Skocz do zawartości

Dassler89

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1099
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Dassler89

  1. Stalin w morzu swojego okrucieństwa, zamordyzmu, zbrodni, komunizmu, krzywd i wielu innych wad zrobił jedną ale to mądrą rzecz. Wyznaczył obecne granice Polski. Niegdyś niemieckie Prusy wschodnie podzielił na pół linią prostą, to samo zrobił w okolicach Białegostoku i między Rzeszowem a Lwowem. Nie bawił sie w sentymenty i emocjonalne pierdolo. Do tego powiedział krótko: Polacy na lewo, ukraińcy i białorusini na prawo od granicy a Niemcy do Niemiec, oporni na Pomorze Zachodnie zasiedlać mienie poniemieckie. Jednym ruchem odciął całą te gangrenę która toczyła II RP czyli mniejszości (w województwach wschodnich II RP często Polacy stanowili tylko 30/35% ogólnej liczby ludności). Zresztą, Ten sposób rozwiązania konfliktu narodowościowego i tygli narodowych miał miejsce również na Węgrzech, na Słowacji, w Czechach, w Ruminii czyli we wszystkich tych miejscach w których wrzało w przededniu drugiej wojny światowej i wszędzie tam, gdzie porządek wersalski z 1919 roku po prostu się nie sprawdził. Ten nowy porządek, zaprowadzony przez Stalina po drugiej wojnie światowej choć z poziomu emocjonalnego (wszystkie te gadki o polskim Lwowie, Wilnie etc.) może się nie podobać, to dał nam stabilność wewnętrzną na co najmniej trzy pokolenia. Coś czego w naszym kraju nie było nigdy albo ew. było ostatnio w czasach piastowskich. Twardo ale stanowczo i skutecznie. Dziś ten porządek jest destabilizowany i zobaczymy dokąd nas zaprowadzi - ale fakt, iż Polacy nie wyciągają wniosków ze swojej historii, nie zwiastuje niczego dobrego.
  2. Ja jedyne co sobie wyobrażam u takiej kobiety ten wiecznie wybity dysk z pleców
  3. Dassler89

    "Afera analna"

    A to nie mówimy o tej samej osobie, ta ode mnie takie rzeczy robiła z przyjemnością i bez oporu. No chyba że opierała się tylko Tobie
  4. Dassler89

    "Afera analna"

    Ja kiedyś na studiach, znałem dziewczynę która ni z tego ni z owego przyszła na zajęcia (po wolnym weekendzie) z całym zagipsowanym barkiem. Twierdziła, że "spała spała spała... i tu nagle jej bark wypadł z obręczy". Ja ryknąłem śmiechem jak to opowiedziała - a jaka była prawda? No poleciała ostro z tematem, gość od tyłu wykręcił jej za mocno rękę, ona chciała sie wyszarpać i taki był o to efekt Tak mi sie przypomniało a pro po tych wypadających dysków.
  5. Bo w ich mniemaniu, zaraz taki portugalczyk się z nimi ochajta, bedą miec ślub na ranczu pod Lizboną, zamieszka na plantacji winorośli w Vigo a wakacje to albo na Azorach albo w niegdyś portugalskim Makao albo Timorze Wschodnim a wszystko tylko po to, by Kryśka z Zośką się zesrały z zazdrości bo one mają tylko Polaka, biedaka i wakacje w Kołobrzegu. Nie przeszkadza im to, że niejedna przed nią juz te drogę przedeptała i niestety ani plantacji winorośli, ani Azorów ani nawet ślubu u niej na wiosce nie ujrzały a Portugalczyk okazał się np. Marokańczykiem i nawet nie mówił po portugalsku... Iluzje - one kochają iluzje.
  6. problem nie jest w płodzeniu jako takim. Problem zdefiniował @Iceman84PL: Z jednym ale: Boje się, że nie tylko w Polsce tak jest ale na całym zachodzie. Jakie jest wyjście? hmmm iść swoją drogą, nie płodzić? Tak, to też jakieś wyjście ale do czasu. Właśnie na canal plus leci titanic z 1997 roku i go sobie ogladam wiec posłużę się analogią: przypomina to drogę męskiego pasażera pierwszej klasy, który sobie gdzieś stanął, nawet usiadł ze szklanką brendy na tej sali bankietowej i czekał aż przyjdzie po niego woda. Bo to, że toniemy i wszyscy płyniemy tym samym statkiem przekonywać nie musżę, tak samo jak nie muszę przekonywać, że miejsc w szalupach dla nas za specjalnie nie ma.
  7. A no tak wygląda poszanowanie prawa własności. Ale takie przypadki nie są tylko w przypadku wynajmu mieszkań czy domów osobie prywatnej. Można wynająć nieruchomość firmie. Np działkę niezabudowaną. Później w obliczu łamania postanowień umowy i po ostrzeżeniach, wypowiedzieć jej umowę z zachowaniem okresu wypowiedzenia i przez zaraz w sumie bedzie rok, nie doczekać się zdania nieruchomości. Taki temat przerabiam w pracy obecnie. Skończy się chyba egzekucją komorniczą.
  8. Dassler89

    W co aktualnie gracie?

    A to moje odkrycie ostatnich dni:
  9. Wiesz, ok... Ale wszyscy wiemy w jakim systemie żyjemy i w którą stronę wieje wiatr a wieje w stronę coraz wiekszego obłożenia róznego rodzaju opłatami. Praca opodatkowana, VAT, złodziejski podatek od oszczędności, podatki od spadku, od darowiz - no długo by wymieniać tak. Jaki masz wybór by tego nie płacić? Nie robić zakupów i nie pracować albo pracować na czarno? I o to mi chodzi - truteń będzie pracować a towarzystwo będzie się bawić. Dołóż do tego wszystkiego jeszcze jedną zmienną - truteń zazwyczaj nie jest świadomy, że jest trutniem. Myśli, że tak musi być - motyw grany wielokrotnie, blue pille itd.
  10. Jak to czytałem to pomyślałem o Shakirze Pisząc "muszą" miałem na myśli nie dostęp do brochy a utrzymywanie systemu jako takiego - wspomniane przez @azmelkejs przedszkola, szkoły, urzędy etc. Kiedyś na tym forum przeczytałem fajne zdanie, nie pamiętam kto był autorem: "w którymś momencie, panie postanowiły zrobić facetom masowy Shit Test i faceci ten test oblali".
  11. Nie wiem czy się ze mną zgodzisz ale społeczeństwo zmierza (albo już takie jest), do modelu w którym jest kobieta-królowa, jakiś mały procent alf którzy dostąpią zaszczytu dostępu do brochy i cała masa trutni którzy na cały ten cyrk robić muszą.
  12. Tak, ogólnie masz racje. Bardziej chciałem oddać, że po zbombelkowaniu to jednak opcje gry u takiego gościa zmieniają się. A przypadki obejścia tematu są różne. Jeden to taki jaki napisałeś, drugi? Wyjazd za granicę i szukaj wiatru w polu...
  13. A no, niestety - tak to wygląda w XXI wieku. Dlatego ustawodawca też to widzi i stąd takie a nie przepisy pozwalające wywalić mężczyznę z kapci już i bez ślubu. Trend jest taki, że za chwile w sumie ślub czy bez to nie bedzie miaalo żadnej różnicy jeśli z kobietą zamieszkasz. Dobrze napisane - kobiety chcą ślubu a nie koniecznie chcą małżeństw. Ślub (a zwłaszcza wesele) jest po to by Kryśka z Kaśką się zesrały z zazdrości. Suknia, samochody, goście, przyjęcie, pierwszy taniec w oparach mgły i dymu, bycie nr jeden ten pierwszy wieczór - jak w disneyowskim balu. A podobno mężczyźni to wieczne dzieci. Zauważcie nawet jak ludzie rozmawiają o ślubach jako ceremonii - rozmawiają o Pannie młodej ew. o "młodych" - Pan młody to tylko dodatek i ma wyglądać. Ale też do czasu - do zbombelkowania, do zaobrączkowania (jeśli sie da). Później z dzieciakiem i alimentami gra dla alfy może i się nie kończy ale mocno komplikuje. A to że ma wybór? No ma, i potem zamiast jednej, to będzie płacił dwóm alimenty
  14. Twoje ocenianie innych poraża za to - skończ pierdolić
  15. Balkonu nie było - a na projekcie elewacji może miał drzwi balkonowe? Rożne są przypadki, różne są projekty - zwłaszcza jesli to budnek sprzed 30 lat. Po za tym, jest więcej powodów do tego by balkon był nielegalny, niż brak go na rzutach czy projekcie. I szybciej chyba jednak zalegalizowałby w takim wypadku balkon francuski (czyli de fakto otwór okienny o innym rozmiarze niż projekt) niż cały balkon bo np. może w grę tez wchodzić odległość od granicy działki i wiele innych czynników. Ale no... Tobie w głowie siedzi tak głęboko (błędne) ocenianie innych ludzi oraz budowanie swoich prywatnych osądów (również błednych), że już nawet przytaczanie wypowiedzi, cytowanie, zaznaczanie, wytłuszczanie tekstu nie pomaga i nie potrafisz dalej wejść level wyżej niż to co zaprezentowałeś w temacie o niewytrzymujących dzieciach. Wiec generalnie skończ pierdolić i oceniać ludzi (zwłaszcza wycieczki o jakiś socjalizmusach bo nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz). Innym ludziom udzielających się w rożnych tematach, tego typu wycieczek i Twojego oceniania innych nie chce się czytać.
  16. To już zależy co było w projekcie budowlanym i czy zmieniałby rozmiary otworów, w tym wypadku okiennych - stąd moje pytanie od którego zacząłem:
  17. Na czym polega nielegalność tego balkonu? Czy da się tę wadę zalegalizować (samowole budowlane czasami można zalegalizować)? Jeśli nie, to jeśli chcesz cos odpierdolic sąsiadce to mam pomysł: Rozbierz balkon i zrob sobie balkon francuski.
  18. @Messer a pytanie takie ode mnie do tego co napisałeś. Piszesz, że wyczuwasz od @Montella26 pogardę do innych ludzi - tak w duzym skrócie. Skąd takie zachowanie jak pogarda może się brać? Z czego ono może wynikać jakie są przyczyny Twoim zdaniem? (nie pytam dokładnie o Montellę, pytam ogólnie, tak książkowo?)
  19. Czysty darwinizm, pozycjonowanie się w grupie Twoim kosztem. Podwyższanie swojej samooceny kosztem Twoim...
  20. Gościu, ustalać to sobie możesz ale u siebie w domu a nie w publicznej dyskusji... Czyli minęły ponad 24h a Ty dalej nie masz odpowiedzi na pytanie: skąd wziąć pieniądze na starość jak skończą Ci się oszczędności. I bynajmniej nie była to próba ingerencji w Twoje pieniądze ale jak przez 24h tego nie potrafisz zrozumieć to ja już tłumaczyć Ci nie będę. Do tego jak skończyły Ci się furtki manipulacyjne a to o dzieciach w Afryce a to o socjalizmie, o tym czy znam ten kraj to zaczęła się agresja. Schemat goni schemat nie tylko u myszek... Jakich znowu "takich jak ty". Dalej brniesz w swoich błędnych i kiepskich osądach, nie potrafisz wejść ponad tego typu ton. Wiesz o kim to źle świadczy? Podpowiem Ci... ...na pewno nie o mnie... Jak na razie to Twoje wszystkie osądy mojej osoby były mylne więc nie szarżuj z takimi statystykami i nie rozpędzaj się w ocenie innych. Oprócz tego uważasz, że jesteś lepszy od innych? Jak Ci pokazałem też działacz wg takich schematów jak inni ludzie, nie jesteś nikim lepszym. Nie jesteś też gorszy, żeby nie było. Jesteś tak sam: i co? I na co zasługujesz? Na splunięcie w takim wypadku? Nareszcie...
  21. A Tobie ktoś kiedyś w Twoim życiu zwrócił już uwagę na to, że za łatwo oceniasz ludzi i robisz to pod wpływem jakiś sobie tylko znanych filtrów i do tego manipulujesz wypowiedzią przeinaczając wypowiedzi ludzi pod to by ich wypowiedzi pasowały do obrazu jaki sobie zbudowałeś o danej osobie właśnie przez przypadłość zbyt pochopnej oceny? W tym temacie już mi zarzuciłeś, właśnie w swojej manierze oceniania innych i wyciągania pochopnych wniosków, poglądy socjalistyczne (przynajmniej na system emerytalny), podczas gdy, nie chciałbym by brzmiało to jako tłumaczenie się, mam poglądy skrajnie inne - odmienne - tyle, że ja rozumiem że świat nie jest biało-czarny a polityka prawo-lewa... Bo jeśli mam teraz przejąc Twój sposób wypowiedzi to ja Ciebie zapytam, czy Ty oby na pewno wiesz jak wygląda Twoje miasto? Ty mnie o kraj pytasz? Wyskakujesz z jakimiś Mazurami itd. czy domami poniemieckimi na Dolnym Śląsku. A ja Cie pytam o to czy wiesz jak wygląda Twoje miasto i czy wiesz jak żyją ludzie w Twoim mieście z jakiego byś nie był i pochodził? Nie trzeba biedy szukać na ścianie wschodniej czy na dolnym śląsku, można rozejrzeć się w swoim mieście i ja wskaże Ci tuzin adresów gdzie mieszkają ludzie ubodzy, rodziny żyjące w złych warunkach w moim mieście. W 2023 roku palący w piecach i nie mający kanalizacji, w domu wilgoć, robaki - i to w trzecim mieście tego kraju, nie muszę jechać na Mazury by takie rzeczy widzieć. A wiesz skąd to wiem? Z tego tytułu, że zawodowo zajmuje się m.in. administrowaniem budynkami mieszkalnymi w których znajdują się mieszkania na prawach mieszkań komunalnych. Do tego, do 15 roku życia, mieszkałem w tego typu budynku i się wychowywałem wiec widzisz jak się pomyliłeś w swoim ocenianiu innych ludzi? Kolejny już raz - ogranicz to bo kolejny raz strzelasz kulą płot bo coś Ci się wydaje na podstawie paru postów w necie... To samo w Warszawie - Warszawa to nie tylko Złota 44, Pałac Kultury i parę innych biurowców a rownież np Praga z rozsypującymi się kamienicami i bezdomnymi śpiącymi po komórkach. To, też historie z pracy, nie moje ale ludzi z którymi pracuje... I teraz: czy ja od tego typu środowiska oczekuję by sie rozmnażało? Nie... Ani oni ani ich potomstwo nie zapewni ani sobie, ani mi, ani Tobie emerytury... I to jest kolejna zagdka, czemu akurat wyciągnąłeś tak skrajny przypadek? Kolejne zbyt pochopne ocenianie innej osoby połączone z manipulowaniem treścią oraz odciągnięciem uwagi od dyskusji na jakiś skrajny inny przypadek? "A u Was biją murzynów?". W porządku - dalej zastanawiam się na podstawie czego wnioskujesz, że ja popieram obecny rząd, jego dokonania oraz sam ZUS w takim kształcie w jakim jest obecnie. To jest to o czym mówie: pochopna, błaha i co najważniejsze mylna ocena innych osób, manipulowanie treścią, odciąganie uwagi. Zresztą - tak wiele słów a dalej nie ma odpowiedzi na podstawowe pytanie z dzisiejszego przedpołudnia: skąd chcesz brać pieniądze, gdy skończą Ci się emerytalne oszczędności i nie uznając żadnego systemu ubezpieczenia społecznego? Tu jestem ciekaw tylko co masz do powiedzenia a nie to co Ci się wydaje na mój czy kogokolwiek inny temat bo w ocenie innych osób, jak chyba dowiodłem, jesteś po prostu kiepski...
  22. No i tu zgoda, tylko czemu też te słowa kierujesz bezpośrednio do mnie? Czy ja gdzieś napisałem, że popieram takie powody na decydowanie się na założenie rodziny, posiadanie dzieci? Wręcz właśnie neguje egoizm w każdej postaci. Nie znajduje jednak innego sposobu na zapewnienie naszemu pokoleniu emerytury prócz zachowanie ciągłości pokoleń zamiast permanentnego i otaczającego nas rozkładania i obalania modelu rodziny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.