Bullitt

Kobiety biorą antydepresanty. Mężczyźni chleją wódę. Zmieniają się tylko środki do znieczulenia bólu. Co nie oznacza, że te mityczne niezależne i szczęśliwe to w większości bełkot i maska.

Dobry komentarz na weszło po wczorajszym meczu: "Drewniany co Ty odwalasz? Błagam Cię, miej honor i kończ karierę. Dzisiejsza bramka to zupełny przypadek. Taki sam przypadek jak Ty w Barcelonie. Wszyscy już wiedzą, że to Anna kazała Ci przenieść się do Hiszpanii. A po co? Ano po to, żeby ona sobie mogła figlować z tym Alvaro, jej trenerem personalnym i jednocześnie instruktorem tańca erotycznego. Czy Ty Drewniany nie widzisz, że Anna przyprawiła Ci rogi jak stąd na Kamczatkę? Kiedy Ty ostatnio strzeliłeś bramkę główką? To trzeba by sprawdzić chyba w kronikach Gala Anonima. Rogi Ci przeszkadzają i zamiast strzelać gole to próbujesz mordować piłką kibiców na trybunie za bramką. Ogarnij się! Przeglądnij sobie Instagram swojej ponętnej żony. Przejrzyj fotki. Ty tam NIE ISTNIEJESZ. Istnieje Alvaro. Alvaro i Anna. Jesteś już skończony. Menopauza Anny robi swoje. To jej ostatni moment na branie. I ma to branie. U Alvaro. Ty Drewniany jesteś tylko bankomatem. Wieszaj buty na kołku i wracaj pograć na luzie w Zniczu Pruszków jako amator. Jesteś to winien klubowi, który Cię nie olał jak jakaś janasowa Legia. Bądź dumny. Bądź honorowy. Bądź mężczyzną. Wierze w Ciebie i w Twoją emeryturę".

Socjalizm kwitnie. Za chwilę niech jeszcze wprowadzą pensję maksymalną, władza ma zawsze rację!

Dokładnie. 42 lata, brałbym się za panny 25-35, jeśli autor wątku wygląda ok jak na swój wiek.

To prawda. Kilka lat temu przejeżdżałem przez Małopolskę i Podkarpacie. Rzadko tam zaglądam. Szok. Ależ zadbane, czyste, wypielęgnowane. Z kolei środkowa Polska to syf (Łódź, Pabianice, Żyrardów etc.).

Co konkretnie Ci się nie podoba w jego wypowiedziach?

No dobrze, pytam co z tego?

No i co w związku z tym?

Zwiedzałem Żyrardów ponad rok temu. Jak dla mnie dołujące miejsce. Sporo patologii. Nie chciałbym tam mieszkać. Jeśli już raczej szukam czegoś na linii Warszawa-Siedlce lub Warszawa-Malkinia.

Niestety, ale poniższym nagraniem facet się skompromitował. Wcześniej nie zawsze się z nim zgadzałem, ale gadał też z sensem: https://rumble.com/v2hcc98-stae-zwizki-tak-czy-nie.html Jego zdaniem nie ma czegoś takiego jak uwodzenie, koleś który rucha raz albo kilka razy nowe laski to tak naprawdę boi się późniejszego odrzucenia i robi "ucieczkę do przodu", laski zgadzające się na ONS są zaburzone (właściwie wszystkie), koleś sam trochę sobie zaprzecza w tych nagraniach. Raz gada to co wyżej, kiedy indziej, że sam miał rzekomo tyle kobiet...no to jakim cudem skoro celem jest stały związek? Generalnie chyba jednak teoretyk. Rozumiem jego podejście, chce pomóc facetom, ale czasami pierdoli takie brednie....tak samo jak uporczywie stara się udowodnić, że największe branie mają tzw. samce alfa. Kolejna brednia. To wcale nie działa tak jak on mówi.

Żeby ta Lewandowska to była jeszcze jakaś pięknisia z wyglądu. Przeciętna polska laska, tyle że bardzo zadbana, dobrze zrobiona. Dobrało się dwóch przeciętniaków z wyglądu, którym w życiu się udało, chyba nawet bardziej niż mogli zakładać w jakichkolwiek snach.

Bracie, to jest akurat dość oczywista sprawa. Idziemy w stronę Zachodu, ale w przyspieszonym tempie. Oni są bogaci i mają syf w wielkich miastach. My nie zdążymy się wzbogacić, ale syf i tak będziemy mieli. Porównaj Warszawę z 2010 roku i dzisiaj. Inne miasto. Nie chodzi o inwestycje, bogactwo i infrastrukturę, ale o mieszkańców. Będzie tylko gorzej. Od 2-3 latach powtarzam znajomym (z realnego życia), że za 10 lat W-wa to będzie bagno. Sam myślę o tym, żeby za kilka lat się stąd ulotnić. Ceny mieszkań będą kosmiczne, drożyzna, wysoka przestępczość, dalsze postępy lewactwa i ich zjebanych pomysłów, coraz więcej patologii i coraz więcej zbieraniny z całego świata, z której gros nie ma zamiaru uczciwie pracować i żyć w zgodzie z sąsiadem. Polska idzie w przyspieszonym trybie do wszystkich patologii z Zachodu.

Z Tottiego nie robiłbym świętego. Kiedyś, podczas jego pożegnania, usłyszałem zdania komentatora cytujące piłkarza: "Zdradziłem wszystkie moje kobiety, ale AS Roma nigdy nie zdradziłem".

Zdecydowanie tak. Sama w miarę niezła kasa, ale bez wyglądu i ogarnięcia = bankomat. W wieku 20+ należy trenować z laskami, bez treningu koleś 30+, który nie ma doświadczenia będzie dalej frajerem. Sama kasa sprawi jedynie, że przyciągnie laski łase na kasę i wykorzystanie frajera. Jednocześnie te panny będą się ślinić do kolesi zarabiających nawet połowę tego co tamten, ale mających wygląd, ogarnięcie etc. Nikt nie stanie się nagle dobry z kobietami z racji wieku. Do tego trzeba albo mieć naturalne predyspozycje (naturale), albo nabywa się (niektórzy, gdy ćwiczą i wyciągają dobre wnioski) wraz z wiekiem, ale dzięki doświadczeniu. Masz racje, większość kolesi 30+ wygląda tak samo atrakcyjnie jak większość kobiet 30+ czyli słabo. Łysina, zakola, twarz przeorana chujowym życiem, żarciem i doświadczeniami, kiepskie ciuchy, otyłość etc. To tak samo jak debile z Red Pill wrzucają wszystkie kobiety do jednego worka pisząc o tzw. ścianie. No ludzie, są kobiety, które są brzydkie mając 20 lat, są też takie, które mając 35 lat są o wiele ładniejsze niż te o 10-15 lat młodsze. Nie kierujcie się dogmatami, zamiast tego obserwujcie świat i wyciągajcie wnioski. Ideologie zaślepiają wam mózgi i jesteście jak roboty. 30 lat ściana. 20 lat piękna. Niekoniecznie. Oczywiście, gros kobiet 30+ i 35+ wygląda już mało atrakcyjnie, ale do licha jasnego, to nie "obowiązuje" w 100%! Kolesie jeszcze nie doceniają tzw. energii. Pisałem o tym już kilka razy, jako koleś który ostatnimi czasy mógłby schudnąć, a mimo tego laski potrafiły się ślinić do mnie zamiast do tych młodszych kolesi i o lepszej figurze. Większość redpillowców ma zjebaną psychikę, kiepską i odpychającą energię. Poprawcie się!

Zależy jacy mężczyźni. Większość wygląda przeciętnie w wieku 20+, tym bardziej 30+. Dla takich jak ja, szczyt atrakcyjności był/jest właśnie w okresie 30+. W dużej mierze zależy to od typu urody. Polski kartofel na pewno nie będzie atrakcyjny 30+, tylko dlatego że jest starszy. Na forum jest pomieszanie z poplątaniem. Ludzie czytają, ale nie rozumieją i wyciągają debilne wnioski, że sam wiek robi z byle kartofla przystojniaka.

Ziew.

Dokładnie. "Seks już był". Ona jest już Twoja. Do tego niech autor wątku buduje bliskość emocjonalną. Alko + budowanie bliskości + dobra bajera (umiejętna).

To ciekawe, bo ja nie jestem. Jestem starszy od Ciebie.

Generalnie życie po 30 to powolna droga do śmierci. Czasami warto wspomnieć dawne dobre czasy. Wypić za lata szkolne, za pierwsze dziewczyny. Poza tym to już czekanie na koniec. "This is The End, my only friend, The End...". Nie chodźcie na randki, to już nie ten czas. Zresztą zostały tylko samotne mamuśki. Wszystkie ładne i fajne dziewczyny żyją szczęśliwie z długoletnimi partnerami. nie ma nadziei.

@Januszek852 Czym się różni randkowanie w wieku 25 lat od randkowania gdy masz 35 lat? Jesteś w stanie mi to wyjaśnić? Bo nie bardzo rozumiem. Twój kolega po prostu nie ogarnia tematu, być może nigdy nie był dobry w randkowaniu, trafił na jedną panną, teraz ma problem, bo chce znaleźć inną. Być może jest nieatrakcyjny fizycznie, może być starym zgredem z zachowania. Nie znam, nie wiem, nie mając takich danych oczekujesz od nas odpowiedzi. Nie będzie prawidłowej odpowiedzi, bo brakuje danych. Ludzie zawsze szukają przyczyny ich niepowodzeń na zewnątrz. Nigdy w sobie. Dla mnie kobieta dzisiaj w wieku 30-32 to absolutny max jeśli chodzi o wiek. Górna granica. Wyjątkiem jest kilka procent, które i tak wyglądają zajebiście i lepiej niż większość dwudziestolatek. Reszta out. Nie jestem zainteresowany.

Serio, ktoś się jeszcze interesuje nową twórczością tego bandu? Litości... Mieli swój czas, chwała im za to. Teraz to śmiech od około ....30 lat. To chyba kręci tylko czytelników "Teraz Rocka" czy tam "Tylko Rocka" i podobnych januszy "rockowej muzy".

Dobra kiedyś i teraz miała i ma tyle samo. 24 godziny. Jak to jest, że czas załatwienia wielu rzeczy się drastycznie skrócił, a jednocześnie mamy coraz mniej czasu? W dobie analogowej nie czytałbyś tuzina artykułów w sieci dziennie. Czytałbyś gazetę codzienną albo jakieś czasopisma. Tak samo nie pisałbyś teraz na forum, raczej wolałbyś spędzać czas z rodziną/znajomymi albo robiłbyś coś samemu (książka, sport, nauka etc.). Dostępność rozrywki jest tak duża, że nie ma szans na powrót większości ludzi do analogu. Myślę, że docelowo będzie jeszcze silniejsza polaryzacja. 5-10% ludzi zacznie odchodzić z sieci na rzecz czytania i "analogowego życia". Reszta będzie przepierdalać czas w świecie wirtualnym.

Zgadzam się. Obracam się w większości w kręgach tzw. inteligentów lub przynajmniej ludzi na przeciętnym poziomie i moja obserwacja jest taka, że gdy porównam lata mojej szkolnej edukacji w liceum (początek lat 2000) do tego co jest teraz = przepaść. Nawet pośród moich znajomych niewielu czyta cokolwiek trudniejszego. Brak czasu, obowiązki, nawał pracy, ale też zmiany społeczne. Coraz mniej czytania, za to coraz więcej oglądania różnych netflików i innych gówien. Gdybym teraz miał pomyśleć i zadać sobie pytanie z iloma osobami mógłbym pogadać na głębszym poziomie o: -literaturze - muzyce - filmie Literatura wypada zdecydowanie najgorzej. Dla mnie poprzednia dekada to stopniowy zjazd w dół. Ta dekada to już jazda po równi pochyłej bez trzymanki.

Daj spokój @Sankti Magistri, ten koleś Gamma czy raczej Sramma nic nie kuma albo struga leszcza, nie wiem. Szkoda prądu. Mnie też wmawiał coś czego nie napisałem. Powinien albo przeprosić, albo dostać kopa w zad.

Kobieta jest bardzo ładna. Twarz na poziomie 8/10 albo nawet 9/10, więc już samo to daje efekt. Do tego świetny makijaż i strój. Ona nawet w dresach byłaby ładna. Niech zrobią taki sam eksperyment, ale z przeciętną kobietą. Wtedy będzie jedynie "ciekawostką".