icman

Teraz.

Nie, Ty się obraziłeś na matrix, że nie możesz dostać od niego tego czego chcesz. Świadomość własnych intencji.

Jeżeli ktoś dorosły przerzuca odpowiedzialność za swoje „lepiej” na coś lub kogoś to kończy nienawidząc tego.

Dać im się przetoczyć tak długo jak tego potrzebują, opór wobec nich jest czymś co wydłuża proces. Te myśli są splecione z emocjami, ich też nie blokować a pozwolić się wyświetlić w świadomości.

Tu imo nie chodzi o tę kobietę by ją zrozumieć tylko o podjęcie decyzji, które zapewnią niezależność emocjonalną autora tematu. I to jest jak najbardziej logiczne i dla każdego z zewnątrz dość oczywiste.

Spalić jak Frodo, w maoryskiej grocie.

"Uuuuu; brzydal."

Eee, imo niepotrzebna generalizacja, panie 40+ też maja swoje smuteczki a młode dziewczyny potrafią być pełne życia i radości bez gadżetów czasem rozwiązanie jest dużo prostsze i jest nią atmosfera panująca w załodze w danej firmie w danym dniu. A tak na marginesie to ja tam na ten przykład wolę nostalgiczne niż rozbawione :).

Za dużo niewiadomych, szkoda czasu. Nie sprawdziłeś jak reaguje na kontakt fizyczny, to co Ty odbierasz jako luz dla niej mogło być sztywną gadką itp, itd.

Ja z szacunku do siebie i nauczony doświadczeniem pozostałbym w normalnych stosunkach z racji wspólnego dziecka i jego bezpiecznego rozwoju, natomiast zdecydowanie nie wchodziłbym w żadną relację emocjonalną z tą kobietą.

Pewnie znał pytania 🙂. Sprawa się rypła i musi przyschnąć.

Nikt nas nie uczy obchodzenia się z emocjami i myślami nimi wywołanymi, to można trenować. Tu widać dokładnie jak szamotanie się w bagnie przyspiesza tonięcie.

Mądry rucha mądrze

Wymysł czasów, pojęcie używane jako narzędzie by kimś manipulować. Męskie i kobiece role w społeczeństwie, rodzinie itp są zależne od kultury i czasu i zadziewają się automatycznie. To o co pytasz to tylko wyobrażenia na temat tego co wywołuje w adresatach zainteresowanie kobietą.

@Oliwia To jest o tyle problematyczne, że nawet jak po rozmowach mniej lub bardziej zawoalowanych on skoryguje swoje zachowanie to i tak podświadomie będziesz dominującym ogniwem związku bo to przecież Ty to zorganizowałaś. Warto byś sobie uświadomiła, że tu chodzi o to co czujesz i co chcesz poczuć a nie o niego. Manipulujesz rzeczywistością by dostać dany stan emocjonalny, co jest równią pochyłą. Zamiast tego możesz zobaczyć jak jest bo może rzeczywistość jest równie atrakcyjna jak Twoje wyobrażenia o niej. Pozostań dłużej świadoma tego co się realnie dzieje i nie bierz za punkt odniesienia własnych emocji.

No to teraz zajmij się swoim życiem, emocje i myśli się przetoczą i wyciszą. Szkoda zdrowia na takie akcje.

Jakby co to pamiętaj, że "jesteś tego warty" ;).

Jak potną reklamami to będzie hit.

Nie wiem czemu ale Ci nie wierzę

Zobaczmy na kryterium oceny, trwałość i satysfakcja. Z mojej perspektywy: trwałości nie znajdziesz nigdzie a satysfakcja jest stanem emocjonalnym tworzącym się w odniesieniu do emocji przeżytych wcześniej (dość wąskie i subiektywne). Zawsze o tym piszę i tu też się powtórzę, kluczowa jest świadomość (w tym przypadku możemy ją zrównać z wiedzą), czyli czy wiem kim jestem? Czy wiem kim jest mój partner? Czy wiem dlaczego jestem z nim? Jeżeli mam świadomość własnych intencji i druga strona również i to komunikujemy to jest szansa, że dość szybko nastąpi weryfikacja czy jest nam po drodze. Oczywiście to jest zmienne w czasie i tu jest pies pogrzebany by nie brać własnych emocji jako rzeczywistość tylko zobaczyć co i jak a potem zdecydować. Uganiamy się wszyscy za satysfakcją nie widząc, że to iluzja.

To jest o tyle ciężkie, że ten ruch świadomości zapewnia nasze istnienie i tu wola czy też strategia oparta na logice nic nie wskóra. Bardzo ważne by zobaczyć "jak jest" zanim zaczniemy cokolwiek zmieniać opierając się na błędnych założeniach.

Są weganki i weganki, różnicą jest intencja.

Przedłużenie walki o samicę i swoją pule genową, wg mnie naturalna reakcja.

Jeżeli chcesz to pogadaj o tym co czujesz nie ma jednak co się oszukiwać, że to jakieś wyjście z twarzą. To po prostu brak prowadzenia relacji na Twoich zasadach i tego w taki sposób nie załatwisz. Jednak każde działanie prowadzi Cię do wiedzy, pod warunkiem, że jesteś świadomy tego co się dzieje.