Skocz do zawartości

radeq

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3465
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    100.00 PLN 

Treść opublikowana przez radeq

  1. Korzystaj z jej gościnności i się posilaj, a w między czasie rozglądaj się za inną no chyba, że w kuchni też wieje chłodem
  2. No no a potem usłyszysz "tylko te głupoty robisz, czas dorosnąć" albo moje ulubione "za dużo robisz, nie będziesz miał czasu dla mnie"
  3. Totalnie zbędne i rozwalające emocje pytania na 1 spotkaniu Jak będziesz dla laski bogiem, to ona i tak będzie robić to co Ty bo przejmie Twoje wzorce i poglądy.
  4. Kurde jeden dzień i jedna noc wyjęta z życia, a było się nie szczepić i w ogóle nie odczuć wirusa
  5. W ogóle nie reagować? spływa to po Tobie jak po kaczce. Zawsze mnie to zastanawia, jak Wy to robicie, że laski Was tak doją, a mi to się prawie w ogóle nie zdarza, a przerobiłem bardzo dużo dziewczyn. Może po prostu mam zbytnio wyjebane na nie, zero prezentów i zapraszania na miasto, poza pierwszą randką. Wręcz jest im głupio czasami coś zamówić jak wezmę jakaś droższą knajpę, a gdy idziemy do drugiej knajpy to same chcą płacić. Raz tylko 19 (mam 35) wprost powiedziała, żeby ją do jakieś fajnej restauracji zabrać i w sumie zjebałem, że ją olałem, bo ciałko petarda a przecież każda laska by się wkurwiła, jakby facet tylko do niej wpada na noc poruchać i pożreć. Inna starsza, w połowie sztuczna, to chciała żeby wynająć całą saunę na wyłączność bo ona do publicznej nie pójdzie No ale takie księżniczki to się z kilometra rozpoznaje. Tylko to też takie czajenie się, to już wole swoje "idę do kibelka, a Ty idź po kolejną kolejkę".
  6. FWB Z drugiej strony zauważyłem, że chęć na przytulanie rośnie gdy cos w życiu się nie układa (choroba np), a jak jesteś na fali wznoszącej to masz wyjebane.
  7. Najlepsze co można na randce robić to być takim, jakim jest się na co dzień, łącznie z beknięciami po dobrym żarciu Im lepszy obraz przedstawisz to potem będziesz musiał go sztucznie podtrzymywać, a tak "widziały gały co brały". A co do testów to sam testuj, zamiast czekać aż dostaniesz pocisk, zobacz na Koreę Północną, ona nie czeka tylko napierdala wszystkich i cały świat wymięka przez nią
  8. Cokolwiek się nie wydarzy to ludzkość będzie dalej funkcjonować, także napierdalaj do przodu
  9. To do jakiego liceum chodzisz czy gdzie studiujesz, że masz tyle wysportowanych osób wokół siebie? Za "moich czasów" z podstawówki z klasy pływackiej do gimnazjum obstało jakieś 60% osób, w liceum już nikt nie pływał. Z liceum z klasy sportowej z piłki nożnej na studiach grały już tylko 2 osoby. Z moich obserwacji wraz z końcem liceum i wejściem w dorosłe życie, jakieś 99% ludzi kończy przygodę ze sportem i zaczyna po prostu zapierdalać by przeżyć. Formę pływacką straciłem w jakieś 2-3 msc, w piłce nożnej będąc najlepszy na kilosa i jeżdżąc na zawody, to po przejściu na pozycję bramkarza po kilku miesiącach byłem już najgorszy w zespole. Także w dalszym ciągu będę utrzymywał, że nastolatków w formie jest max 1-2%. I żeby nie było, ktoś kto trenował 6 lat wydolnościowo, to po roku przerwy już nie jest wysportowany w mojej definicji.
  10. No ale ja nie mówię o zawodnikach/sportowcach, bo wiadomo, że wiek ma tam duże znaczenie. Mówię cały czas o zwykłych ludziach, dla których sport to nie jest cały sens życia i od którego nie zależą ich zarobki. Wysportowany 20 latek to raczej nie jest powszechny widok... Dlatego nie napisałem 100%
  11. Tylko, że 'wysportowany' (3-4h treningu w tygodniu) 40 latek zjada 99% 20 latków. Już nie wspomnę o środkach finansowych, gdzie 20 latek co najwyżej może sobie twaróg wpierdalać co by białko podpić
  12. Tylko, że to ma rację bytu na poziomie mistrzowskim. Gdy ćwiczysz, to przy "normalnych" ludziach i tak będziesz bogiem. Aż z ciekawości zerknąłem sobie na biegi na 400 metrów, Rekord świata 43,03 sekundy - 24 lata. W wieku 40 lat spadek o 4,5 sekundy, czyli 10% tylko, i do 60 lat spadek 25%. To tragedii nie ma. W wieku 27 lat na 1000 metrów robiłem 3:37, to tak na oko 400 metrów może bym w czasie 70-75 sekund zrobił, czyli jak 80-85 letni wytrenowany dziadek A powyższe tempo to czujesz, że biegniesz, także szacun dla dziadka.
  13. Jak to kumpel z centrum Gdańska powiedział - "zwolnili tak, że aż zielona fala na światłach się pojawiła"
  14. Coś to w się w chuj nie klei, żeby laska po kilku spotkaniach miała problem z wzięciem faceta na chatę? Przecież, jak ktoś ogarnia to spokojnie na 2-3 spotkaniu już śpi u laski, a u 20-30% to nawet Ci laska zostawi klucze żebyś nie musiał wychodzić z rana jak ona już idzie do roboty, wrzucasz potem do skrzynki i tyle :]
  15. Jako, że staram się walczyć ze swoimi słabościami to od 4 miesięcy uczęszczam na kurs tańca (latino), przy okazji kilka imprez tanecznych zaliczyłem ale jakoś ogólnie nie zachwycało mnie i nigdy w sumie nie przepadałem za tańcem, nie licząc pogo No ale nie poddając się na początku grudnia zapisałam się na sylwka w rytmach latynoskich i od razu hajs wpłaciłem co by nie było mowy o wycofaniu się. Ogarnąłem partnerkę do treningów w domu i jakoś to powoli zaczęło wyglądać. Na sylwka oczywiście sam jechałem i nie nastawiałem się pozytywnie i planowo chciałem gdzieś po północy zaraz wracać. Przetańczyłem wszystkie kawałki bachatowe, bo tylko na niej się skupiam z jak największa ilością lasek. Podchodząc do nich na totalnym luzaku, bez prób podrywu itd I ogólnie jestem w szoku bo zaczęło mi to sprawiać dużą przyjemność, do tego ludzie bardzo wporzo, zero wiochy, nikt się nie najebał jak świnia, nikt nie rzygał, pełna kulturka. Z imprezy wyszedłem ok. 3.30 bo już za dużo discopolo leciało, chociaż zdziwiłem się, że spoko się do tego tańczy nawet Kilka kontaktów do lasek wziętych i można bawić się dalej, a idąc za ciosem zacząłem jeszcze na kizombę od wczoraj chodzić. Ogólnie najlepszy sylwester w życiu.
  16. Jakby to powiedzieć, to co mainstreamowe/trendowe to przeciętne, kto chce być przeciętny to już jego sprawa Ja mam 34 lata, jak popatrzę na swoje fotki sprzed 5-10 lat to o ja pierdole, masakra... w sumie to nawet jak gdzieś w knajpie albo na mieście jestem to jak patrzę na studentów to w 99% to takie pizdeczki, że aż dziwię się, że laski z nimi przebywają Także jak ktoś jest aktywny i ogarnięty, to okres 30-40 lat jak najbardziej może być mega szczytowym czasem dla niego.
  17. No to wiadomo, ja ostatnio przewierciłem hydroizolację na balkonie, także już nie biorę się za takie pomaganie, bo jak się zagłębiłem w różne technologie budowy tarasów/balkonów itd to kurwa tego jest masaaa Także ograniczam się do skręcania mebli z ikei 🙃 Dobra wymówka to "nie jest to moją dziedziną, zapytam kumpli z branży i może ogarną temat" i niech sobie laska płaci.
  18. Nie ma lepszego testu dla danej osoby, jak jej pomóc i obserwować jej dalsze poczynania
  19. Facebooki, tiktoki, instagramy, twittery dostarczają taką treść, jaką sobie sam wybierzesz, więc w czym problem?
  20. Zwykła wymówka, serio myślisz, że laski na ulicy/mieście dostają aż tak dużo atencji? To nie internet i nie tej kraj, jak w wakacje podbijałem to niektóre były mocno zaskoczone, że ktoś ją zaczepia, a same +7 zaczepiałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.