Skocz do zawartości

Związek - wyłączność


leto

Rekomendowane odpowiedzi

No więc mam taką rozkminę - spotykam się z dziewczyną, fajną, młodą, miłą dziewczyną. Zacieśnianie relacji poszło nam jakoś wyjątkowo szybko i wstępnie (bardzo wstępnie) wydaje mi się ona materiałem na dłuższy związek. Nie znamy się jednak jeszcze wcale aż tak długo - trochę ponad miesiąc - a ja mam też hmmm różne inne opcje dookoła (na fwb/jednorazówki takie), z których jak na razie nie korzystałem, z prozaicznego braku czasu, ale czasem sobie myślę że jakieś urozmaicenie byłoby spoko :D

 

No więc jak Wy do tego podchodzicie/podchodziliście? Po X czasu "rozmowa o wyłączności"? Po jakim czasie? Rozmawiać w ogóle o tym, jakie ona ma wobec mnie oczekiwania, na tak wstępnym etapie? Trochę chyba bym nie chciał żeby potem miała do mnie pretensje o granie na 2 (czy tam 3 heh) fronty, bo to delikatna osoba jest i widzę, że jej zależy.

Edytowane przez leto
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, leto napisał:

bo to delikatna osoba jest i widzę, że jej zależy.

Porzuć lśniącą zbroję Bracie bo haj hormonalny zaczyna działać...

Co do wyłączności to proponuję po kilku seksach i dłuższej obserwacji pani w różnych sytuacjach życiowych. Choć bywało że pierwsze proponowały i przystawałem na to. Wtedy też zawsze możesz zerwać, jeżeli okaże się że to nie to jednak.

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Morfeusz said:

po kilku seksach

Nooo to już po "kilku" jest :D

 

8 minutes ago, Morfeusz said:

haj hormonalny zaczyna działać

Wiem, biorę poprawkę!

 

7 minutes ago, Libertyn said:

A skąd wiesz że ona sama by nie chciala potencjalnie urozmaiceń?

Ależ mi by to nie przeszkadzało gdyby się zdecydowała na niewyłączność :) Bardziej to jest kwestia tego, czy powinno się na takim wczesnym etapie już to ustalać, czy czekać, czy co...

 

W sumie to najbardziej mnie interesują Wasze doświadczenia w tej materii.

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat stary jak świat...panie zawsze wymagają wyłączności, jednak same nie zawsze się do tego stosują.

Jak ułożysz sobie relacje..twoja sprawa, możesz delikatnie wybadać grunt pytając np. o jej podejście do związku otwartego, możesz taki związek zasugerować - jesteśmy razem, ale czasem każde z nas może skoczyć w  bok - jednak jest zasada : gumka i informujemy się o tym.

I temat jasny i przejrzysty, teraz tylko kwestia jak ty się zapatrujesz na związki otwarte ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, wojkr said:

tylko kwestia jak ty się zapatrujesz na związki otwarte

Byłem w takich i takich, każdy ma wady i zalety, w aktualnym przypadku pasowałoby mi i jedno, i drugie, nie mam preferencji.

3 minutes ago, wojkr said:

panie zawsze wymagają wyłączności

Nie zawsze :D na szczęście!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Lambert napisał:

Ja tam bym się nie wychylał z taką rozmową. Sama odczuje taką potrzebę to postanowi Cię o tym poinformować, bardziej lub mniej dosłownie. 

Czy ja wiem...
Jeśli się przed kobietą nie określisz, to po prostu zacznie księżniczkowac(ala zabiegaj błaźnie zabiegaj) tym samym zredukuje zaangażowanie w relację.
Ostatecznie nie przeprowadzając poważnej konwersacji, pańcia ucieknie do innego.
Nie wiem ja się spotykam z gówniarzerią(najmłodsza 16, a najstarsza 20 lat), a kobieta z wątku to poważna, ale jeszcze młoda kobieta 25-letnia.
Więc możemy mieć inne doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Lambert napisał:

Ja tam bym się nie wychylał z taką rozmową. Sama odczuje taką potrzebę to postanowi Cię o tym poinformować, bardziej lub mniej dosłownie. 

Ja zaś bym się wychylał. Take rzeczy najlepiej oznajmiać jak najwcześniej. Dodatkowo ona może się bać reakcji i samczą rolą jest być tym odważniejszym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Czy ja wiem...
Jeśli się przed kobietą nie określisz, to po prostu zacznie księżniczkowac(ala zabiegaj błaźnie zabiegaj) tym samym zredukuje zaangażowanie w relację.

Że co? I jeszcze może mam latać za księżniczką? To kobiecie powinno na tobie zależeć, a jeśli będzie zależało to na bank Cię o tym poinformuje, np przez zazdrość, albo powie Ci ze jakiemuś facetowi odmówiła jak ją zaprosił na wesele bo ona się z Tobą spotyka etc. Patrz na to co dziewczyna robi, a nie ma to co mówi. Wszelkie rozmowy można między bajki włożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, zuckerfrei said:

Leto ta wrażliwa dama, stanie się zimną suką dzięki Tobie... ?

Suką chętnie, należy młodzież wychowywać. Zimną to może lepiej nie  :D

 

6 minutes ago, zuckerfrei said:

Ile masz lat? 

Ponad 10 więcej od niej.

 

@Lambert no że jej zależy to już pisałem, jedna scena mini-zazdrości z jej strony już za mną :)

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Lambert napisał:

Że co? I jeszcze może mam latać za księżniczką? To kobiecie powinno na tobie zależeć, a jeśli będzie zależało to na bank Cię o tym poinformuje, np przez zazdrość, albo powie Ci ze jakiemuś facetowi odmówiła jak ją zaprosił na wesele bo ona się z Tobą spotyka etc. Patrz na to co dziewczyna robi, a nie ma to co mówi. Wszelkie rozmowy można między bajki włożyć.

A myślisz, że ja latałem?
Olałem księżniczkę doszczętnie.
Tylko no... koniec końców kijka nie zamoczyłem ;) 
Ale wyznaję zasadę(preludium tego widać w moich cytatach pod postami), że szacunek mężczyzny do samego siebie jest ważniejszy od kawałeczka cipki.
Na cipeczki jest popyt i jest tego dużo na półkach, więc awięc nie ma co się martwić i uniżać dla sexu ;) 

Jednak co do rozmów...
Nie popadajmy w skrajność, aby wgl. z partnerką nie rozmawiać.
Jak będziecie ustalać założenie rodziny, dzieci, to co - też rozmowy między bajki?
Na spontana wpadniecie i ups misiu pchałeś w nocy, pchaj w dzień? :D 
Nie wydaje mi się.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Libertyn napisał:

@Lambert Ona czyta to samo.I tak obojgu zależy i się rozchodzą myśląc że drugiej stronie nie zależy. 

proszę Cię. dziewczyna zawsze daje Ci sygnały, że jej zależy albo nie, zresztą tak samo jak facet. Opisales mega skrajny przypadek. Najczęściej sytuacja wygląda tak że w pewnym momencie pada stwierdzenie: nie mogę Cię rozgryźć, Nie wiem czy Ci na mnie zależy i mnie to strasznie wku*rwia. Jak to usłyszysz to wiedz, że moment na przeprowadzenie takiej rozmowy nadchodzi. 

@Ragnar1777 oni znają się miesiąc! O czym niby ma z nią rozmawiać? Bo na bank nie o ewentualnym związku!

Ogólnie pewne kwestie trzeba obgadać w odpowiednim momencie, Ale nigdy nie wierz w deklaracje w 100%, bo to się źle skończy!

Edytowane przez Lambert
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Lambert napisał:

proszę Cię. dziewczyna zawsze daje Ci sygnały, że jej zależy albo nie, zresztą tak samo jak facet. Opisales mega skrajny przypadek. Najczęściej sytuacja wygląda tak że w pewnym momencie pada stwierdzenie: nie mogę Cię rozgryźć, Nie wiem czy Ci na mnie zależy i mnie to strasznie wku*rwia. Jak to usłyszysz to wiedz, że moment na przeprowadzenie takiej rozmowy nadchodzi. 

@Ragnar1777 oni znają się miesiąc! O czym niby ma z nią rozmawiać? Bo na bank nie o ewentualnym związku!

Ogólnie pewne kwestie trzeba obgadać w odpowiednim momencie, Ale nigdy nie wierz w deklaracje w 100%, bo to się źle skończy!

Oo i teraz rozumiem twój punkt widzenia.
Masz całkowitą rację, a zwłaszcza do tego stwierdzenia, które musi kiedyś paść.
Jeżeli nie pada, to pańcia prawdopodobnie jest atencjuszko-księżniczką i/lub czeka gotowy zastępczy fiut w postaci zdesperowanego rycerza.

Generalnie w tych całych relacjach damsko-męskich obowiązuje kilka gier.
Jedna z nich to taniec godowy samca, by na początku zainteresować pańcię.
Kolejna i chyba najistotniejsza to gra pdt.: "Komu mniej zależy, ten wygrywa" ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Ragnar1777 napisał:

Oo i teraz rozumiem twój punkt widzenia.
Masz całkowitą rację, a zwłaszcza do tego stwierdzenia, które musi kiedyś paść.
Jeżeli nie pada, to pańcia prawdopodobnie jest atencjuszko-księżniczką i/lub czeka gotowy zastępczy fiut w postaci zdesperowanego rycerza.

No to się dogadaliśmy ? 

A z tym jak to stwierdzenie nie padnie to różnie może być. A co jak potrzebuje żebyś z nią na wesele poszedł a nie potrafi jak normalny człowiek zaproponować (miałem taką akcję kiedyś), lub na umówione wyjście lub wyjazd gdzie będzie kilka par i ona potrzebuje takiego chłopaka na chwilę (też miałem taką akcję) przyczyny są różne i nie ma się co nad nimi zastanawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

@leto Idź sobie zwal kilka razy pod rząd, bo zalatuje trucizną miłosną.

Zakładając ten temat zaczynasz już tracić ten związek, gdyż myśląc o niej w tym miejscu pokazujesz, że Ci zależy a to już porażka.

Jeżeli obojgu zależy to tylko kibicować. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.