self-aware Opublikowano 29 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2019 @Orybazy - A no to wiadomo. Takie tematy dość szybko trzeba przeanalizować Tylko, że na początku partnerka może być zalofciana po uszy i machać ręką. A potem wyjdzie, że jednak jej nie pasuje. No ale tego to już się nie przewidzi. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser116 Opublikowano 29 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2019 (edytowane) Zawsze agresywny kontratak! "Ile właściwie zarabiasz?" "Mogłoby być więcej. A wiesz co, u Ciebie kogoś nie szukają? Czym Ty się zajmujesz? Może szukają kogoś na podobnym do Twojego stanowisku. Ile tam można zarobić? Myślę, że dałbym sobie spokojnie radę. Dasz mi kontakt do kadr?" Palisz mosty. Jeba** ludzi, którzy są zainteresowani Twoimi pieniędzmi. Edytowane 29 Marca 2019 przez Exar Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ogi Opublikowano 29 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2019 4 godziny temu, self-aware napisał: @Ogi - To jest jakaś dobra alternatywa. Oczywiście podając kwoty 500k miesięcznie to już mówimy o innym świecie, wszak ja chciałbym chociaż 5% tego, ale rozumiem ideę Podać stawkę jakąś tam + kilka różnego rodzaju czynników, nawet niektórych niekoniecznie zależnych ode mnie... Podoba mi się ten pomysł Nie zdradza zarobków, nie robi ze mnie ani bogacza ani biedusa ( wszak tą stawkę niby gwarantowaną podam jakąś realną ), a do tego... Jest w zasadzie szczera, bo rzeczywiście ja nie będę miał zarobków znanych odgórnie, zależy jak się w miesiącu sprzeda Ps. Miło wiedzieć, że Twoja nie pytała. A zatem są takie Panie. Fajnie. Ale i tak odwaliła i zakończyłem znajomość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
self-aware Opublikowano 30 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2019 @Ogi - No ale odwaliła coś w związku z tymi Twoimi zarobkami czy jak? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ogi Opublikowano 30 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2019 (edytowane) 26 minut temu, self-aware napisał: @Ogi - No ale odwaliła coś w związku z tymi Twoimi zarobkami czy jak? Nie to był przykład ja tyle nie zarabiam a jak bym zarabiał to i tak bym się nie przyznał. Odwaliła zdradę i się posypało jak domek z kart wynajmowaliśmy razem mieszkanie powiedziałem pierdole i jeszcze tego samego dnia się wyprowadziłem, Oczywiście nie było gładko bo mi mocno zależało do momentu jak zobaczyłem w jej oczach pogardę poczucie wyższości a po tym nie reprezentowała sobą zbyt wiele i podjąłem decyzje definitywnego końca. Stwierdziłem że to nie jest kobieta z którą chciał bym spędzić więcej czasu i zerwałem wszelkie kontakty później jeszcze ja spotkałem z 2 razy ale traktowałem ja jak obca osobę tym razem w jej minie i oczach widziałem wkurwienie ale to nie było już dla mnie istotne. Dla mnie jak kończę związek w takich okolicznościach ta osoba przestaje istnieć sama mnie zwolniła z tego obowiązku no i jeszcze zjebała opije o sobie nie wiem totalnie co się z nią stało podobno żyje bo ktoś z moich znajomych ją widział. Edytowane 30 Marca 2019 przez Ogi 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maarcin_05 Opublikowano 30 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2019 20 godzin temu, tytuschrypus napisał: Złośliwy mógłby napisać, że ewidentnie dużo nie zarabiasz ? Nie zrozumiałeś. Chodzi o to by mówić to co się uważa za słuszne. Jak ktoś mnie pyta ile zarabiam a nie chcę o tym mówić to mówię prawdę, że NIE CHCE MÓWIĆ a nie wymyślam wymówki i kłamstwa by w dupę wejść. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
self-aware Opublikowano 30 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2019 @Maarcin_05 - No i super, ja pochwalam takie podejście. Bywa jednak w życiu, że czasami warto być dyplomatycznym. Nie wiem dlaczego uznałeś, że teraz w każdej kwestii i przed każdym zamierzam być milutki i się z czegoś tłumaczyć. @Ogi - Ok czaję. No, bywa ale dobrze, ze sobie z tym w miarę poradziłeś Lecące w chuja laski hartują nasz charakter dość mocno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lambert Opublikowano 30 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2019 Ja odpowiadam, że jestem zadowolony z zarobków, co nie znaczy, że nie chciałbym zarabiać więcej. Z reguły działa, bo implikuje to, że ogólnie zarobki w tym kraju są kiepskie i wymusza zmianę tematu. ? A jak pyta dziewczyna, to mówię "ej myszko! Nie cwaniakuj?" 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ogi Opublikowano 30 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2019 (edytowane) 41 minut temu, self-aware napisał: @Ogi - Ok czaję. No, bywa ale dobrze, ze sobie z tym w miarę poradziłeś Lecące w chuja laski hartują nasz charakter dość mocno Jak już zdałem sobie sprawę że to nie to czego szukam było bardzo łatwo zapomnieć wszyscy znajomi się dziwili że wystarczyło mi 4 dni albo to że 30 min po wyprowadzce nocowałem u koleżanki:D jedno z 2 pomogło. Edytowane 30 Marca 2019 przez Ogi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
self-aware Opublikowano 30 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2019 @Ogi - Mam nadzieję, że z taką samą łatwością będę żegnał kobiety, które będą za bardzo kombinować. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oddawaj Fartucha Opublikowano 30 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2019 (edytowane) Po pierwsze i najważniejsze. Znajomych nie powinno obchodzić ile zarabiamy. Takie pytania nie powinny padać. Odpowiedź dla kobiety : - Nie wiem ile zarabiam. Musiałbym zapytać księgowej. Edytowane 30 Marca 2019 przez Oddawaj Fartucha 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JoeBlue Opublikowano 31 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 Ogólnie mówię, że o forsie rozmawiam tylko z urzędem skarbowym. Gdyby lala mnie spytała to byłaby skreślona, ale chyba jeszcze bym się z nią pobawił jak kot z myszą. Np.: Spróbuj sama ocenić. Za każego lodzika dostaniesz 50, za numerek 100, za warianty specjalne 150. Wyciągnij ze mnie ile potrafisz, gdy mi się kasa skończy powiem ci. Jak sądzicie? Czy zmyłaby się, czy sprobowała wyciągnąć ile się da? Głosowanie? 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orybazy Opublikowano 31 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 @JoeBlue Wolałbym taką która by się zmyła po takim dictum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stary_Niedzwiedz Opublikowano 31 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 Dnia 29.03.2019 o 11:04, Messer napisał: Poza tym, to jednak jest trochę toporne ukrywać fakt swojej pracy przed panną, którą się rucha już dłuższy czas. Ona może liczy na związek czy coś poważniejszego, więc musi wiedzieć jak najwięcej o takich sprawach Przecież liczą się uczucia, a nie pinoszki... Otóż, drogi kolego, NIGDY, PRZENIGDY NIE WYJAWIAJ KOBIECIE KWOT SWOICH DOCHODÓW!!! A już zwłaszcza, jeśli masz jakiekolwiek dochody choćby ocierające się o szarą strefę/kapitałowe/etc. Im większe braki wiedzy kobiety w temacie finansów samca, tym lepiej dla niego. Traktuj ją jak skarbowy x10. Załóż, że każda Twoja złotówka, o której wie kobieta, staje się jej własnością. Bo tak się w razie "w" stanie... Dnia 29.03.2019 o 11:35, Byłybiałyrycerz napisał: Tylko po co to? Skoro moje zarobki są oficjalne? Bo żyjemy w spierdolonym społeczeństwie. Nadmiar szczęścia jest zawsze solą w oku bliźnich. I może się okazać, że nagle stado rozmaitych "przyjaciół" zacznie pod tobą dołki kopać. Tudzież pojawi się stado sępów p.t. "dej". Dnia 29.03.2019 o 18:21, self-aware napisał: No to chyba logiczne, że mielibyśmy jakieś wspólne konto na takie rzeczy codziennie Płeć zmieniłeś? Bo cytujesz panie jak z nut. Otóż NIE. Nie jest to logiczne. Tzn - wg pań jest to logiczne. Wg logiki właściwej - NIE. I powiem więcej - NIGDY nie miałem wspólnego rachunku z kobietą. Ze względów bezpieczeństwa do moich rachunków ma dostęp zaufana osoba - na wypadek jakiegoś grubego fuckupu (leżę pod respiratorem bez kontaktu a biznes musi się kręcić/trzeba do kieszeni lekarzom przemawiać. Dnia 29.03.2019 o 18:16, self-aware napisał: To oczywista oczywistość, że jak siedzi w domu z dzieckiem to ja to wszystko utrzymuje. A to czemu? Przecież jest zasiłek macierzyński. Czyli dochód ma porównywalny z normalnym wynagrodzeniem. Koniec macierzyńskiego = koniec hajsu = wypad do roboty, albo gruz żryj. A potem szloch, że "roztyty, roszczeniowy baleron w domu siedzi"... Dla własnego, kobiety a przede wszystkim POTOMSTWA dobra należy absolutnie unikać jej zasiedzenia w domu. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zordon Opublikowano 1 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2019 Nie przychodzi mi do głowy nic innego niż robienie tego na przysłowiowego słupa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi