Skocz do zawartości

Znalazła sobie starszego...


Rekomendowane odpowiedzi

Moja historia jest dość dziwna jak o niej myślę ale przejdę do rzeczy 7 lat jako para i 6,5 roku po ślubie, czyli sporo czasu ponad 13 lat ze sobą. Żona zarzuca mi że wszystko zaczęło się psuć jak firma się rozkręciła i były spore dochody. Spłacona hipoteka, zakupy inwestycyjny na "gorsze czasy", wczasy 3 razy w roku, nowe samochody żyć nie umierać, myślałem że to bajka. Jako że żona pochodziła z zamożnej rodziny chciałem by miała taki sam standard życia a nawet wyższy co mi sie udało ale przypłaciłem to papierami rozwodowymi. Na początku roku odkryłem jej romans ze starszym gościem o 8 lat od niej, pisała mu że czuje się przy nim wspaniale itd. Nic nie wskazywało u nas że źle sie dzieje (sex był często, planowaliśmy wyjazd zagraniczny na wielkanoc jeszcze w styczniu itd. ) Gdy mleko się rozlało ze względu na córkę chciałem to jakoś ratować, żona się zgodziła ale to była tylko gra na czas z jej strony. w marcu dostałem pozwem bez orzekania o winie a w nim jak wiadomo, różnica charakterów, psychol, alkoholik, znęcający się nad rodziną. Zaczęły się doniesienia na policje i prokuraturę, niebieska karta, interwencje policji itd. mam sprawę z 207 KK. nie widuje córki gdyż żona powiedziała że przyjechałem pijany po dziecko i groziłem jej bronią palną a teściowa jako "wiarygodny" świadek potwierdziła jej wersje. Firma została zrujnowana, moje finanse też bo dostałem zabezpieczenie na czas procesu tak wysokie że ona nie musi nic robić. Teraz zastanawiam się czy warto walczyć o rodzinę czy odpuścić i bawić się z pannami których nie brakuje. 

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Rafbor napisał:

Teraz zastanawiam się czy warto walczyć o rodzinę czy odpuścić i bawić się z pannami których nie brakuje. 

Walczyć o rodzinę czyli rozumiem, że o córkę? Bo chyba nie masz na myśli tej baby którą nazywałeś żoną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie, walcz o córkę, a tą kurwę sobie odpuść. Masz swój honor i dbaj o niego.

 

Twoja historia to kolejne potwierdzenie dla mnie, że nigdy się nie ożenię. Małżeństwo to krzyż, który każdy facet musi dźwigać bez jakiegokolwiek wsparcia. 

 

Trzymaj fason, wierzę, że wszystko w końcu Ci się ułoży.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, azagoth napisał:

@Rafbor A czym jest ta "walka" dla Ciebie dokładniej?

mam naprawdę bardzo dobrą relacje z córeczką, dużo czasu poświęciłem na jej wychowanie (ma 4 latka) walczę w sądzie o opiekę naprzemienną ale facetowi wiadomo jak to idzie. Jeśli sie nie uda to szerokie kontakty dwa razy w tygodniu i co drugi tydzień od czwartu do niedzieli.  Moja wymyślił sobie że będe widywał dziecko raz na dwa tygodnie bez możliwości noclegu na co zgodzić się nie mogę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozwód ma być bez orzekania o winie póki co ale pełnomocnik mojej żony zmienił ją w oziębłą suke ponieważ nie zgodziłem się na alimenty uwaga 6000 pln oraz na warunki widzenia z dzieckiem. Teraz chcąc mi udowodnić że stosowałem przemoc w rodzinie. 

 

Zobacz w link i dalej twierdzisz że torluje ?

 

https://zapodaj.net/0526790f6bedb.jpg.html

Edytowane przez Rafbor
dodano link.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Rafbor napisał:

uwaga 6000 pln

Tyle chce na dziecko czy na siebie?

 

6 godzin temu, Rafbor napisał:

dostałem zabezpieczenie na czas procesu

Ile i na co konkretnie?

 

6 godzin temu, Rafbor napisał:

odkryłem jej romans ze starszym gościem o 8 lat

Jeżeli go odkryłeś, to czemu tym argumentem nie walczysz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Foster napisał:

Tyle chce na dziecko czy na siebie? 

Ile i na co konkretnie?

Jeżeli go odkryłeś, to czemu tym argumentem nie walczysz? 

1. 

4000 pln na dziecko, 2000 tys na siebie (spójrz w link powyżej jak działają polskie sądy)

 

2. Przedstawiła rachunki że tyle wydajemy na dziecko <nigdy takiej kwoty nie wydałem miesięcznie> i wnioskuje abym w 100% pokrywał wydatki bo jej nie stać.

 

3.  Bo jako głupi samiec wierzyłem swojej myszce i nie mam kopii dowodów, oczywiście że użyłem tego argumentu ale mój pełnomocnik odradził mi walkę o jej winę bo wg niego to za mało.  Gdybym wcześniej przeczytał kobietopedie bym wiedział co mam zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie @Rafbor

 

1. Wizyta u dwóch prawników - dobrego prawnika karno-procesowego i szychy od rozwodów. Zakładam, że masz jakieś pieniądze na czarną godzinę, aby pomoc takowych sfinansować. Powiedz co i jak, być może sie będziesz mógł dogadać na jakieś tam alternatywne finansowanie sprawy. Twoja żona (bo wciąż ta #$a nią jest) za tej swoje akcje powinna spędzić troche czasu za kratkami. Kwestia udowodnienia i przeczekania, ale istnieje duża szansa, że taki final wchodzi w grę. Ja osobiście bym składał zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

2. Brak spotkań z żoną, jej rodziną itp. bez stron trzecich i świadków przed realizacją punktu 1.

3. Zakup poradnik rozwodowy.

4. Spisz na kartce wszystkie fałszywe zarzuty wystosowane przez małżonkę z potencjalnymi świadkami, którzy w razie sprawy, mogliby zeznać na Twoją korzyść. Potem punkt 1.

5. Wyprowadzenie kasy z tego co jeszcze możesz uratować i szybka jej ewakuacja do Twoich rodziców lub kogoś MEGAzaufanego.

6. Broń palna do depozytu i niech tam pozostanie, aż wszystko ucichnie. 

7. Zrób własną analizę wydatków na dziecko i gospodarstwo domowe - szegółową. Potem punkt 1.

8. Kopie dowodów można odzyskać. Czy były to kopie elektroniczne? Jak tak, to jest to do odzyskania. Przedmioty mogą być zabezpieczone jako dowód w sprawie. Ale to jest temat do punktu 1.

9. Nie daj się sprowokować. Nerwy na wodzy 24/7.

 

 

Edytowane przez dziadek do orzechow
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat dla prawnika (Twojego prawnika, autorze wątku, nie forumowego :) ani Mecenasa Google).

 

To, co masz zabezpieczone to tytułem dostarczania środków utrzymania rodziny (bodajże art. 27 KRO - z pamięci). Przewrotnie jest to nazwane zabezpieczeniem, bo w rzeczywistości nie antycypuje świadczenia zasądznego w wyroku (czyli alimentów na małoletnie dziecko i ewentulanych na rozwiedzinego małżonka) ale  jest zasądzane bo nadal jesteście małżeństwem i rodziną. Stan taki trwa tylko do prawomocnego rozwodu.

Temat rzeka, ale dla specjalisty. Bierz adwokata i działajcie. W zażaleniu na to postanowienie (termin zawity 7 dni od doręczenia postanowienia) pokażecie jak naprawdę się sprawy mają i sąd II instancji może uchyli. Potem - zawsze w razie zmiany stosunków możesz składać wniosek o zmianę lub uchylenie zabezpieczenia. Z mojego doświadczenia - na to specjalnie nie licz, orzeczenia takie utrzymują siłą inercji wielką żywotność. Raz popełniona głupota sądowa żyje dalej i sądy lubią ją podtrzymywać przy życiu. 

Jeszcze raz mówię - tema do indywidualnego opracowania z pełnomocnikiem! NIe substytuuj takiego pełnomocnik wiedzą z internetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Paterialista napisał:

Temat dla prawnika (Twojego prawnika, autorze wątku, nie forumowego :) ani Mecenasa Google).

 

dziękuję tak też uczyniłem, niestety prokuratura nie przyjmie ode mnie zawiadomienia z 234 KK ponieważ prowadzone jest postępowanie przeciwko mnie. Jak zostanie umorzone to wtedy mogę.

 

 

Proszę moderatora o skasowanie tego tematu, myślałem że to forum ma podnieść na duchu, nie oczekuje żadnych porad prawnych itd a tym bardziej nie potrzebuje wyzywania od trolla itd.  

 

 

 

Edytowane przez Rafbor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Paterialista napisał:

Aaa, to przepraszam. Cofam wszytsko, co napisałem. Właściwa treśc powinna brzmieć:

 

"Trzymaj się stary, wszystko będzie dobrze!". 

Nie chodziło mi o Ciebie, fajnie że to napisałeś ale mój wpis dotyczył osób które wyzywają od trolla. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Rafbor napisał:

 

Proszę moderatora o skasowanie tego tematu, myślałem że to forum ma podnieść na duchu, nie oczekuje żadnych porad prawnych itd a tym bardziej nie potrzebuje wyzywania od trolla itd

Polowa twojej historii opiera się na tym, jakie masz zarzuty, co jest we wniosku rozwdowym itp. To ja się pytam? Po jaką cholere to opisywałes? Chłopaki czytając to z miejsca podpowiadają strategie obrony. A ty masz o to pretensje! Forum służy do wszystkiego. Każdy podpowiada tak, na ile ma zdobytego doświadczenia w rozwodach i relacjach damska-męskich. A ty zachowujesz się jak panienka i życzysz sobie takich odpowiedzi jakie sobie wymarzyles!

Sory ale mnie poniosło! 

Ps : Do twojej wiadomości. Tematów się nie usuwa tylko zamyka. Ale wystarczyło się zapoznać z regulminem to byś o tym wiedział. 

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We łbie mi się to nie mieści. Jak osoba, która mówiła "kocham", żyła z człowiekiem tyle lat i urodziła dziecko mężczyzny może być taka bestia? Coraz częściej myślę, żeby zrezygnować całkowicie z planów wiązania się na dłużej z kobietami. To jest jakaś paranoje co im się w baniakach dzieje. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Onomatopeja napisał:

Coraz częściej myślę, żeby zrezygnować całkowicie z planów wiązania się na dłużej z kobietami. To jest jakaś paranoje co im się w baniakach dzieje. 

I dlatego doceniłem i doceniam związki LAT lub FF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.