Skocz do zawartości

Dlaczego nie warto mieszkać z dziewczyną?


Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwszej akcji, czyli esemesach w trakcie zabawy z kumplami, wróciłbym do domu i powiedział subtelne ''wypierdalaj''. Tak przecina się węzeł gordyjski, tymi ręcyma.

 

Poza tym zawsze myślałem, że baby są takie czyste i uporządkowane, włosy w umywalce i porozrzucane przedmioty zburzyły mój światopogląd, Wasze baby też tak bałaganią? Za samo to powiedziałbym subtelnie to, co wyżej.

 

Zalajkowałem, bo to prawda, co na tym filmiku, ale z drugiej strony kolejny poradnik dla słabeuszy, co nie potrafią po pierwszych oznakach subtelnie wyprosić madame.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym zawsze myślałem, że baby są takie czyste i uporządkowane, włosy w umywalce i porozrzucane przedmioty zburzyły mój światopogląd, Wasze baby też tak bałaganią?

 

Moja przeraźliwie.

Wyniosła to z domu po swojej matce - u teściowej dom wyglądał jak po wybuchu pocisku artyleryjskiego, bajzdel de luxe.

Co jakiś czas tniemy się o to. Jej nie przeszkadza (tak się wychowała), mnie przeszkadza bo 1) normalny porządek wyniosłem z domu rodzinnego 2) jak przebywam w pierdolniku to się po prostu źle psychicznie czuję, niekomfortowe to dla mnie jest i tyle.

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myslalem że kobiety są dokładne, czyste bardzo porządkowe, do momentu gdzie nie zamieszkaem z nimi w jednym pokoju na kilkumiesiecznych praktykach...

Takiego syfu, bałaganu nie widziałem nigdzie...

Kiedy zobaczyłem obsrane stringi, zrozumiałem w tym momencie że zycie wygląda inaczej...

Podobnie jak Marylin Manson podczas jednego z wywiadów powiedzial ze też idealizował kobiety, do momentu w którym na pierwszej randce, dziewczynie wyleciała zielona, soczysta mela z ust...:)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co w głowie to na zewnątrz w postaci syfu :)

 

Włosy zatykające umywalkę ciągną mnie zawsze na wymioty :) Przykra sprawa.

 

Moja kumpela na studiach mieszkała w małym pokoiku, z którego zrobiła totalny śmietnik: buty podwieszone na żyrandolu (pojebany umysł), dwie szafy otwarte zajebane ciuchami, brudnymi i czystymi, klawiatura na kompie tak brudna, że niemożliwa do obsługi, myszka podobnie, telewizor cały brudny, kosmetyczka rozjebana przy kompie. Totalny rozpierdol jednym słowem, a laska z wyglądu cud, miód. Niestety nie udało się poruchać, prawdopodobnie przez niedopasowanie mentalne :D

 

Kurwa, w pokoju nie było gdzie usiąść, dosłownie. I tak całe życie :D

 

Syf powoduje u mnie dyskomfort umysłowy. Trudniej się pracuje i wypoczywa :) Popieram Subiektywnego :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W momencie kiedy sprzątasz pokoj czujesz taką jakby dodatkowa energie, fajnie mieć porzadek, szczegolnie z kluczami :)

Warto dodać odnosnie mojej wcześniejszej wypowiedzi ze oprocz syfu, był ten brak kultury w innym aspekcie.

Przychodzisz po nocnej zmianie wykonczony fizycznie i psychicznie od najebanych klientów i innych niedobitków sprzed baru i chcesz spać, to dwie luby, siedza na łózku, pilniczek w łapki i ploteczki na głos. Zero poszanowania. Z butów w pokoju ktorych widziałem można by było zaopatrzec cała cygańska rodzine na zime...

W pokoju syf a w łazience siedza godzinami, czasami jaja miałem tak spuchnięte jak u starego knura...

Edytowane przez Assasyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna laska. Puknąłbym ją :)

 

"Z butów w pokoju ktorych widziałem można by było zaopatrzec cała cygańska rodzine na zime..."

 

Kiedyś przeprowadzałem moją konkubinę w NY. Panowie...cała ściana to szafa a w tej szafie od góry do dołu buty. Wszystko w pudełkach i każdy w osobnej torebce takiej specjalnej. Jak to ściągałem to słyszałem historię każdej pary - a te to w Macys na wyprzedaży, słuchaj Miś, 2,5 tys dolarów kosztowały a ja jest dorwałam za osiemset! Czujesz qrwa? Za osiemset...

 

Ja bym za nie stówy nie dał ale ja się tam nie znam, bo mnie szpilki tylko w czasie pukania są potrzebne. Poza tym to chyba trzeba być chorym, żeby w czymś takim chodzić :D

Edytowane przez Rysiek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baby to syfiary i bałaganiary.ajak księzniula przychodzi ci na kwadrat to nawet kurwa w lodówke ci spojrzy czy czysto.a sama u siebie na chate potyka sie o( moze i nie chronologicznie ale) Buty,kosmetyki.jakies lumpy i inne rzeczy codziennego uzytku.standard torebka a raczej torba pierdolnieta na wyro.

3accd99ff2c80e6582832a15049efaf6.jpg

to co jest na tej focie to jest hooy i wmiare ogar%-)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W momencie kiedy sprzątasz pokoj czujesz taką jakby dodatkowa energie, fajnie mieć porzadek, szczegolnie z kluczami :)

Warto dodać odnosnie mojej wcześniejszej wypowiedzi ze oprocz syfu, był ten brak kultury w innym aspekcie.

Przychodzisz po nocnej zmianie wykonczony fizycznie i psychicznie od najebanych klientów i innych niedobitków sprzed baru i chcesz spać, to dwie luby, siedza na łózku, pilniczek w łapki i ploteczki na głos. Zero poszanowania. Z butów w pokoju ktorych widziałem można by było zaopatrzec cała cygańska rodzine na zime...

W pokoju syf a w łazience siedza godzinami, czasami jaja miałem tak spuchnięte jak u starego knura...

Spuchnięte od braku seksu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku większość porządne w domu czysciutko a jak chopa chapnie to ma to w dupie flejtuch jeden niech sobie sam posprzata jak mu przeszkadza

Aczkolwiek to nie we wszystkich przypadkach są tu jednak wyjątki od reguły pewnie jak chłop chleje bije lub inne numery szlaja się to żeby go na chacie przytrzymać sprząta gotuje wije gniazdko żeby nie uciekał a on itak ma to w dupie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Od czego te plamy? Krew z wybitych zębów, po wdrożonym programie ''witaj Arabio''?

 

- Adriano nie będzie wybitych zębów, 10 kijów grubości kciuka męża i nie po twarzy :D

- no chyba że żona totalnie wkurwi, wtedy wystawka samą na ulicę i sąsiedzi ukamienują za nie obyczajne zachowanie w ramach czynu religijno - społecznego

Edytowane przez red
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość młodych dziewczyn jest obecnie strasznymi syfiarami. Da się znaleźć oczywiście unikaty, ale najpierw szybkie dwa przykłady "czarnej śmierci" w ich mieszkaniach, z którymi miałem styczność w przeciągu paru tyg.

 

Pierwszy - laska 26, odpicowana na miasto i do pracy, pachnąca, wyfryzowana, odprasowana. A w chacie burdel na kółkach. Jak sama mówi, żaden facet jeszcze z nią nie wytrzymał w tym bajzlu (sic!!!). Szmaty porozrzucane wszędzie. Wszędzie. Brakuje tylko na lampie. A to jej się kot gdzieś zrzyga, a to w szmaty naszcza. Buty poroz#$%^&. Szukanie drugiego do pary to jakaś "mission impossible" skrzyżowana z wyprawą po złote runo. Aromaty oczywiście wiadome, z czego 80% dokładają koty. Dodatkowo łazienka, oczywiście "dodaje pieprzyku" wyobrażeniu o higienie.

 

Drugi - 23. W sumie rodzina. Zaczęła niby uczyć się gotować (i to się chwali) w związku z tym kuchnia wygląda jak po desancie w Normandii. Piramida brudnych garów, wszystko wokół pozalewane, na kuchence skorupa skarmelizowanego syfu. Pokoje oczywiście w nie lepszym stanie. Nawet do prasowania jest zbyt leniwa żeby wyjąć deskę, więc prasuje na łóżku albo na podłodze... żelazkiem parowym. Na parkiecie ślady po wyschniętym jakimś soku/herbacie, do których przylepiła się już centymetrowa warstwa walającego się wszędzie owłosienia i kłębków kurzu. I overkill - wyjechała na miesiąc, zostawiwszy do spółki z brudnymi garami i dziesiątką usyfionych kubków, pełne worki ze śmieciami. Smród jaki z chaty walił - nie do opisania. Na zewnątrz jak wygląda? Jak każda, świetnie prezentująca się laska.

 

Innym razem, rozwodzący się kuzyn pokazywał mi zdjęcia jakie zrobił w czasie "nalotu" do domu, z którego wystawiła go jego "luba" (temat na inny wątek może kiedyś). Obejrzałem z niesmakiem i zapytałem czy ona ma tak samo pod kiecką. Nic nie odpowiedział.

 

Ja nie mogę patrzeć na żadną młodą, atrakcyjną dziewczynę, inaczej niż przez pryzmat syfu jaki ma niemal na pewno wokół siebie. A już projekcja potencjalnych problemów z higieną osobistą (pierwsze skojarzenie z syfem domowym), upławów, grzybic itp... Panowie, większość z nich powinno się trzymać w chlewiku i przed balem sylwestrowym szorować szczotką ryżową pod strumieniem wody z węża.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.