zuckerfrei Opublikowano 10 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2021 (edytowane) 19 minut temu, Libertyn napisał: słuchasz jak piszczy z podniecenia zmieszanego ze strachem. Hebanowy Pan z dużą kuśką i będzie to samo. Jeden to ma, drugi musi kombinować. Edytowane 10 Lutego 2021 przez zuckerfrei Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obliteraror Opublikowano 10 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2021 Teraz, zuckerfrei napisał: Jeden to ma, drugi muśi kombinować W sedno. Każda pasja jest piękna, jak wynika z "wnętrza", sprawdzenia siebie, własnych możliwości. Każda pasja, która jest robiona wyłącznie pod pękniętego jeża sytuuje pasjonata w roli żenującego kseroboja. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 10 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2021 Teraz, Obliteraror napisał: pękniętego jeża sytuuje pasjonata Jak facet się dobrze w coś wkręci (szczególnie gdy zapisał się na siłkę - bo dupeczki) to i o dupach zapomni - czasem takie coś obserwowałem u mniej świadomych samców. Ale to są promile... Promile?😄 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Margrabia.von.Ansbach Opublikowano 10 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2021 W Brwinowie jest Wake Family. Dla cool-warszawiaków co na desce pływają. Takiego stężenia gości, którym wydaje się że ociekają zajebistością. Lansu. Baunsu i pozery. Nie znajdziecie ani na zlocie moto lataczy. Ani wśród rowerowych ultrasów. Się wybierzcie kiedyś. I obserwujcie. Ad rem. Naturalna rzeczą dla defaultowej kobiety jest prokreacja. Mężczyzna ma dać: 1. nasienie. 2. czas, opiekę i zasoby do odchowania kajtka. Jak nie daje i nie da się go urobić 'do dania', szuka się takiego co daje. Poniżej podsumowanie kilku wpisów. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser158 Opublikowano 11 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2021 (edytowane) O kurczę, ale tu się klub dyskusjny zrobił Ja tam jeżdzę rowerem (dość mocno wkręcony jestem), na moto nie mam prawka, a jestem pewien, że jazda moto jest bardziej męska: inna waga sprzętu, inne prędkości, potrzebna jeszcze lepsza koordynacja niż na szosówce i chyba jednak większa siła fizyczna, mimo że się nie pedałuje. Tak więc wydaje mi się, że nie ma się co spinać. A co do emocji w związku, to nie wiem czy padł tutaj ten wątek, ale jak jest genuine desire, to chyba można utrzymać długo taki związek bez obietnic ślubów i bombelków. Haj hormonalny może trwać nawet do 2 lat, kolejne pół roku poleci z rozpędu, a już następne pół - będą wątpliwości, ale jeszcze będzie nieźle. Tak więc moja szybka kalkulacja wskazuje, że 3 lata bez większych jazd można utrzymać związek. I mnie się udawało, a jestem zupełnie przeciętny z SMV (5/10). Summa summarum ze swoich związków nie byłem zadowolony, ale jeśli ktoś nie ma parcia na LTR powyżej 3 lat, to taki model może się sprawdzić. Szczególnie u kolesi z SMV > 7.5/10, którzy bez większego problemu mogą sobie kogoś sensownego znaleźć do FWB/LAT do 40-tki... Edytowane 11 Lutego 2021 przez SamiecGamma 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Egregor Zeta Opublikowano 11 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2021 (edytowane) Ja to co patyk? A czy ktoś pytał o moje (męskie) emocje? Edytowane 11 Lutego 2021 przez Egregor Zeta 5:05 best... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Armengar Opublikowano 13 Lutego 2021 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2021 Krótka piłka - motor podnieca kobiety, a rower nie. Ja nie jeżdżę na motorze, boję się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi