Skocz do zawartości

Plazmit

Użytkownik
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Plazmit

  1. Tak, dodatkowo zamontuj jej jakaś kamerkę ,żebyś mógł mieć relacje na żywo, wkroczyć i złapać ją na gorącym uczynku. Dodatkowo nagranie zawsze jest dowodem, aby nie mogła dłużej Tobą manipulować, a poza tym jak Co przyjdzie do głowy powrót do niej, to zawsze będziesz mógł sobie puścić i zobaczyć, co wyrabia z facetami w tym klubie. Rozumiem jak by to była żona z jakimś stażem. I podejrzeniami. A w tej sytuacji to niezdrowa obsesja i desperacja.
  2. Nie chodzi o to czy jest czy nie jest imprezowiczka. Wychodzi, by się zabawić jest młoda chce się wyszaleć. Dlaczego ma rezygnować z spotykaniem się z innymi. Po drugie spotykacie się krótko. Czy pytała Cię o związek? Czy przed wejściem w związek (gdy już się o to zapytała, nie Ty). To zapytałeś się czy spotyka się z kimś jeszcze? Zgodziłeś się na związek na wyłączność? Jeśli nie, to nie możesz mieć do niej pretensji. Według mnie nie trzymasz ramy, dlatego o tym myślisz, ona to wyczuwa i Cię testuję. Jak Ci się coś nie podoba, to możesz skończyć relacje i tyle. Obserwuj i bądź konsekwentny, sam decyduj co Ci się podoba, a co nie i wtedy działaj z swoimi przekonaniami. Tylko nie daj się oślepić wiadomo czym.
  3. Nie zaczynaj nawet tematu, nie myśl o Tym. Zajmij się sobą. Co kolwiek byś zrobił by tego nie robiła, nawet wspomnienie o tym, da jej do zrozumienia, że myślisz, że jest Twoja, że Ci zależy. A może tak Cię testuje. Oceniaj po czynach nie słowach, jak jesteś wystarczająco świadomy domyślisz się, że coś jest nie tak. Bo sama zacznie to wyrażać mową ciała. A instykt i intuicja jak coś wyczuje to nie daj się wdać w poczucie winy i shaming. A zresztą Ty też ją testujesz, nie zalewaj obserwuj jeśli Ci nie pasuje coś w partnerce "jakieś jej czerwone flagi" to człowieka nie zmienisz, nie zmienisz. Bierzesz imprezowiczke, masz imprezowiczke. Chcesz masz, nie chcesz nie masz. Nie zaslaniaj se oczy Tzipa.
  4. Mi odrazu kojarzy się Carrrioner jak mówi gwałt cyfrowy i wskaźnik odpałki Staśko xD
  5. Nie chodzi o to by odrzucić kobiety. I zamknąć się w sobie i swoich pasjach. Tylko nie stawiać kobiety ponad siebie. Mieć swoje pasje i rzeczy, znajomych. A nie, że kobitka Ci powie, że nie chcę się spotykać z twoimi znajomymi, byś jeździł motorem etc. bo to i to i to. Po prostu jak się nie podoba jej to, to jej dziękujesz za znajomość. Albo się poprawi i zaakceptuje. Albo dziękujesz za znajomość. Kobieta jako dodatek do życia, a nie całe twoje życie. A rozwój to tez relacje międzyludzkie. Także możesz się umawiać z poznawać i czerpać z tego przyjemność. Tylko nie tak, że jak się spotkasz to traktujesz ją jak jedyna szansa. Tylko normalne spotkanie i poznawanie siebie z dystansem i czasem. Pozdrawiam
  6. A próbowałeś włożyć durszlak do wody? 😁
  7. Witam, założyłem sprawę w sądzie pracy. Czekałem, ok. 4msc. Pracodawca dostał z sądu pismo, by uzasadnił swoją decyzję, miał na to 14dni. Wyszło, że przelał należność. A dla sądu zapewne wysłał potwierdenie przelewu. Warto walczyć o swoje 😁
  8. Część, rozumiem twój dołek emocjonalny. Pamiętaj, że nic nie trwa wiecznie. Wychodzi na to, że to Twoja pierwsza jakąś dłuższa relacja nie ważne jaka by była. Seks przywiązuje do siebie ludzi, uzależnia od tej drugiej osoby, przyzwyczaiłeś się do tego stanu. Dostałeś sygnał od swojej świadomości, że ta kobieta jest nieodpowiednią partnerką na LTR, dlatego postanowiłeś, zakończyć relację i BARDZO dobrze. Ale przez to, że uzależniłeś się od niej, to nie myślisz racjonalnie. Założyłeś różowe okulary racjonalizacji i zaczynasz myśleć o niej Tylko o tych pozytywnych chwilach, wypierając te źle. Ta kobieta nie nadaję się na partnerkę, jedynie do FWB, do relacji LTR to jedna WIELKA czerwona flaga. Nie zmienisz jej. NIGDY! Nie polecał bym Ci wracać do FWB z nią, ze względu na Twój mindset, po prostu bardziej się pokaleczysz. Musisz pocierpieć,nie wiem ile czasu Ci zajmie moze miesiąc, może 3. Moze rok. Poukladasz se wszystko w głowie, zrozumiesz i zmądrzejsz. Po pierwsze, zadaj sobie pytania i zapisz odpowiedzi. Dlaczego chcesz z nią byc, czego odniej oczekujesz i czy ona Ci to może dać (nie licz, że się zmieni) Wyzpisz jej wady i czytaj w kółko, aż dotrze. Pozdrawiam
  9. Jaki masz cel w życiu? I jak Ci w nim idzie? Zauważyłem, że facet bez żadnego celu, zajęcia z którego czerpię jakąś satysfakcję czy chociażby rywalizację. To chodzi smętny i jest taki bez życia. Co do gier, ja właśnie lubiłem gry w których mogłem rywalizować z swoim kolegą. A jak kolega przestał grać to gra przestała, być ciekawa chociaż pełno w niej było ludzi. Są gry, w których nic w sumie nie ma, a ludzie robią cały klimat.
  10. Nie dokońca, mam parę hobby i ogólnie co robić. Potrzebę towarzystwa mam, tak jak każdy człowiek, który jest istotą społeczną i stadną. Czasy stał się bardziej "zdalne", a potrzeby zostały te same. Czyt. Postęp cywilizacji wyprzedził, przystosowanie ewolucyjnej. Tak jak np. z gadzim mózgiem, który nie jest aktualny do dzisiejszych czasów. To zwykła normalna potrzeba, by spotykać się i integrować z ludźmi. Chciałbym trochę rozwijać się w tym temacie, by zwiększyć sieć znajomych. I pytam dlatego jak jest u was, wasz punkt widzenia i jakie macie pomysły?
  11. Zwykłe relacje z ludźmi, oparte na przyjaźni, zwykłe wyjście do ludzi, czy to na rower czy cokolwiek. Nie chodzi o randkowanie czy biznes.
  12. O budowaniu relacji z ludźmi, których już znam np. z pracy gdy ktoś jest ciekawy i ogólnie dobrze się gada.
  13. No właśnie inicjuję zapraszam różnych nowych ludzi, których poznałem. Są chętni na wspólne działanie, a przychodzi co do czego to rezygnują. Czasami się zdarzy, że się uda, ale zazwyczaj spotykam się z odwołaniem. Z starszymi znajomymi idzie się spotkać, ale tu często można sobie tylko powspominać czasy niż co kolwiek razem robić. Dokładnie, jak ktoś zlewa temat drugi raz, to okazuje brak szacunku i nie ma sensu z nim się spotykać no jak mówisz, chyba że sam wyjdzie z tą inicjatywą.
  14. Witam, ostatnio próbuje budować jakieś relację z nowymi ludźmi, żeby się spotykać coś porobić. Zauważyłem, że bardzo ciężko jest coś z kimś zbudować, albo zgrać się. I mówię tu o jednej osobie, a co dopiero grupie. Wszyscy żyją swoim życiem, a nawet kiedy jest umówione spotkanie to się wycofują zazwyczaj w ostatnim momencie, kiedy wcześniej potwierdzali że będą. Oczywiście uznaję tutaj zasadę, by oceniać po czynach, a nie słowach. I dużo ludzi tylko mówi. Wydaje mi się, że spotykanie się z ludźmi w określonych miejscach, gdzie mamy wspólny cel np. jakieś kursy, siłownia, Sztuki walki, ogólnie rozwojowe. Jak to wygląda u was? Jakie macie sposoby na budowaniu sieci znajomych?
  15. Siemasz. Życie jest jak sinosoida raz w górze raz na dole. Jak wykres się ustabilizuje w jednej lini to znaczy, że życia nie ma xD. Życie jest jak fortepian, białe klawisze to piękne chwile, a czarne to te gorsze dni. Potrzeba obydwu, by powstała piękna melodia. To jest normalne, że mamy czasem gorsze etapy, na to ma milion rzeczy wpływu i nie da rady tego kontrolować. I kiedy jesteśmy w tym złym humorze, zamykamy się w iluzji, że będzie już tak zawsze, a to nie prawda. W te dni, kiedy mam smutny dzień polecam zadbać o siebie. Ja lubię, gdy ciepła woda z prysznica na mnie leci, można pojechać na jacussi. Lubię te dni, bo wtedy bardzo dobrze mi się gra na pianinie, czasem śpiewa. Czasem trzeba odpocząć. Po pierwsze jesteś na nofap, czyli walczysz sam ze sobą z swoim popędem, co może cię trochę frustrować stąd może być pogorszenie nastroju. A żeby zmniejszyć ilość tych dni gorszych zauważyłem, że trzeba mieć jakiś cel w życiu i go realizować. Bo jak mężczyzna nie ma celu to jest nieszczęśliwy. A w te gorsze dni, kiedy jesteś słaby zaopiekuj się sobą, odpocznij, ale wiedz, że gdy jesteś słaby jesteś podatny na sugestie swojego ego. Np. Przerwij z nofap bo to i tak nie ma sensu, a będzie Ci chociaż teraz lepiej. A następnego dnia, gdy nie poddasz się pokusie to będziesz czuł się lepiej, że walczysz dalej i się nie poddałeś. A gdy ulegniesz nie bierz na siebie poczucia winy po prostu wyciagnij wnioski, wstań otrzep się i walcz dalej, bo można spać jeszcze dalej na dno. I Później trudniej jest się podnieść, kiedy inni wciągają Cię na dno, by komuś nie było lepiej jal im. A gdy jesteś wyżej niż inni, to mniej takich ludzi którzy mogą Cię wciągnąć na dno.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.