Skoro pytasz, to udzielę porady. Zupełnie za darmo. Ale czy z niej skorzystasz to już zależy od ciebie, masz wolną wolę.
Użyłeś pojęcia druga połowa. Już samo to świadczy, że jesteś w czarnej dupie. Nie ma czegoś takiego jak druga połówka. It doesn't exist. You are whole and complete already. Czemu mówisz o sobie jako połowa? Masz kuźwa 1 rekę i 1 nogę? No ale zostawmy te semantyczne dywagacje.
Jesteś bardzo zdesperowany i laska od razu to wychwyci. A laski nie lubią desperatów, mają na nich awersję. Nic z nią nie ugrasz.
Twój mindset jest teraz ... nie będę używał wulgarnych słów.
Napisałeś 4 linijki tekstu. Wynika z tego, że pańcia ci się podoba. No spoko, normalna sprawa. Ale co można wyczytać między wierszami? Jestem niepewny siebie, chujowo się czuję sam ze sobą, boję się do niej zagadać, jakiego tekstu użyć, pewnie mnie odrzuci, ja to chyba tej mitycznej drugiej połówki już nie znajdę, zupełnie na nic jestem. Laska to czuje i oczywiście puści cię w kanał. Tak jak myślisz o sobie, tak inni cię odbierają.
Pani to nie jest proteza ani rusztowanie, dzięki któremu będziesz budował swoje cegły szczęścia. Kobieta szczęścia nie daje. Wężykiem. Może umilić życie, i to czasem bardzo mocno, ale ze szczęściem nie ma to kompletnie nic wspólnego. Najpierw zbuduj siebie, masz kurwa być wielki jak burj khalifa, a potem startuj do myszek. Kobieta może być tylko dodatkiem do ciebie, a nie twoim budulcem. I zdaję sobie sprawę, że 99% ludności męskiej tego nie rozumie.
Napisz do niej coś na luzie. To ma być coś od siebie, a nie wyświechtane 'openery' od pseudo pua kołczów. Jest na zdjęciu w stroju kąpielowym? Powiedz, że twoja babcia miała podobny w 1929 w Krynicy. Dodaj, że kogo nie stać na Krynicę, to jeździ zagranicę. W lustrze odbija się jej najnowszy srajfon? Zapytaj co to za internet, że łączy ze średniowieczem, ty masz przedpremierową nokie 3310, z ekranem o rozdzielczości 10 na 30 pikseli, szczyt techniki . Im głupszy kawałek, tym lepiej. A jeśli cię zleje ciepłym moczem, to powiedz ok, dobrego dnia życzę. I nie wysyłaj jej bukietu róż za 500 pln. Tego kwiatu na pół światu. To banał, ja wiem, ale bardzo prawdziwy. Po ulicy chodzi tyle lasek. Tyle tego towaru chodzi, a ty się uparłeś na te jedną. Ehh.
Z dobrym Panem Bogiem, młody użytkowniku. Namaste.