Rodanek Opublikowano 31 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 Jak zwykle kobiety wielce pokrzywdzone , a mężczyzna jak zwykle to zwyrodnialec i przemocowiec. Warte przeczytania i zastanowienia się na artykułem. https://kobieta.wp.pl/prawo-gwarantuje-ze-bedziesz-mi-dawala-seks-wpisany-w-kodeks-6364412523346049a Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrotycz Opublikowano 31 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 Ten artykuł jest zajefajny. Wg fundacji STER 89% kobiet było molestowanych a 22% zgwałconych. Obalanie mitu o kulturze gwałtu staje się już nudne ale się powtórzę: (The Truth About Rape Culture) I źródła do tego materiału (uwaga dużo tego!) Nawet wg politycznie poprawnej wikipedii w Polsce wskaźnik gwałtów to ~4/100000. Za 75 lat życia uzbiera się 0,3% a nie 22%. Najwyraźniej paniom z fundacji i autorce "artykułu" się Obama przyśnił i jego słynne bajdurzenia. Nie twierdzę, że wymuszanie seksu w małżeństwie jest w porządku, bo jest to gwałt. Nie twierdzę też, że to się nie zdarza, zdarza się. Ale to się zgłasza i sprawę załatwia przez odpowiednie służby. Całe te "statystyki" tej fundacji są wyssane z palca i kto wie cze artykuł też. Cała Wirtualna Antypolska. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rodanek Opublikowano 31 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 Dla przypomnienia i zapoznania się art. 23. Dział II. Prawa i obowiązki małżonków Art. 23. Zasada równych praw i obowiązków małżonków Małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Są obowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Champion Opublikowano 31 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 Czyli wychodzi na to, że po ślubie prędzej zgwałcisz żonę, niż doprosisz się o seks. Jeśli kupczenie dupą już nie działa i wyposzczony facet sam się zabiera do roboty, bo już nie może zapanować nad popędem, to już trzeba podciągnąć pod gwałt. Niebieską kartę od razu założyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RealLife Opublikowano 31 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 Opisany w artykule przypadek nadaje się do leczenia bo facet chciał uprawiać seks 3-4 razy dziennie. Jest to moim zdaniem zaburzenie emocjonalne. Do psychologa albo seksuologa. Jakby to było 3-4 razy na tydzień to OK. Problem jest gdzie indziej, cytat: W każdym razie nie dawał mi spokoju, chciał seksu trzy, cztery razy dziennie. Gdy się nie godziłam, bo to zwyczajnie było dla mnie za dużo, słyszałam nieustająco obelgi, jaka jestem beznadziejna, tępa i brzydka. Że on się nie dziwi, że ja nie chcę seksu, bo przecież żadna kłoda nie ma na to ochoty. Potem mówił, jaki to on jest biedy, jak go nie kocham, nie dbam o jego potrzeby i że będzie musiał w końcu wylądować w burdelu. Miał nadzieję, że się zakazi syfilisem, którego mi sprzeda za karę - wyjaśnia kobieta. Kobieta słyszała nieustające obelgi, że jest beznadziejna, brzydka i tępa ale nie odeszła. Dodatkowo straszył ją syfilisem i burdelem. Ale nie odeszła. Wolała żyć w związku toksycznym. Dlatego mi jej nie szkoda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xellos Opublikowano 31 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 W tym artykule brakuje kluczowej informacji - jak wyglądała częstotliwość seksualnych stosunków opisanych w nim par w okresie przedmałżeńskim. Czy rzeczywiście jest tak, że mężczyźni zgrywają niewiniątka, próbując wmanewrować biedną, nieświadomą kobietę w małżeństwo, a natychmiast po jego zawarciu pokazują swoją prawdziwą twarz, zamykając mieszkanie na cztery spusty i rzucając się na przerażoną niewiastę z okrzykiem: Teraz jesteś moja, kładź się na blacie? Mniej więcej taką wizję zdaje się nam przedstawiać ten tekst. Jeżeli przed wizytą w USC nie dochodziło do żadnych nieprzyzwoitych czynności, to może to być wizja prawdziwa. Jeżeli jednak było inaczej, to wyłania się nieco inny obraz całej sytuacji - oto mamy parę, oddającą się intensywnie uciechom cielesnym. W pewnym momencie para postanawia ująć swoje szczęśliwe pożycie w społecznie akceptowalną formułę prawną. Po tym wydarzeniu linia na wykresie opisującym wspomniane uciechy zaczyna z jakiegoś powodu ostro pikować. Zaskoczony tą sytuacją lepszy połówek wspomnianej pary próbuje utrzymać wspomnianą linię na poziomie, do którego przyzwyczaił się w okresie przedobrączkowym. Jego starania pozostają daremne, dodatkowo dowiaduje się, że to, co wczoraj było czymś najzupełniej normalnym, dziś jest przemocą i gwałtem. ,,Na mojej indywidualnej terapii, na którą poszłam już po rozstaniu, bo nie radziłam sobie z tym wszystkim, dowiedziałam się, że prawdopodobnie mój mąż jest seksoholikiem''. Musimy zadać sobie pytanie - czy pani Alicja rzeczywiście nie zauważyła tego drobnego defektu w charakterze swojego małżonka? Czy też może...wcześniej jej to tak bardzo nie przeszkadzało? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rodanek Opublikowano 31 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 A może promocja już się skończyła i czas zacząć przygotowanie do oskubania faceta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 31 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 To jest tzw. martwe prawo. Czyli prawo powszechnie łamane na taką skalę, że aparat państwowy nie byłby sobie w stanie z tym poradzić, więc mimo iż litera prawa mówi jedno, a praktyka powszechna co innego. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielS Opublikowano 31 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 30 minut temu, Mosze Red napisał: mimo iż litera prawa mówi jedno, a praktyka powszechna co innego. Smutne i prawdziwe zarazem ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beckenbauer Opublikowano 31 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 No to prosta piłka, nie ma seksu, nie ma kasy. Albo jeszcze lepiej, facet będzie miał mówione przed ślubem, ile tego seksu ma dostać. Małżeństwo to umowa, dlaczego facet miałby mieć to na "może"? Wtedy część by zrezygnowała z małżeństwa. A tu "chodź się ożeń, będziesz miał seks na zawołanie", a za 3 lata po małżeństwie "boli mnie głowa", a jak zdradzisz, to rozwód z twojej winy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RealLife Opublikowano 31 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 No pewnie, że martwe. Jakby to prawo miało być egzekwowane? Do sypialni nikomu przeciez nie będzie policjant albo sędzia zaglądał. Tak samo jak z podstawami do rozwodu. Dwie z nich są martwe prawnie. - zanik więzi emocjonalnych, - zanik więzi fizycznej - brak seksu. Jak to udowodnić? Jedno mówi że kocha, drugiej że nie i już nie ma zgody. Tak samo z tym seksem. Zresztą nie bardzo wiem o czym dyskutujemy. Nawet jakby to prawo było jakimś cudem egzekwowane to czy WY panowie faktycznie chcielibyście zmuszać prawnie żonę do seksu? Później komentarze są na temat tego forum jakie są. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi