borsuk96

Schematy, schematy. Jak się z nią pogodzisz, to będzie dobrze miesiąc, dwa, może pół roku. Później znowu odpali 3 miesiące to chuj nie związek, jestem od ciebie rok starszy i moja zaczęła tak odpierdalać po 2 latach. Zozeszlismy się, zeszliśmy i po pół roku znowu odpierdala. Nie warto, jest wiele fajnych dziewczyn na świecie, a w naszym wieku to one dopiero zaczynają zwracać na nas uwagę. Uszy do góry

Dwa miesiące to krótko, poczekaj, może jeszcze z tydzień i ci da. No chyba, że ma 30 lat - wtedy uciekaj

Jestem po kilku relacjach z księżniczkami Instagrama, w tym związek 3 letni. One wszystkie mają jeden kurwa wspólny mianownik, mianowicie brak zdolności do cieszenia się z małych rzeczy i nie chodzi tu o skromnych rodzajów penisy. Lody w zwykłej budce? Tfuuuuu... Muszą być z budki polecanej przez tą czy tamtą blogerkę! Ładny ciuch ze zwykłego sklepu? Tfuuuuu... Musi być Armani! Jak ja się w tym pokaże na zdjęciu? Co z tego, że do końca miesiąca na obiad będzie chlebem z musztardą, bo na koncie pustki? Z księżniczką Instagrama musisz być zawsze w najlepszej formie, zawsze musisz dobrze pozować wyglądać, forma, fryzjer co tydzień. Jeżeli przestajesz nadążać za jej wygórowanymi wymaganiami to wypadasz z gry. I co z tego że ładna, i co z tego, że koledzy zazdroszczą jak na dłuższą metę krew cię zalewa? Jedziesz z taką na wakacje? Przy każdym ładniejszym zabytku musi sobie zrobić kilka zdjęć, bo ona taka podróżniczka i obieżyświatka. I co, że nie ma pojęcia co to za zabytek, ani nawet w jakim stylu został zbudowany? Księżniczki Instagrama na krótkie dojścia są ok, na dłuższy związek się nie nadają. No i drenują portfel, nawet jeżeli dzielicie rachunki po połowie.

Napisz: cześć, zabiegany jestem, dostałem spadek po wujku, hotelik we Warszawie i mam masę roboty z papierami. Całe szczęście, że Magda się na tym zna i mi pomaga, ogólnie to z Magdą mam ostatnio dobry kontakt.

Nawet bez czytania: Olej laskę, zagaduj do innych, a na tamtą nie zwracaj uwagi. Tydzień/dwa i twojej koleżance popsuje się drukarka i TYLKO TY będziesz w stanie ją naprawić

Przejrzyj Zalando, zawsze możesz oddać i zamówić inną. I tak w kółko. Aż trafisz taką co będzie idealna

Ubabrałem się w robocie jakimś smarem, swędzi i śmierdzi choć myłem się dwa razy...

Może dlatego, że nie chce przysparzać kłopotów sobie i obsłudze sklepu?

Po kilkunastu kobietach, mogę powiedzieć, że najszczęśliwszy byłem wtedy, gdy miałem najbardziej w nie wyjebane. Kiedy nie szukasz baby to one same przychodzą.

Na pierwszej randce zaczęła mi opowiadać jak to się z byłym starała o dziecko (laska 20 lat). Drugiej nie było

Związek z borderką to druga najgorsza rzecz jaka może spotkać faceta. Pierwsza to małżeństwo z borderką.

Czyny a nie słowa! Żeby kobieta w czasie seksu usłyszała ode mnie że ją kocham to ten seks musi być na prawdę dobry

Miło było Cię poznać, twoje wpisy zapadną mi w pamięć na długo. Dzięki za rady i powodzenia!

Miłej zabawy! Opisz potem co i jak z tymi latynoskami

Bo są młode i niedoświadczone. Gdy taka 18 zasmakuje prawdziwego samca (takiego jak my - eleganckie chłopaki z forum) to jej pogląd zmienia się o 180 stopni. Uszy do góry!

To jest chore. Laska 10/10 puści się, bo jest ciągle podrywana przez facetów i w końcu trafi się lepszą gałąź. Laska 5/10 puści się, bo się musi dowartościować. Kupuję psa.

Przyjecielu zrozum, że ty tylko robisz sobie krzywdę. Jakbyś grzebał w ranie... Nie może się zagoić jeżeli ty ciągle zdrapujesz strupy.

- jeżeli jej znakomi to pustostany umysłowe bez ambicji, a ona kreuje się na kogoś podobnego do Ciebie tj. przedsiębiorcza, ambitna itp. to laska ma syndrom kameleona

Szukam żony na którą przepiszę mieszkanie, matki moich dzieci na które będę płacił alimenty zawsze na czas

No i pewne bym musiał płacić na randkach...

Witam, Ostatnio zobaczyłem na tinderze laskę z którą spotkałem się dwa razy, trzy lata temu. Sparowało nas. Ona miała wtedy 18 lat, pierwsza randka była standardowa, a druga zakończyła się u mnie godzinnym, zajebistym seksem (czyli też standardowa ?). Niestety na drugi dzień napisała coś w stylu: Ona niedawno rozeszła się ze swoim pierwszym chłopakiem, ja ją poderwałem i wyruchałem i z góry założyła, że wkrótce ją porzucę, dlatego według niej nie warto kontynuować znajomości. Powiedziałem, luz, rozumiem, nic nas nie łączy trzymaj się i powodzenia. Minęły 3 lata, Teraz sobie piszemy, zgadaliśmy się że zaczęliśmy i oboje skoczyliśmy długie związki mniej więcej w tym samym momencie, jeszcze mnie boli rozstanie z byłą, a ta laska jest ładniejsza i ma większe cycki. Jest fajnie i chyba jutro idziemy na miasto. Próbować czy spierdalać?

Miałem 9 partnerek w swoim krótkim życiu i tylko z jedną określam jako słabą. Reszta spoko, byłem zadowolony

ESTP

Właśnie liczę na jakieś znajomości, lubię towarzystwo młodszych osób, jak patrzą we mnie jak w obrazek

Ja będę pracować w centrum korepetycji, łącznie pracuje tam z 10 osób i kwestie PR bierze na siebie szefowa