Skocz do zawartości

Utrata męskiej ekipy


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

 

Postanowiłem z Wami Bracia podjąć ten temat, a mianowicie chodzi mi o utratę męskiej ekipy, ze swojego miasta w momencie pójścia na studia. Wiecie, nowe miasto, nowi ludzie, tylko jednak zbudowanie takiej ekipy jak była wcześniej to nie sekunda. Jak podchodzicie do tego? ;) Jest to dla Was istotne czy może nie? ;) Chodzi mi o takie męskie grono, gdzie można się raz na jakiś czas spotkać w tym samym składzie i pogadać o męskich sprawach, dziewczynach, ogólnie o wszystkim w męskim stylu, a nie takim zbalansowanym w związku z występowaniem kobiet na spotkaniach. 

 

Osobiście brakuje mi takich spotkań, ale z drugiej strony mam więcej czasu na spotkania z paniami i na rozwój osobisty, rozwój własnych skillsów, czytanie i tak dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mocny Wilk Niewątpliwie FBS to duże wsparcie. Jednak nie ma to jak realne kontakty z ludźmi.

 

@venom Próbowałem multum razy ale już nie mam do tego siły. Z laskami jeszcze gorzej. Ostatnio jakaś sama mnie zapytała czy może się dołączyć a potem przestała pisać. Ahh te internety... jak tu traktować wirtualne relacje poważnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Ksanti napisał:

jak tu traktować wirtualne relacje poważnie.

Nie traktować poważnie ani trochę.
Trzymać to na dystans.
Zapisz się na tańce czy coś innego poszerzać horyzonty.
Nie ma innej możliwości

 

Cytat

Niestety poważne laski które mają coś w głowie, albo jakkolwiek wyglądają nie wbijają na jakieś portale czy coś na serio, tylko jak już to dla kompletnej beki.

@venom choooj mnie obchodzi co robią "poważne" laski. Do czego mi taka potrzebna? Porozmawiać o fizyce kwantowej? Mam kumpli. Porozmawiać o polityce? Mam kumpli. Porozmawiać o problemach młodych ludzi XXI wieku? Mam kumpli. Nie gadam z laskami o poważnych sprawach

Edytowane przez Łapinski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łapinski Kumple? Spoko do pogadania też na luźne tematy. Do poważnych tematów przyjaciele, a przyjaciół? ;) O nich ciężko, bo dużo kurew bez podstawowych wartości, którym nie można zaufać. I tyle. Dzisiejsze społeczeństwo woli zaruchać na dyskotece, schlać ryja i zapomnieć o wszystkim niż pogadać na poważny temat, wiem o czym mówię.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, venom napisał:

Dzisiejsze społeczeństwo woli zaruchać na dyskotece, schlać ryja i zapomnieć o wszystkim niż pogadać na poważny temat,

Nie zgadzam się.
Zmień swoje środowisko.
Mam znajomych, z którymi mogę omówić zasadność fizyki w filmie Interstellar i inne dziwne rzeczy.
Przyjaciele? Mam znajomych. Nie chce ich mieć za przyjaciół bo nie chcę się zawieść. Więc nie ufam i mam spokój. Taka moja zasada czy złą czy dobra nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@venom Właściwie to dlaczego to jest dla Ciebie aż tak istotne? Boisz się odbioru przez innych czy sam czujesz się nieswojo z tym? (tak wewnętrznie, że TY chcesz mieć tych znajomych).

Jakieś znajomości się przydają, czy to po to, żeby coś załatwić itd, to zawsze fajna opcja. Tylko nie wiem o jaki rodzaj ludzi Ci chodzi, czy o przyjaciół czy o kumpli? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, venom napisał:

chodzi mi o utratę męskiej ekipy, ze swojego miasta w momencie pójścia na studia. Wiecie, nowe miasto, nowi ludzie,

Klasyka... chyba każdy w młodości w mniejszym lub większym stopniu to przerabiał. To normalny bieg wydarzeń. Im człowiek starszy tym mniej znajomych ewentualnie zmieniają się oni.

 

48 minut temu, venom napisał:

Osobiście brakuje mi takich spotkań, ale z drugiej strony mam więcej czasu na spotkania z paniami i na rozwój osobisty, rozwój własnych skillsów, czytanie i tak dalej.

Sam widzisz, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest mega prosta.

Idziesz w miejsca gdzie są ludzie i gadasz.

Miejsca oczywiście dobierasz pod swoje potrzeby.

Tak samo z kobietami tylko w takich miejscach gdzie Ty lubisz przebywać /bawić się.

 

Najważniejsze aby nie dobierać miejsc do ludzi !!!!!

 

Najlepszy skład ma 5 "hopa",2-3 "laski"(dziewczyny tylko parzyście jeśli cie stać). Dlaczego opcja 2 dziewuchy bo jak się nimi znudzisz w danym momencie to nasyłasz je na siebie i się sobą ogarniają a ty robisz spadówę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łapinski zmienić środowisko? Chętnie, tylko gdzie mam znaleźć tych ludzi niby? To nie takie banalne. Nie do końca wiem gdzie ich szukać.

 

@Quo Vadis? Nie no jasne, że dla siebie, opinia innych od dawna niewiele dla mnie znaczy, w sensie to moja wewnętrzna chęć z tymi ludźmi.

 

@Tornado ostatnim razem taki wypad z podbijaniem i gadaniem skończył się patrzeniem przez tych ludzi jak na chorego umysłowo, nie wiem, może robiłem coś źle. Ale takie gadanie no to, zostało odebrane średnio, może złe miejsce wybrałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, venom napisał:

Chętnie, tylko gdzie mam znaleźć tych ludzi niby?

Chłopie.
Jesteś facetem jak sądzę.
Nikt za Ciebie tego nie zrobi.
Za mnie też nikt tego nie zrobił. Za Marka ktoś coś zrobił? Nie sam musi się z tym napierdalać i zobacz ile problemów to za sobą niesie.
Idź do szkoły tańca, breakdance, siłownia, box, szachy itp.
Jest tego masa. 
Musisz sam wyjść do innych i tyle. 
Sam musisz to w sobie odnaleźć.
 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Łapinski napisał:

Idź do szkoły tańca, breakdance, siłownia, box, szachy itp.

Jakbym szukał (bo nie szukam a jakimś cudem trafiam na ludzi, z którymi da radę pogadać itd ) ale wracając do wątku, gdybym szukał to popatrzyłbym w ten sposób.

Jakie mam zainteresowania? Przykładowo: kocham trenować na siłowni (ale np trenuję w domu) => udaję się na siłownię, poznaję ludzi z którymi od razu mam jakiś wspólny temat.

Nikt Ci nie obieca, że poznasz tak choć 1 wartościową osobę ale jest duża szansa, że kumpla na jakieś piwo w ten sposób wychaczysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, venom napisał:

@Tornado ostatnim razem taki wypad z podbijaniem i gadaniem skończył się patrzeniem przez tych ludzi jak na chorego umysłowo, nie wiem, może robiłem coś źle. Ale takie gadanie no to, zostało odebrane średnio, może złe miejsce wybrałem.

Opowiem pytaniem.

Czy idąc na film do kina mówisz sobie tak"jeśli ten film  to będzie gniot to więcej do kina nie pójdę"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja rada?

Nie tworzyć takich ekip w czasie jak wiecie, że potem to nie przetrwa:

Po studiach sprawa wygląda tak, że wszyscy uciekają na 4 strony świata, i uzbieranie się w kupę jak dawniej będzie cudem.

Jeśli wiesz, że sie wyprowadzasz na drugi koniec kraju, też nie ma sensu, bo kontakt na odległość na dłuższą metę siada...

Kiedy większość z nich są pożenieni i dzieciaci.... (bo myszka nie pozwala, bo dzieci czekają....)

 

Warto, gdy:

-tworzyć ekipy w pracy, kilku przyjaciół koło siebie to praca przyjemniejsza.

-tworzyć ekipy w swojej miejscowości, bo jest większa szansa na spotkania

-w miejscach gdzie często przebywacie

 

Zastanowić się gdy:

Spotykacie się na kursie (tanca lub językowym itd.) w danej miejscowości...

Te osoby mieszkają niedaleko twojej rodziny (odwiedzisz rodzine to i kolegów)

 

Pamiętać należy, że dorosłość często nie pozwala na przebywanie starych kolegów razem,

-zwiększają się obowiązki (żona, praca)

-zmęczenie po pracy...

-"wydoroślenie" z pasji która was łączyła...

 

Moje zdanie o ekipach jest takie:

-ja się na nich zawiodłem, bo wszyscy z mojej okolicy wyfruneli, a reszta oślepiona przez kobiety....

-na studiach poznałem kilku fajnych ludzi, ale już widać ze to się nie utrzyma, bo każdy już ma plany wyjazdów itd.

Edytowane przez Zły_Człowiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.