Brat Jan

Wolałbym. Przynajmniej państwo wzięłoby odpowiedzialność za tą szczepionkę, a tak nikt za nic nie odpowiada.

Gdzie to sprawdzać? Tu? https://www.coingecko.com/pl/waluty/high_volume Obecnie BTC na 3 pozycji

Robiłeś badania na przeciwciała? Bo jak przeszedłeś bezobjawowo lub niezauważalnie to masz przeciwciała i chyba jeszcze za wcześnie na szczepienie.

Jak to rozumieć?

Nie cieszysz się jej szczęściem? Ma męża, bombelka po co chcesz jej psuć humor zawracaniem dupy o sprawach minionych. To będzie raczej przypomnienie się.

Ułożyła sobie życie, nie wtrącaj się! Tym bardziej, że jest to mała miejscowość, zaczną się plotki bo pewnie na 1 spotkaniu się nie skończy, może będą jakieś wyjaśnienia mailem czy tel. Może jej mąż zazdrosny, zacznie podejrzewać, po co masz jej psuć obecną sytuację i wyciągać stare brudy.

Jakby co to ja za Tobą, w razie gdyby było dużo chętnych to zajmij mi kolejkę.

Dzięki. Jestem z tej drugiej ojcowskiej strony, będę miał na uwadze aby takich problemów nie robić.

Czyli odkryłeś karty i wprost pokazałeś jej sposób jak ma Ciebie owinąć wokół palca.. Wystarczy, że będzie się zachowywać inaczej niż to co jej mówiłeś o p0lkach. Święte słowa. Każdy, kto był lub jest w długim związku dochodzi do podobnych wniosków. Miałem i ja takie przebłyski świadomości, ale potem proza życia je kurzem przykryła. Zastanawiałem się nad tym, że płacę wysoką cenę typu czas i środki materialne za comiesięczne wysłuchiwanie żali bo okres, często i ślady w łazience + czasem brak podpasek i jej zdziwienie, że dostała okresu jakby to była jakaś nowość a nie comiesięczna sprawa. Z robieniem jedzenia się poprawiła, ale też na początku było cienko. Niestabilność emocjonalna, kocha, a za x czasu już się wkurwia bo coś tam coś tam. Przykładów można jeszcze podać dużo. Każdy kto mieszkał z kobietą sam wie. @mac masz rację, że to one powinny wnosić więcej do związku, a nie tylko cipkę. Gdyby nie dzieci jej wkład oceniałbym bardzo nisko. Remonty, auto, rachunki, wszystko było na mojej głowie. I za co? Za cipkę? Teraz staram sie równoważyć. Kapie z kranu? To twoja kuchnia, rób co chcesz... Oczywiście kasę mamy osobno. Odnośnie napięcia sexualnego i energii. Czasem nie kończę sexu wytryskiem bo lubię czuć tą miłą przyjemność i moc, gdy stoi.

Gdybyś udzielał się częściej to może wchłonąłbyś odrobinę wiedzy, a tak ... dalej jesteś "ciepłe kluchy". Chcesz się zmienić i chcesz porad to zacznij się aktywnie udzielać.

Może to tylko, albo aż shitest.

Czy takie zastraszanie dużo się różni od tematu poniżej? Tu było 2 koksów. W temacie poniżej 4 typów. Może tam też bł prank, a koleś z naprutą pańcią bez potrzeby uciekał. Pomijamy w tym momencie, że to poniżej może to być fikcją literacką.

Czyli niejako działałeś we wzburzeniu, gdyż to ona zaczęła. Masz jakieś dowody, że Cię oczerniała?

@Chicco czujesz się pasywnym bi czy aktywnym? Czy jakoś inaczej to wygląda? Podobno teraz jest moda na cuków, gdzie para zaprasza przystojniaka, który bzyka ją, a jej partner w tym nie uczestniczy lub bzyka i jego.

Zwróć uwagę, że wolumen jest większy przy spadkowych świecach. Oznaczałoby to, że ludziska chcą kupować po coraz niższych cenach. Ma to spory sens, kupować po części pozycji po coraz niższych cenach.

Trochę się tu zrobiła licytacja kto jest niżej...

"Flacha na stole nie dokończona, a ja się nie mogę ruszyć przez to grube wstrętne babsko". "Ale jej śmierdzi z d..." (czy wyraz dupa można pisać? Czy to już wulgaryzm?)

Żeby go złapali, taki rodzaj prowokacji. Skutkiem tego jest nowa nagonka na "reżim" bo trochę ostatnio cicho o Białorusi było.

A potem drugą, trzecią... to nie rozwój? Ponieważ: Taki jeden to mówił, że sikał do butelki. Nie naciskają jazdę we 2, żeby nie było przestojów? Co do samotności to nie można czasem wziąć pasażerki?

Masz rację. Ale skoro sytuacja miała miejsce na ulicy 1 reakcja to krzyk, a kobiety umieją głośno krzyczeć. Można się posiłkować, że zna się tego i owego i jak córce stanie się krzywda to ( tu można powymyślać coś niestandardowego). Konfrontacja fizyczna to ostateczność w przypadku, gdy napastnicy są masywniejsi i liczniejsi.

Pańcia nastawiła się na "ostatnie ruchanie" przed ślubem. Mimo, że tęskniłam za swoim to jednak aż do rana bawiłam się z obcymi. Fajnie było, może nawet w klubowym kiblu to i owo... Ale super mi się życie układa. Z jednej strony troskliwy beciak, z drugiej mogę latać po klubach i bawić się z obcymi. A jednak w klubie było za mało emocji. -Ciekawe co mój zrobi jak tamci nas dogonią- zakiełkowało jej w pijanym kobiecym musku. Zamiast zdjąć szpilki i w nogi, pańcia spowalnia chłopaka, a w końcu jak widzi, że tamci nie mogą ich dognać symuluje upadek.

Poprawiłem się. Ale serio chodziłeś po dzielnicach kolorowych? Anglia nocą jawi mi się jak Stara Praga z lat 90-ych. Kurła, chłopaki trenują walki, robią mięśnie, żeby w końcu mieć spokój chodząc po mieście, a tu są zażenowani bo dzieje się jakby odwrotnie. W dodatku startują do nich jakieś suchoklatesy lub brzuchaci janusze. Gdzie tu sens i logika?

Poważnie?

Spora część mężczyzn, wróć chłopców mentalnie nie wyszła nigdy z piaskownicy. Co oni sobie wyobrażają? Że dziś pobawią się w ojca cudzych dzieci bo pańcia daje dupki, a jutro jak się pańci znudzi to niech ktoś inny się nimi zajmuje i płaci. A gdyby ich matka zamiast rozwodu zmarła po pół roku od zawarcia małżeństwa to co wtedy? Albo gdyby została inwalidką?

Hola! Hola! A co ten nieszczęśnik sobie wyobrażał? Tak, tak miał "dobre serce" i chciał zastąpić tym dzieciom ojca. Więc zastępuje płacąc alimenty na ich wychowanie. A może sądził, że przechytrzy matrixa i w zamian za wzięcie dzieci pod swoje skrzydła uzyska dożywotni dostęp do cipki? Chyba dla "inteligentnych inaczej". Każdy rozumny czyli kierujący się rozumem, a nie kutasem jest w stanie sobie to przyswoić. Gorzej z tymi, którzy kierowani są tzw "dobrym sercem".