-
Postów
204 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Odpowiedzi opublikowane przez SpecimenSix
-
-
@Patton gdzie tu ktoś Ci nakazuje robić coś wbrew sobie?
-
@Still moim zdaniem facet z odpowiednio zadbaną brodą wygląda świetnie i bardziej męsko. Więc jak znalazł do handlu gdzie kontakt z ludźmi jest podstawą tej pracy.
- 1
-
Broda to świetna sprawa, jakby mi kazali moją ogolić "bo tak" to bym wyśmiał.
Ale zadbać o nią można a nawet trzeba
-
@Exar jak zrobiłeś że doszła od pieszczenia sutków? Moja czasami się podnieca jak ją po nich dotykam, więc może też by dało radę
Masz jakąś technikę?
- 2
-
Jeśli włosy nie są wrażliwe na testosteron to nawet wagon sterydów nie pomoże.
-
"Mężczyźni muszą zrozumieć, że kobiety oczekują czegoś więcej niż sztywności członka."
Moja gdy widzi jak mi stoi to nie chce gry wstępnej. Pakuje go od razu sama.
Seksi się ze mną bez żadnych oporów i zahamowań, co chcę to robię.
Z tym że w trakcie seksu nie ma orgazmów. Przy minetce czy dotykaniu cipki nie ma problemów z dojściem. Mówiła że nigdy nie miała orgazmu pochwowego. Jestem skłonny jej uwierzyć bo brałem ją w najróżniejszych konfiguracjach, ostro jak tylko mogłem, z cipki się lało (i dalej leje), ale dochodzi tylko przy masażu łechtaczki od zewnątrz.
-
Ja złego słowa na swoją nie mogę powiedzieć. Czesto płaci więcej ode mnie za zakupy. Zacząłem we wrześniu pracę w innym mieście. Po rozliczeniu się z poprzednim pracodawcą (pożyczki itp.) zostało mi niewiele kasy do wypłaty już u nowego pracodawcy. Praktycznie cały miesiąc nas utrzymywała, ja oczywiście też się dokladalem ale znacznie mniej. Oczywiście seks, obiadki na zawołanie. Nie powiedziała ani słówka. Pewnie dlatego że moje zarobki skończyły dwukrotnie ?
Takie postępowanie zdaniem zasługuje na docenienie, no po prostu muszę zabrać ją gdzieś na randkę a po powrocie porządnie zerżnąć. No i zrobić w końcu zakupy
-
W takim razie dorzuć jeszcze witaminę d3 do suplementacji. Chce się bzykać jak siedzi się cały dzień na słońcu właśnie dzięki d3.
- 2
-
Polecam też zrobić przerwę od zabaw. U mnie przez ostatni rok było ok. 5-10 razy tygodniowo(kilka razy przerwa ok tygodnia).
Zdarzało się praktycznie zawsze że opadał za ósmym/dziesiątym razem, ale to jest normalne. Jednak dwa razy doprowadzilem się do takiego stanu że nie dość że mi się nie chciało to jeszcze nie mogłem nawet się zmusić jak ona chciała. Na samą myśl o seksie zbierało mnie na wymioty. Taki stan miałem w lato zeszłego roku i teraz. Doszło do tego muszę odganiać od siebie swoją partnerkę, bo się do mnie dobiera, a ja nie mogę i mi się nie chce.
Wystarcza przerwa, po tygodniu jak ją tylko pocałuję albo dotknę odkryty kawałek ciała to mało spodni nie rozerwie ?
-
@Obliteraror znam jeden przypadek gdzie wygląda to podobnie co u mnie tylko że w małżeństwie trwającym 10 lat, ale żona jest z dużo niższym smv od męża, do tego gość nie daje dostępu do konta i dba o siebie i swój rozwój zawodowy/osobisty.
Wiem że autor jest w związku małżeńskim, moja odpowiedź była skierowana głównie do @Morfeusz
-
@MorfeuszU mnie z kolei jest odwrotnie. Im dłużej z nią jestem tym robi się bardziej otwarta. Jakoś po dwóch miesiącach znajomości powiedziała mi że chciałaby to porobić od tyłu (jakoś tak się dziwnie złożyło że cały czas przerabialismy pozuje od przodu). Lodzika zawsze oferowała i oferuje sama, nie podoba jej się że rzadko dochodzę podczas loda bo by chętnie robiła mi częściej.
Podduszanie, ostre bzykanie, brzydkie słowa, rzucenie się na nią od razu przy wejściu do domu, minetka w środku lasu, na śpiocha itp. To wszystko zacząłem wprowadzać po ok. Pół roku bycia razem (dlatego że to moja pierwsza powazna partnerka seksualna i musiałem się nauczyć w "seksy") . I chyba dzięki temu zrobiła się bardziej chętna niż na początku. Teraz odmawia rzadziej niż w pierwszych trzech miesiącach. Właściwie to nigdy nie odmawia i sama inicjuje bardzo często, a gdy ja przestaje inicjowac to pyta mnie czemu się do niej nie dobieram. Jedyne czego nie znosi to łapanie za włosy, ale i tak to czasami robię jak ją porządnie rozkrece. Jak dobieram się w trakcie okresu to skomentuje tylko "ale ty jesteś zboczuch" i jazda ?
Zajebiscie mnie podnieca przez co nawet za czwartym razem pod rząd potrafię skończyć po pięciu minutach. Nigdy nie usłyszałem złośliwego komentarza w tej kwestii, a wręcz przeciwnie, "wolę jak mnie weźmiesz jednego dnia 5 razy po szybkim numerku niż raz przez godzinę, dłuższe numerki lubię jak gdzieś wyjedziemy".
Będzie trochę nie na temat ale jeszcze się pochwalę. Ostatnio powiedziałem jej tak luźno ze mam ochotę gdzieś pojechać za granicę na weekend na mały "seks wyjazd". Minęły 3 dni i słyszę "misiu, chciałeś gdzieś pojechać, więc kupiłam bilety tu i tu, o tej i o tej porze, ja stawiam ?". Wcześniej tylko zrobiła mały wywiad czy mi nie przeszkadza ten termin. Do tego zaprosiła mnie na randkę w dniu dzisiejszym.
- 1
- 1
-
@Sceptyczny? Dlatego jeździmy tam gdzie ruch samochodowy jest bliski zeru, a jak jadę przez miasto to nie zapierdalam tylko rozgrzewam się na ścieżce o ile taka jest. Ewentualnie dojeżdżam na miejsce treningu samochodem, a rower na pace. Czekając na karetkę ok. pół godziny nie przejechał ani jeden samochód. Jeżdżąc po okolicznych wsiach jeszcze nikt na mnie/nas nie trąbił bo nie miał kto.
A co do psa? Policja stwierdziła że winny jest jego właściciel więc mam zamiar z tego skorzystać. Wyskoczył z krzaków ułamek sekundy przed uderzeniem, nie było go widać wcześniej.
@Bohun żyje, tylko podobno ma złamaną nogę.
-
Cześć wszystkim.
Wczoraj rano wybrałem się na "ustawkę" kolarską na szosie. 20 osób, tempo 35-45 km/h. Na 45 kilometrze przed kolegę za którym jechałem wybiegł pies. Kolega potrącił go i zjechał na mój tor jazdy. Ja wjechalem w niego i przy ok 45 km/h uderzylem w asfalt. Zwichnięty bark, poobijany, rower uszkodzony (warty 5k). Morfina, kroplowki, 8 godzin w szpitalu.
Policja znalazła właściciela psa i tu moje pytanie. Jak mogę dobrać mu się do dupy żeby dostać odszkodowanie i czy w ogóle mogę to zrobić?
-
Czytam to forum codziennie od trzech lat, a audycji szefa potrafiłem słuchać od rana do nocy w wolne dni więc wbilo się w ten łeb co nieco ?
- 1
-
Ślina i jazda. Nawet jest przyjemniej bo bardzo ciasno. Ale zazwyczaj jak już zacznę jechać to się podnieca i kończy się dobrym seksem dla obu stron.
- 1
-
@SSydney miała w domu tradycyjny model rodziny. Mąż pracuje, mamusia zajmuje się domem. Teraz widzę jak dom rodzinny wpływa na późniejsze zachowanie w związku. Poza takimi jednorazowym akcjami nie mam z nią żadnych problemów i jest dla mnie bardzo dobra. Nawet daje mi dupki jak mi się chce a jej nie ?
Póki co jedyną jej skazą jest to że miała ONS-y. Nie mówiła o tym, ale ja swoje źródła mam i wiem jak jest.
PS. Zadzwoniła dziś rano i powiedziała że nie chce beze mnie spędzać niedzieli i chętnie ze mną pojedzie. ?
A może po prostu jestem Chad i nie zdaję sobie z tego sprawy i dlatego tak lata. Nawet Chad jak lubi się przytulać to dostanie jakiś mały shit test xD
-
Faktycznie napisałem to bez ładu i składu. Po tym jak powiedziałem że pojadę sam był tekst "dlaczego ty taki jesteś ze chcesz jechać sam, a jak oni się rozmyślą i odwołają to też pojedziesz i mnie zostawisz samą?"
Cóż, przyznaję że ogólnie jestem misiem. Dopóki nie zaczyna robić tego co mi się nie podoba to jestem misio. Głównie z tego względu że jestem straszny przytulas. Nadrabiam tym że jak mnie zdenerwuje, to momentalnie się robię oschły, zimny, olewam i zajmuje się sobą. Działa to na nią 100%.
Póki co jasne postawienie sprawy i powiedzenie co mi się nie podoba też działa, więc to zrobię.
-
6 minut temu, Adrianos napisał:
Na początku związku kobieta udaje, że wszystko ją cieszy
No jasne, 100% prawdy. Potwierdzenie tego miałem wczoraj. Mam pierdolca na punkcie swojego hobby (Kolarstwo) i umówiłem z podobnymi sobie na wspólny trening w niedzielę. No i wyszedłem z propozycją że pójdę na ten trening ok. 3 godzinny, a jak wrócę to zrobimy grilla z moimi znajomymi/rodziną z którą się bardzo dobrze dogaduje. Raz już tak zrobiliśmy i było zajebiście. W czym tkwi haczyk? Ona by musiała przyjechać do mnie.
Kiedyś jak były podobne sytuacje to leciała jak skowronek "ja jestem twoja rzepa i tam gdzie Ty to i ja". A wczoraj? "nie chce mi się".
Do tego pytanie dlaczego ja taki jestem, może koledzy odwołają trening i co, wtedy też pojedziesz.
Jestem wkurzony bo ja nawet po 150 kilometrach w mocnym tempie mam siłę do niej jechać i wyruchać kilka razy.
Dziś na żywo jej powiem co myślę o słowach "nie chce mi się".
-
W sumie racja, sam bym nie pozwolił wrzucać na fb zdjęć swoich dzieci.
-
@Rnext czyli że pokazuje po to żeby dać sygnał że będzie musiał walczyć? ?
-
@trop potwierdzam że lubią. Kilka razy swoją tak wziąłem. Ostatnio ona leży w pół śnie, ja się na nią patrzę i mówię "wiesz co, bzyknąłbym Cię". Ona tylko uśmiechnęła się lekko pod nosem i mówi "to musisz to zrobić na śpiocha". I wystawiła dupkę ?
- 1
-
Ciekawi mnie jak to wygląda w sytuacji gdy co prawda mężczyzna jest mężem, ale trzymającym żonę krótko. Bo czasami widzę że babka wrzuca zdjęcia z dziećmi, mężem i do tego facet jest na pierwszym planie.
-
@Amadeus Ograniczanie jest dobre, ale w większości przypadków to tylko taka racjonalizacji, żeby zostawić sobie furtkę do zrobienia tego.
-
Może nie doprecyzowałem. Nie wpływa pod tym względem że nie mam psychicznych zjazdów jak przy fapaniu. Ale robię się dużo bardziej grzeczny i potulny.
Telefon
w Gadżety
Opublikowano · Edytowane przez SpecimenSix
Mogę z czystym sumieniem polecić xiaomi mi a3. Nie spodziewałem się że android może tak szybko działać.
Niektórym może nie pasować rozdzielczość ekranu, ale ja już się przyzwyczaiłem. Do tego android one, dla mnie duża zaleta.