Skocz do zawartości

Słowo się rzekło - zaczynam zajęcia Krav Magi


Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie do praktyków - @redi @GurneyHalleck.

Wytłumaczcie mi panowie pewną rzecz. Jestem praworęczny. Silniejszą ręką i nogę - mam prawą. I jak to jest, że zdecydowanie łatwiej i poręczniej jest mi wyprowadzać lewy prosty i lewy sierpowy a także kopać lewą nogą? Tak mnie trochę to dziwi, logicznym powinno być używanie prawej ręki i nogi w ofensywie.

 

A odnośnie federacji @GurneyHalleckto trener powiedział mi tylko, że ma uprawienia Instytut Krav Maga Polska, United Krav Maga World Organisation i International Krav Maga Federation - co z resztą widnieje na ulotce z informacjami, które dostałem na początku.

 

Wczoraj po raz pierwszy polała się krew. Jeden gość miał rozcięty łuk brwiowy, drugiemu nieźle rozkwasili nos. Grupa to ponad 20 osób, część jest 'normalna' z tego co widzę, ale jest kilku gości którym w sparingu klapki padają na oczy plus bucha adrenalina i zwyczajnie ich ponosi - zapominają że to kurna trening a nie walka w ciemnym zaułku ulicy. A że często sparing polega na zmianie (na sygnał trenera) co 2-3 minuty partnera sparingowego na zasadzie losowej (pierwszy z prawej) więc chcąc-niechcąc - ze dwa razy trafił mi się taki kogut-napalacha. Życie.

 

e4cd7e5b81e9e63ddc11c174fae051f4.jpg

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy tak mają. Możesz być praworęczny i lewostronny lub odwrotnie.

 

Uzależnione jest to ponoć od rozwoju/ wykonywanych czynności w okresie dzieciństwa.

 

Poszperaj w google na jakichś stronach o tematyce medycznej jak chcesz wiedzieć więcej.

 

Jeszcze jedna uwaga, człowiek nie jest idealnie symetryczny, jedna strona ciała jest mniej umięśniona co np. może sprawić iż łatwiej jest rozciągać słabszą stronę. No ale wraz z treningiem wszystko dąży do wyrównania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Subiektywny zawsze, w każdej grupie trafiają się ludzie, którzy idą na każdym sparingu na sto procent. Nic z tym nie zrobisz, możesz co najwyżej poczuć smak walki gdzie rzeczywiście może Ci się stać krzywda. Ma to swoje plusy.

 

A tak nieco abstrahując od tematu, zawsze mnie zastanawiało powiedzenie, że coś idzie jak krew z nosa = wolno.

Zawsze jak widziałem rozbity nos to krew leciała bardzo ochoczo, niczym z kranu dlatego sens tego powiedzenia w moim odczuciu jest bardzo nietrafiony.

Nie sądzicie podobnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.01.2016 at 12:01, Subiektywny napisał:

Pytanie do praktyków - @redi @GurneyHalleck.

Wytłumaczcie mi panowie pewną rzecz. Jestem praworęczny. Silniejszą ręką i nogę - mam prawą. I jak to jest, że zdecydowanie łatwiej i poręczniej jest mi wyprowadzać lewy prosty i lewy sierpowy a także kopać lewą nogą? Tak mnie trochę to dziwi, logicznym powinno być używanie prawej ręki i nogi w ofensywie.

 

A odnośnie federacji @GurneyHalleckto trener powiedział mi tylko, że ma uprawienia Instytut Krav Maga Polska, United Krav Maga World Organisation i International Krav Maga Federation - co z resztą widnieje na ulotce z informacjami, które dostałem na początku.

 

S.

 

@Subiektywny

To witam tym serdeczniej, że jesteśmy w tej samej Federacji :) UNITED ! To pewnie uda się kiedyś spotkać na szkoleniu czy innym seminarium :)

 

Jeśli chodzi o ustawienia to zdefiniuj "łatwiej i poręczniej", bo to wcale nie oznacza, że robisz to lepiej. My (praworęczni) trenujemy najczęściej w postawie "lewa noga z przodu" co powoduje, że "lepiej" się wyprowadza ciosy lewą ręką, bo masz większy zasięg - bliżej do przeciwnika. Oczywiście drugą stronę też ćwiczymy, ale już sam zauważyłem, że instynktownie ustawiam się tak, jak tylko zaczyna się jakaś młócka. Ale nie będę zgadywał jak to u Ciebie jest bo się nie znam na tyle.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.01.2016 at 12:01, Subiektywny napisał:

Pytanie do praktyków - @redi @GurneyHalleck.

Wytłumaczcie mi panowie pewną rzecz. Jestem praworęczny. Silniejszą ręką i nogę - mam prawą. I jak to jest, że zdecydowanie łatwiej i poręczniej jest mi wyprowadzać lewy prosty i lewy sierpowy a także kopać lewą nogą? Tak mnie trochę to dziwi, logicznym powinno być używanie prawej ręki i nogi w ofensywie.

S.

 

ja wygląda Twoja pozycja stoisz typowo "boksersko" czyli lekko na tylnej nodze środe ciężkości znajduje się czy też dość równomiernie na obu nogach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.01.2016 at 14:03, Mordimer napisał:

 

ja wygląda Twoja pozycja stoisz typowo "boksersko" czyli lekko na tylnej nodze środe ciężkości znajduje się czy też dość równomiernie na obu nogach ?

 

Specjalnie wczoraj sprawdziłem jak stoję.

Nogi dość szeroko, lewa stopa zdecydowanie do przodu. Ciężar rozłożony dość równomiernie na obu stopach.

Wczoraj były ćwiczenia z kopnięć na żebra, haki z boku oraz kopnięcia w wewnętrzną stronę ud.

 

Trafił mi się partner do późniejszego sparingu mojej postury i wzrostu (zasięg ramion identyczny) ale o dłuższym stażu. Wszystkie moje proste, lewe i prawe, trafiały w gardę - nic nie doszło. Kopnięcia owszem, przy dobrym timingu i wyczuciu - gdy wychodził z kontratakiem i wychylał się do przodu to i lewa i prawa noga trafiały w jego podbrzusze/nogi. Ale wystarczyła chwila dekoncentracji przy powrocie z kopnięcia bym zarobił dwa szybkie ciosy w twarz - obniżyłem gardę.

Muszę poćwiczyć w domu na sucho wychodzenie ciosu z gardy i powrót ciosu do gardy. Teraz czasami jak wraca mi ręka to powraca zbyt nisko i dopiero po chwili idzie w górę do gardy. Doświadczony przeciwnik wykorzystuje to prawie bezbłędnie na ulokowanie ciosu.

 

Zauważyłem duży potencjał w uderzaniach sierpowych - gdy proste nie przebijają się przez gardę to sierpowe mają dużą szansę obejść ją łukiem. Ale to wymaga walki w bliższym kontakcie bo sierpowe są krótsze od prostych.

 

A wczoraj po praz pierwszy pojawiła się na sali dziewuszka. Wymiatała całkiem, całkiem. Wszyscy co jakiś czas strzelali okiem w jej kierunku jak sobie radzi. A radziła porządnie.

 

BTW: jak ćwiczyć w warunkach domowych kopnięcia na sucho? Bo wydaje mi się, że zbyt słabo skręcam nogę i zamiast uderzać 'na płask' z lewa w prawo (czy z prawa w lewo) uderzam stopą jakoś pod kątem - więc  nie z pełną siłą.

 

S.

 

PS. Po każdym 90 minutowym, intensywnym treningu budzę się następnego dnia połamany - ledwo z łóżka wstają i potrzebują kwadransa, żeby się rozruszać. Ale humor za to przedni, ot nieoceniona robota endorfin :) Trochę szkoda, że nie zacząłem KM z 5-10 lat wcześniej.

 

krav-maga-kick-check.jpg

Edytowane przez Subiektywny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Subiektywny napisał:

oraz kopnięcia w wewnętrzną stronę ud.

 

Wszystkie ataki na nogi są bardzo skuteczne, doradzam ćwiczyć codziennie w domu low kick. 500 x na nogę, z pełną siłą (bardzo ważne aby kopnięcie było wykonane poprawnie technicznie). Po dwóch latach takiej zabawy większość przeciwników będziesz rozkładał 1-2 kopniakami w nogi właśnie. Przykład:

 

 

 

19 minut temu, Subiektywny napisał:

jak ćwiczyć w warunkach dokowych kopnięcia na sucho?

 

No nie wiem w "dokach" nigdy nie ćwiczyłem :lol:, a tak serio na sucho - masz na myśli w powietrzu? Odradzam ze względu na stawy. Maty uderzeniowe, worki, manekin to jest właściwa droga. Kilka przykładów jak kopać:

 

 

 

 

 

 

Na pierwszym filmiku masz jak "wykrzesać" z kopnięcia maksymalną siłę, np atakując żebra lub żeby rozwalić gardę.

 

Drugi, ćwiczenie w parach dla początkujących.

 

O na ostatnim filmie, Rosjanin bardzo ładnie pokazuje prawidłową technikę.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

No i mam pierwszą kontuzję.

Przywaliłem wczoraj w lewy łokieć. Mocno.

Działać działa ale położyć go np. blacie biurka nie mogę - bo boli jak cholera.

Dobrze, że to lewy.

Boli...

 

A teraz odnoście tego, co wspominałem że trenuje z nami jedna dziewczyna.

Ja nic do niej nie mam. Przychodzę, witam się ze wszystkimi wyciągając dłoń do przywitania, potem po treningu się żegnam i tyle.

Absolutnie mi ani nie wadzi ani nie skupia mojej atencji. Koleżanka z grupy i tyle.

Natomiast zauważyłem, że ze 4-5 kolegów już zaczyna wokół niej tokować. Dowcipy, uśmieszki, heheheszki, wesoło. Mało treningu z tego

się robi a coraz więcej typowo samczo-godowej interakcji. Babka uśmiechnięta, widać jej to pasuje - w końcu 'rodzynką' jest.

 

Gdy nie przychodzi na zajęcia - 15-20 chłopa tłucze się i koncentruje na krav madze. Gdy pojawia się - 10-15 chłopa się tłucze i ćwiczy, a 4-5

bajeruje i zagaduje heheszkując.

 

Jak kiedyś będę miał za zadanie rozwalić od środka jakąś męską zamkniętą organizację - podeślę im kobietę. Sukces prawie pewny!

 

S.

 

2d58ea1d098ec15b0ef3385d2170996f.jpg

Edytowane przez Subiektywny
Tarantula mnie ukąsiła...
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Przechodziłem już etap szybkich postępów i fascynacji technikami walki.

Potem miałem etap 'pajacowania' bo coś już umiałem ofensywnie i defensywnie - więc jak ktoś by fiknął na ulicy, pewnie bym pajacował z opłakanymi skutkami.

Teraz mam okres zwątpienia, bo wiem jak cholernie mało umiem a żeby reprezentować coś sobą - muszę dodatkowo sam dużo trenować, na co nie mam po prostu

czasu.

 

Życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
Dnia 24.12.2015 o 12:17, AdrianoPeruggio napisał:

A co do wojska nie tracę nadziei-jak ktoś macha nożykiem, wtedy wyciąga się spluwę:)

 

Odgrzeję stary temat, znalazłem filmik instruktażowy amerykańskiej policji , który cały czas chodził mi po głowie:

 

 

Bezpieczny dystans, żeby użyć broni palnej (wyjąć i strzelić) gdy atakuje cie nożownik to 21 stóp czyli około 6,5 metra. Oczywiście przy założeniu, że nosisz ją klasycznie jak policjanci przy pasie, broń ukryta pod ubraniem czy kabura umiejscowiona na plecach wydłuża czas reakcji = jeszcze bardziej zwiększa bezpieczny dystans.  

 

Nożownik zadaje średnio 7 śmiertelnych ciosów w ciągu 1,5 sekundy ;) 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już gdzieś pisałem na forum, ale powtórzę w tym wątku. Trenujemy obronę przed nożem. Przeciętna skuteczność zablokowania ataku (spodziewanego ataku!) to na moje oko 33%. Mam jedną szansę na trzy że zdołam zablokować cios i unieruchomić rękę napastnika. I zważcie, że wiem o tym że zaatakuje bo to trening.

W pozostałych 2/3 przypadków - cios treningowego gumowego noża tanto trafia mnie w przedramię, źle łapię więc ostrze prześlizguje mi się po całej dłoni, źle blokuje więc napastnik ma możliwość ruszania uzbrojonym ramieniem i jest w stanie dźgnąć mnie kilka razy np. w biodro. Czyli za każdym razem otrzymuje poważne obrażenia.

 

Konkluzja jest prosta i oczywista - gdy przeciwnik na ulicy ma nóż lepiej zaufać swoim szybkim nogom niż próbować podejmować z nim walkę gołymi rękoma. Marne szanse na skuteczną akcje, realne szanse na poważne obrażenia. Dziękuję, do widzenia.

 

S.

 

igorknife.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Subiektywny - to co widać na tym zdjęciu to jest kompletna abstrakcja, nożownik atakuje najczęściej w stylu szermierczym czyli pchnięcia od dołu, a ni od góry. Gdyby jednak atakował od góry to nóż ułożony byłby odwrotnie (krawędzią tnąca w stronę ofiary) i w wypadku zablokowania jego ręka idzie dalej w dół i tnie nadgarstek ;)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Subiektywny napisał:

Już gdzieś pisałem na forum, ale powtórzę w tym wątku. Trenujemy obronę przed nożem. Przeciętna skuteczność zablokowania ataku (spodziewanego ataku!) to na moje oko 33%.

 

według znajomego instruktora szansa na jakikolwiek udaną obronę przez nożownikiem jest bliska zeru - mowa  o napastniku umiejącemu posługiwać się nożem; nawet gdy jest to leszcz to szansa są bardzo niskie jeżeli dochodzi do kontaktu -  stres, szok itp

 

temat wałkowany niejednokrotnie na forach,

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Subiektywny napisał:

Już gdzieś pisałem na forum, ale powtórzę w tym wątku. Trenujemy obronę przed nożem. Przeciętna skuteczność zablokowania ataku (spodziewanego ataku!) to na moje oko 33%. Mam jedną szansę na trzy że zdołam zablokować cios i unieruchomić rękę napastnika. I zważcie, że wiem o tym że zaatakuje bo to trening.

W pozostałych 2/3 przypadków - cios treningowego gumowego noża tanto trafia mnie w przedramię, źle łapię więc ostrze prześlizguje mi się po całej dłoni, źle blokuje więc napastnik ma możliwość ruszania uzbrojonym ramieniem i jest w stanie dźgnąć mnie kilka razy np. w biodro. Czyli za każdym razem otrzymuje poważne obrażenia.

 

Eeeee, ja bym raczej powiedział, że skuteczność będzie 3,3% - w sensie blokowania ataku. trening to trening, wiadomo, że będzie atak, wiadomo jaki, wiadomo, że jeden, wiadomo, że powoli.

Realnie dochodzi stres, otoczenie i milion innych współczynników.

Generalnie @Mordimer ujął to najlepiej ... szanse bliskie zeru - jak coś to spieprzać, a rany na dłoniach i przedramionach podczas realizacji jakichkolwiek obron będą zawsze (99%)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW ...

@Subiektywny - czy trenujecie czasem prawdziwym nożem ? W sensie nie-atrapą, tylko nożem (stępionym oczywiście)

Mi się ze dwa razy zdarzyło i gwarantuję, że sam WIDOK noża powoduje to, że wpadam w lekką panikę i mam ochotę uciekać jak najdalej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
Dnia 19.02.2016 o 09:46, Subiektywny napisał:

Jak kiedyś będę miał za zadanie rozwalić od środka jakąś męską zamkniętą organizację - podeślę im kobietę. Sukces prawie pewny!

Gdzie Diabeł nie może, tam babę pośle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, icman napisał:

@Subiektywny trenujesz jeszcze?

 

 

Mam wymuszoną przerwę związaną z późniejszym kończeniem pracy.

Jak wróci do normy - wracam na halę.

Minus jest taki, że przez te przerwy muszę praktycznie wrócić do podstaw, no prawie podstaw.

Ale jak często tu pisuję - nie jestem niestety panem swojego czasu. Dla siebie 'wyskrobuję resztki' jakie pozostają. Urok wieku średniego.

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.