Skocz do zawartości

KurtStudent

Starszy Użytkownik
  • Postów

    733
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez KurtStudent

  1. Trudno powiedzieć. Jeteśmy ludźmi - istotami z jednej strony zwierzęcymi a z drugiej boskimi (wow). Instynkty są w nas mocne, gadzie mózgi itd. Ale miłość jeżeli by istniała, przynależałaby to tej sfery wyższej, do której jak sądzę dostęp mają dziś raczej nieliczne jednostki. Z czasem zapewne ogarnie to całą populację, chyba że coś w tym przeszkodzi. Jesteśmy w trwającym tysiące lat procesie zmiany gatunku. Chyba każdy potwierdzi, że z małpiszonów staliśmy się latającymi w kosmos białymi heteroseksualnymi mężczyznami ;D Więc ten małpiszon jest i w nas i w kobietach i stąd hipergamia która jak jebnie w głowę to człowiek się budzi dopiero po pięciu latach i OLABOGA CO SIĘ STAŁO. Ale oprócz małpiszona jest ten drugi, ten który dopiero się staje i rozpycha się łokciami w mózgu. Małpiszon to gadzi mózg, dobrze zadomowiony i umoszczony. Ale ten drugi, który pojawił się ewolucyjnie stosunkowo niedawno silnie zaznacza swoją obecność. Więc osobiście uważałbym ze stwierdzeniami typu "nie ma żadnej miłości". Miłość może być, ale grana na innych układach nerwowych. Tak jak krowa widzi szaro biało, pszczoły widzą pola magnetyczne kwiatów tak samo może być miłość - niewidoczna dla niedorozwiniętych homo sapiens. Może tak samo jak z bogiem - pewni ludzie mieli z tym czymś kontakt, przekazali opowieści czy relacje ale zostały one zwulgaryzowane przez ludzi nie rozumiejących ich najgłębszego sensu i zamieniło się to w tzw. religie. Może tak samo jest z miłością. A może nawet jest tak, że ona jak najbardziej istnieje ale brak jest systemu społecznego potrzymującego jej istnienie. Tzn. ona spada z nieba na ziemię jak iskra która tli się ale ziemia jest mokra i iskra szybko gaśnie albo jest zadeptywana. Tak też może być. Tak samo jak rodzi się wielu zdolnych ludzi ale ich talenty są marnotrawione w dużej mierze przez panujący klimat społeczny, wyznawane wartości, promowane postawy itd. SORRY ZA OFTOP
  2. To się chyba mówi po angielsku "old flame" na taką miłość gdzieś sprzed lat o której się dobrze myśli. Kurde, ten wątek mi daje sporo do myślenia.
  3. "Hieny modliszki Czarne Wdowy" "Say goodbye to crazy" Powinny być jakieś tabletki na miłość. Albo bioniczne wszczepy. Gdy sensor wykryje zaburzenia hormonalne odpowiadające profilem miłości wtedy następuje wyrzut czynników neutralizujących. Podobno medytując w "man s cave" nad audycjami Marka można sobie wyhodować odpowiedni gruczoł pełniący rolę hamulca bezpieczeństwa w przypadkach nagłej miłości. Endogenna tarcza ochronna przez rakietami "Amor-14.2". I oczywiście ćwiczenia z mantrą, tak jak tutaj praktykują w aśramie w Indiach :
  4. Chciałbym zgłosić uwagę, jako wierny fan, słuchacz itd. Dziś włączyłem audycję "Dlaczego czasami tęsknimy za ex". Myślę, ohoho, 34 minuty, suty kontent, jedziemy. Przesłuchałem 2/3 i zero na temat. Było o chodzeniu po plaży, hejterzy, skorupki jajka, stawy barków, stałe tematy itd. Ja rozumiem, że audycje mamy za darmo itd. Ale postawmy się na miejscu osoby której ktoś polecił Radio Samiec (np. algorytm yt mu polecił). Myśli - o, temat dla mnie, tęsknie za ex. Wchodzę słucham. A tu zupełnie, zupełnie coś innego. Może warto by chociaż dodawać taki tag albo znacznik na osi czasu filmu, gdzie się zaczyna temat z tytułu Tak jak na pornhubie są znaczniki gdzie się kończy blowjob a zaczyna akcja właściwa?
  5. Już czas by Guru chwycił za mikrofon i zaczął rapować jak niegdyś przepowiedział. Proponuję założyć wątek gdzie wspólnie będziemy pracować na tekstem. Rap batalia o białych rycerzach, prawdziwej cenie organów na rynku matrymonialno mieszkaniowym itd. Może się zrobić viralowo.
  6. Marek Niejaki? Świetnie, niech mówią. Na fali paniki przed incelami i kaznodziejstwa Jordana Petersona można pięknie surfować. A czy @Marek Kotoński dokonał już jakiejś oficjalnej recepcji Jordana Petersona?
  7. Bzdura. Wiele zależy od diety i stylu życia co przekłada się na ekspresję genów. Cała reszta to czarny PR i pedagogika wstydu. Ciekawe kto pompuje ludziom takie rzeczy do głów? Może ci sami co propagują rozwody jako nowy świetny styl życia, poliamorię itd. Właśnie polscy mężczyźni są najpiękniejsi na świecie, tradycje ułańskie itd. Idealna mieszanka wschodu i zachodu z tonizującą szczyptą neardelytanczyka. https://www.slavorum.org/15-male-celebrities-you-didnt-know-are-slavic/
  8. A więc to są te słynne "raporty z fejsbuka" o które prosi Hitler w "Hitler szuka elektro w Warszawie" XD ?
  9. Ale czy to nie jest taka "eugenika à rebours" gdy się umożliwia wszystkim rozmnażanie? W naturze tak to nie działa a to właśnie mechanizmy naturalne zrobiły z jednokomórkowca człowieka. Tu raczej nadchodzące seks roboty widziałbym jako ratunek dla "inceli". Plus VR. Chyba, że wynajdą jakieś proszek na hipergamię i zaczną go sypać do wodociągów jak mityczny brom w wojsku.
  10. Wchodzą tu normiki, widzą takie tematy i OLABOGA.
  11. Wpadła mi ostatnio w ręce genialna książka. Monografia socjologiczno kryminologiczna pt. "Przemoc stosowana przez kobiety". W sieci dostępnych jest wiele jej fragmentów np. tu na stronie wydawnictwa: http://www.impulsoficyna.com.pl/aktualnosci/jak-zony-maltretuja-mezow,831.html Mnóstwo odnośników do badań naukowych, zebrany i opracowany materiał naukowy z całego świata. Czarno na białym. Ale co ważnego : dzięki przypisom, poznałem cały ukryty dotąd przede mną wymiar piśmiennictwa naukowego (także polskiego) dotykającego tematów "okołoredpillowych". Wymienię kilka , po resztę odsyłam do książki, która zresztą znika z półek błyskawicznie: Stosunki interpersonalne w małżeństwie u osób cierpiących na chorobę wrzodową układu pokarmowego, 1963, Hołyst Woman's inhumanity to woman, Plume, 2003 Walka kocic. Kobieca agresja nie wprost w wolnorynkowych korporacjach, Stadnik, Wójtewicz, 2009 Jako epilog : dziś trafiłem na nieznaną mi animację. Odpalam pierwszy odcinek… No, proszę zobaczyć. Od 2:10 jakby co. Przecież to jakiś absurd. Nie umiem sobie wyobrazić bajki w której bohater męski waliłby bohaterkę żeńską pięścią w twarz za to, że ta wylała przypadkiem na niego np kawę a po chwili było już wszystko "OK" i nie ma tematu.
  12. "Ty w mojej klasie uczysz języka angielskiego..." https://youtu.be/MwtmklBxwaU
  13. Ostatnio gdy oglądam redpill/mgtow na yt zawsze ładują mi tę reklamę. I muszę przyznać - PASUJE DOSKONALE! Ciekawe - została solidnie zminusowana a w komentarzach pod filmem lśni jutrzenka męskiej świadomości.
  14. Generalnie kto się dziś puka bez gumki z przygodnym partnerem jest "pijany albo niespełna rozumu". Choroby weneryczne biją rekordy popularności a przecież "z każdym człowiekiem na świecie dzielą nas trzy… uściski dłoni". Rozumiem zakochanie itd. ale jeżeli ktoś się pruje po imprezach to spokojnie można założyć, że kilka dłoni już w swoim życiu wyściskał. I wykładniczo rośnie procent składany szansy na choróbsko.
  15. nie byłoby krzemu w elektronice bez Polaka: https://www.agh.edu.pl/aktualnosci/info/article/polak-ktory-zapewnil-nam-krzem-dla-elektroniki-felieton/ Karpiński robił komputery pionierskie w skali światowej. http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3777127,geniusz-rodem-z-prlu-stworzyl-pierwszy-komputer-osobisty-zmarl-we-wroclawiu,id,t.html Dziś tu powinny stać Krzemowe Kamienice. Co się stało że się zjeb...ŁO? Z tym pytaniem pozostawiam słuchaczy, pozdrawiam.
  16. Chodzi też o potencjalny problem dzieci wychowywanych przez pary gejowskie. Wtedy brak karmienia piersią byłby czynnikiem upośledzającym. A tak, to można problem znieść ustawą Ciekawym tropem jest też niszczenie więzi rodzinnych vide hormony wydzielane w trakcie karmienia. Wtedy najlepszym rodzicem i partnerem staje się Kapitan Państwo.
  17. Dobry protip : narysować sobie coś na czole, najlepiej obraźliwego. Gwarantowane mnóstwo spojrzeń i uśmiechów od kobiet na ulicy.
  18. Hehe, jak ktoś się spóźnia to znaczy, że przybędzie zawsze w czasie t+10. Przełożenie spotkania w przód o dziesięć minut nie jest żadnych genialnym zhakowaniem spóźnialstwa Jak już, to najlepiej się umówić na pół godziny wcześniej, jeżeli chcemy się ze spóźnialską spotkać o 15.30 to umawiamy się na 15.10 , tyle. Do księcia Kataru to ona by się na bank wyrobiła na czas. Ale na Elsę Hosk też byśmy poczekali te 15 godzin gdyby jej się lot spoźnił z sesji z Wysp Szczęśliwych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.