Skocz do zawartości

Pomimo względnie dobrej sytuacji życiowej lecą na mnie tylko grube i samotne matki. Autorefleksja


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, thyr napisał:

Kobiety nienawidza zadowolonych z zycia mezczyzn.

A jak ma dużo do zaoferowania ;) $$$$ I zarabia na pasji konkretne hajsy to co innego, pasja jest fajna dla kobiety, jak jest również produktywna :)

5 minut temu, Personal Best napisał:

jak do normalnych ludzi a nie ufoków i nic nigdy nie brać w związku z tym do siebie.

Racja, tutaj podałeś przykład ciotek, ja podałem przykład tego, jak próbujesz zagadać po raz 60-ty np. do dziewczyny, która tobie się podoba, a ciebie zlewa, można się wkurzyć i pomyśleć ku#wa znowu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Boromir napisał:

Pochwal się :) możesz napisać na priv, jak się wstydzisz ;)

podrywaj

Niema co się wstydzić. Wymeldowałem się stamtąd chwilę przed tym jak strona została zakupiona przez adepta.
Niedługo później pojawiłem się tutaj, bo szukałem jakiejś bardziej sensownej społeczności nastawionej na rozwój i robienie kasy :D...

Naprawdę nie wiem jak i czy jeszcze społeczność chłopaków działa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A szkoły uwodzenia, lepszy ubiór, poprawa wizerunku średnio pomogą, jak nie masz hajsów, albo jesteś szpetny.

10 minut temu, Personal Best napisał:

Tak trzeba do nich

 

3 minuty temu, UncleSam napisał:

podrywaj

Też korzystałem. Dużo mi też pomogło, tylko Adept bardzo długie enumeraty (wykłady) wali na dany temat, nie chcę mi się tego wszystkiego słuchać, czytać, analizować, jak nie jestem jeszcze ustawiony zawodowo, finansowo.

Edytowane przez Boromir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Boromir napisał:

A szkoły uwodzenia, lepszy ubiór, poprawa wizerunku średnio pomogą, jak nie masz hajsów, albo jesteś szpetny.

 

Byłem na tym guwnie Tinderze  tydzień - dla jaj ale też żeby tu móc ocenić co te młode małpiszony -Bracia Samcy piszą :)
 Miałem ze sto machów - okej jednak od kobiet 35 -40 bo tak sobie ustawiłem  a nie od  młodszych (zakładam że poniżej miałbym ...ŁATWIEJ bo wyglądam młodo i mam dobre zasoby jednak  bycie "sugar daddy to nie jest nic szczególnie skomplikowanego)  Zresztą  PO CO ? przecież  z kobietami nigdy nie jest łatwo a ja oprócz roweru i pracy, mam  wiele innych spraw które kręcą mnie bardzo a czas na te sprawy leci, zapieprza kiedy chcesz zrobić wszystko.  Kobiety są bardzo daleko na tej liście, chyba że robią "po pracy" to co ja i mają coś sensownego do zaproponowania.  
Powiem tak,  czasami mówię komuś że do 30 roku życia  tak myślę że miałem ze 200 zlewek od kobiet które mi sie podobały. Kiedy to mówię do znajomych którzy nie znali mnie te 20 lat temu dosłownie kulają się ze śmiechu i mówią że to niemożliwe. Otóż możliwe - twierdzę że do 25-27 roku życia to wręcz norma :) Później jest dokładnie to samo jeśli mężczyzna  jest zbyt needy.
Zgrzytam zębami ze złości na to co pisze autor wątku.
Podaje on, że wykonuje wolny zawód więc prawdopodobnie do 27-28 roku życia zdobywał uprawnienia zawodowe i co teraz w wieku 32 lat miałby napieprzać projekty za jakąś dziunię w biurze projektowym  albo rozwiązywać testy na aplikację myszcze z kancelarii  tylko po to żeby w zamian za jej dupę być katapultą do jej kariery?

Nie twierdzę, że każdy powinien przyjmować moją perspektywę ale warto przynajmniej się nad tym zastanowić. Bardziej nad tym niż nad czy jestem czadem czy mam zakola -dla siebie warto, nie dla "relacji" bo te są często jedną wielką ściemą.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, MaxMen napisał:

Może masz to wszystko ale jesteś jakimś ćfokiem niedorobionym z drętwą gadka itp. Nie wiem ja z małego miasta i sytuację opisywane na forum znam tylko z forum bo w realu to wygląda normalnie 🤷


Ciekawe spostrzeżenie. Nie raz słyszałem z ust kobiecych, że jestem przystojny pośrednio lub bezpośrednio, ale ja np. mam problem z gadką, bo jest brak wiary w siebie albo nie umiejętność stworzenia bliskich relacji. Nie potrafię rozmawiać z ludźmi. Gdy miałem jedyny okres w swoim zyciu, gdy byłem kurewsko pewny siebie, a miałem tak zaraz po wylądowaniu tutaj to ja wierzyłem, że mogę mieć każdą i nie bałem się niczego. Także to może być ten powód. Przecież mało jest tych co są brzydcy, a mają fajne laski ? Bo i może nie mają extra wyglądu, wzrostu, szczęki, ale za to mają to "coś" i laska wybierze takiego gościa, a nie wysokiego z zajebistą sylwetką, mięśniami i czym tam jeszcze chcecie :) 

Druga strona medalu jest taka, że laski mają wymagania z kosmosu z roku na rok coraz większe. Trudno, trzeba to zaakceptować, bo tego koła drodzy bracia nie jest nic w stanie strzaskać. Owszem uświadamiamy sobie tu na forum co i jak, ale to za mało, a większość i tak nie wyciągnie lekcji z tych nauk niestety xD Bo być chadem czy chadopodobnym to trzeba być i menetalnie, a nie tylko z wyglądu, ale cipeczką.   


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, avceutyhh14 napisał:

Bo być chadem czy chadopodobnym to trzeba być i menetalnie, a nie tylko z wyglądu, ale cipeczką.   

 

Ale to idzie bardzo często w parze z genami. Mianowicie wysoki koleś grubej kości zazwyczaj jest alfa, ponieważ ma wysoki poziom testosteronu i wie, że ma przewagę fizyczną nad innymi samcami. 

 

Osobiście uważam, że po części nasze życie definiują geny już na samym starcie. Ludzie się rodzą z pewnymi i często ograniczonymi predyspozycjami co do wzrostu, grubości kości,  poziomu testosteronu, czy ogólnego stanu zdrowia. 

 

Może to smutny i bardzo brutalny scenariusz, ale wszystko rozgrywa się już w zarodku i jakie karty dostaniesz na starcie z takimi grasz. Oczywiście można się rozwijać, ale nie dołożysz sobie 10 cm wzrostu i raczej sobie nie zmienisz facjaty. Poziom testosteronu i to jak się rozwijasz jest już zapisany w kodzie genowym. 

 

To jest właśnie co nazywamy przeznaczeniem. 

Wiele rzeczy jest już określone z góry i nie mamy wpływu na losowanie genowe.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, jankowalski1727 napisał:

zachodzę w głowę o co chodzi?

 

 

Taka tam refleksja przy wieczorze. 

No dobra.

 

Słuchaj no pan Bracie 'pizda'.

 

'Lecą na mnie same......'/wstawiamy dowolne w zależności.

 

Przedstawię Ci algorytm, bo OCZOBITNIE widać co 'pierdolisz'.

 

Lecą na mnie....to jest wypowiedź która jasno pokazuje jak przebiega dynamika relacji!!!

NIESTETY jest ona słaba z punktu widzenia kobiet, czego wynikiem jest obcowanie z desperatkami. Tuczniki/samotne 'madki'.

 

Co tak OCZOBITNIE charakteryzuje twój problem???

Mianowicie 'pętla' sortowania!!!

 

Do ilu kobiet które Cię wstępnie interesują ZAGADAŁEŚ jako PIERWSZY?

ILE Z NICH ODRZUCIŁEŚ bo coś wypadło(złego) w randkowaniu?

 

ZASADNICZO ze 100 przemielonych, powinieneś mieć 2 kandydatki na żonę.

 

Z 3 koleżanek zawsze jedna jest najbardziej zainteresowana(łatwiejszy cel).

Co robisz aby poznawać kobiety pokroju jaki Cię interesuje???

 

Tinderujesz? ŻAŁOSNE, miękofajskie w uuuj.

 

Zapis, się na kurs tańca toważyskiego.

Tam 'walenie' nie wytapiają słoniny.

Od razu masz przebitkę 1/10.

2/3 chłopa na całą grupę kobiet.

HAREEEM niemalże.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, smerf napisał:

Dlaczego to kobiety nas nie podrywają w parkach?

Bo tak zostały wychowane i chuja z tym zrobisz ;) 

 

Już wielokrotnie się spotkałem z czymś takim, że laska np powiedziała, że jakbym po spotkaniu się nie odezwał to ona by uznała, że coś z nią jest nie tak i sama by nie zagadała, tylko jak "debilka" by czekała aż w końcu napiszesz :D

 

Tak samo jak umawiasz się na jakaś godzinę, i np. odzywasz się dopiero na godzinę przed bo byłeś cały dzień zajęty i dostajesz tekstem "myślałam, że zapomniałeś" :D 

 

Bierzesz babę jak swoje i tyle ;) 

 

ps.

Ogarnijcie sobie hantle, zrobienie łap, barków i klaty to pikuś, a kurwa działa w chuj. 

Edytowane przez radeq
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, avceutyhh14 napisał:


Ciekawe spostrzeżenie. Nie raz słyszałem z ust kobiecych, że jestem przystojny pośrednio lub bezpośrednio, ale ja np. mam problem z gadką, bo jest brak wiary w siebie albo nie umiejętność stworzenia bliskich relacji. Nie potrafię rozmawiać z ludźmi. Gdy miałem jedyny okres w swoim zyciu, gdy byłem kurewsko pewny siebie, a miałem tak zaraz po wylądowaniu tutaj to ja wierzyłem, że mogę mieć każdą i nie bałem się niczego. Także to może być ten powód. Przecież mało jest tych co są brzydcy, a mają fajne laski ? Bo i może nie mają extra wyglądu, wzrostu, szczęki, ale za to mają to "coś" i laska wybierze takiego gościa, a nie wysokiego z zajebistą sylwetką, mięśniami i czym tam jeszcze chcecie :) 

Druga strona medalu jest taka, że laski mają wymagania z kosmosu z roku na rok coraz większe. Trudno, trzeba to zaakceptować, bo tego koła drodzy bracia nie jest nic w stanie strzaskać. Owszem uświadamiamy sobie tu na forum co i jak, ale to za mało, a większość i tak nie wyciągnie lekcji z tych nauk niestety xD Bo być chadem czy chadopodobnym to trzeba być i menetalnie, a nie tylko z wyglądu, ale cipeczką.   


 

Odpowiadając na to co napisałeś w swoim pierwszym akapicie, że jesteś przystojny ale masz problem z gadką.
To jest jak z modą - możesz fajnie wyglądać mieć dobry ciuch ale np. źle dobierzesz dodatki albo założysz marynarkę od garnitury albo taką z lat 90 tych gdzie były poduchy" w barkach" do jeansów i jest lipa.
Umiejętność rozmowy - nie PuAwych "treningów" NLP na drugiej osobie - jest po prostu i zawsze było częścią kultury osobistej.
Kobiety wbrew tym wszystkim gadkom o gadzim mózgu lubią inteligentnych i SPÓJNYCH mężczyzn.
Chcesz być mrukiem udającym neandertalczyka, bo gadzi mózg , bo bad boj? Powodzenia.

Drugi akapit- czy kobiety mają z roku na rok większe wymagania? To zależy gdzie szukasz.  
Zapisujesz się na Tindera czy Badoo które są takim samym narzędziem jak ankiety w pracuj.pl to pewnie tam mają i tak też jesteś jeden z drugim tam traktowany, trochę jak petent , trochę jak towar.
Spotykasz kogoś będąc z psem na spacerze w parku i zagadujesz do kobiety która też jest z psem na spacerze, działasz bezpośrednio, patrzysz w oczy nie namolnie jak przygłup i masz emocje.
Kto wygrywa Marcoo z Badoo czy Ty gdy raz, drugi robicie sobie dłuższy spacer i nie rozmawiacie równoważnikami zdań jak boty?
Czy istnieje ryzyko że wrzuci Cię we friend zone- tak, ale wiesz to od razu. Masz jednak przy okazji miłą rozmowę, przewietrzysz głowę, promienie słoneczne też lepiej zrobią niż niebieskie światełko smartfona.
Oczywiście tu zastrzeżenie do kolegów hard -die MGTOW, którzy zaraz napiszą wolę sam do parku z psem - ja też ale to nie o Was drodzy panowie.

Myślę że poza glonami, desperatkami, jebniętymi, samotnymi matkami - normalne kobiety mają dość tego social mediowego gunwna do poszukiwania mężczyzn - bo same też się trochę wystawiają w takich miejscach i dla nikogo normalnego to nie jest komfortowa sytuacja. 
Fakt, że myszki, myszy, szczurzyce nawet  mają smartfony przyspawane do dłoni oznacza tylko tyle że lubią wiedzieć wszystko ale nie oznacza że te normalne speedują się akurat tinderem. Takie które to robią są od razu do pominięcia.

Jest ciepło, długi weekend i ludzie są spragnieni kontaktów - to wszystko jest dużo prostsze niż się wydaje gdy trzeba kleić zdania na komórce.
@radeq też dobrze podsumował w swoim post scriptum i to najlepiej pokazuje ile spraw jest w zasięgu zdrowego mężczyzny, w tym dzięki naszej prostej konstrukcji, a co odnosi się do takich naszych atutów jaka jest aktywność fizyczna, prostsza gospodarka hormonalna, które są o wiele większe (lepsze) niż u kobiet i dużo trudniej coś zepsuć.
 

Edytowane przez Personal Best
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.