Skocz do zawartości

Garść przemyśleń


Rekomendowane odpowiedzi

Hmm... popieram braci @Templariusz i @Yolo

 

Część z tych rzeczy to kompletne brednie obalone przez naukę już w poprzednim stuleciu. Część to "jakby" wynurzenia frustrata, a część "jakby" wynurzenia mizogina.

 

Niemniej cieszę się, że się tym z nami podzieliłeś. Wolałbym w pierwszych postach nowego użytkownika czytać o tym co "przeżył" albo ewentualnie przeżywa - i jak z tego wyszedł / wychodzi. To by miało dla mnie większą wartość, niż wyrwane z kontekstu zbiory "prawd, półprawd i kompletnych bredni".

 

Wspaniałości, na nadchodzący dzień.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyna umiejętność potrzebna facetowi w relacjach z kobietami, to umiejętność powiedzenia "wypierdalaj", gdy pani coś odwala, a w szczególności narusza zasady obopólnej gry. 

 

A ta umiejętność nie jest prosta dla wielu, gdy stoi taki zapłakany aniołek, trzepocze rzęsami i mówi, że nigdy więcej w życiu nie da dupy koledze na imprezie. Przykładowo. 

 

Wszystko inne jest wtórne. 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, miałem w swoim życiu parę związków, wszystkie się rozpadły bo narobiłem sporo błędów z brakiem szacunku do samego siebie włącznie

 

Też byłem zdradzony i to zmieniło mnie jako człowieka, na początku byłem zimnym skurwielem który zaliczał panienki żeby zasypać ten ból który mi towarzyszył, obecnie przede wszystkim patrzę na korzyści jakie mam z relacji, zdrowy egoizm

 

Cześć wniosków płynie z moich osobistych doświadczeń, część jedynie z obserwacji dlatego zostawiam margines pomyłki, jesteśmy tylko ludźmi 🙂

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Montella26 napisał:

Ale po chuj Ci te przemyślenia i na chuj sobie tym łeb zawracać? Nie ma lepszych rzeczy do roboty niż rozkminianie co chcą panie a czego nie chcą? 

 

 

Rozkmina takich rzeczy to część istoty tego forum, autor pokusił się o swoje kompendium stworzone przez niego i podzielił się z innymi. O co sapa?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozkminy są po to żeby zweryfikować swoje przekonania o świecie i dostosować swoje zachowanie aby:

 

1. Czerpać korzyści i nie być wykorzystywanym

 

2. Mieć wybór jak chcesz się zachować i jakie będą tego konsekwencje 

 

3. Podejmować lepsze decyzje bo kierujemy się faktami, nie emocjami

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, rkons napisał:

Rozkminy są po to żeby zweryfikować swoje przekonania o świecie i dostosować swoje zachowanie aby:

 

1. Czerpać korzyści i nie być wykorzystywanym

 

2. Mieć wybór jak chcesz się zachować i jakie będą tego konsekwencje 

 

3. Podejmować lepsze decyzje bo kierujemy się faktami, nie emocjami

 

Ja bym dorzucił do tego... "być szczęśliwym". ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, HumanINC napisał:

Hmm... popieram braci @Templariusz i @Yolo

 

Część z tych rzeczy to kompletne brednie obalone przez naukę już w poprzednim stuleciu. Część to "jakby" wynurzenia frustrata, a część "jakby" wynurzenia mizogina.

 

Niemniej cieszę się, że się tym z nami podzieliłeś. Wolałbym w pierwszych postach nowego użytkownika czytać o tym co "przeżył" albo ewentualnie przeżywa - i jak z tego wyszedł / wychodzi. To by miało dla mnie większą wartość, niż wyrwane z kontekstu zbiory "prawd, półprawd i kompletnych bredni".

 

Wspaniałości, na nadchodzący dzień.

 

 

Nie odpuszczę Ci koleżko, które punkty zostały naukowo obalone w poprzednim stuleciu? 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Montella26 napisał:

Ale po chuj Ci te przemyślenia i na chuj sobie tym łeb zawracać? Nie ma lepszych rzeczy do roboty niż rozkminianie co chcą panie a czego nie chcą? 

 

 

To wiedza, bracie. Tej nigdy za dużo. Z kobietami mamy doczynienia na każdym kroku, więc znacznie lepiej mieć z nimi dobre układy 😉

 

Z autorem zgadzam się w 100%. Mam praktycznie takie same wnioski z obserwacji. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
W dniu 17.12.2021 o 19:35, rkons napisał:

10. Nigdy nie okazuj słabości przy kobiecie - instynktownie wycofa podniecenie seksualne

Twoja przyszła nerwica tam ----------------------->

Nie da się qrwa być na 100 procent zawsze. Naprawdę nie pisz bzdur. Jeżeli naprawdę nie jesteś naturalem któremu laski padają do stóp - nigdy ci nie uwierzę.

Te populizmy na forum po sobie chyba kopiujecie...

Kobiety są jakie są. I tyle. Trzeba to przyjąć na klatę albo się tego nauczyć. I być SPRYTNYM i tyle. Nie słuchać tego disneyowskiego pierdolenia o jedynej i miłości...

Ale banie się kobiet i ich unikanie i antagonizowanie w głowie - nie przynosi niczego dobrego...

W dniu 18.12.2021 o 12:44, HumanINC napisał:

Część z tych rzeczy to kompletne brednie obalone przez naukę już w poprzednim stuleciu. Część to "jakby" wynurzenia frustrata, a część "jakby" wynurzenia mizogina.

Otóż to. widać że autor ma masę stłumionego strachu. 

 

Edytowane przez Ramaja Awantura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Ramaja Awantura napisał:

Nie da się qrwa być na 100 procent zawsze. Naprawdę nie pisz bzdur. Jeżeli naprawdę nie jesteś naturalem któremu laski padają do stóp - nigdy ci nie uwierzę.

Te populizmy na forum po sobie chyba kopiujecie...

Kobiety są jakie są. I tyle. Trzeba to przyjąć na klatę albo się tego nauczyć. I być SPRYTNYM i tyle. Nie słuchać tego disneyowskiego pierdolenia o jedynej i miłości...

Ale banie się kobiet i ich unikanie i antagonizowanie w głowie - nie przynosi niczego dobrego...

Pojechałeś autorytatywnie ale jesteś w błędzie. Najpierw postaraj się zrozumieć przekaz, potem się wypowiadaj.

 

Samiec, który wyrósł "pod spódnicą Mamusi" ma wpisany pewien format zachowań. Często szuka w kobiecie troski i opieki, której dostał za mało w dzieciństwie. Albo ZA DUŻO!

Np Matka nauczyła go, poprzez manipulację, że na jej uwagę, na jej ciepło MUSI zasłużyć swoim zachowaniem. Ma być grzeczny, ma nie sprawiać kłopotu, ma się dobrze uczyć, nie szlajać po mieście, nie pić, nie prowadzać się ze tym czy tamtym towarzystwem itp. itd. Każde potknięcie dziecka jest wielką porażką, każdy błąd popełniony przez dziecko jest okraszony histerią i paniką, jest gwałtem na spokoju i poczuciu bezpieczeństwa Matki bo co ludzie powiedzą, co pomyślą o niej, itp itd.

O ile nie ma w otoczeniu takiego chłopca Ojca, który pokaże, żeby ten nie przejmował się drobiazgami, który powie "synek, zjebałeś, ale spoko, następnym razem tego nie rób", który powie Matce: "Weź się Karyna uspokój, to jest chłopak nie pizda, ma być taki i taki" to...

 

To ten młody JAN za dzieciaka nie nauczył się jak traktować to, co mówi do niego kobieta, jak traktować jej zachowanie. I dla niego TRZEBA powiedzieć coś takiego jak "Nigdy nie okazuj słabości w obecności kobiety".

Słowa uniwersalne, po których należy postawić sobie pytanie: "No dobra, ale co to tak naprawdę oznacza, nie okazuj słabości w obecności kobiety".

 

Skoro masz wpisane w głowę, że laski są jakie są i intuicyjnie, naturalnie traktujesz je z pozycji silniejszego to nawet do głowy Ci nie przyjdzie żalić się przed nią. Szukać u niej pociechy, zrozumienia, bać się jej reakcji na problemy. 

Jeśli będzie Ci pierdolić coś nad uchem, to koniec końców ją zgasisz jakimś tekstem, hukniesz, opieprzysz a jak to nie działa, to wreszcie pierdolniesz drzwiami i wyjdziesz... 

 

Nikt Ci nie każe być jak skała, jak posąg... cokolwiek ona Ci nie powie, jak się nie zachowa to masz nie reagować. Zupełnie nie o to chodzi.

Ona ma wręcz podświadomie czuć, że nawet jak coś idzie nie tak, że masz doła, to i tak z tego wyjdziesz, bo zawsze,

koniec końców z opresji wychodzisz zwycięsko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.