Skocz do zawartości

Dr Paula Pustułka: Społeczną przyczyną bezdzietności jest to, że Polki po prostu nie znajdują odpowiednich partnerów, z którymi te dzieci chciałyby mieć


Rekomendowane odpowiedzi

Z tą dzietnością to jakaś dziwna sprawa. Praktycznie wszyscy moi rówieśnicy koło 30 zrobili bombla, teraz często myślą o drugim. Tymczasem mam trochę znajomych Greków, Finów. Tam to może 1/20 par ma bombla koło 30-tki. Aż się nie mogą nadziwić, że w PL tak się ostro płodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Legionista napisał:

Widzisz Bracie ale to jest myślenie nowoczesne i także mi się podoba.

Prawda jest taka, że w jeszcze niedalekiej  przeszłości Kobiety rodziły często w wieku 18-25 pierwsze dziecko i było to uznawane za społeczną normę. ! Teraz jest to nie do pomyślenia. 😊

Ja na to patrzę też z punktu widzenia kobiety. Tutaj retoryka jest jaka jest, ale prawda jest taka, że tez są faceci którzy potrafią zagrać nieczysto.

Jeżeli taka dziewczyna w wieku studenckim (20-25 lat) zadecyduje się na dziecko, rzuci studia, karierę itd, chłop przyjmie rolę tego, który utrzymuje rodzinę - to de facto kobieta jest w 100% uzależniona od faceta. Jak facet jest normalny to nic się nie stanie, ale równie dobrze ten facet jak będzie chciał to może kopnąć taką kobietę w dupę i znaleźć sobie młodszą, a ona zostanie sama z dzieciakiem, bez szkoły, bez możliwości. Nawet jeżeli jest normalną kobietą to zostaje skazana na los "madki" polki, gdy zaufa nieodpowiedniemu facetowi.

No i to jest prawda, dla kobiety najlepiej jak urodzi młodo (20-25 lat) ale moim zdaniem nie ma nic złego, żeby kobieta najpierw stała się niezależna i coś osiągnęła coś do 30, zadbała o swoją przyszłość (nie w feministycznym, lewackim podejściu, tylko żeby po prostu zabezpieczyła swoją przyszłość) i dopiero wtedy decydowała sie na dzieci, do 35 spokojnie może urodzić nawet trójkę i jeszcze ryzyko chorób jest niskie.

A co do faceta - to przecież taka dziewczyna spokojnie może poznać takiego faceta np: w wieku 25 lat. Niekoniecznie musi do 30 skakać na kutasach i mieć masę ONSów czy FWB do 30 i dopiero potem szukać. Może być ze stałym partnerem, do 30 akurat się dotrą i lepiej poznają, zaoszczędzą kasę, jednocześnie skupią się na karierze. Dlatego trochę nie rozumiem podejścia braci którzy sugerują, że kobieta powinna koniecnzie rodzić młodo. Ja tego nie widzę, żeby np: kobieta 25 letnia rodziła mi dzieci i ja miałbym je utrzymywać (załóżmy mam kilka lat więcej i dobrze zarabiam) ale co dalej? Wróciłaby na rynek pracy w wieku 27 lat, przerwa po studiach bez doświadczenia nigdzie oznaczałaby dla niej same gównoprace lub inne roboty za minimalną w januszeksach. Finalnie to ja musiałbym więc całe życie tyrać na taką rodzinkę, bo ona już by sobie nie poradziła.

Z mojego punktu widzenia jak kobieta urodzi do 25 to niszczy sobie przyszłość. Niestety takie czasy, papierek ze studiów jest nic nie warty. Zero doświadczenia, braki w CV to jest śmierć na rynku pracy dla zwykłej kobiety nie mając znajomości. Nie widzę nic złego w tym, żeby kobieta sama na siebie zarabiała nawet w tych złych korporacjach i decydowała na dziecko dopiero, gdy wyrobi sobie pozycję na rynku pracy. Ale też w drugą stronę - jak kobieta chce rodzić mocno po 30 i ryzykować wadami, albo w młodości skakać po kutangach i dopiero potem szukać faceta na szybko - to również jest nie do zaakceptowania. ja mówię o sytuacji, gdy kobieta jest wiele lat z jednym partnerem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.02.2021 o 13:04, ManOfGod napisał:

odpowiedź jest prosta ruchy lewicowe dbają głównie o interesy kobiet co było widać ostatnio na naszych ulicach.

Lewica manipuluje kobietami, są one wyłącznie narzędziem wymierzonym w mężczyzn, którzy są niewygodni, bo mają za dużo testosteronu.

 

Popieranie lewicy zawsze kończy się tragedią.

W dniu 27.02.2021 o 13:46, Trevor napisał:

Hm, ale patrząc na to z drugiej strony. Jest w tym trochę prawdy. Wystarczy spojrzeć na przytaczane tu przypadki podszywania się pod kobitkę na tinderach czy innych takich i to jak rzesze facetów płaszczą się byle tylko zaruchać. I są za to w stanie poświęcić swoją godność i diabli wiedza co jeszcze. 

Na datezone widziałem już z kilkanaście tekstów pań, które mają żal do typów z portalu, że na samą myśl o spotkaniu w realu, tchórzą.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Januszek852 said:

Z tą dzietnością to jakaś dziwna sprawa. Praktycznie wszyscy moi rówieśnicy koło 30 zrobili bombla, teraz często myślą o drugim. Tymczasem mam trochę znajomych Greków, Finów. Tam to może 1/20 par ma bombla koło 30-tki. Aż się nie mogą nadziwić, że w PL tak się ostro płodzi.

Byłem w weekend "na prywatce" pary 30-40. Wszyscy z dzieciakami ale jedno max. dwoje. To nie jest zastępowalność pokoleń. W pracy obserwuję to samo, 2 dzieci to max. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.