Skocz do zawartości

ElChico

Starszy Użytkownik
  • Postów

    438
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    100.00 PLN 

Treść opublikowana przez ElChico

  1. Przeglądając jeden z portali internetowych zauważyłem chwytliwy nagłówek: "Skandaliczne słowa francuskiego pisarza". Zaciekawiony wszedłem w treść artykułu i co zobaczyłem. Ano to, że niejaki 50-letni Yann Moix w jednym z wywiadów stwierdził, że jego równolatki "są za stare na miłość" i w gruncie rzeczy są dla niego "niewidzialne". Pojawiła się i reakcja oburzonych feminazistek, które nie zostawiły na wyżej wymienionym suchej nitki. Jedna z Pań równolatek, w akcie protestu, na swoim koncie na Twitterze dumnie zaprezentowała zdjęcie swoich pośladków. W dalszej części artykułu można wyczytać, że pisarz o wiele bardziej od równolatek ceni ciała 25-letnich młodych kobiet. Nie sądzicie, że feminazistki usiłują zakrzyczeć prawa natury? Nie wiem jak można twierdzić, że przeciętna 50-latka może konkurować ciałem z 25-latką. Oczywiście, zdarzają się wyjątki, ale nie oszukujmy się. Moim zdaniem pisarz stwierdził tzw. oczywistą oczywistość i nie mogę pojąć jak jego opinia może budzić jakiekolwiek zdziwienie. Ciekaw jestem czy w ogólnej skali wielu na świecie jest takich Macronów szalejących za starszymi paniami. Zapewne są to wyjątkowe wyjątki. Poniżej link do artykułu: https://kultura.onet.pl/ksiazki/50-letnie-kobiety-sa-za-stare-na-milosc-skandaliczne-slowa-francuskiego-pisarza/x63erd4?utm_source=detal&utm_medium=synergy&utm_campaign=allonet_detal_popularne
  2. Ostatnia pani miała idealny tyłek i kurwiki w oczach. Jak na ładną panią przystało, była też pierdolnięta, więc to nie mogło się udać. Wcześniejsza z wyglądu trochę braków miała, ale co ona w łóżku potrafiła to poezja. Do tego była ciepła i wesoła. Pierwsza ujęła mnie urodą i niedostępnością. Miała rewelacyjne cycki i fajny tyłek.
  3. Oddawanie swoich ciężko zarobionych pieniędzy innej osobie, niezależnie od płci, uważam za przejaw skrajnej nieodpowiedzialności. A co jeśli Pani/Pan się odkocha tuż po wypłacie? Do kolejnej taki facet/kobieta będzie jadł/a w kuchni Brata Alberta? Jak można tak rażąco zaniedbywać swoje bezpieczeństwo, narażając się na łaskę drugiej osoby? A te białorycerskie komentarze są naprawdę żenujące. Siedzą pod pantoflem i jeszcze się tym chwalą. Dramat. Oby się jeden z drugim nie musiał przekonywać na własnym tyłku, że łaska kobiety na pstrym koniu jeździ.
  4. Ale o co chodzi? Przecież to ojciec chrzestny, a co w rodzinie, to nie zginie ?
  5. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich użytkowników forum i jego twórcy i patrona Marka Kotońskiego. Przede wszystkim zdrówka, dobrej roboty, sukcesów na każdym polu i spełnienia przynajmniej części marzeń. Pozdrawiam noworocznie.
  6. Ja zostaję i zgłaszam się do wojska. Dziadek był przedwojennym ułanem, a później za okupacji dowódcą oddziału AK. On ryzykował, żebym mógł żyć w wolnym kraju i ja zrobię to samo dla innych.
  7. Wszystkiego najlepszego. Przede wszystkim zdrówka, a potem szczęścia, sukcesów zawodowych i nie tylko ?
  8. Nie daj się czasem wciągnąć w takie gierki. Jakiś bolec ją rzucił i szuka nowej gałęzi... Myślę, że są 2 wyjścia: 1) Olewasz ją i nie odpowiadasz na propozycję. Zapewniam, że zaboli. 2) Piszesz, że rozwijasz firmę i właśnie realizujesz kilkumilionowy kontrakt życia lub bezdzietny wujek przekazał Ci swoją fabrykę/hotel w Gdańsku/Krakowie/ i nie masz czasu, bo musisz to ogarnąć. Mina myszki, gdy pomyśli, co straciła, bezcenna. Wyjście nr jeden uniwersalne, a nr dwa jeśli Cię zdradzała lub Tobą poniewierała. Edit: Wyjście nr 3. Zgadzasz się pozornie na powrót i zaciągasz myszkę do łózka, wykorzystujesz, a potem rzucasz. Opcja dla twardziela, polecana tylko przy wyzbyciu się jakichkolwiek emocji wobec eks ?
  9. Musisz być konsekwentny i mówić cały czas krótko, że: "Nie piję". Sam jestem niepijący i prawie na każdej imprezie mnie namawiają, ale odpowiadam konsekwentnie, że nie piję. Jeśli rodzina, mimo wielokrotnych odmów, tego nie rozumie, to może trzeba się od nich odseparować. W każdym razie nie daj sobie wmawiać, że jesteś jakimś dziwakiem, bo nie chcesz się napić.
  10. Tylko nie daj się drogi autorze tego wątku nabrać na tłumaczenia Pani i jej szczerozłote łzy pokutne i inne manipulacje. Jeśli Ci to coś pomoże, to sam kiedyś się na taki numer nabrałem i dałem Pańci szansę (miałem wtedy piękną lśniącą białorycerską zbroję). Jednak w tej całej naiwności byłem na tyle przytomny, że dokładnie sprawdziłem ile są warte jej obietnice. Okazało się, że nic. Nie powtarzaj cudzych błędów, lecz na nich się ucz. Ja wiem, że trudno, że boli i jesteś w szoku, ale jedynym wyjściem jest rozstanie. Szybciej to zakończysz, szybciej zaczniesz zdrowieć. To jest zła kobieta i jeśli z nią zostaniesz znów przyprawi Ci rogi.
  11. Po pierwsze, dobrze zrobiłeś, że sprawdziłeś jej telefon. Teraz wiesz z kim się spotykasz. Po drugie, gościa nie ruszaj. Nieważne czy wiedział, że Pani jest zajęta. Z nim się na nic nie umawiałeś. Jak mu spuścisz manto, to jeszcze możesz mieć sprawę karną i płacić mu zadośćuczynienie za pobicie. Poza tym możesz trafić na lepszego od siebie zawodnika. Po trzecie, ciesz się, że dowiedziałeś się teraz, a nie po ślubie i po pojawieniu się potomka. Nie oberwiesz alimentami. Po czwarte, zakończ to jak najszybciej. Tu nie ma co filozofować czy obmyślać jakieś strategie. Jeśli to Twoja chata, to niech się wynosi i cześć. Jeśli to jej chata, to wyprowadź się. Przygotuj się na sceny rozpaczy, teatralny płacz i próby urobienia dupką. Wyrzuć ja ze swojego życia jak najszybciej, bez zbędnego pierdolenia. Po piąte, poczytaj sobie "Kobietopedię" Marka Kotońskiego i "No More Mr Nice Guy" (na necie jest dostępna polska wersja w .pdf).
  12. @Magnum223@ Masz 34 lata, więc jeszcze sobie życie ułożysz. Dostałeś od Pani lekcję w przedmiocie jak wyglądają kobiece (zwłaszcza takich z dzieckiem) uczucia względem mężczyzny, który traci pracę, zdrowie, tudzież popada w inne kłopoty. Lekcja bolesna, ale dzieci wspólnych nie mieliście, małżeństwem nie byliście, więc przynajmniej alimentami nie oberwiesz i łatwiej będzie Ci się pozbierać. Nie wchodź w związku z kobietami z dzieckiem, bo one szukają bankomatów do utrzymywania siebie i zwłaszcza swojego dziecka. Od samego dziecka prędzej czy później usłyszysz, że nie jesteś jego ojcem i nie będziesz mu mówić co ma robić. Jest wiele wolnych kobiet bez balastu w postaci dziecka i w takie celuj jak już dojdziesz do siebie. Do pozycji książkowych do przerobienia dodałbym jeszcze "Stosunkowo Dobrego" Marka Kotońskiego. Poczytaj forum, jest sporo historii dotyczących relacji z kobietami z dziećmi. Zajmij się jakimś sportem, znajdź czy też wróć do hobby. Ogarnij sprawy zawodowe. Będzie dobrze, ale potrzebujesz trochę czasu, żeby sobie poukładać tematy.
  13. Witaj na forum. Czas leczy rany, musisz swoje przejść. Dodaj jeszcze awatar na swoim profilu.
  14. Po pierwsze nigdy nie mów na początku kobiecie, że Ci się podoba. Co innego później, ale na początku w ten sposób pokazujesz, że jesteś "needy". Żadnej laski nie zdobędziesz na desperację. Po drugie z kobietami się działa, a nie rozmawia o tym, że się chce być w związku. W trakcie randek szukasz dotyku, a na 2 czy 3 całujesz się. Dobrze jest wziąć laskę na balety i w tańcu zjechać rękami na jej tyłek, badać jej reakcje. Jak nie protestuje, to masz zielone światło. Jak zabiera Ci ręce, to za jakiś czas ponawiasz atak i patrzysz na reakcje. Alkohol pomaga ? Po trzecie, sporo pracy przed Tobą. Nie stawiaj cipek na piedestale i popracuj nad samooceną, bo masz w tym zakresie wyraźne braki. Popracuj nad wyglądem, ubiorem, idź na siłkę i jakiś sport walki. Do tego lektura "Kobietopedii", "Stosunkowo dobry" oraz "No More Mr Nice Guy" (na necie lata polska wersja w *.pdf). Do tego lektura tego forum. Powodzenia.
  15. Dzięki i z wzajemnością - Wesołych Świąt i wielu sukcesów w 2019 roku wszystkim Braciom i "Ojcu założycielowi" tego szlachetnego męskiego forum. Pozdrawiam świątecznie.
  16. ElChico

    Siema chłopaki

    No cześć. Witamy na forum :-)
  17. Typowe babskie gierki. Ja swojej od razu wszystko jej oddałem. Chciałem też zabrać moje rzeczy od niej, ale przeskakiwała na nową gałązkę i uciekała przede mną, więc spisałem na straty. Zasada jest jedna - im mniej kontaktu, tym lepiej. Zajmij się innymi dupami, to szybciej o niej zapomnisz.
  18. Niestety musiałem, a inne osoby nie mogły mi pomóc. Sytuacja podbramkowa. Mam do niej całkowicie obojętny stosunek, od dawna mnie nie pociąga (m.in. przez to się rozeszliśmy). Nie mam też wobec niej jakichś bardzo negatywnych emocji. Kontakt zachowuję ponieważ ona mnie jeszcze przez jakiś czas będzie spłacać. Polega na wysłaniu kurtuazyjnego smsa na święta i życzeń urodzinowych czy imieninowych, a od wielkiego dzwonu spotkaniu na mieście (mieszkamy w różnych miejscowościach daleko od siebie). Jej życie prywatne mnie nie interesuje i vice versa. Ona jeszcze w związku miała problem z dawaniem tyle samo lub choć podobnie do tego, ile sama ode mnie dostawała i już w czasach białorycerskich mnie to denerwowało (choć brakowało mi obecnej samoświadomości). To było frajerstwo z mojej strony, ale wtedy nie miałem takiej wiedzy, którą mam obecnie dzięki forum.
  19. Były tu już tematy o wdzięczności byłych, ale mimo wszystko chciałbym o tym napisać, żeby lepiej się innym utrwaliło. Byłem w długim związku z dziewczyną, której w czasach białorycerskich dużo pomagałem - i to nie tylko finansowo i na dojazdy do której wydałem równie sporo mamony. Mogę napisać, że w dużej mierze dzięki mojej pomocy osiągnęła obecną dobrą pozycję zawodową. Mniejsza już o kwoty. Sam związek był przechodzony, a panna sama dawała mi sygnały, że średnio ją kręcę. Rozstaliśmy się kilka lat temu, ale relacje mamy poprawne. Miałem awarię komputera i potrzebowałem pilnej przysługi, a obdzwoniłem wcześniej wszystkich potencjalnych pomocników i nikogo nie udało mi się znaleźć. Zadzwoniłem więc i do byłej po prośbie, bo to była "sprawa życia i śmierci dla mnie". W odpowiedzi usłyszałem klasyczny "opr", że jej dupę zawracam. W końcu jednak mi pomogła (wymusiłem to na niej), a cała akcja zajęła jej aż niecałe pół godziny... Czuję niesmak, bo były takie okresy, w których wydawałem prawie całą wypłatę, żeby jej pomóc (moja głupota - wiem, ale wtedy nie znałem forum i byłem klasycznym białym rycerzem) i sporo ryzykowałem zawodowo, a jak sam potrzebuję od święta drobnej przysługi o ogromnym jednak dla mnie znaczeniu, to kurwa mam spierdalać i nie zawracać księżniczce dupy... Rozumiem, że nie jesteśmy razem, ale nie mamy złych relacji. Poza tym mimo wszystko ona ma wobec mnie pewien dług wdzięczności.
  20. Ameryki nie odkryję, gdy napiszę, że tak samo mam z laskami z Ukrainy i Rosji. Często takie 8-10/10, gdzie w Polsce ciężko o polubienie od takiej. Zawsze mnie ciągnęło do lasek ze Wschodu, zwłaszcza rasowych blondynek z Rosji ? Dla odmiany 2 dni temu ustawiłem Tindera na Barcelonę i napisałem, że jestem z Polski. Nie zgadniecie co się potem działo. Nosz kurwa nic. Żadnej nie zainspirował mój wygląd czy charakter... Nie mogę w to uwierzyć ? No i to tyle jeśli chodzi o to na co nasze kochane panie zwracają uwagę przy wyborze partnera...
  21. ElChico

    Kręcą was pończochy?

    A mnie kręcą i to bardzo, najlepiej w połączeniu z fajną, koronkową bielizną :-)
  22. Jeśli niczego jej nie obiecywałeś, to uważam, że jesteś całkowicie w porządku. To, że ona sobie w główce coś tam wymyśliła, to jej problem. Najlepiej będzie jak najszybciej to zakończyć. Przygotuj się na to, że Cię zwymyśla i zrobi scenę. Uważam, że nie ok by było w odwrotnej sytuacji - gdybyś widząc, że ona się angażuje, obiecywał jej złote góry.
  23. Zgadzam się z przedmówcami. Początkowo niewątpliwie przeważa destrukcja i depresja, która jednak z biegiem czasu przekształca się w konstruktywne zmiany. U jednych trwa to krócej, u innych dłużej. Sam teraz przechodzę z etapu pierwszego do drugiego i mam nadzieję na lepszą przyszłość.
  24. Zapomniałeś jeszcze o jednym. Liczy się nie tylko kasa, ale jeszcze i dupa. Podobno tak jest od wieków i nic nie zapowiada żadnych zmian w temacie ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.