deleteduser69 Opublikowano 7 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2018 @Gravedigger Dziękuję. Ja po prostu gram w gierkę w uniwersum Star Wars i się zastanawiałam jasna czy ciemna strona. Znaczy ja wiem, że ciemna wygrywa, bo jest bezlitosna, ale jakoś ciągnęło mnie do jasnej i dlatego byłam taka wkurzona. A teraz jestem znużona, bo drugi raz to przechodzę (z modem) i trafiłam na irytujący i nudny etap. Tylko myślałam, że odczujesz inne kolory, bo już mi się udało "wejść" w dark side. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 12 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2018 Pamiętajcie moja wzmiankę o węchu? Moja mama jest chora i ma miesiączkę(czuję ją)... Po prostu.... Ujmę to tak - żyć nie umierać... Dobrze iż stała koło mnie tylko 3 sekundy. Przepieprzone jest czuć to wszystko.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser25 Opublikowano 12 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2018 4 minuty temu, SzatanKrieger napisał: Moja mama jest chora i ma miesiączkę A jak pachnie miesiączka? Jak targ rybny? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 12 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2018 (edytowane) @Masza Jak zgniłe coś. Trochę jak siarkowodór lub zgniłe jaja ale tak bardziej dowalą po nozdrzach. A choroba zależy też jaka natomiast powiem Ci, że do zapachu kwiatków to to nie należy... Nie wiem czy mnie nie zaraziła jak poczułem tą chorobę, generalnie mnie nic nie lapie ale jak ktoś chory mi chuchnie w twarz to pozamiatane... Edytowane 12 Października 2018 przez SzatanKrieger Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser25 Opublikowano 12 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2018 @SzatanKrieger to do listopada obiecuję dbać o siebie, co byś smrodu nie poczuł 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 12 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2018 @Masza ? Jednak miesiączka kogoś z rodziny w moim wypadku jeszcze siostry lub mamy wyjątkowo źle capi bo to najbliższa genetyka. https://faktopedia.pl/526940/Krolowa-Izabela-I-Katolicka-krolowa-Kastylii-i-Leonu-wziela-kapiel Może się wykopię nawet zobaczy się ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 12 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2018 @SzatanKrieger Lepszy niż Szarik jesteś. Powinni Cię zatrudnić jako psa tropiciela Wywąchałbyś ćpunów na kilometr Ale z drugiej strony nie zazdroszczę... Jak nawet kobiety z miesiączką czujesz i nie jest to przyjemne... A czy nowotwory jesteś też w stanie wywąchać? jeśli tak to jak cuchną? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 12 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2018 (edytowane) @Hippie Mówię kobieta z miesiączką to naprawdę nic przyjemnego do wąchania dla mnie. Wierzę w teorie, że miesiączka "nie jest naturalna" tak jak to nie którzy mówią, że przechodząc na suro jedzenie krew nie płynie i wtedy też zapach gnijącego jajeczka nie wychodzi z pod groty przyjemności. Pamietsjmy również, że w ten sposób się organizm kobiety oczyszcza. Im większe bóle tym więcej syfu na daną kobieta w ciele. Co do nowotworów aż tak mocno nie wyczuwam w tym sensie nie podchodzę do ludzi przy kasie powąchać czy czego nie ma ale gdybyś mi dała osobę z nowotworem to na następny raz bym Ci powiedział, czy coś od kogoś czuje. Na przykład cukrzycę wyczuwam u ludzi lub bóle mięśni - strasznie capią... Edytowane 12 Października 2018 przez SzatanKrieger Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ancalagon Opublikowano 19 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2018 Całkiem nieźle sformatowane, więc tym razem wklejam w ten sposób „Oni widzą!”: badania prof. Stawowskiej nad reinkarnacją Człowieka zawsze fascynowało zjawisko reinkarnacji, kolejnych wcieleń i przeznaczenia. Czy można odmienić los? Co go determinuje? I jak reinkarnacja – wielokrotne powracanie dusz do życia ziemskiego – pozwala na odpracowanie karmy? Wojciech Chudziński, NŚ 10/2014 Cytowane zdania wyszły spod pióra nieżyjącej już prof. dr hab. Lidii Stawowskiej (ur. 20 czerwca 1924, zm. 2 lipca 2004) – znanego naukowca, szefowej Katedry Psychologii na WSP w Opolu, a później przez 16 lat kierownika Zakładu Psychologii na AWF w Katowicach. Jest ona autorką wielu publikacji z zakresu psychologii osobowości i sportu, m.in.: Diagnozy typów osobowości; Roli zróżnicowania typologicznego w funkcjonowaniu jednostki; Psychologii różnic indywidualnych dzieci i młodzieży czy Psychologicznej diagnozy w sporcie wyczynowym. W latach 1986 – 89 Pani procesor prowadziła – jako pierwsza w Polsce – unikalne badania z psychologii głębi, których celem było zbliżenie się do zagadki śmierci i odpowiedzenie na pytanie, czy wędrówka dusz (tj. metempsychoza) jest faktem. Stawowska przyjęła oryginalną metodę badawczą, nie ograniczając się bynajmniej do hipnozy reinkarnacyjnej czyli cofania osób pogrążonych w transie poza moment ich narodzin. W równej mierze skupiła uwagę na pacjentach, którzy doświadczyli śmierci klinicznej (NDE), a także na przypadkach eksterioryzacji – opuszczania ciała fizycznego (OBE). Co istotne, poddawała testom również ludzi wywodzących się z odmiennych kręgów kulturowych (rekrutując ich np. z grupy obcokrajowców studiujących na AWF. W końcu własne wyniki i wnioski porównała z materiałem zebranym przez naukowców z innych krajów: Thorwalda Detlefsena – niemieckiego psychiatry i hipnotyzera oraz Helen Wambach – amerykańskiej psycholog. Przeżycia osób w stanie śmierci klinicznej konfrontowała z doniesieniami Raymonda Moody’ego, autora książki Życie po życiu, jak też Leszka Szumana – aktywnego w latach 70. i 80 znanego polskiego parapsychologa. Natomiast za odniesienie do doświadczeń przebywania poza ciałem posłużyły terapeutce prace dr. Karlisa Osisa (USA), największej gwiazdy eksterioryzacji – Roberta Monroego (USA), a poza tym Celii Green i Roberta Crookalla z Wielkiej Brytanii. Jak napisał wydawca jednej z publikacji prof. Stawowskiej: Lektura jej książek uświadamia nam, że Świadomość, opuszczając swe ciało fizyczne, przechodzi w inną formę bytu, pozostając ciągle nieśmiertelną. Fakt ten stwierdzony został empirycznie i otwiera przed istotą ludzką nowe, nieznane jej dotąd perspektywy, nadając jednocześnie głęboki sens obecnemu życiu. – W połowie lat 80. ub. wieku liczne stowarzyszenia psychotroniczne w Polsce sprowadzały z Zachodu sporo książek poświęconych istocie życia, m.in. reinkarnacji. Jednak wszelkie dociekania w tej kwestii kończyły się stwierdzeniem: być może ona istnieje, ale nie ma na to dowodów. Pomyślałam wtedy: to ja te dowody znajdę! – wyjaśniała motywy swej pracy Pani profesor w jednym z wywiadów. Niepowtarzalność jej badań wiązała się z jeszcze jednym, niezwykle istotnym faktem. Mianowicie Stawowska wzięła pod lupę środowisko ludzi niewidomych, uznając, iż jeśli śmierć rzeczywiście jest tylko złudzeniem, osoby te w poprzednich swoich żywotach musiały widzieć, a wprowadzone w stan hipnozy regresywnej będą ten fakt pamiętać. Badaczka poddała testom aż 100 ochotników z Polskiego Związku Niewidomych. Niestety wkrótce wyszło na jaw, że w dalszych działaniach przeszkodę stanowi bariera lęku przed ujawnieniem własnych przeżyć. Wniosek nasuwał się sam: przyczyną takiego stanu rzeczy były najprawdopodobniej wydarzenia z poprzednich inkarnacji. Regresji hipnotycznej nie zalicza się do łatwych metod terapeutycznych. Jeśli poprowadzi się ją nieumiejętnie, pacjent odniesie więcej szkód niż korzyści. Dlatego trzeba w tej mierze zachować ostrożność i dokładnie przeanalizować wszystkie za i przeciw. Badania, o jakich mowa, odbywały się w Katedrze Psychologii katowickiej AWF. Stawowska wprowadzała ochotników w płytką hipnozę, po czym cofała ich do wcześniejszych żywotów. Nagrania magnetofonowe dokumentujące te doznania robią wrażenie. Zapis części z nich trafił do bestsellerowych książek badaczki: Z otchłani zapomnienia życia i śmierci (Katowice 1993) oraz Reinkarnacja – nieskończoność istnienia (Piaseczno 2001). Jednym z bohaterów rzeczonych doświadczeń był pan Stefan, z którym Stawowska eksperymentowała 3 lata. Jak się okazało, wkrótce po ogłoszeniu w Polsce stanu wojennego, mężczyzna stracił wzrok, do czego doszło prawdopodobnie na tle emocjonalnym. Sukcesywny przegląd wcześniejszych inkarnacji pacjenta odpowiedział na pytanie, jaka była tego przyczyna. Otóż na rok przed zakończeniem II wojny światowej, mężczyzna zginął podczas łapanki zorganizowanej przez Niemców na rynku we Lwowie. Jak opowiedział, pewien gestapowiec uderzył go kolbą broni w tył głowy, uszkadzając ośrodek wzroku. Uraz odnowił się wskutek traumy związanej z wprowadzeniem stanu wojennego, jednak był to zaledwie drobny element karmicznych zależności, jakie udało się odtworzyć w jego przypadku. Przytoczmy w tym miejscu stenogram nacechowanej dramatyzmem wypowiedzi pacjenta: – Czuję zimno na twarzy. Smak krwi w ustach. I krew na głowie. (…) Ciężko mi. Zimno, trzęsę się coraz bardziej. (…) Moczę usta w śniegu. Podjeżdżają budy. Ładują wszystkich z łapanki do bud. Mnie zostawiają leżącego. – Żyjesz? – pyta w tym momencie badaczka. – Nie. Jestem… ponad ciałem… – odpowiada zdziwiony mężczyzna. Gdy Stawowska cofnęła swojego pacjenta 2000 lat w przeszłość, stwierdził, że jest wodzem szczepu indiańskiego w Ameryce Południowej i nosi pseudonim Ptasznik. Dlaczego właśnie taki? Okazało się, iż łapie ptaki i wydłubuje im oczy. Dwadzieścia wieków później stracił wzrok. Czy zadziałało tu karmiczne prawo przyczyny i skutku? W hipnozie regresywnej bardzo ważne jest to, że osobę badaną można wysłać do innych wcieleń wielokrotnie – i to w różne punkty konkretnej linii życia. Jeśli za każdym razem istnieje zgodność co do realiów historycznych, obserwacji obyczajowych, niuansów językowych i mody danego okresu, prawdopodobieństwo, że pacjent faktycznie tego doświadczył, skokowo wzrasta. Trudno bowiem sobie wyobrazić, by ktoś był w stanie przygotować podobną opowieść wcześniej, nie wiedząc, w jaki czas historyczny przeniesie go badaczka. Nie zapominajmy również o tym, że Stawowska, stosując sugestię posthipnotyczną, za każdym razem wymazywała wspomnienia z sesji, obawiając się, że mogą one wpłynąć negatywnie na psychiczne zdrowie pacjenta. Np. Ptasznik penetrował swą XIX-wieczną biografię kilka razy, budząc się w swoim drugim życiu jako pięciolatek, dwudziestoletni młodzieniec i w końcu mężczyzna w średnim wieku. Szczegóły zawsze okazywały się identyczne: egzystował jako syn zamożnego gospodarza spod Warszawy i nierzadko uczestniczył w polowaniach. Podczas jednego z nich w dramatycznych okolicznościach stracił ukochane psy, które przegrały potyczkę z wilkami. Zamiast studiować prawo w Krakowie, na co nalegał jego ociec, szybko roztrwonił rodzinne pieniądze i ożenił się z córką kupca, która wkrótce zmarła na gruźlicę. Ilekroć Stefan za przyczyną regresji hipnotycznej trafiał właśnie do tej egzystencji – poruszał się w niej jak ryba w wodzie: w jego narracji detale realioznawcze i wszystkie zdarzenia zawsze się zgadzały. Mało tego, swą historię za każdym razem uzupełniał, niczym mozolnie odtwarzaną – sekwencja po sekwencji – przeszłość. Gdy na wyraźną prośbę pacjenta terapeutka udostępniła mu kasetę magnetofonową z nagraną sesją, Ptasznik, nie mogąc zaakceptować zarejestrowanych na nich wypowiedzi, wstrząśnięty odmówił dalszej współpracy. Postanowił wymazać z pamięci trzy lata badań i nie wracać do tych doświadczeń, gdyż, jak stwierdził rozstrajały go psychicznie. Analizując stenogramy z nagrań hipnozy regresywnej, prof. Stawowska doszła do wniosku, iż u osób niewidomych, cofniętych do innych żywotów, pojawia się pełna percepcja wzrokowa. Ślepi od urodzenia ludzie byli w stanie opisać kolor i kształt przedmiotów, osób czy zwierząt, które napotkali w reinkarnacyjnych wizjach. Zagrożony całkowitą ślepotą 28-latek, który twierdził, iż w alternatywnym życiu z roku 1650 nazywał się Krzysztof Chałubiński, mimo iż był człowiekiem słabo wykształconym i władał ubogim słownictwem – pod hipnozą używał tak wyszukanych określeń, jak np. Jadę czterokółką lub Mam na sobie kołpak wysadzany rubinem. Dzięki podanym przez pacjenta rozlicznym szczegółom Pani Profesor zdołała ustalić, że opisywał on odbywający się w Warszawie sejmik szlachecki – wydarzenie łatwe do wytropienia w dokumentach historycznych. Tego rodzaju casusy uzupełniały obserwacje dokonywane przez Stawowską u pacjentów podczas OBE – eksterioryzacji poza ciało fizyczne lub przeżywających doznania na granicy śmierci (NDE). – Niewidomego od urodzenia z powodu niedorozwoju siatkówek i nerwów wzrokowych M. K., lat 27, po wyuczeniu techniki rozluźniania i medytacji transcendentalnej, którą uprawiał ok. 12 miesięcy, zaznajomiłam z techniką eksterioryzacji – pisze Pani Profesor w książce Reinkarnacja. Doświadczenie nieskończoności. Gdy terapeutka próbowała przenieść pacjenta do poprzedniego wcielenia, mężczyzna za każdym razem natychmiast się budził. Okazało się, że w innej inkarnacji popełnił samobójstwo. – Którejś nocy obudził go huk wystrzału z pistoletu, którego zimną lufę odczuł na podniebieniu – relacjonowała Stawowska. – Miał pełną świadomość, że przed strzałem w usta strzelał sam do kogoś, i że do niego strzelano, gdyż poczuł silny ból w lewej szczęce. Z kolei jeśli chodzi o doznania na granicy śmierci, trudno wyjaśnić, jak to się dzieje, że ludzie niewidomi są w stanie podać kolor swetra, wzór krawata, czy krój poszczególnych części garderoby osób, które się nimi zajmowały, gdy w stanie krytycznym trafili do szpitala. Po czterech latach własnych badań Lidia Stawowska miała już dość materiału, aby móc porównać go z wynikami doświadczeń innych. Prześledziła m.in. testy dotyczące hipnozy reinkarnacyjnej, doznania ludzi, którzy przeżyli śmierć kliniczną oraz opowieści podróżników OBE eksterioryzujących poza powłokę ciała. Bez względu na wiek, płeć, narodowość, religię i światopogląd, relacjonowane przez pacjentów odczucia okazały się zaskakująco zbieżne. Jeśli dodać do tego, że stosowano różne techniki badawcze (hipnozę płytką, głęboką, wywiad, medytacje), pewne jest, że mamy do czynienia z zaskakującą koincydencją, która winna zostać rzetelnie przebadana. Profesor Stawowska ujęła to w ten sposób: – Po podsumowaniu moich doświadczeń i porównaniu ich z tym, do czego doszli naukowcy z innych krajów mogę powiedzieć, że wiele wskazuje na to, iż psychika ludzka jest niezależna i korzysta z mózgu tak, jak korzysta się z pewnego użytecznego narzędzia. Pomiędzy nimi występuje taka zależność, jaka ma miejsce między komputerem a jego użytkownikiem. Pani Profesor, która na macierzystej uczelni nie miała łatwego życia ze względu na charakter prowadzonych przez siebie badań (twardogłowym decydentom kojarzyły się one bardziej z magią niż z akademicką nauką), przez 20 lat uprawiała medytację transcendentalną, jogę królewską i inne techniki rozwoju duchowego. Lubiła mówić, iż odnalazła kanał łączności z wiedzą kosmiczną i to stamtąd przyszedł do niej nakaz, by ogłosić ludziom dobrą nowinę: śmierć nie istnieje – potwierdza to coraz więcej badań naukowych. Dlatego strach przed nią nie ma najmniejszego sensu! W jednym z ostatnich wywiadów, prezentując niepokorna naturę niezależnej myślicielki, stwierdziła: – Słowa, których używamy w środę popielcową – „Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz” – to absolutna bzdura. Nie da się sprowadzić istoty życia wyłącznie do ciała. Nasze życie jest wieczne! http://nieznanyswiat.pl/nieznany-świat/13-aktualnosci-ns/1769-stawowska-reinkarnacja 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 22 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2018 Byłem na stacji, stanęła koło mnie pewna Pani - wiek około 24 lata. W sekundę wyczulem, że ma okres. Boże dlaczego ja? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 22 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2018 @SzatanKrieger Jakbyś był w związku z jakąś to byś co miesiąc musiał przeżywać te katusze. Ewentualnie kazać jej się wyprowadzać na tydzień każdego miesiąca z domu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 22 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2018 (edytowane) @Hippie Ciężko by było naprawdę ? Z Vickiem bym chodził, może by pomogło. Naprawdę ten zapach jest taki specyficzny, duszące stare jajka, trochę siarkowodór. Tylko takie jajka z czymś jeszcze ale nie wiem co to jest i do czego to przyrównać. Edytowane 22 Października 2018 przez SzatanKrieger Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 22 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2018 @SzatanKrieger a nie przypadkiem metaliczny zapach krwi w dużym stężeniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 22 Października 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Października 2018 @SzatanKrieger Czuć tylko jak kobieta nieodpowiednio dba o higienę w tym czasie. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 22 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2018 (edytowane) @SzatanKrieger Padliną czuć po prostu. Nazywajmy rzeczy po imieniu . Faktycznie, musiała mieć zapoconą kuciapę. Mmmmmm . Edytowane 22 Października 2018 przez Tomko 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ancalagon Opublikowano 22 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2018 #TakByło @SzatanKrieger Niby diabeł, a jak trwoga to do Boga 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 22 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2018 (edytowane) @Ancalagon Jaki tam szatan! Widzisz tą paląca się aureole? Ale wszystko zmontowałeś, naprawdę zabawnie to wyszło chociaż, póki kobiety z miesiączką nie ma koło mnie to jest zabawnie natomiast jak już jakaś stanie obok to usuwam się z jej drogi, taki ze mnie dżentermen. @Lalka Możliwe ale musiałbym wiedzieć czy dana kobieta ma i czy się umyła akurat. Może kiedyś zrobię takiego testa. @Tomko Padliną xd Duszący zapach, starych jajek z jakimś starym schabowym. @Hippie Nie, to jest coś jeszcze innego. No nic wy tu śmiechu chichu a biedny ja musi z tymi zapaszkami żyć Ale najgorsze były starsze kobiety (mają taki zapach starości) plus do tego kaszlenie (choroby, zapachy chorób) i perfumy z antylopy (dezodoranty). Sam diabeł by gorszego zapachu nie wymyślił. Nie wiem jak ja dawałem radę stać w tych kościołach dawniej przy tych "pannach" ale one nie miały przynajmniej miesiączek ^^. Omg miesiączka plus starsza kobieta o ja pieprzę, bym zemdlał i odwalił kitę albo puścił bełta. Edytowane 22 Października 2018 przez SzatanKrieger 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 22 Października 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2018 @SzatanKrieger Co ty im z nosem w dupie stoisz w tej kolejce? Ja mam węch naprawdę dobry, ale takich rzeczy nie wyczuwam. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser69 Opublikowano 18 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2018 Uff, znalazłam ten temat. Dnia 07.10.2018 o 20:08, Gravedigger napisał: Pisz kiedy tylko zechcesz. Chętnie odpisze co w danej sytuacji odczuwam. @Gravedigger czy to jest aktualne? Mogę spytać jakie teraz masz odczucia względem mnie? Cokolwiek. W zamian odwdzięczę się dla forum drobną dotacją. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gravedigger Opublikowano 18 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2018 (edytowane) @Bruxa, co do kolorów, to One chyba są jednak stałe, bo nadal widzę Cię w bladoniebieskim z czerwonymi plamami. W dodatku jak myślę teraz o Tobie, to do głowy przychodzi mi, że Ty przeżywasz jakiś "reset". O.o Wiesz, w sumie mam też takie małe pytanie, czy Ty może przypadkiem czegoś nie tworzysz? Kojarzy mi się z Tobą zwrot, "kreatywny umysł". Pozdrawiam. Edytowane 18 Listopada 2018 przez Gravedigger 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ancalagon Opublikowano 18 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2018 @Gravedigger To teraz nie patrz w przeszłość, tylko w teraźniejszość Jaki kolor widzisz? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser150 Opublikowano 18 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2018 28 minut temu, Ancalagon napisał: To teraz nie patrz w przeszłość, tylko w teraźniejszość Jaki kolor widzisz? W tym momencie nie wiem czemu przypomniał mi się ten pies : A i jeszcze to: 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gravedigger Opublikowano 18 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2018 @Ancalagon, u Ciebie widzę 2 kolory. Brąz i zieleń. A zielony nie taki, jak u @Hippie, tylko bardzo ciemny odcień. A co do patrzenia w patrzenia w przyszłość, przeszłość, czy teraźniejszość, to co Ja jestem jasnowidz? Dodatkowo z Tobą kojarzy mi się słowo, "pycha". XD Ale bez beki, naprawdę nie wiem skąd te moje skojarzenia i czym są ukierunkowane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 18 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2018 @Gravedigger To może jeszcze raz u byś byś obczaił, jeśli to nie problem ? Co do poszerzenia świadomości, zaraz założę nowy temat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gravedigger Opublikowano 18 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2018 (edytowane) @SzatanKrieger, u Ciebie przyjacielu widzę wciąż żółć. Ale mam wrażenie, że ona ma jeszcze więcej domieszki szarego, niż wcześniej. XD Teraz kojarzą mi się też słowa: zagubienie, frustracja, złość. Ale to być może, podpowiedziały mi Twoje ostatnie posty. Edytowane 18 Listopada 2018 przez Gravedigger 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi