Skocz do zawartości

AdwokatDiabła89

Użytkownik
  • Postów

    193
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość:
    Kingston, Jamajka
  • Interests
    prawo, historia II wojny światowej (biografie polityków, historie zwykłych ludzi), szeroko rozumiana muzyka,
    turystyka górska, psychologia osobowości, literatura, kryminalistyka, seryjni mordercy, historia mafii

Ostatnie wizyty

2635 wyświetleń profilu

Osiągnięcia AdwokatDiabła89

Szeregowiec

Szeregowiec (2/23)

191

Reputacja

  1. Słucham siebie głównie, ale jeśli dla Ciebie "KAŻDA" kobieta to manipulator, to masz prawo do własnego zdania, jak każdy:D. Pozdrawiam
  2. Kolego sympatyczny ile lat mają Twoje dzieci ? Przed Sądem udowodnić trzeba, że dasz sobie radę z opieką naprzemienną, masz dobry kontakt z pociechami, a one też chcą bywać u Ciebie, jak najczęściej. Model, który, jako młody prawnik proponuje swoim klientom jest następujący; Skoro wracasz do PL, pewnie będziesz szukał mieszkania, dobrze gdybyś mieszkał dość blisko miejsca zamieszkania obecnego swoich dzieci, przystosuj swoje mieszkanie pod małoletnie dzieci, najlepiej, aby u Ciebie miały lustrzane odbicie tego, co mają u mamusi ( np. gdy każde ma swój pokój, to dobrze, aby tak było, a jak u mamusi tego nie ma, to dobrze, aby było u Ciebie). Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, jakie masz relacje z dziećmi, jak one postrzegają Ciebie jako ojca, albowiem w trakcie rozprawy Sąd może dopuścić dowód z opinii biegłych, którzy przepytają dzieci na okoliczność tego, czy chciałby mieszkać z tatą. Po powrocie polecałbym odczekać kilka miesięcy, przygotować mieszkanie, przyzwyczaić dzieciak, że teraz zostajesz na stałe w PL. Polecam też udać się do adwokata w Twoim mieście i skorzystać z jego pomocy w tej sprawie. PS> Tak łatwo nie można pozbawić władzy rodzicielskiej, cytując starego adwokata: "Trzeba się postarać". Także niech sobie straszy :). Pozdrawiam i życzę powodzenia w tej kwestii :).
  3. Czy da się to jakoś naprawić? Jakim być na spotkaniu, agresywnym czy potulnym? Dodam że ja mam 18, ona 16, i jest to moja pierwsza dziewczyna, z którą wszedłem w tak głęboka relacje i bardzo się boję straty tego. Pomożecie? Nie ma sensu tego naprawiać, bo to do niczego przyjemnego nie doprowadzi- rozczarowanie, frustracja, jak już. Olej temat żyj dalej, jesteś młody, także jeszcze wiele kobiet poznasz. Nie bój się straty, wyjdź z gówna im szybciej to zrobisz tym lepiej dla Ciebie, ja czekałem na zakończenie relacji na odległość, bo chciałem to zrobić w cztery oczy i ktoś mnie wyprzedził :D. Zakończ znajomość, zerwij definitywnie kontakt i żyj własnym życiem. Opisałeś w kilku słowach tyle toksycznych zachowań, że bez sensu, abyś w tym wytrwał. Polecam tego Pana: Pozdrawiam
  4. Gdyby laska, którą nota bene poznałem w internecie, po trzech spotkaniach zabrała mnie do swojej rodziny - to bym zakończył relację. Rozumiem po pół roku-roku, ale po 3 spotkaniach ? Co to było wesele ? Czy niedzielny obiad ? Nadto jeśli ona już teraz zachowuje się, jak rozkapryszona laska, to strach pomyśleć, co będzie dalej. Dla mnie jeśli kobieta sprawie takie problemy nie ma sensu się męczyć, bo po co ? Kobieta nie moja bajka, unikam tego typu charakterów. Pozdrawiam serdecznie !
  5. Nasze spojrzenia się spotkały się wiele razy - jakie kurwa poetyckie, jakbym oglądał M jak miłość. Rwanie kobiet w pracy, nie moja bajka, coś spierdolisz, albo jej odwali, masz zepsutą opinię wśród wielu - bez sensu. Dobrze, że sam dostrzegasz, że fejsik jest słaby. Dla mnie sprawa jest prosta bierzesz od kogoś numer telefonu, a potem do tej osoby dzwonisz. Nie chce Ci dać numeru telefonu, zmieniasz obiekt zainteresowania. Nie chce się spotkać pomimo dwóch propozycji w przeciągu powiedzmy tygodnia, czy dwóch ? - zmieniam obiekt zainteresowania. Jak dla mnie to obecnie żyjesz w wykreowanym wizerunku tej istoty, liczą się działania i to jak ona odpowiada na Twoje działania, więc w sumie nie jest powiedziane, że gdy zapytasz o numer telefonu, ewentualnie zadzwonisz i spytasz o spotkanie, to ta kobieta się zgodzić. Przestań się chłopie, aż tak nakręcać to niezdrowe.
  6. Przypuszczam, że ile osób na forum tyle wyborów by było. Ja znając siebie to zapewne żadnej z nich nie wybrałbym do związku i nie zmieniał tego, co jest teraz. Dla mnie jak ktoś jest nudny, to chyba nawet 10/10 nie nadaje się na LTR, a z drugiej strony ktoś, kto strzela non stop fochy i nawet szybko jej przechodzi jest mega dla mnie wkurwiający. Więc ja osobiście robiłbym ciągle swoje, ewentualnie wybrał jedną do luźnej relacji. Ewentualnie jak już koniecznie chcesz wybrać, to rzuć monetą :D:D.
  7. Ogólnie trudno jest wzbudzić zaufanie u kogoś na ulicy. Zaczepianie kobiet na ulicy w naszej kulturze jest odbierane dziwnie, natomiast dwie kobiety, z którymi nie łączy mnie nic oprócz koleżeńskich rozmów, powiedziały mi wielokrotnie, że nigdy nie dały i nie dadzą numeru facetowi, który podchodzi do niej na ulicy. Wydaje mi się, że łatwiej wzbudzić w kimś zaufanie, gdy podchodzi się do kogoś w miejscu z kontekstem, np. jesteś w muzeum i zaczynasz gadać o sztuce z laską, która akurat patrzy na ten sam obraz, albo jesteś na zlocie fanów samochodów np. BMW. Nadto każdy człowiek jest inny, także nie ma złotej zasady i magicznej recepty na to, jak wzbudzić zaufanie w KAŻDEJ kobiecie. Także ja ostatnie podchodzenie do kobiet na ulicy zaliczyłem chyba na 2 roku studiów, gdy miałem mózg przesiąknięty mądrościami PUA. Pozdrawiam.
  8. Największym problemem Wydziałów Rodzinny Sądów Rejonowych w PL jest to, że tam zazwyczaj orzekają kobiety, przynajmniej dotyczy to tych sądów, które miałem okazję odwiedzać, średnio 75-80 procent sędziów to kobiety. W konsekwencji, gdy byli partnerzy posiadający wspólne dziecko walczą o prawo sprawowania nad nim opieki, co niesie ze sobą uzyskanie prawa do alimentów (bo płaci ta osoba, która nie jest wiodącym rodzicem po rozpadzie), to zazwyczaj to kobiety dostają prawa do opieki nad małoletnimi - szczególnie tymi od 0-13 lat. Jeżeli żaden z partnerów nie ma ze sobą jakiś poważnych problemów - zaburzenia osobowości, choroby psychiczne, alkoholizm, to w 90 procentach, a może nawet więcej to matki dostają prawo opieki nad dzieciakami. Ja osobiście spotkałem się tylko 4-5 razy z tym, że Sąd orzekł, że miejscem pobytu małoletniego dziecka będzie będzie każdoczesne miejsce zamieszkania matki.
  9. W razie śmierci ojca znajdujesz się w pierwszej grupie dziedziczenia ustawowego. Gdy dowiadujesz się, że ojciec zmarł, masz od tego dnia 6 miesięcy, aby odrzucić po nim spadek. Spadek można odrzucić przed notariuszem lub sądem. Nie ma obligatoryjnego dziedziczenia długów przez osoby fizyczne, także zasadniczo nie masz się czym martwić. Musisz pamiętać tylko, aby zmieścić się w tym ustawowym terminie, gdy tego nie uczynisz, to zgodnie z art. 1015 § 2 kodeks cywilny przyjmujesz spadek z dobrodziejstwem inwentarza.
  10. Dajesz się wodzić za nos. Tutaj nie ma sprzecznych sygnałów, ona po prostu się Tobą bawi, próbuje dowartościować, łechtać swoje ego, że piesek za nią biega, a ona go olewa. Według mnie, gdy kobieta raz odmawia spotkania na kilka godzin przed, to facet powinien sobie dać z nią spokój (chyba, że to poważna rzecz, np. nagła śmierć kogoś bliskiego). Ale wtedy zazwyczaj taka kobieta SAMA proponuje następne spotkanie. Wbij sobie do głowy jedną podstawową zasadę, która ułatwia nawiązywanie jakichkolwiek relacji z kobietami, a brzmi ona następująco: Zainteresowana kobieta chce się spotkać, a jeśli odmawia i nie podaje alternatywnego terminu np. Nie może we wtorek, lecz może w czwartek, to jestem przekonany na 90 procent, że nie jest zainteresowana. 10 procent natomiast to przypuszczenie, że ma tak pokręcone w bani, że nie ma sensu tracić na nią nawet kolejnych sekund ze swojego życia. A morał tej bajki jest krótki i niektóry znany: Nie trać czasu dla ludzi, którzy nie mają tego czasu dla Ciebie. Gdybym był na Twoim miejscu przestałbym jej proponować spotkania i znalazł sobie inny obiekt zainteresowania. Pozdrawiam, życzę trafnych wyborów.
  11. Witam, ja praktycznie nie piję ze względów zdrowotnych oraz tego powodu, że alkohol wywoływał u mnie negatywne nastroje i zachowanie. Decyzję aby go odstawić podjąłem w dniu swoich 29 tych urodzin. W sumie w ciągu ostatnich 8 miesięcy łącznie wypiłem może 0,5 l. wódki, moje okazyjne spożycie alkoholu ogranicza się czasem do wypicia 2-4 kieliszków czystej wódki na cały wieczór. Lecz jak już wspomniałem u mnie alkohol wywoływał negatywne stany emocjonalne (spadek nastroju, wrogie nastawienie), więc stwierdziłem, że nauczę żyć bez niego, Ponadto moje zdrowie uniemożliwia mi spożywanie wielu produktów m.in. alkoholu, czy tłustego jedzenia. Odnosząc się do tego, co zauważyłem po tak długim okresie abstynencji: 1. spadek wagi z 81 kg do 72 kg; 2. brak kaca i urwanego filmu, a co za tym idzie moralniaka 3. brak destrukcyjnych myśli 4. poprawa jakości skóry oraz włosów, 5. wzrost umiejętności miękkich, lekkość w nawiązywaniu relacji 6. umiejętność zabawy na trzeźwo; 7. wyeliminowanie toksycznych i destrukcyjnych znajomych typu "ze Mną się nie napijesz", "kto nie pije ten donosi"; Ogólnie rzecz biorąc moje życie, czy to psychiczne, czy zdrowotne uległo znacznej poprawie. Chociaż jeśli kogoś dieta nie wyklucza alkoholu to uważam, że raz na jakiś czas ma prawo się napić - wszystko jest dla ludzi, ale powinny być to rozsądne ilości. Gorąco polecam sprawdzić, jak wyglądają 3-4 miesiące bez jakiegokolwiek alkoholu, początki może i są trudne, ale wydaje mi się, że warto spróbować. Poza tym taki przez taki okres jesteśmy w stanie wywnioskować, czy faktycznie picie weszło Nam w nawyk. Pozdrawiam
  12. Nie licz na nic więcej, dała Ci to jasno do zrozumienia. Mam wrażenie, że gdy facet się podoba kobiecie, to ona zazwyczaj nic nie pisze/mówi o swoich uczuciach/przemyśleniach w stosunku do Ciebie, a przynajmniej nie robi tego dosłownie. Dla mnie rozmowa przez smsy to zbyt duża dostępność, chyba, że wymiana wiadomości typu: Wiesz, co spóźnię się 10 minut, bo stoję w korku. Używam telefonu do umówienia spotkania, jak nie odbiera to czekam, aż sama oddzwoni, a jak tego nie zrobi, to nie jest warta mojego zachodu. Gdyby kobieta mi tak napisała, czy powiedziała o tej całej przyjaźni, to zapewne z uśmiechem odpowiedziałbym: Twoja strata. Generalnie to, jak dla mnie temat spalony. Zmień obiekt zainteresowania, a kontakt z nią ogranicz, Chyba, że lubisz spotykać się regularnie z kobietą, która Ci się podoba i nie możesz jej dotknąć, to droga wolna. Mnie raczej by to frustrowało, więc zacząłbym ją traktować, jako zwykłą koleżankę, która nie jest dla mnie żadnym matrymonialnym celem. Pozdrawiam.
  13. @Paweł86 gratulacje świetnej postawy, mądrej życiowej decyzji. Przeczytałem całą Twoją historię, niestety doszedłem do takiego samego wniosku, byłeś po prostu NOWYM tatusiem, a świetny seks miał Ci zamroczyć na początku umysł :). A Jej celem było znalezienie tatusia i kolejne zapłodnienie. Trochę to smutne, ale należy pogratulować Ci chłodnej oceny sytuacji. Właśnie to jest jeden z celów tego forum :):) To nie jest anioł. a szatan, demon w ładnym opakowaniu :). Przypuszczam, że nie masz czego żałować i całe szczęście, że to już koniec.
  14. Powinieneś mówić to na co masz ochotę. Czemu związek się rozpadł ? Bo związki czasem się rozpadają. Dziękuję dobranoc next question
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.