"Kobiecy" styl pisania.

[MiJa]

Ostatnio często czytam różne publikacje z feminizmem w tle - wszystkie napisane przez kobiety. Nawet jeśli zainteresuje mnie temat główny, to styl wypowiedzi jest tak męczący, że nie jestem w stanie dobrnąć do połowy tekstu, ponieważ zwyczajnie tracę wątek. Chciałabym zrozumieć co dana autorka ma na myśli ale możliwości mojego umysłu są bardzo ograniczone. Do tej pory uważałam, że przyczyna tkwi we mnie, że jestem za mało wykształcona i za mało merytorycznie przygotowana do odbioru pewnych tekstów. Dopiero lektura forum uzmysłowiła mi, że problem tkwi właśnie w „kobiecym” stylu pisania, że można pozbawić sensu merytorycznie wartościową wypowiedź ozdabiając ją pięknym słownictwem, wymyślnymi metaforami i wielokrotnie złożonymi zdaniami.

 

Czy tak jest faktycznie, czy to tylko moja nadinterpretacja?

[Arox z lasu]

Jak bardzo rzadko na tym forum i w przestrzeni realnej, tak przyznam Ci całkowicie rację

 

Ujęłaś to bardzo ładnie i zgrabnie i nie mam nic do dodania a nie będę przekopiowywał Twojego postu.

[Mosze Red]

1 Wykwintny i kwiecisty język został stworzony przez facetów i dla facetów, wszystkie skomplikowane terminy tak samo, pseudointelektualistki albo udają że rozumieją, albo wymyślają niestworzone interpretacje, które samemu autorowi przez myśl nie przeszły

 

2 kobiety nie są umysłowo przygotowane do jego analizy i rozumienia

 

3 tu dam przykład, MiJa robisz coś źle i podchodzi facet i mówi:

 

a) wiesz MiJa nie rozpoznajesz sedna problemu, zachodzą tutaj pewne korelacje, których bezpośrednim następstwem jest bla bla bla bla.........

 

b ) MiJa pojebana jesteś śrubę odkręca się w przeciwną stronę

 

 

Mały quiz, które zdanie pojmie kobieta? 

[Eryk]

Ponoć umysł kobiety nie radzi sobie z wyższym wykształceniem.

[mac]

MiJa, lekkie pióro to dar, nad którym trzeba pracować latami. Dotyczy wszystkich autorów.

 

 

Na forum w ogóle nie czytam kobiet, bo ich nie rozumiem. Ty jesteś moim zdaniem wyjątkiem.

 

Niektórzy ludzie po prostu nie powinni się brać za pisanie.

 

Lepiej napisać mniej, ale w zrozumiały dla odbiorcy sposób.

 

Niestety często chodzi też o ilość tekstu, np. w dziwnych wydawnictwach i takie perełki powstają.

 

Poza tym feminizm bleeee

[Subiektywny]

Jako nałogowy nadużywacz zdań wielokrotnie złożonych napisze tak - problemem nie jest styl wypowiedzi kobiet, problemem jest błyskawiczne gubienie głównego wątku i oddanie się radosnemu rozdrobnianiu tematu.

S.

[deleteduser10]

W pisaniu tekstów, składających się z wymyślnych form stylistycznych i przeróżnych, karkołomnych wygibasów słownych, specjalizowała się Estera. Na ecoego i samczymrunie.

[Mosze Red]

Vincent ale Estera nie rozumie co pisze ona się zachłystuje językiem.

[deleteduser10]

Vincent ale Estera nie rozumie co pisze ona się zachłystuje językiem.

 

Ba, ona tak pisze celowo. Żeby opluć jadem i dosrać słownie swojemu rozmówcy. Wyprowadzić z równowagi.

[Rnext]

Myślę, że to nie kwestia "kobiecego stylu pisania" tylko "niemania" niczego sensownego do powiedzenia.

[MiJa]

Właśnie pojawienie sie na forum "femme katole" dało mi do myślenia. Ona podziela poglądy @Adriano dotyczące katolicyzmu ale ja nic z jej wypowiedzi nie rozumiem. A te jej odnośniki do innych tekstów to też jakiś bełkot. U @Adriano są konkrety. Próbowałam "wgryźć się" w temat i ze smutkiem stwierdzam, że to strata czasu i na domiar złego rozbolała mnie głowa

 

@Red - wybieram odpowiedź "b"

[Mosze Red]

Pola z narodu wybranego, socjalistka/ ateistka udająca na forum twór w przyrodzie nie występujący zwany feministką katolicką?

[Pikaczu]

Ostatnio często czytam różne publikacje z feminizmem w tle - wszystkie napisane przez kobiety. Nawet jeśli zainteresuje mnie temat główny, to styl wypowiedzi jest tak męczący, że nie jestem w stanie dobrnąć do połowy tekstu, ponieważ zwyczajnie tracę wątek. Chciałabym zrozumieć co dana autorka ma na myśli ale możliwości mojego umysłu są bardzo ograniczone. Do tej pory uważałam, że przyczyna tkwi we mnie, że jestem za mało wykształcona i za mało merytorycznie przygotowana do odbioru pewnych tekstów. Dopiero lektura forum uzmysłowiła mi, że problem tkwi właśnie w „kobiecym” stylu pisania, że można pozbawić sensu merytorycznie wartościową wypowiedź ozdabiając ją pięknym słownictwem, wymyślnymi metaforami i wielokrotnie złożonymi zdaniami.

 

Czy tak jest faktycznie, czy to tylko moja nadinterpretacja?

bo to jest jak rozbicie.tylko ze żadna z bil nie wpada.bile odbijaja sie od siebie%-)

[deleteduser28]

można pozbawić sensu merytorycznie wartościową wypowiedź ozdabiając ją pięknym słownictwem, wymyślnymi metaforami i wielokrotnie złożonymi zdaniami.

 

Czy tak jest faktycznie, czy to tylko moja nadinterpretacja?

 

Empirycznie, paradoksalnie i par excellence - zgadzam się.

[MiJa]

"Pola katola" vs. @Adriano to dla mnie przykład skrajnej retoryki, który uzmysłowił mi różnice w sposobie wypowiadania się kobiet i mężczyzn. Pomijam tu wszelkie motywy typu trolling i nie mam zamiaru zagłębiać się w poruszaną przez nich tematykę.

 

I im dłużej się zastanawiam nad tym wszystkim dochodzę do wniosku, że jest tak jak twierdzi @Rnext, że kobieta nie ma nic sensownego do powiedzenia.

[poduszka]

 

I im dłużej się zastanawiam nad tym wszystkim dochodzę do wniosku, że jest tak jak twierdzi @Rnext, że kobieta nie ma nic sensownego do powiedzenia.

 

Nie jesteś kobietą, czy nie masz nic sensownego do powiedzenia?

A może jesteś trollem...? Sorry MiJa, ale dla mnie kobieta - szowinistka jest tak samo nierealna jak feministka - katoliczka.

[MiJa]

Co to znaczy kobieta - szowinistka?

[mac]

Poduszka tylko potwierdziła diagnozę

[Mosze Red]

Cicho lalki się rzucają  sobie do gardeł, ponieważ jedna udaje bardziej wyjątkową od innych, przez co te inne tracą na zajebistości w oczach samców na forum.

 

Będzie się działo, dajcie się tylko paniom rozkręcić.

[Brzytwa]

I przygotujcie wannę z kisielem.

[Qsiorz]

hmm, ciekawe bo by sie stało jak by ludzie tylko mówili słowami których znaczenie rozumieją

[MiJa]

[Brzytwa]

Świetne pytanie Qsiorz!
Rewelacyjne.

Pewnie większość by milczała.

[poduszka]

Myślałam, że nie będę musiała tłumaczyć, co miałam na myśli. Naprawdę chcecie długiego wywodu o tej grze słownej? Mimo wszystko doskonale wiesz, co miałam na myśli. Ty natomiast nie odpowiedziałaś na właściwą treść.

 

MiJa, mogę napisać do Ciebie na priv, żeby panom widowiska nie dostarczać?

 

ps. mac, podobono "w ogóle nie czytasz postów samic". :>

[Mosze Red]

Piszcie w wątku, a ja i tak powiem na koniec kto poszczuł poduszkę na MiJę bo to nie jest samodzielna akcja:p