Skocz do zawartości

Machine89

Użytkownik
  • Postów

    113
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Machine89

  1. A to jest cały czas ta starsza laska imprezowiczka, co nieraz o niej pisałeś, że pierdolnięta itd?
  2. @$Szarak$ nie zesraj się. Facet nazwał sprawy po imieniu w kwestii osobników, którzy drugiego człowieka, zwłaszcza jak jest biały, chętnie potną nożem, zgwałcą jak to kobieta, okradną i co tam jeszcze chcesz, a ty się rzucasz. Pamiętasz co było w Niemcowni, jak sobie ubogadzacze kulturowi robili w sylwestra polowania na Niemki? Albo co zaatakowali tą polską parę we Włoszech? Ta Anastazja była głupia i tyle, że poszła na chatę do jakichś 5 brudasów, w których kulturze kobieta to śmieć. No co mogło pójść nie tak? I nie podniecaj się tak niezdrowo na forum, bo twoja niechęć do @Messer aż bije po oczach i widać daleka, jakie te twoje kręcenie na siłę inby jest sztuczne. Dobra rada, zwal konia w chusteczkę i idź spać.😉
  3. Może dlatego, że opisany ojciec dziecka i partner życiowy potrafił dziewuchę zbajerować, potem wyruchać i zalać formę, a nie tylko napierdalać posty na forum ciągle oceniające i szykanujące innych?
  4. Autorze czytałem tylko pierwszy post i mam takie pytanie. Czy Ty próbujesz poznawać te dziewczyny tylko przez neta? Takie rzeczy załatwia się w realu. Jak jesteś ze wsi (ja też stamtąd pochodzę) i masz ogólnie potrzebę kontaktu z ludźmi to wsiadaj w furę i jedź wieczorem do jakiegoś pobliskiego miasta powiatowego. Latem kręci się tam wieczorami od groma ludzi, na pewno kogoś poznasz, jak nie będziesz bał się nawiązać kontaktu. Widzę co się dzieje u mnie w małym miasteczku niespełna 30 k mieszkańców - wieczorami pełno młodych ludzi, którzy zjeżdżają się z okolicznych wsi. To do tych, którzy piszą, że jak się jest ze wsi to życie towarzyskie nie istnieje. Druga opcja to siłownia albo jakieś sporty walki. Tak też łatwo idzie poznać i się zakumplować zarówno z facetami jak i kobietami. Jak chodzisz w stałych godzinach i zazwyczaj są te same osoby to samo z siebie Cię zagadają, bo będą Cię już kojarzyć. Ogólnie nie trzeba migrować do Azji południowo wschodniej, żeby kogoś poznać. Przede wszystkim trzeba wyjść z domu do ludzi.
  5. Mój brat jeździł regularnie około 2 lata. Oczywiście jak to w Polsce jazda na 2 kartach plus magnes. Pod koniec był wrakiem człowieka, bezsenność, wypalone nadnercza i tarczyca rozjebana. Także jak chcesz jeździć to szanuj zdrowie i godziny odpoczynku.
  6. Czytam właśnie książkę tego gościa "Inżynieria wnętrza". Bardzo polecam wszystkim. Wczoraj akurat czytałem rozdział o miłości i jak brutalnie rozprawił się z takim romantycznym pierdololo to czapki z głów.
  7. @maroon ja nigdy na MMA nie byłem więc się nie wypowiadam. Ale zaczynałem od kickboxingu w 2012 to żadnej patrologii nie było. Był przekrój od jakichś magazynierów, pracowników, biurkowych po strażaków i policjantów. Na MT poszedłem w 2015 i zaczęli przychodzić jakieś łebki w koszulkach Widzewa na treningi to trener powiedział, że jest zakaz trenowania w takich strojach i część się dostosowała i ucywilizowała w cześć zrezygnowała z treningów. Teraz po latach wróciłem na kicka i też są sami normalni goście, większość po 30 roku życia, patologii brak. Co ciekawe na sparingu może delikatniej walczyć jakiś chłopak z nizin niż wykształcony facet, który jest narwany i chce nie wiadomo co udowodnić. Pozory często mogą mylić.
  8. Aaa i jeszcze polecam wszystkim to ćwiczenie, które jest na filmiku od 11 sekundy, tzw. kompas. Ja je wykonuję co dzień 3 serie po 3 obwody na każdą nogę i na treningach czy nawet w codziennym życiu czuć różnicę, jak się zimą poślizgnę na lodzie albo źle stanę. Kolana i stopy Wam za to podziękują. https://youtu.be/IqviocrlfTE
  9. Ja wróciłem do treningów stójki z naderwaną łąkotką. Zgięcie mam pełne, ale wtedy robi się boleśnie😃 Przed powrotem byłem u ortopedy na konsultacji i dał zielone światło tylko mam uważać przy sparingach z kopnięciami, więc na kickboxingu sparuje tylko na ręce, a na nogi z takim zaufanym chłopakiem, którym jestem zawsze w parze, bo wiem że nic nie odjebie. Ja na Twoim miejscu poszedłbym do ortopedy, najlepiej takiego, który ma styczność że sportowcami i pogadał czy delikatnie możesz trenować. I uderzałbym w boks albo kickboxing. MT jest fajne i sam je kilka lat ćwiczyłem, ale te wycięcia, podcięcia, szarpanie w klinczu dla Twoich więzadeł po operacjach raczej bezpieczne nie będą. Z tego samego względu ja po urazie też przeniosłem się na KB. Parter po takich operacjach niby wszyscy odradzają, aje to najlepiej byłoby obgadac z lekarzem.
  10. Chłopie, ale to przecież dzieci w przedszkolu wiedzą, że jak ktoś jest brzydalem to ma słabe powodzenie u płci przeciwnej i nie trzeba takiej oczywistości ubierać w jakieś pierdolenie o czadach blakpilach. Jak jesteś przystojny i dobrze wyglądasz, to raczej nie bierzesz sobie garbatej dziewuchy z krzywymi nogami, tylko ładną i zgrabną. Takie rzeczy to ludzie podskórnie zawsze czuli, a teraz się trzeba z tego na forach doktoryzować.
  11. Zrób sobie jeszcze botoks szczęki, naciagnij kurze łapki, zrób przeszczep włosów i wsrzyknij trochę SEO do mięśni. Wtedy na pewno się uda. Ja już wypadłem z obiegu, ale w latach 2006-2012, jak się obracałem na rynku matrymonialnym, to nie znałem kolesi, który by nie miał jakiegoś nawet przelotnego związku z dziewczyną. I mówię tu o łebkach 16-23 lata. Nie trzeba było czekać do 30 roku życia, żeby móc uwieść nie doświadczoną nastolatkę, bo samemu będąc nastolatkiem obracało się nastolatki. I nie trzeba było mieć do tego zrobionych operacji plastycznych, milionów na koncie i chuj wie czego. Co więcej, teraz wśród młodzieży widuję ładne dziewczyny z takim parchami z wyglądu, że kontrast bije po oczach. Ale jednak są z tymi niezbyt przystojnymi kolesiami, więc jednak się da.
  12. Ale przecież to jest Paweł Jóźwiak, twórca FEN, który miał swego czasu drugą po KSW organizację w Polsce, ma transmisje w Polsacie i sponsoring Lotosu, a od pewnego czasu coś mu się w głowie poperdoliło, założył sobie oczojebne licówki na zęby, walki w patogalach i ten glonojad z filmiku u boku. Więc to nie jest żaden zawodnik sportów walki tylko niezbyt inteligentny osobnik w kryzysie wieku średniego. Ta dziewczyna powinna mu jeszcze w łeb zajebać za to co wyczynia.
  13. Ale zauważ, że większość tych kobit z zagranicy, które robią takie męskie prace, przy okazji eksponują dupę. Jest profil takiej facetki że Skandynawii, która kładzie tapety, maluje ściany itd. wiesz jak jest ubrana? Nie, nie w robocze ogrodniczki na szelki tylko obcisłe legginsy, które mało nie eksplodują na jej dupie. Fakt, że jest wytrenowana i dobrze wygląda, ale strój taki a nie inny na pewno nabija jej wyświetlenia. Widziałem też kiedyś profil dziewczyny z USA, która zajmuję się jakaś wycinką drzew, pielęgnacją ogrodów. Ona też na każdym filmie w obcisłych spodniach, a nogi i dupa nabite na siłowni. W Polsce jest taka kobieta, które jeździ tirem, to też szczuje dupą cały czas. Ale to się sprzedaje i daje zasięgi, więc robią tak a nie inaczej i jeszcze w gratisie pasą swoją próżność.
  14. Widziałem też to gówno. Żenujące to jest, ale czego nie zrobi się dla pieniędzy.
  15. Pogrubiony fragment, mam tak samo. Każde wspomnienie, wrażenie z dzieciństwa ma dla mnie olbrzymią wartość i teraz mimo niby "ułożonego" życia nawet w kilku procentach nie czuję się tak szczęśliwy, jak za dzieciaka. Jestem ze wsi, pamiętam jak latem wstawałem po 5 rano, były ciepłe i mgliste poranki i szedłem oprzątać z dziadkiem zwierzaki, albo z bratem siedzieliśmy w upał na żuku, a rodzice i dziadkowie zbierali ogórki. Niby takie banały, ale człowiek zupełnie inaczej świat odbierał jako dziecko. Ale w sumie nie tylko za dzieciaka. Pamiętam jak 11 lat temu poszedłem na pierwszy trening kick-boxingu, miałem wtedy 23 lata. Do tej pory mam w głowie ten smród sali, upał, emocje jakie wtedy były w głowie po treningu. Na jesieni wróciłem na tą samą sekcję po 7 letniej przerwie, gdy trenowałem gdzie indziej, ale to już nie było to samo. Ogólnie trochę się boję takich stanów i tęsknoty za dzieciństwem, bo widzę po moim teściu, jak z wiekiem ucieka od teraźniejszego życia w świat młodości i wspomnień. On ogląda praktycznie tylko Czterech pancernych, Stawkę większa niż życie, łowi ryby i latem jeździ na rowerze, czyli żyje jak za dzieciaka. Ja widzę po sobie, że im jestem starszy tym bardziej też lubię wracać do czasu, jak byłem dzieckiem. Podejrzewam, że z wiekiem będzie mi się to nasilać.
  16. https://youtu.be/7zOvjkgkD2Q Druga zwrotka Hansa zawiera skondensowaną wiedzę z forum. Kiedyś to by rap.
  17. Ja ostatnio wpadłem na pomysł, żeby nauczyć się montażu video i ogarniać wesela i inne uroczystości. Ja pamiętam, że w 2015, jak się żeniłem, płaciłem 3 k kamerzyście, a teraz widziałem cennik i gościu za to samo bierze 5 k, a nie jest to żaden wirtuoz, raczej typ Janusza, który ogrania montowanie i ma trochę sprzętu. Inny gość z okolic w 2015 brał 5-7 k za wesele, a teraz koło 12 k. Obecnie pracuję jako księgowy i szlag mnie trafia w tej pracy, bo wypala mnie i zabiera duszę, więc myślę, żeby coś zacząć robić dodatkowo i z czasem jebnąć tą księgowość, albo chociaż zejść w dół z wymiarem czasu pracy.
  18. A Ty nie miałeś jej w dupę kopnąć jakiś czas temu?
  19. Tam jest coś napisane, że to ma być wprowadzone w całej UE, więc to może jakaś odgórna akcja.
  20. U mnie to tak wygląda, że jak pracuje w domu to żona jedzie do pracy, a ja już wtedy jestem przy kompie, a potem koło 8 rano mam przerwę i prowadzę córkę do przedszkola. Jak ja jadę do roboty, to ruszam o 5:30 z domu i ona ogarnia rano córkę. Więc rano się prawie nie widujemy. Po pracy, jak jestem na zdalnym odbieram córkę po 16 i się z nią pobawię czy pójdę na spacer, a kobieta stoi przy garach i ogarnia mieszkanie. Dodatkowo wieczorem 2 razy w tygodniu robię trening. Jak jestem w biurze to wracam 18:30 i w sumie też już trzeba się ogarniać do spania. Więc popołudniami też się nie widzimy. Wieczorem to wiadomo kolacja, umyć się, koło 21:30 się kładziemy, żeby córka usnęła musi być cicho. Dziecko koło 22 zasypia, żona jeszcze przed nią, a ja wtedy z godzinę mam dla siebie, żeby książkę poczytać. Więc z kobietą wieczorami też mało co gadamy itd. No taka to proza życia, bo na noc nie ma czasu. Ps. wczoraj wzięła godzinę opieki na dziecko, żeby wrócić o 15 na chatę, żeby seks ze mną uprawiać, więc nawet z tym trzeba kombinować by czas znaleźć. Więc może powiedz Pannie, że się z chujem Twoim na głowy pozamieniał czy coś i że kiedyś odpokutuje swoje występki.
  21. Generalnie z karate jest taki problem, że jest dość mało pracy na nogach, dużo się przyjmuje, po jakimś czasie się to kumuluje i potem wychodzą takie rzeczy. Wiem z doświadczenia, bo trenuję kickboxing na sekcji, gdzie w inne dni trener prowadzi treningi karate i chłopaki, którzy trenują jedno i drugie cały czas narzekają na obite dłonie, piszczele itd. Ale jak jest nawalanka bez ochraniaczy i się trafi gołą pięścią w czyjś łokieć, to po którymś razie da to o sobie znać. I na takie mechaniczne urazy znane suple nic nie pomogą.
  22. Ja to w ogóle nie wiem czym niektórzy piszą z tymi "hunter eyes" i innych chujach mujach. Co to w ogóle jest? Widzę, że jakaś pseudonauka powstała i jest tutaj rozpowszechniania. Zdrowe młode chłopy siedzą przed monitorem i oglądają zdjęcia innych, żeby wytłumaczyć sobie czemu nie ruchają. Może jakbyś jeden z drugim zaczął robić coś bardziej konstruktywnego, to może ta sytuacja by się zmieniła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.