Skocz do zawartości

Poszerzanie świadomości- przemyślenia


Lalka

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Gravedigger napisał:

Ciebie przyjacielu widzę wciąż żółć.

Może żółć w bebechach ?

 

4 minuty temu, Gravedigger napisał:

Ale mam wrazenie, że ona ma jeszcze więcej domieszki szarego, niż wcześniej. XD

 

A ja nawet nie pamiętam co wtedy napisałeś. 

P.S mam szarą koszulkę na sobie :) 

 

4 minuty temu, Gravedigger napisał:

Teraz kojarzą mi się też słowa: zagubienie, frustracja, złość.

 

Tu by się nie zgadzało raczej ale ciężko być sędzią we własnej sprawie. Możliwe, że jednak tak jest cholera wie :D 

 

7 minut temu, Gravedigger napisał:

Ale to być może, podpowiedziały mi Twoje ostatnie posty.

Też może być.

 

Dziękuje za poświęcony mi czas :) 

 

A co do tematu:

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Gravedigger napisał:

Dodatkowo z Tobą kojarzy mi się słowo, "pycha". XD

To jest dość ciekawe, bo mnie raczej charakteryzują antonimy tego słowa ;)

Czas wobec tego popatrzeć na kolory dopełniające brązu i ciemnej zieleni.

Wówczas wyszłoby coś w rodzaju jasnego niebieskiego i prawdopodobnie fioletowego (ciemna zieleń w stronę brązu).

 

Trochę to ciekawe, czyżbyś ujrzał mnie jak w negatywie? ^^

 

@Hippie

Może dlatego, że niedawno go na to forum wrzucałem (w wersji gif) :P

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gravedigger napisał:

W dodatku jak myślę teraz o Tobie, to do głowy przychodzi mi, że Ty przeżywasz jakiś "reset". O.o

No. :) Jakie to fajne. To dowód na istnienie jakiegoś połączenia między ludźmi (albo i wszystkim co na świecie? tzn. między energią). No bo jakim cudem Twój umysł odczytuje na odległość to co się dzieje w moim. Ciekawe czy inni trochę oszukują, że ich nie odczytujesz czy faktycznie ich nie potrafisz tak łatwo odczytać.

 

2 godziny temu, Gravedigger napisał:

 Wiesz, w sumie mam też takie małe pytanie, czy Ty może przypadkiem czegoś nie tworzysz?

Tak. :wub:

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gravedigger U mnie ta zieleń tak cały czas? 

Wczoraj byłam dość poirytowana w pracy i widziałam, że mnie ludzie wręcz omijali z daleka :P, ciekawe czy jakby dalej ten stan trwał to byś to wyczuł... ;) 

@Ancalagon Już wcześniej znałam tego pieseła. ale możliwe, że widziałam jak wrzucałeś go :P 

 

@SzatanKrieger Założyłeś temat o czakrach a ja nie mogę się tam udzielić :( Smutno mi :( Siedziałam w tym i w sumie co jakiś czas wracam do tego. Mam dużo medytacji opierających się stricte na czakrach. 

Jak czuję się niepewnie, nieswojo to zaczynam sobie wizualizować kolor czerwony i starać się go " poczuć". 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKriegerZawsze można założyć jeszcze tutaj ewentualnie poprosić moderację o przeniesienie (? :) 

Jeśli chodzi o Czakry. Ja czasem wracam do lektury " Czakry od podstaw" Davida Ponda - polecam :) Są tam ćwiczenia, pomysły na medytacje stricte pod czakry i ich oczyszczanie i harmonizowanie :) 

Btw. @SzatanKrieger Artykuł który zapodałeś w tamtym temacie jest bardzo ciekawy :)  

Ja mam zaburzoną czakrę podstawy i splotu słonecznego troszkę. Właśnie dało mi to do myślenia, dlaczego tak mnie ciągnie do trenowania sztuk walki... :D 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eleanor, nadal bardzo intensywny i nasycony fiolet. :)

 

@Hippie, wciąż ten sam jaskrawy odcień zieleni. 

Wydaje mi się, że te skojarzenia ludzi z kolorami, jakoś nie zmieniają się diametralnie, a przynajmniej jeszcze tego nie zauważyłem.

 

@Bruxa, czasami mam dziwne skojarzenia z ludźmi, których wolę nie pisać, bo nie chce nikogo urazić, a jak sam pisałem, wolę żeby każdy te moje "skojarzenia", traktował z przymrużeniem oka. :)

 

Np. w przypadku @Eleanor, cały czas nachodzi mnie myśl, że Ona jest zakochana w kimś z forum. :D

W dodatku, to chyba jest uczucie nieodwzajemnione. XD

 

Ale tak jak pisałem, to równie dobrze może być tylko moja chora wyobraźnia, która czasami zbiegiem okoliczności i siłą persfazji, może pokrywać się z życiem danej osoby. 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gravedigger

Nie wiadomo, skąd to dokładnie pochodzi, ale przynajmniej jest wesoło :P

Lepsze też to, niż moje niektóre chore sny ^^

 

Z @Eleanor przywaliłeś z grubej rury, ale i tak dobrze, że nie podałeś obiektu ewentualnych westchnień :lol:

Masz jeszcze podobne odczucia w przypadku innych osób, czy to jedynie taki jednostkowy przypadek?

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Gravedigger napisał:

Wydaje mi się, że te skojarzenia ludzi z kolorami, jakoś nie zmieniają się diametralnie, a przynajmniej jeszcze tego nie zauważyłem.

Ciekawe... może to takie ogólne zarysy danej osoby ukazane poprzez kolory? 

Mnie ciekawi dalej czy udałoby Ci się aurę nastroju wychwycić i jej nagłą zmianę, z tego mi kiedyś pisałeś to w jakimś stopniu tak...

@Ancalagon o mnie też miał i powiem od razu, że trafił w 10 ;) 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Ancalagon napisał:

Lepsze też to, niż moje niektóre chore sny ^^

Hahaha, z tymi snami to ciekawa sprawa, bo też mam chore i surrealistyczne sny, lol. XD

 

10 minut temu, Ancalagon napisał:

Masz jeszcze podobne odczucia w przypadku innych osób, czy to jedynie taki jednostkowy przypadek?

Skojarzenia pojawiają się dopiero, gdy pomyślę o kimś. :)

 

8 minut temu, Hippie napisał:

Mnie ciekawi dalej czy udałoby Ci się aurę nastroju wychwycić i jej nagłą zmianę, z tego mi kiedyś pisałeś to w jakimś stopniu tak...

Ale to zupełnie innego rodzaju doznanie.

Ma ono bardziej związek z bezpośrednią obserwacją danej osoby.

A raczej tych poświat i powłok, o których pisaliśmy. :)

Edytowane przez Gravedigger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Gravedigger napisał:

Ma ono bardziej związek z bezpośrednią obserwacją danej osoby

No tak myślałam, że raczej wychwyci się to w realu. Ale w tym przypadku nie trzeba też mieć szczególnych zdolności by umieć stwierdzić, że ktoś jest podenerwowany - często zdradza to sama mimika, język ciała, etc. Te sygnały odbieramy automatycznie, instynktownie niemalże od razu. Ale zdarza się, że wchodząc do jakiegoś pomieszczenia z grupą ludzi jest się w stanie wyczuć dany nastrój, napiętą atmosferę etc. Ktoś kto nie zwraca na to uwagi i nie umie tego odebrać poprawnie w tym momencie musi być ostro oderwany od rzeczywistości. ;) Każdy to potrafi raczej tylko jeden mniej, drugi bardziej zwraca na to uwagę. 

Często też jest też tak, że będąc w danym pomieszczeniu z daną osobą czuję się aurę tej osoby. Jak ta osoba wyjdzie i zostajemy sami to automatycznie nastrój w tym pomieszczeniu się zmienia. Odczuwa się swego rodzaju pustkę. 

Jak mój facet wyjechał na 2 tygodnie i nie było go w domu to było mi w mieszkaniu pusto, nie czułam jego aury, obecności w domu. 

Albo jak była u mnie moja siostra, nastroj w pokoju też był inny niż zwykle. Czuć było też jej obecność nawet nie widząc jej, nie patrząc na nią. 

Też tak macie?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Eleanor napisał:

skąd Ty masz takie pomysły???

A wczoraj coś w jakimś temacie żartowaliśmy już nie pamiętam co to było i tak mi się przypomniało :) 

 

8 minut temu, Hippie napisał:

Ale zdarza się, że wchodząc do jakiegoś pomieszczenia z grupą ludzi jest się w stanie wyczuć dany nastrój, napiętą atmosferę etc.

Niestety ja to mam rozdmuchane do większych rozmiarów, we fabrykach ta energia była najgorsza, przygnębiająca wręcz niszcząca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eleanor

Jajecznica... a z ilu jaj? :D

 

@Gravedigger

W sumie niektóre mogłyby się spełnić... :lol:

 

Zawsze możesz przeiterować myślami po wszystkich aktywnych, aż tu nagle...

No tak, ten tą utopiłby w łyżce wody, a między tymi aż iskry lecą :P

 

@Hippie

Czasem się to wyczuwa, dlatego tez preferuję święty spokój, bo też częste fluktuacje niezbyt dobrze na mnie wpływają ;)

 

@SzatanKrieger

A jak często zdarza się wyczuwać pozytywną energię?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ancalagon napisał:

A jak często zdarza się wyczuwać pozytywną energię?

Ty a wiesz, gdy przejeżdżam w pewnym momencie na rowerze do sklepu to moje myśli stają się nie jako być przekierowywane w stronę duchowości, nie wiem czy czasem nie mieszka tam gdzie jeżdżę w pewnym miejscu osoba wysoko uduchowiona albo po prostu jest tam jakaś pozytywna energia.

Autentycznie, przejeżdżając tam czuję się podbudowany, muszę zbadać o co z tym chodzi. Dobrze, że mi przypomniałeś.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

A jak często zdarza się wyczuwać pozytywną energię?

Ja czasami odczuwam mocną potrzebę wyjścia na spacer. Podczas spaceru rozpiera mnie energia i swego rodzaju radość. Wpatruję się wtedy w liście drzew, wysłuchuję świergotu ptaków. Raz też udało mi się w końcu przełamać i przytulić się do brzozy w parku podczas spaceru z moim facetem. Przyjemne uczucie jedności z przyrodą. :) Pewnie wyglądam wtedy jak nawiedzona ale wtedy czuję się taka lekka, wolna... :)  Dla ludzi takie coś to czysty idiotyzm... ja się pytam. Dlaczego?

Czasem mnie nachodzi, żeby wyjść na spacer po to, by też m.in porobić zdjęcia kwiatom, owadom, drzewom. Jestem wtedy w żywiole :D 

 

Uwielbiam też pikniki. zdejmuję wtedy buty i chodzę po trawie boso :)  

 

@Gravedigger W sumie na autopilocie też potrafię być, w szczególności w pracy . (wiem jak na kobietę to rzadko spotykane:P ) ale odkryłam, że potrafię się wyłączyć i wejść do swojego "osobistego pudełka nicości" Jestem świadoma myśli ale nie przywiązuję się do nich. Jestem też obecna w danej chwili i czujna co się wokół mnie dzieje. Przy tym też mam raz krótsze , raz dłuższe epizody gdzie odczuwam radość, spokój i uczucie jedności ze wszystkimi i wszystkim.  Czy to są  te mistyczne stany oświecenia o których pisze chociażby Tolle? ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie, bardzo trafnie to opisałaś, chociaż przyznaje sie szczerze, że nie znam prac Pana Tolle.

 

Mi się to przydarza bez przerwy od najmłodszych lat, najczęściej w chwilach kiedy wykonuje czynności, które niewymagają ode mnie koncentracji.

 

W dzieciństwie zarzucano mi, że bujam w obłokach i tak zostało mi po dziś dzień.

 

Naprawdę podoba mi się, jak to nazwałaś, "osobiste pudełko nicości". :)

 

Proponuje roboczo nazwać to, "OPN". ^^

Edytowane przez Gravedigger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gravedigger napisał:

Może to właśnie jazda na rowerze, jest u Ciebie takim bodźcem? :)

Nie, nie. Ewidentnie jest to spowodowane gdy jestem w pewnym specyficznym miejscu. Po prostu serce mi rozpiera, myśli mam typowo nastawione duchowo itp. 

Aż mnie zaciekawiło kto to tam może mieszkać albo co to powoduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gravedigger rozmawiając będąc w pobliżu czuję drgania w klatce piersiowej innej osoby. Takie 1-2s. Często jest to w reakcji. Czasem mogę być odwrócony plecami i to czuć. Nie dzieje się to zbyt często jednak jest na tyle charakterystyczne,że irytuje.

 

Przecież nie spytam co to? 

Edytowane przez Ramzes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.