nibynic

Po przeczytaniu takich rzeczy wzmaga się moja chęć zostania pustelnikiem. Czy właśnie do tego sprowadza się bycie człowiekiem? Ciągłe gry i wojenki? Bycie naj, naj, naj i pompowanie sobie ego? Gromadzenie wrażeń i dóbr? Ruchanie innych (dosłownie i w przenośni) w możliwie największych ilościach? Jak dla mnie, ludzie to chuje. Niezależnie od płci ?

Pęd konsumpcyjny? Groźby? Pewnie to najbardziej się rzuca w oczy, ale takie reakcje są raczej w mniejszości. W mojej ocenie fani są bardzo wyrozumiali. Miliony czekają za tą grą i niektórzy pasjonaci planują nawet urlopy w oparciu o datę premiery. CDPR to poważne przedsiębiorstwo, nie jakiś producent amator. Nie można udawać że tutaj nie spieprzyli trochę sprawy, szczególnie że pojawia coraz więcej newsów nt. niefajnego traktowania swoich pracowników, którzy de facto są twórcami tego dzieła. Nie bez powodu część producentów gier podaje bardzo ogólnikowe daty premiery jak np. rok...

Cierpię na alergię na polski dubbing, więc zawsze wybieram w grach język angielski. Dla Wiedźmina zrobiłem jednak wyjątek i nie żałowałem. W tym przypadku chyba jednak sobie odpuszczę. Na razie czekam za pierwszymi recenzjami i opiniami. Ciągłe przekładanie daty premiery nie napawa optymizmem ?

Ok, tylko gdzie uciekać? Gdzie nie spojrzeć to jakaś spierdolina, zazwyczaj mentalna. Jakieś propozycje? ?

Nie jest na receptę ? Nie, nie potrzeba recepty. Tylko dla niektórych może wydać się drogie - tubka 50ml kosztuje ok. 30 zł, ale za to starcza na długo. Tutaj masz opis - LINK

Miałem kiedyś podobny kłopot. Niestety witaminy pomagały tylko chwilowo. Znajomy polecił mi Zinalfat, który stosował po zabiegu chirurgicznym na twarzy. Zacząłem stosować i od tego czasu problem nie powrócił. Dodatkowo krem świetnie mi się sprawdza jako zamiennik balsamu po goleniu.

Myślę, że to nie tylko Polacy tacy sprytni są. W każdym razie, fajna sprawa, bo dostałem jeszcze kupon 40 zł a jest wiele ciekawych tytułów w naprawdę niskich cenach ?

O, super! Dzięki za informację! ?

Aktualizacja 30.04.2020, 13:13Z zaleceń Ministerstwa Rozwoju opublikowanych na rządowym portalu zniknęły odwołania do aplikacji ProteGO Safe. Tu dowód na to, że jeszcze chwilę temu tam były:

Od stawiania diagnozy jest psychiatra i to do niego należy najpierw się udać. On oceni czy konieczne są jakieś dalsze badania, skieruje na psychoterapię lub stwierdzi konieczność leczenia farmakologicznego.

Do zamknięcia i na ścianę hańby z tym. Nie ma sensu karmić trolla.

@Patton Według obecnych przepisów pracodawca powinien zapewnić płyn do dezynfekcji lub rękawiczki. Na zakupach z kolei rękawiczki powinien zapewnić sklep. Jeżeli chodzi o osłonę ust i nosa to najwyraźniej każdy będzie musiał ją zapewnić sobie we własnym zakresie. Skończy się pewnie na znoszonych chustach, szalikach i jednorazowych maseczkach... Zgaduję, że w wielu zakładach ludzie boją się bardziej o brak pracy niż o zdrowie. U mnie za ścianą nie ma nikogo, bo uciekli na home office. W pierwszej kolejności oczywiście dyrektorzy, kierownicy i tym podobni. Moją pracę również można wykonywać zdalnie, ale ja takiej możliwości nie dostałem i prawdopodobnie nie dostanę. Nie posiadam dzieci i nie mogę postraszyć opiekuńczym ?

@Perun82 Teoretycznie tak. W praktyce będzie to zależeć od pracodawcy i współpracowników, ale wystarczy tylko jeden nadgorliwiec, który złoży odpowiednie zawiadomienie lub takowym postraszy. Takich osób niestety nie brakuje. Wystarczy spojrzeć na to co wyczyniają niektórzy funkcjonariusze policji ostatnio ? @Słowianin Oczywiście że szukanie dziury w całym. Przecież zasłanianie ust i nosa jednym kawałkiem materiału przez 8h+ jest wygodne, praktyczne i w dodatku bardzo higieniczne. Na pewno przyczyni się do redukcji rozprzestrzenia się wirusa, nie wspominając o innych mikroorganizmach.

Najpierw mówią o miejscach publicznych, w które później zaliczają zakłady pracy ? Przepis brzmi jeszcze lepiej: Życzę powodzenia sobie i innym osobom, które teraz będą musiały 8 godzin lub więcej siedzieć w jakiejś maseczce lub chuście ?

Czyżby rząd czerpał coraz więcej inspiracji z Chin?

10 lat, 0 wyciągniętych wniosków. A później dzieją się tragedie, kiedy "elity" myślą że są ponad zasadami...

Nie byłem pewny gdzie to wstawić, ale chyba tutaj pasuje ?

Można złożyć odpowiednie oświadczenie, cytuję: "-nie jest abonentem lub użytkownikiem sieci telekomunikacyjnej, - nie posiadam urządzenia mobilnego umożliwiającego zainstalowanie Aplikacji „Kwarantanna Domowa”, o której mowa w art. art. 7e ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. poz. 374, z późn. zm. Jestem świadomy odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia." Nie mniej jednak, dla mnie przymus instalowania na swoim urządzeniu takiego oprogramowania pozostaje oburzający. Mam wątpliwości w kwestii legalności takiego nakazu, w szczególności w prawie europejskim.

Podepnę się pod temat. Czy według Was opłaca się na obecną chwilę składać komputer czy lepiej poczekać? Ceny w ciągu ostatnich kilku tygodni raczej mocno wzrosły.

Poza kilkumilionową armią emerytów? Nie brakuje też tych w wieku przedemerytalnym, który twierdzą, że państwowa emerytura należy się jak psu miska.

https://www.youtube.com/watch?v=BtN-goy9VOY

Natknąłem się kiedyś na coś takiego: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ekspozycja_(psychoterapia) Nie wiem na ile konieczny jest do tego terapeuta. Może warto spróbować samemu małymi krokami. Prawdopodobnie największym problemem będzie znalezienie wyrozumiałej i cierpliwej partnerki.

To nie to samo. O ile dobrze pamiętam to psychologiem zostaje się po uzyskaniu magistra w tym kierunku. Z kolei żeby zostać psychoterapeutą musisz jeszcze zrobić kilkuletnią podyplomówkę. Niedawno chodziłem przez kilka miesięcy na terapię psychodynamiczną, ale w mojej subiektywnej ocenie wydaje się niezbyt skuteczna. Z chęcią poznam Twoje zdanie, kiedy już rozpoczniesz nową terapię.

@leto ale jak nie CBT to co? Podobno to ona ma udowodnioną największą skuteczność.