Skocz do zawartości

Thalion

Użytkownik
  • Postów

    142
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Thalion

  1. Dla mnie to jednak trochę maminsynkowate, że w ciągu dnia tak ni z gruchy ni z pietruchy miałbym podejść do żony/dziewczyny i zacząć się do niej przytulać eeeee dziękuje postoje.
  2. Jeśli najmłodsze ma 2 latka to chyba małżonek musiał dość niedawno umrzeć, to na pewno jest wdowa ??
  3. Thalion

    Witajcie

    Cześć, fajny avatar.
  4. Apropos całowania w dłoń to zawsze jak o tym myślę to przed oczami mam urywki ze spotkań rządu i ta nasza udawana Pani Premier i ci idioci co ją całują w rękę - czytaj ministrowie. Przecież to nie ma niczego wspólnego z byciem dżentelmenem bo to jest relacja typowo służbowa - szefowa i pracownicy. Wyobrażacie sobie, że w pracy szefowa na spotkaniu podaje wszystkim rękę a ktoś ją tam liże i całuje, no parodia.
  5. Odnoszę dziwne wrażenie, że doradzanie koledze szybkiego i ostrego cięcia jest złe w jego przypadku. Moim zdaniem @xawery982nie jest jeszcze gotowy na takie rozwiązanie i skończyłoby się to tym, że po dwóch tygodniach, najebany leciałby do swojej pani z kwiatkiem w gębie Bez urazy.
  6. Dla mnie jeśli chodzi o fantastykę w formie książki to seria "Miecz Prawdy" Terrego Goodkinda. Dawno temu widziałem jeden odcinek serialu o tymże tytule i było to strasznie słabe, niedługo potem jakimś zbiegiem okoliczności trafiła w moje ręce pierwsza książka z serii i po prostu się zakochałem, można tam znaleźc wszystko co najlepsze, od czarów poprzez przemoc, walkę, seks aż do ukrytych prawd życiowych. Uwielbiam.
  7. @seven Podpisuje się obiema rękoma pod tym co napisałeś. Dodatkowym plusem mieszkania są a raczej ich brak - poważne remonty, np dachu, gdzie jako właściciel domu musisz sam pokryć i zorganizować, w mieszkaniu po prostu płacisz tzw remontowe dla spółdzielni.
  8. Przypomniały się dawne czasy, statystycznie chyba większość młodych ludzi ma podobne problemy. Moim zdaniem jednym z najlepszych rozwiązań jest wyprowadzka, jak najszybciej jest to możliwe. Czasami dla wielu wydaje się to ryzykowne ale takie powinno być, w wielu przypadkach również ludzie dostają wtedy wiatru w żagle i sprawy, który wydawałoby się, że są nie do rozwiązania na daną chwilę, idą gładko. Nawet jeśli wydaje się nam, że nie jesteśmy gotowi finansowo to warto spróbować. Ponieważ potem możesz używać zasady "wolność Tomku w swoim domku", czyli jak chcesz mieć gary w zlewie to je po prostu masz, jak chcesz kupić rybki to je kupujesz itd. Wtedy to Ty jesteś gospodarzem, jak rodzice wpadną z wizytą do Ciebie.
  9. @deomi Daj sobie dwa dni i wszystko wróci do normy, nie martw się Twój nawet nie zauważy
  10. @Maron Moja była żona taka była, miała niesamowity dar w dostosowywaniu się do rozmówcy (jest chyba nawet na to jakaś naukowa nazwa). Mam wrażenie, że przed Tobą gra inteligentną i skromną a przed kimś innym z łatwością mogłaby zachowywać się wulgarnie i prostacko, w zależności od sytuacji. Moja też była bardzo urodziwa, wykształcona i też doszły mnie plotki o romansie z szefem, sprawdziłem no i ... miała Moja opinia jest taka, że z tej Twojej koleżanki jest zajebista manipulantka. Oglądałeś film "Zaginiona dziewczyna" ?? to mniej więcej taki typ kobiety.
  11. Oczywiście, że się zastanawiałem i nadal to robię i pewnie do końca życia będę ale szanujmy się, w wieku 6 lat ?? Gdyby powiedział jako nastolatek, to bym uwierzył ale spoko, niech będzie że koleś jest geniuszem.
  12. Jak miał 6 lat zaczął się zastanawiać na sensem życia, hahahahahahaha. Dobre.
  13. A skąd ta pewność, że jeżeli nie jest katolikiem ( w sensie nie spełnia jakiś tam określonych wg kościoła katolickiego norm) to może brać ślub kościelny ??
  14. Thalion

    Jest źle

    Efekt jojo. Zaangażowałeś się we wszystko naraz, zmiany trzeba wprowadzać stopniowo.
  15. @ciekawyswiata To też tak nie do końca bo dom zawsze będzie miał te 200m2 a matka będzie coraz starsza z upływem lat, coraz bardziej schorowana i coraz mniej przyzwyczajona, że kiedyś jednak ten syn się wyniesie. Jak syn ma 25 lat to mama jest nadal powiedzmy "aktywna zawodowo" czyli ma powiedzmy 50 lat a jak syn się wyprowadzi mając 35 lat to ona będzie już przechodziła na emeryturę i wtedy może się pojawić argument "starą matke chcesz zostawić samą".
  16. Taaak wyciągnij "gromnice" albo świece z komunii
  17. Kurde jak czytam tego typu historie to aż mam ochotę wysłąć swojej byłej żonie litrową whisky, bo pamiętam, że dawno temu w okresie kiedy nie miałem zielonego pojęcia jak życie może wyglądać, pomyślałem że skoro mam kochającą żone, jesteśmy małżeństwem to może pora na potomka, ona nie była wtedy na to chętna i za to jestem jej teraz wdzięczny. Trzymajcie się Panowie, widać że jesteście twardzielami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.