Skocz do zawartości

nihilus

Starszy Użytkownik
  • Postów

    942
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    100.00 PLN 

Treść opublikowana przez nihilus

  1. nihilus

    Elkalsiko

    Takie akcje najlepiej wchodzą z borderkami. One to lubią. Tylko trzeba mieć na to mocną psychę.
  2. Czuję, że jesteś dużo u niej bo ciepełko, posprzątane, ugotowane, kanapa, kocyk, telewizorek. Spróbuj się wyzwolić z tego schematu. Lepiej nie decyduj się na mieszkanie na stałe z kobietą i jej dzieckiem. Możesz bywać, nocować ale miej swoją bazę u siebie. Tam zawsze będziesz na obcym terytorium - jej, gdzie rządzi - ona. Twoja pozycja w hierarchii dziobania będzie spadać. U siebie jesteś u siebie, w swojej jaskini.
  3. @Ksanti jesteś początkujący i wiele przed Tobą. Konto na XTB, jeśli chodzi o brokera to gorzej w Polsce ciężko trafić. Oszukują na spreadach. Są całe grupy na fb o tym. Po pierwsze, zdecyduj czy chcesz spekulować czy oszczędzać bo to dwie różne rzeczy. Przy oszczędzaniu co do zasady nie ryzykujesz kapitału lub w minimalnym stopniu, jak na przykład na lokacie w banku. Jeśli chcesz zacząć z 400 zł to załóż konto brokerskie na CMC Markets. Tam można grać mikrolotami. I próbuj bardzo małymi pozycjami. Jak przepalisz 400 zł to na chleb Ci nie zabraknie, a wiedza zostanie. Polskie indeksy nie są zbyt rentowne, lepsze europejskie czy amerykańskie - to wszystko zależy co chcesz robić na tych instrumentach. Jeden lepiej zarobi na polskich, a drugi na SP500. Stracić możesz wszędzie. Pamiętaj, że historyczne wykresy są warte o tyle, że wiesz co było dalej po każdym historycznym miejscu. A wykres kończy się z prawej strony teraźniejszością, gdzie dalej w prawo nie widać i nigdy nie wiesz co będzie. Sam szukaj swojej drogi. Nie słuchaj różnych guru, zwykle oni zarabiają a ich naśladowcy tracą. Nie daj sie wkręcić w różne bajki - na przykład będą tacy, którzy powiedzą Ci abyś zbudował portfel i będzie spoko bo niektóre stracą, ale inne zarobią i netto będziesz na plusie. Otóż nie, bo to zależy gdzie kupisz - jak na górce rynkowej to popłyniesz, choćbyś złota rodowe nabył. Kupuj tanio, sprzedawaj drogo - to jest PODSTAWA. Na YouTube pooglądaj wykłady Rafała Zaorskiego sprzed ponad 5 lat na kanale Trading Jam Session. Dużo wiedzy o spekulacji on w nich przekazuje. Oczywiście nie podchodź bezkrytycznie, myśl sam, analizuj, wnioskuj. Ważne - nie czytaj książek i opracowań o analizie technicznej. To Ci nic nie da, za to zakoduje w głowie błędne schematy myślowe.
  4. Moim zdaniem byłeś podrywany. Pani ewidentnie się rozgląda. Zejście z jej strony na tematy związkowe to potwierdza. Z tym że ma chłopaka to był shittest jak zareagujesz. Jeśli dostałeś numer to nie grzecznościowo tylko jest to zaproszenie do kontaktu z jej strony. Możesz skorzystać lub nie. Warto dla samego eksperymentu poznawczego. Jeśli się spotkasz z nią to możesz jej zakomunikować, że nie jesteś zwolennikiem wchodzenia w cudze związki (shittest). Zobaczysz jak się do tego odniesie. Nie masz obowiązku podrywania kobiety, która Ci się podoba. Możesz mieć akurat zły nastrój, nie mieć na to ochoty, myśleć wtedy o innych rzeczach itd. To bialorycerze się ślinią do każdej ładnej. Chcesz to działasz. Nie chcesz to idziesz dalej.
  5. A nie łatwiej by było w realu znaleźć? Są kluby swingersów w niektórych miastach.
  6. Jej pożądanie osłabło ponieważ zostałeś zbecony. Znajdź sobie jakąś aktywność, zajawkę tylko dla siebie i spędzaj u niej mniej czasu, tłumacząc to nowym hobby. Możesz ulokować bazę tej aktywności u siebie w domu aby więcej tam przebywać zamiast siedzieć u niej. Gdy spędzasz czas z nią, próbuj przeramować układ aby te spotkania miały bardziej charakter randkowy niż typowe związkowe zamulanie. Nie siedź tak dużo u niej. Jeździj do po coś, co chcesz - randka, wspólna kolacja, kawka, film czy seks. Na wspólne mycie garów nie jeździj bo to nie Twoje gary, masz swoje u siebie w domu.
  7. To nie daje gwarancji sukcesu bardziej niż inne miejsca. Kościółkowcy też zdradzają, rozwodzą się i miewają bałagan pod sufitem. Było wielokrotnie opisywane na forum. Smęcisz. Zamiast się nad sobą użalać, ustal sobie w głowie czego chcesz i do tego dąż. Także w odniesieniu do kobiet. Zamiast marudzić jakie to one złe. Po co roztrząsasz a co ona pomyśli, a czy to byłoby w porządku - chcesz swoje to bierz swoje. Jeśli będzie jej odpowiadało to wejdzie w to, jeśli nie to odpuści.
  8. Może to działa, nie kwestionuję. Od kilku lat spekuluję na rynkach z rożnym skutkiem. Czasem podwajałem depozyt, a i kilka razy paliłem konto. Jednak jestem na plusie i z czasem jest coraz lepiej. Moje wnioski: - Analizowanie dziesiątek spółek i wykresów to strata czasu. Można osiągać dobre wyniki grając tylko na kilku instrumentach (max 5) - gram przede wszystkim kontrakty na indeksy, na akcje bardzo rzadko - Odradzam surowce ze względu na nieprzewidywalność - Cuda wianki inwestycyjne jak stosunek zysku do ryzyka czy sztywne stop lossy nie działają. Rynek żywi się kapitałem tych, którzy te metody stosują, bezlitośnie wycinając ich pozycje. - Kluczowe jest zarządzanie stratami i ich akceptacja, czasem przetrzymanie pozycji w stracie jeśli zakłada się optymistyczny scenariusz w dalszej perspektywie. Tu kwestia nauczenia się psychicznej możliwości znoszenia sytuacji bycia w stracie. - Mało otwartych pozycji na różnych instrumentach na raz - maksymalnie 3 - Lepiej nauczyć się dobrze grać na kilku instrumentach niż grać źle na wielu - Przeinwestowanie prowadzi do strat - wchodzimy na rynek TYLKO gdy widzimy okazję. Bierzemy zyski gdy rynek zaczyna odwracać się od korzystnej tendencji. Gdy nie ma okazji - CZEKAMY. Choćby miesiącami. Rynek nagradza cierpliwość, karze za porywczość. Najlepiej grać rzadko, a dobrze - Gramy niewielkim depozytem, ale wystarczająco wysokim aby być w stanie czasowo przetrzymać pozycję w stracie bez ryzyka wycięcia z rynku - Oszczędności trzymamy poza spekulacją. Depozyt to suma pieniędzy, której potencjalną utratę akceptujemy i przyjmujemy jako możliwą. - Po zamknięciu pozycji zyskownej wypłacamy zyski poza rachunek i zostawiamy tylko bazową kwotę depozytu - TO BARDZO WAŻNE. Dzięki temu zyski są bezpieczne, tych pieniędzy już nie ryzykujemy. To ma znaczenie psychologiczne bo łatwo jest przepalać zyski pozostawione na rachunku, psychika ludzka traktuje je jak bufor - Żadnego podwajania pozycji z wypracowanych zysków, robienia runów itp - to nie działa i na dłuższa metę prowadzi do utraty tych zysków - Piramidowanie pozycji nie działa - Analiza techniczna co do zasady nie działa gdyż duzi gracze trzęsący rynkiem celowo tak nim poruszają aby wyciąć drobnicę grająca ściśle według wskazań AT. Czasem gra przeciw AT okazuje się słuszna - Nie walczymy z rynkiem, tylko z samym sobą. Z emocjami - chciwością i strachem. Kto im się poddaje, ten jest dawcą kapitału dla rynku. - Kupuj tanio, sprzedawaj drogo - to takie proste, a tak trudne do stosowania w praktyce - Była okazja i nie rozegraleś - nie szkodzi, będzie kolejna. Lepiej nie mieć zysku niż stracić.
  9. Dziś są takie, a jakie będą w przyszłości to czas zweryfikuje. W tych sprawach jeśli chodzi o kobiety nic nie trwa wiecznie. Okolo 35 rż. kobiety wchodzą w okres, gdzie wielu szajba odbija. Brakuje emocji. Dobre żony nagle zaczynają szukać atencji obcych samców. Pojawiają się rozwody, życiowe dramaty. Nie ważne że rodzina, dzieci.
  10. Z perspektywy czasu ci mężczyźni popełnili błąd. Nic im nie pomoże że byli przystojni itd. Skoro byli ogarnięci to powinni znaleźć sobie młodsze partnerki do zakładania rodziny. Zrozumieją to za 10 lat, gdy będą się prowadzać z rówieśnicami, przy których będą wyglądać jakby byli z kobietą o 5 lat starszą. Po 35 rż. zaczyna być widać jak niejednakowo czas traktuje mężczyzn i kobiety.
  11. Nigdy nie możesz być pewna co by planowali. Zwłaszcza ci do 22 rż. Na tym polega ściana, że będą podrywać, zagadywać, ale nie na „wspólne życie”. Jakość podrywaczy też z wiekiem spada, gdyż co bardziej wartościowi są zdejmowani z rynku przez inne samice.
  12. @Garrett Kiedyś się mówiło, że jak kobieta pali to też się rucha. Teraz to samo jest z tatuażami, w każdym razie dużej ich ilości. Je się bierze do zabawy, nie do związku.
  13. Nie jest to dobra taktyka. To jest orbitowanie pokazujące kobiecie brak spójności. Robienie dramy przez wysyłanie sprzecznych komunikatów, męski foch. Powinno się prezentować postawę jednoznaczną - albo się nie odzywamy wcale, albo normalnie rozmawiamy, bez robienia dram po kobiecemu.
  14. Pany, pojawiają sie reklamy serwisu randkowego bzykrandki.pl - korzystaliście, jest sens w to wchodzić?
  15. Kombinuje jak wyjść z twarzą z sytuacji, gdzie pojawiła się u niej nowa opcja i chce ją przetestować w okresie „przerwy”. Nowa opcja ma imię męskie. Jeśli jej nie wyjdzie, pociągnie to dalej z Tobą do czasu gdy znajdzie kolejnego nowego. Gdyby zależało jej na Tobie nie wykonałaby takiego ruchu. Jest na etapie poszukiwania nowej gałęzi. Licz się z tym, że nadchodzi koniec tej relacji.
  16. To najprawdopodobniej scam. Dowiesz się, że ona jest z innego kraju, a tu bywa czasami bo ma rodzinę lub biznes. Chcą wyciągnąć informacje na Twój temat i naciągnąć Cię na hajs lub wcisnąć jakieś bzdety typu szkolenia jak zostać milionerem przez inwestycje w krypto.
  17. nihilus

    Seks spotkanie w mieszkaniu

    Tak. Po to się chodzi z nimi wcześniej na te zapoznawcze kawki aby zobaczyć z kim się ma do czynienia i czy chcemy taką delikwentkę przyprowadzić na swoje włości. One też chcą się upewnić kto zacz. Dla nich to stresujące iść na chatę do obcego gościa. Również chcą czuć się bezpiecznie, nie mając z tyłu głowy że na miejscu coś pójdzie nie tak i skończą jak jedna lotna rodaczka w Grecji. Nie dajmy się zwariować. Jakby one wszystkie o niczym innym nie myślały poza tym aby nas okraść zabić, zgwał... no to może nie, to lepiej nic nie robić, zostać w domu i konia walić.
  18. Masz 27 lat a to duży kapitał jeśli chodzi o nawiązywanie nowych znajomosci. Moim zdaniem kładź nacisk nie tyle na poznawanie kobiet, co ogólnie na socjalizację. Jeśli nie masz z kim, chodź sam w weekend na imprezy do klubów lub miejsc typu shot bary. Posiedź przy barze i obserwuj. Ludzie tam przychodzą się bawić i można poznać przygodnych znajomych do wypicia drinka, pogawędzić z kimś. Nie musi być od razu z tego wielka rzecz, ważne abyś otworzył się na ludzi i interakcje z nimi. Obecnie masz z góry negatywne nastawienie do ludzi. A w większości przypadków, osoby nietoksyczne są pozytywne nastawione na interakcje z innymi. Kobiety też są w takich miejscach. Możesz porozmawiać z nimi o bzdurach, niekoniecznie musi to być od razu podryw. Ważne abyś spędził miło czas z ludźmi i wrócił pozytywnie nastawiony. Wyjdź z piwnicy!
  19. Jak kto lubi. 60+ to nie moja liga, nie ten wiek. One są po menopauzie, aż się dziwię że im się dalej ruchać chce. Po ponad roku nieobecności ewakuowałem się z tindera po trzech dniach od założenia konta. Dramat. Kiedyś były polubienia, pary, randki i seksy. Teraz par jak na lekarstwo. Zawsze miałem podejście, że lajkuję tylko profile tych pań, które wizualnie są dla mnie do przyjęcia na spotkanie. Mając porównanie z okresem 1-3 lata temu wnioskuję, że algorytm wycina konta męskie bez płatnych opcji i mało której kobiecie taki profil się wyświetla, więc jest mało polubień i par. Poza tym mam wrażenie, że wiele damskich profili to boty. Tinder się skończył.
  20. Powiedzcie, jak to jest że na apce otrzymuję polubienia od lasek mieszkających ponad 100 km ode mnie? Czego one szukają że lajkują gości tak daleko od siebie? Od razu wiem gdy mi wyskakuje że taka dała mi lajk i będzie match bo mój ustawiony zasięg jest znacznie krótszy. Zawsze to olewałem, a teraz mnie zastanowiło. Nie wiem jak to traktować. Wydaje mi się, że taka kobieta nie będzie szukać czegoś więcej niż przygodny seks bo nie ma sensu relacja na taką odległość. Z takimi krótka piłka, spotykamy się na przyjemności i tyle. Nie jestem zainteresowany nawet fwb z kobietami tak daleko ode mnie ponieważ szkoda mi czasu, środków i energii na dojazdy. Na raz czy weekend mogę pojechać, ale musi być uzgodnione że umawiamy się na seks bo na samą kawkę nie będę się tłukł tak daleko, Zagadam do którejś va banque i sprawdzę. Jakie macie doświadczenia?
  21. I tu leży Twój problem. Przez te wszystkie lata byłeś uzależniony od bab i emocji, jakie dawały. Stawiałeś je na piedestale. Przez to dawałeś im się rozgrywać i koniec końców ograły Cię i puściły w skarpetkach. Zostaw te tindery bo skończy się tak, że przyciągniesz następną modliszkę. Stary koń a i tak dasz się oczarować bo jesteś do tego przyzwyczajony, powielasz ten schemat. Odpuść sobie baby i skup się na swoim życiu. Czas na Ciebie! Nie jest na to za późno. Znajdź aktywności które lubisz i idź w to. Zarabiaj pieniądze i wydawaj je na własne przyjemności. Odnajdź szczęście w sobie, a nie w innych. Zbuduj się na nowo. W tym wieku jeszcze możesz. Poza tym jesteś zbyt ufny wobec ludzi. Świadczy o tym kogo dobierałeś sobie jako partnerów biznesowych i czym to sie kończyło. Umiesz liczyć, licz na siebie! Jeśli toksyczna rodzinka ma Cię gdzieś to odetnij się od nich. Zwłaszcza od byłych żon. Nie masz wobec nich żadnych obowiązków jeśli źle Cię traktują. Dzieci to dorośli ludzie. Ciągną Cię w dół. Gdy poczujesz się samotny i tak nie będzie ich przy Tobie.
  22. Dzięki za ten bardzo wartościowy post! Słusznie zauważyłeś, że wiedza redpill utrudnia zaangażowanie w relacje. Zwróć jednak uwagę jakie to byłyby relacje i do czego by to prowadziło. Wiedza pozwala dostrzegać i omijać potencjalne miny, nie dać się wmanewrować w bagno. Doceń to, co jest. Żyjesz swoim życiem, masz nad nim kontrolę, pasje, robisz to co chcesz. Miałeś do czynienia z toksycznymi kobietami, które manipulowały Tobą abyś im to wszystko oddał. Co byś otrzymał w zamian, popatrz po znajomych bluepillowcach jacy są szcześliwi w związkach ze swoimi myszkami. Morpheus powiedział do Neo: This your last chance. After this there is no turning back. You take the blue pill, the story ends. You wake up in your bed and believe whatever you want to. You take the red pill, you stay in Wonderland, and I show you how deep the rabbit hole goes. Remember, all I'm offering is the truth. Nothing more.
  23. W punkt! ”Siedzimy tu godziny pół, zahaczyłeś prawie o ślub…” Im więcej negocjacji jak ma wyglądać relacja zanim ona zaistnieje, tym większa szansa, że w ogóle nic z tego nie będzie. Zrób bilans korzyści i kosztów wejścia w to. Na podstawie tego co Ci wyjdzie, zdecyduj: wóz albo przewóz. Jeśli w to wejdziesz, trzymaj ramę, określ warunki brzegowe co jest dla Ciebie akceptowalne, co nie, i się tego trzymaj nieważne co. Korzystaj, a gdy ona zabrnie w rejon nieakceptowalny, ewakuuj się. Cokolwiek by się działo, zawsze miej otwartą ścieżkę ewakuacji. I niech ona wie że ją masz, aby odczuwała że możesz się wycofać jeśli tego zechcesz. Minimalizuj zobowiązania, aby ewentualne wyjście z rekacji było po jak najniższych kosztach.
  24. Z takim podejściem jesteś bez szans jeśli chodzi o kobiety. W tej grze pierwszy ruch musi należeć do Ciebie, a kobieta jeśli się jej podobasz, będzie ułatwiać. To Ty masz ją wziąć, a ona ma Ci się oddać. Im imponują mężczyźni z inicjatywą, potrafiący je porwać, gdyż to generuje emocje, których one tak pożądają. Pasywność jest nieatrakcyjna.
  25. Pomyliłeś wątek. O mężatce w ciąży być może z kochankiem jest inny, ten jest o robieniu loda w samochodzie na bocznicy będąc w związku z borderką 😅
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.