Przeto przysięgam przed braćmi od dnia dzisiejszego:
- do 10 lipca br. nie masturbować się
- do 31 grudnia br. nie oglądać filmów porno
- do 10 lipca br. nie jeść słodyczy i nie pić napojów słodzonych cukrem (nie wliczając napojów "witaminowych")
Być może ktoś mi zaraz napisze, że masturbacja jest naturalna. Tak, to truizm.
Świadomie wyznaczyłem sobie tak długą datę, ponieważ udało mi się kiedyś wytrzymać prawie pół roku więc wiem z czym się to wiąże (oczywiście w międzyczasie był seks - notabene nie zawsze za pieniądze - toteż wybuch orzeszków mi nie grozi). Natomiast jak po tej dłuższej przerwie spróbowałem to szybko wróciłem także do oglądania porno i wielogodzinnych seansów. 🙃
Co do napojów "witaminowych" to nie łudzę się, że wchłanialność tych witamin jest jakaś niesamowita, po prostu czasem piję je zamiast kawy, którą też muszę ograniczyć. 🙃