wtedy na tej ulicy. Myślałem, że gaz gdzieś wybuchł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poprzednim miejscu zamieszkania typ zabił żonę, zawinął ją w dywan, po czym podpalił chałupę. Pożar był taki, że cała kamienica poszła do remontu, mieszkańcy przez długi czas bujali się w mieszkaniach zastępczych. 

Z kolei sąsiedzi z mojego bloku kradli wodę, wprawiali rury w rezonans aż uszy bolały. Bolały też od ich codziennego darcia ryja przez kilka godzin. Inna sąsiadka chlała i rozkręcała nocą TV na full, szła do kuchni coś usmażyć i zasypiała albo rozmawiała przez komórę.:blink:

 

Poza tymi przypadkami było ok, za to na osobną opowieść zasługuje dzieciństwo i młodość w blokowisku po gorszej stronie Wisły. Tam każda strona większości bloków była "oblatana". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.