Skocz do zawartości

Kolega mojej kobiety - trochę o mnie i rady WTAJEMNICZONYCH


Prostak

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, rozstalem się z nią.

 

Opowiem Wam jak to wyglądało. Poszliśmy do kina i poogladalismy film. Później poszedłem z nią na spacer, w we wiadomym celu, była ok 22, gdy usiedlismy na ławce. Powiedziałem jej ze przepraszam wczoraj z tym, że mówiłem, o tym, "że jest 1000 innych kobiet, które będą dawać mi to co Ty, a oprócz tego będą mnie zaspokajać na zawołanie"  (źle się z tym czułem, sumienie w chuj). Stwierdziłem, że trochę przesadziłem.

 

W końcu podjąłem temat gościa od rowerów, ze wczoraj ta sytuacja jak koleś starszy o 8 lat Cie odprowadza itd. Ze mi to nie pasuje i nie będę się na takie coś godzil. Wytłumaczyła mi jak to wyglądało, a ja zacząłem rozmawiać o ich relacji.

 

Czy ona myśli, że mu się podoba? Czy on sie jej podoba? Oczywiście, już widziałem, gdzie naciskać i wyszło, że nic nie będzie między nim a nią. Powiedziała to bardzo pewnie i stanowczo i poprosiłem grzecznie o uzasadnienie. Powiedziała "jestem z tobą i nawet jakby coś chciał to nie ma opcji", ja okej, a jakbyś nie była ze mną?  I wtedy dużo wyszło... Bardzo dużo...

 

Generalnie okazało się, że na face coś pisał "i co juz za mną tesknisz?", no co ona "ale jak tęsknię?", a on na to "no normalnie bo ja za tobą tak", na co ona powiedziała "ale wiesz ze jesteśmy tylko kolegami?", a on ze tak itd.. Widzę ciota z niego niezła. Nie ważne. Chodzi o to, że wyszła ta sytuacja dopiero jak nacislem, podejrzewam, że inaczej bym się o tym nie dowiedział.

 

Powiedziała mi, że z nikim długo by nie chciała być już teraz. No i zaczęło się o uczuciach. Pytałem, czy czuje coś do mnie, na tyle, że jest wstanie poświęcić relacje z jakimś gościem z którym się zna 3 miesiące itd. Ona zaczęła mówić "i co chcesz mi kazać zerwać relacje?",  na co ja odpowiedziałem, że absolutnie,  ona bardzo dobrze wie jakie relacje są dobre a jakie nie. Uporczywie starałem się uzmysłowić jak to wygląda z mojej strony.

 

No ale już jebal tego typa pies.

Powiedziała że chce korzystać z życia,  spotykać się z ludźmi i inne bajery. No dobra, zaczęliśmy o uczuciach. Powiedziała, że raz czuje się 100% pewna mnie jako swojego faceta, a czasami nie. Zapytałem ile %, powiedziała że 70... 

 

Zapytałem ją kiedy czuje się na 100 a kiedy na 70, a ona ze nie wie (taka kobieca psychika, nie winmy ich za to). Kolejne pytanie, czy czuje się czasem niepewna nawet jak jest dobrze, a ona ze czasami tak. Była bardzo zmieszana.

 

Powiedziałem jej wtedy, że w takim razie to nie ma sensu. Ona oczywiście szklane oczy i dotyk, no ale ja powiedziałem puść mnie. Później chciała poprawić mi kołnierzyk pytając,  na co stanowczo odmowilem. Powiedziałem "okej, to koniec choć odwioze Cię", ale ona zatrzymała mnie i zapytała co ja czuję itp. Na co odpowiedziałem jej, ze myślałem, że to coś większego. Na chłodno podziekowalismy sobie oparci o ławkę i wtedy powiedziała , że jestem wspaniałym facetem i...  wtedy jej przerwalem "wiem. Doskonale znam swoją wartość. Cieszę się, że jestem teraz świadomy jak wiele jestem wstanie dać drugiej osobie, jak bardzo ją kochać. Gdyby Cie nie było, nie odkrył bym tego. Dziękuję." no i pojechaliśmy. 

 

W drodze pytała mnie o czym myślę, co czuje itd. Mówiłem wtedy stanowczo "obojętność." Potem powiedziała, że nie wie czy dobrze robi, na co jej odparlem to szybciej myśl, za 5 min się żegnamy (byliśmy już niedaleko jej domu). Później zapytała mnie czy gdybym nie zapomniał tego portfela i kluczy i nie pobieglbym (sytuacja z koncertu), to bym potem napisał. Wtedy ja odparlem "tak", poczym powiedziałem "raczej bym czekał, aż ty napiszesz".

 

Następnie powiedziała, że jestem strasznie uparty i czasem za bardzo, na co odparlem "przecież to we mnie najbardziej kochasz".  Byliśmy już pod jej domem, podziekowalismy sobie, powiedziałem, że było super i życzylem jej szczęścia i powodzenia w życiu. Ona powiedziała, że to było piękne i było cudownie. Nie wysiadlem z samochodu tylko powiedziałem zimne pa. Ona odparła "uważaj na siebie"  i wysiadla. Koniec.

 

Zachowałem godność, jestem prawdziwym ALPHA. Dziękuję Bracia, bez Was pewnie bym sie obudził za rok i bez wspomnianej godności. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję. Przysięga dotrzymana. Teraz trochę płaczu i do przodu podbijać świat! ;)

 

Ps. Co zrobić jak panna sie odezwie za jakiś czas? Kocham ja, ale nie zrobię z siebie rycerza.

Edytowane przez Prostak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perspektywa. To będzie chyba dla mnie słowo tego tygodnia. Z każdym uciekającym, tfu, wróć, przybywającym rokiem życia cieszę się za doświadczenie które w bardziej lub mniej przyjemnych okolicznościach nabyłem, co pozwala mi trafniej pewne rzeczy oceniać. Odwołując się do większego doświadczenia nabiera się lepszej perspektywy. To jak z wchodzeniem na górę. Na początku, u jej podnóża widzisz dokładnie każde drzewo które mijasz, ale kiedy zbliżasz się do szczytu pojedyncze egzemplarze ciężej dostrzec, za to dostrzegasz coraz bardziej zarys lasu.

 

I tym przemiłym wstępem zbliżę się do brzegu. W młodym wieku cudowne są 'pierwsze razy'. Pierwsza dziewczyna, pierwszy pocałunek, pierwszy raz, pierwszy raz, cholera, teraz jak sobie przypominam pierwszy kac wydaje się być czymś miłym :) I o tych pierwszych razach się nie myślało, je się po prostu cholernie mocno czuło!
Myślę że właśnie przeżyłeś jeden ze swoich pierwszych razów. A mianowicie zostałeś pierwszy raz odstrzelony przez starszego. Cóż, zdarza się, nie Tobie pierwszemu. Żalu większego do tego chłopaka wg. mnie nie możesz mieć, bo tak cholera działamy, ładna fajna laska pojawia się na horyzoncie?  atak ;p. Facet starzy, z większa 'bajerą', lepiej na chwile obecną ustawiony życiowo, z większymi zasobami. Postaraj się na to spojrzeć obiektywnie?

Chyba nie możesz mieć do niej większych pretensji. Zauważ że ona sama się w tym wszystkim motała.

 

Plus dla Ciebie że przynajmniej zacząłeś to dostrzegać, i tego parszywego uczucia nie zamiotłeś pod dywan i powiedziałeś sobie twardo sprawdzam. I na tym to polega. Pojawiają się wątpliwości, mówisz sprawdzam. I to jest oczywiście metafora, ponieważ jak już zauważyłeś, ciężko jest uzyskać szczerą odpowiedź od kobiet, ponieważ jest tu zbyt wiele odpowiedzi na jedno pytanie. Do znudzenia, jedno mówi, jedno myśli, jedno czuje. 
W pełni uważam można posiąść kobietę kiedy to o Tobie myśli, o Tobie mówi, i to Ciebie chce czuć. Najgorzej że z czasem wszystko słabnie, ale dobrze jest zachować dodatni poziom w większość składowych:)

 

A do tego trzeba doświadczenia, perspektywy na co zwracać uwagę, na co nie. Podam przykład tego kolegi. Nie wyobrażam sobie zakazywać kontaktów z kimś żonie. Bo nie wyobrażam sobie sytuacji w której musiał bym być do tego zmuszony. Nie jestem wstanie zasłonić jak niewidzialną peleryną, to do niej należy ucinać wszelkie relację które mogły by być w moim odczuciu niestosowne. Na tym polega min. dbanie o drugą osobę, w związkach nie tylko myślimy jak 'uszczęśliwić' drugą osobę, ale też jak jej nie skrzywdzić. 

Ale to wszystko przed Tobą. Jak dla mnie jesteś teraz takim szczeniaczkiem wilka który wychodzi w świat go poznawać. Czeka Cie wiele miłych przygód, ale też sporo niemiłych. I to właśnie te drugie będą w dużej mierze Cie kształtować, to jak sobie poradzisz z przeciwnościami, zawodami etc. 
Mam nadzieje że z biegiem czasu dojdziesz do przekonania aby nie krzywdzić. Najpierw siebie, potem innych. Ale do tego czasu wiele razy będziesz:

- nieświadomie krzywdził siebie robiąc coś wbrew sobie, bo niestety w tym wieku sam nie wiesz jeszcze czego chcesz, czego oczekuje, ale to zrozumiałe każdy z nas to przeżywał. Do czasu aż przynajmniej będziesz wstanie jasno wyartykułować czego nie chcesz, a w dalszej kolejności czego oczekujesz.

- innych, patrz pkt. wyżej

A w odpowiedzi na pytanie

1 godzinę temu, Prostak napisał:

Ps. Co zrobić jak panna sie odezwie za jakiś czas? Kocham ja, ale nie zrobię z siebie rycerza.


Przeczytaj jeszcze raz co napisałem. 
Chcesz aspirować do alfa? Nie oczekuj odpowiedzi od innych, prowadzenia za rączkę. Zadawaj pytania sam sobie, odpowiadaj sam sobie. Popełniaj pomyłki za młodu, wyciągaj wnioski. Ucz się. Niech niepowodzenia wyryją Ci się blizną, abyś szybko sobie przypomniał konsekwencje w analogicznych sytuacjach. I bądź z siebie dumny przy każdym małym 'zwycięstwie', nieważne na jakim polu by ono nie było.
Jesteś młody, cytując znane powiedzenie 'w dupie byleś, gówno widziałeś'. Pytaj starszych, słuchaj, neguj to wszystko co od nich usłyszysz, jeśli się nie uda, załóż że coś w tym może być, i sam sprawdzaj. Nikt nie da Ci gotowej odpowiedzi, ale może dać perspektywę. I znów, pamiętaj że tylko osoba która Ci doradza może podążać na inne wzgórze niż Ty, widzicie ten sam las ale z innej strony.

Dobrej zabawy w grze zwanej życiem!

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, overkill napisał:

@Prostak

W ogóle nas nie słuchasz. Zachowujesz się jak baba, która mówi jedno a co innego robi a myśli jeszcze co innego.

Nakręcasz się tą sytuacją albo jesteś od niej i od tej całej sytuacji mocno uzależniony, nie łapiesz dystansu.

To jest troll.

5 stron was zwodzi za nos. Już były bardzo podobne przypadki.

Schemat się powtarza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Prostak napisał:

Powiedziała że chce korzystać z życia,  spotykać się z ludźmi i inne bajery. No dobra, zaczęliśmy o uczuciach. Powiedziała, że raz czuje się 100% pewna mnie jako swojego faceta, a czasami nie. Zapytałem ile %, powiedziała że 70... 

Bajeczne pierdolenie :D Tak wygląda współczesne korzystanie z życia kobiety :P Długowłosy wstawił w temacie "czego teraz słuchacie". Bardzo mi się spodobało przesłanie. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem prosty i nie będę się domyślał jakie emocje ma OP.

Skoro zakłada temat to ma o tym napisać w miarę otwarcie jak dorosły człowiek, albo przynajmniej nie utrudniać i nie kręcić - user jest tu anonimowo, więc nic złego mu się nie stanie.

A jak mataczy, zasłania się uśmieszkami, to ja mam takie osoby w dupie, bo nie będę się niczego domyślał, ani próbował dociekać który stan emocjonalny jest prawdziwy.

Domyślać na forum to ja się mogę, ale w sprawach służbowych.

Dodam, że schemat nakręcania i wkręcania userów forum w trollerskie gównowątki, gdzie niby to OP potrzebował pomocy się powtarza nagminnie od długiego czasu.

Troll dostaje bana, po czym pojawia się nowe konto i lecimy od początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mordechaj B'rzyt-wa

@AIRBAG

Chyba taki mam styl pisania. Jak chcesz zapraszam na Skype, zobaczysz mnie w rl przestaniesz mnie nazywać trollem, PW.

 

@Mariuszsoq mam właśnie coś takiego, ze staram się patrzeć z dystansu na cala ta sytuacje, widzisz chciałbym cały czas do niej wrócić,  ale to nie ja, tylko moja podświadomośc, która przyzwyczaiłem. Jest mi sie głupio przed samym sobą, chyba dlatego zaslaniam się usmieszkami. Wewnątrz jest tak, że niby nic ok. I nagły napad płaczu nie do zahamowania. Czuję się oszukany, lecz wiem, że to biologia kobiet i nie jej wina. Rozumiesz? 

 

Co chwilkę myślę o tym co razem robiliśmy i jest w mej głowie w chuj wspomnień, które łącze że szczęściem. Chyba to ten ból i moja niedojrzalosc.

 

Gdzieś w głębi chce żeby zadzwoniła i powiedziała,  że zrozumiała jak wiele dla niej znacze i nie może beze mnie żyć. I nie wiem co bym zrobił, ale chyba bym wrócił.

 

Dlatego kurwa nadal tu pisze, bo nadal siedzi we mnie rycerz. 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Prostak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie przesadzajcie z tym trolle.  Swego czasu myślałem bardzo podobnie jak prostak więc wiem ze teraz toczy wewnętrzną batalię i stad te niespojnosci i chęć zakamuflowania ich.

 

Prostak dobrze zrobiłeś. Będziesz miał wątpliwości, wyrzuty sumienia, chęć powrotu itp. W słabszych chwilach musisz być silny i zmieniać swoje nawyki myśleniowe. Jeszcze długo będziesz się budził myśląc o niej i sporo łez wylejesz. Ale jeśli wytrwasz i się nie zlamiesz to zbudujesz mocny charakter. 

Powodzenia. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie troll : 

Nie wiem, może nie doczytałem,  ile masz lat, ale jak piszesz, że w gimnazjum paliłeś czy piłeś to domyślam się że nie wiele. 

Po mojemu to wy oboje się dość dobrze tą realcją bawicie. .. taki " Żuraw i czapla " jak jedno chce to drugie nie chce i na odwrót. 

W takich sytuacjach najlepszym wyjściem jest inna baba. Po prostu,  seks z inną kobietą, nawet jeśli nie wzbudzi w Tobie tych samych emocji, to trochę zmniejszy ważność tej,  która Cię dobija. 

Jeśli będzie to seks regularny, czy też jakieś tam spotkania to nie wiadomo, czy nie skierujesz uczuć w inną stronę. 

Tylko nie odpierdalaj tego typu numerów, że walisz jej tekstami o ilości kobiet itd. 

Facet powinien być elegancki, gentleman ale chuj. ..wtedy to i ta i inna będzie chciała Ci do łóżka wskoczyć. Jest fajna audycja na ten temat wiec sobie jej posłuchaj. 

Ty jej nie informuj o tym jak to jest,  że tysiąc kobiet chce Cię zaspokoić itd. Dla mnie to trochę taki ryk konajacego zwierzęcia, które jeszcze stara się gryźć. 

Jeśli Ty będziesz kręcił z innymi babami na boku,  ( o ile oczywiście ona robi to samo - bo jak laska jest do Ciebie uczciwa to szkoda - o ile takie są ) to albo ona to jakoś tam wyczuje  ( nie mam pojęcia jak one to robią ) albo ktoś jej doniesie. 

Wtedy paradoksalnie poczuje grząski grunt pod nogami i możliwe, że zacznie się starać. 

I nie rozumiem jak możesz pozwalać na spotkania z innym facetem? ?? Jakieś rowerki itd. 

W takich sytuacjach wal z prosto z mostu, że ma to zakończyć i albo to zakończy albo nie ma co u Ciebie szukać. 

Tylko na spokojnie i z uśmiechem i tyle. Bez krzyków i robienia groźnej buzi. 

Nie słuchaj babskiego pierdolenia o sympatycznych kolegach,  którzy są tylko kolegami - to totalne bzdury - no chyba, że chłop jest pedałem albo jest mega obleśny. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dziewczyny nie potrafią podejmować decyzji. Nimi zawsze szastają emocje. Robią to, co im podpowiada ich podświadomość, kompletnie tego nie kontrolując. Ja zrobiłbym inaczej. Powiedziałbym oficjalnie, że ma się nie spotykać z tym kolegą i już. Wyjaśniłbym do tego, że jako jej facet, masz prawo zabraniać spotykania się jej, z kolegami sam na sam, bo to ty ją kochasz i jest twoją dziewczyną. Mówiąc to, patrzałbym jej odważnie w oczy, wykazując przy tym ekspresje wypowiedzi. Czyli dobitnie, stanowczo, ale jednak miło i poważnie. A tak, to teraz będzie się cieszył ten drugi. Uważam, że zrobiłeś źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/8/2016 at 6:02 AM, Prostak said:

Generalnie okazało się, że na face coś pisał "i co juz za mną tesknisz?", no co ona "ale jak tęsknię?", a on na to "no normalnie bo ja za tobą tak", na co ona powiedziała "ale wiesz ze jesteśmy tylko kolegami?", a on ze tak itd.. Widzę ciota z niego niezła. Nie ważne. Chodzi o to, że wyszła ta sytuacja dopiero jak nacislem, podejrzewam, że inaczej bym się o tym nie dowiedział.

 

Wszystkie dupy które miałem w odwodzie a nie pisały do mnie dłuższy czas zagadywałem tekstem czy już za mną nie tęskni :) To co ty nazywasz ciota ja nazywam czekaniem na okazje, gość gdyby miał większe jajca zerżnął by Ci ta Twoja pannę w 10 minut - i wcale nie powiedziane ze tego nie zrobił a wręcz pewne ze zrobił :) . Z tego co opisałeś pukał bym te Twoja w max pól godziny od poznania mając ja sam na sam z alkoholem pod ręka i zazdrosnym Toba na telefonie ;) Punktował bym cie co 3 wyraz a ona połykała by to bardzo głęboko łącznie ze mną na koniec.

 

On 9/8/2016 at 6:02 AM, Prostak said:

Powiedziała mi, że z nikim długo by nie chciała być już teraz.

 

hahahaha odkorkowałeś i miałeś rozkmine a jej się po prostu ruchać chciało - czyli wracając do tej jak to nazwałeś "cioty" - nie wierze ze jej nie zerżnął :) Gdybyś ja rżnął jak dzik i kazał jej spierdalać po sexie to by Cie kochała i lofciala 4eva :)

 

On 9/8/2016 at 6:02 AM, Prostak said:

Pytałem, czy czuje coś do mnie, na tyle, że jest wstanie poświęcić relacje z jakimś gościem z którym się zna 3 miesiące itd. Ona zaczęła mówić "i co chcesz mi kazać zerwać relacje?",  na co ja odpowiedziałem, że absolutnie,  ona bardzo dobrze wie jakie relacje są dobre a jakie nie. Uporczywie starałem się uzmysłowić jak to wygląda z mojej strony.

 

Zbroja się w tym miejscu tak błyszczy ze aż oczy krwawią. Trzeba ja było jeszcze wybłagać w imię miłości żeby kopnęła Cie w jaja. Usiłowałeś emocjonalnie wytłumaczyć kwestie logiczna psu - ze nie szcza się na dywan. TO TYLKO PIES.

 

On 9/8/2016 at 6:02 AM, Prostak said:

Powiedziała że chce korzystać z życia,  spotykać się z ludźmi i inne bajery. No dobra, zaczęliśmy o uczuciach. Powiedziała, że raz czuje się 100% pewna mnie jako swojego faceta, a czasami nie. Zapytałem ile %, powiedziała że 70... 

 

Komentuje to w miarę jak czytam - hahahahaha - ruchać jej się chce i tyle a ty zachowywałeś się jak zazdro gówniarz z zerowa samoocena ;) i to 70 :) nie mam siły się śmiać... była dla Ciebie taka delikatna, podała Ci chusteczki na koniec? Nie pisz - zaraz doczytam.

 

On 9/8/2016 at 6:02 AM, Prostak said:

Powiedziałem jej wtedy, że w takim razie to nie ma sensu. Ona oczywiście szklane oczy i dotyk, no ale ja powiedziałem puść mnie. Później chciała poprawić mi kołnierzyk pytając,  na co stanowczo odmowilem. Powiedziałem "okej, to koniec choć odwioze Cię", ale ona zatrzymała mnie i zapytała co ja czuję itp. Na co odpowiedziałem jej, ze myślałem, że to coś większego. Na chłodno podziekowalismy sobie oparci o ławkę i wtedy powiedziała , że jestem wspaniałym facetem i...  wtedy jej przerwalem "wiem. Doskonale znam swoją wartość. Cieszę się, że jestem teraz świadomy jak wiele jestem wstanie dać drugiej osobie, jak bardzo ją kochać. Gdyby Cie nie było, nie odkrył bym tego. Dziękuję."

 

O jprdl...... Teraz to ja placze ze smiechu... Bialorycersko pokazałeś jej ze nie jesteś jej wart, mało tego ona się tym jawnie napawała a ty dalej brnąłeś w to pokazując swoje emocje. Przecież ona z Ciebie szczała 5 minut później a nawet jeśli nie to wyśmieje cie opowiadając to koleżankom ;) I jeszcze na koniec trzeba było pierdolnąć jej bukietem czerwonych róż kleknąć i oświadczyć się, a w tle ziomki powinni odpalać fajerwerki ;) 

 

On 9/8/2016 at 6:02 AM, Prostak said:

Potem powiedziała, że nie wie czy dobrze robi, na co jej odparlem to szybciej myśl, za 5 min się żegnamy (byliśmy już niedaleko jej domu).

 

Hahahahaha ja bym jej kazał wypierdalać na autobus a ten ja jeszcze odwiózł, no nie mogę.... Jak ja muszę wyglądać w serwerowni, sysadmin płaczący ze śmiechu miedzy serwerami...

 

On 9/8/2016 at 6:02 AM, Prostak said:

Następnie powiedziała, że jestem strasznie uparty i czasem za bardzo, na co odparlem "przecież to we mnie najbardziej kochasz".  

 

Litości nie mam już siły się śmiać! <3 

 

On 9/8/2016 at 6:02 AM, Prostak said:

Ona odparła "uważaj na siebie"  i wysiadla. Koniec.

 

Oczywiście odpowiedziałeś "wypierdalaj!" ? :D 

 

On 9/8/2016 at 6:02 AM, Prostak said:

Zachowałem godność, jestem prawdziwym ALPHA. Dziękuję Bracia, bez Was pewnie bym sie obudził za rok i bez wspomnianej godności. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję. Przysięga dotrzymana. Teraz trochę płaczu i do przodu podbijać świat! ;)

 

HAHAHAHAHAHA. Ty kolo alfy to nawet nie stałeś. Nie wiem za co dziękujesz skoro nic nie zrozumiałeś. Powinienes dostać zjebe za robienie z nas swojego tampona emocjonalnego i nie szanowanie naszego czasu.

 

Za czym chcesz płakać? Chyba za tym ze zostałeś na własne życzenie poniżony do granic ludzkiej wyobraźni, ze Twoja własna kobita srała Ci na klatę a ty oblizywałeś się na myśl ze to nutella? ;) Bylem z takimi dupami jak ta Twoja, skakały po moim kutangu na tylnej kanapie w aucie i zaciskały mnie mięśniami kegla w trakcie jak mówiły swojemu zazdrosnemu chłopakowi przez telefon ze ja obudził bo spala :) i ze go Kocha i ze zobaczą się jutro :* 

 

On 9/8/2016 at 6:02 AM, Prostak said:

Ps. Co zrobić jak panna sie odezwie za jakiś czas? Kocham ja, ale nie zrobię z siebie rycerza.

 

Rozpłakać się, wyjdzie lepiej niż miałbyś cokolwiek odpisywać :) 

 

Wypunktowany zostałeś wielokrotnie w tym temacie, napisano i sugerowano ci kilka razy ze masz mieć w chuju co ona sobie myśli i robić swoje - a ten dalej myślał ze logika ogarnie emocje. Nic do Ciebie nie dotarło wiec nie zamierzam udzielać dobrych rad. Uzyj opcji szukaj. Polecam frazę: "biały rycerz" - bo tym właśnie jesteś :)

 

W dupie byleś, gówno widziałeś, nic nie rozumiesz i jeszcze kilka dup zrobi z Toba wszystko co chce. Stawiam flaszkę ze którejś uda się Ciebie zaobrączkować lub złapać na zalana formę :)

 

(nie) milo było Cie poznać, jak nabierzesz pokory do ludzi którzy za darmo w swoim wolnym czasie usiłowali Ci przekazać jakąś wiedzę to wróć :)

Edytowane przez nieidealny świat
szyk zdania :)
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze ale brutalnie i zgodnie z prawda nieidealny to ujął, czeka Cie kolego dłuuuuga praca nad sobą i jeżeli tego nie zrobisz to 

Dnia 18.10.2016 o 14:06, nieidealny świat napisał:

Stawiam flaszkę ze którejś uda się Ciebie zaobrączkować lub złapać na zalana formę

 

i tyle w temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 18.10.2016 at 2:06 PM, nieidealny świat said:

gość gdyby miał większe jajca zerżnął by Ci ta Twoja pannę w 10 minut

Nie wierzę, że ten koleś jej nie zarżnął. Przynajmniej z opisu nic na to nie wskazuje. Sam nie raz leciałem takie małolatki w związkach, niektóre w trakcie bzykania odbierały telefon od swoich chłopaków. Jak dla mnie to oczywiste, że starszy leciał ją od jakiegoś czasu, ale nie chciał związku, więc do kina chodziła z młodym trollem.

 

On 18.10.2016 at 2:06 PM, nieidealny świat said:

i wcale nie powiedziane ze tego nie zrobił a wręcz pewne ze zrobił :)

Takie jest też moje zdanie.

 

On 18.10.2016 at 2:06 PM, nieidealny świat said:

Ty kolo alfy to nawet nie stałeś. Nie wiem za co dziękujesz skoro nic nie zrozumiałeś. Powinienes dostać zjebe za robienie z nas swojego tampona emocjonalnego i nie szanowanie naszego czasu.

Dokładnie, to chyba dobry moment żebyśmy poprosili @dr Mordechaj B'rzyt-wao przeniesienie tematu na ścianę hańby.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Brzytwa zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.