Amperka Opublikowano 15 Sierpnia 2023 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2023 A my żyjemy moim małym ogródkiem, nic nie pryskałam - co wyrasta, to jest. Nazbierałam cały gar szparagówki, trzy kalarepki, miseczkę pomidorków koktajlowych, z pięć ogórków i cukinię. Zupa cukiniowa, szparagówka ugotowana, pomidorki, ogórki posolone i już. Może bez polotu, ale na pewno zdrowo. P.S. Jak bratankowie męża do nas przyjeżdżają, to nie ma innej opcji - zawsze musi być pizza odkąd mam ten piec. I nawet jak nocują - jednego dnia jest pizza, to chcą na kolejny dzień pizzę też. Gofrownica i ten piec do pizzy - zawsze dzieciaki są zadowolone, bo sami dopierają dodatki, a i smakuje też dobrze 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lalka Opublikowano 15 Sierpnia 2023 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2023 @Amperka Z kalarepy to lubię oberibę. ❤️ 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meghan Opublikowano 27 Stycznia Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia Dzisiaj takie ciasto kupiłam PPS'owskiej cukierni. Pyszne! 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meghan Opublikowano 3 Lutego Udostępnij Opublikowano 3 Lutego Butter Chicken Makłowicz i synowie. Znośne w smaku, ale co po zjedzeniu się działo... Balon w żołądku, w nocy dostałam bólu brzucha. Jeśli człowiek zapierdala, to lepiej przegłodować, niż zjeść gotowca, nawet jeśli gotowiec jest od Makłowicza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patton Opublikowano 11 Lutego Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 13 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego On 2/4/2024 at 12:22 AM, meghan said: Butter Chicken Makłowicz i synowie. Znośne w smaku, ale co po zjedzeniu się działo... Balon w żołądku, w nocy dostałam bólu brzucha. Jeśli człowiek zapierdala, to lepiej przegłodować, niż zjeść gotowca, nawet jeśli gotowiec jest od Makłowicza. A składy produktów Makłowicza koleżanka czytała? Bo ja przeczytałem jak się pojawiły w Biedrze. I odłożyłem na półkę z myślą - "no szkoda". Ostatnio też oglądałem test sosów pomidorowych Makłowicza. No nie powiem żeby wypadły dobrze. @Patton oj niedobrze z tą zupką, niedobrze. Susz to raczej jako dodatek/przyprawa. Prościej już tą soczewicę w pęczku włoszczyzny pyknąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meghan Opublikowano 13 Lutego Udostępnij Opublikowano 13 Lutego @Rnext Łapu-capu zadziałało. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patton Opublikowano 14 Lutego Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 13 godzin temu, Rnext napisał(a): @Patton oj niedobrze z tą zupką, niedobrze. Susz to raczej jako dodatek/przyprawa. Prościej już tą soczewicę w pęczku włoszczyzny pyknąć. Chodziło mi o to że, w razie w lepiej coś takiego niż nic (przepis nie jest mój). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meghan Opublikowano 17 Lutego Udostępnij Opublikowano 17 Lutego Dzisiaj mała posiadówka z bruschetta i bao 包 Zobaczymy jakie to w smaku. Chlebek Bruschetta (rozmiar XXXL, pajdy, że przechuj) planuję przesmarowac naszą domową pastą pietruszkową i lekko zapiec. Na to salsa? z pomidorów, serem pleśniowym złocistym, cebulką czerwoną, dymką, na to parę listków rukoli. Bao będzie z szarpaną wieprzowiną, do tego jakiś trzepiąco ostry sos i kiełki. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meghan Opublikowano 18 Lutego Udostępnij Opublikowano 18 Lutego Bruschetta z Lidla (ta XXXL) smaczna. Smakowało. Z kolei to bao jak płaska pyza (parowaniec/kluska parowana). Dzisiaj na obiad znowu żeberka. Do tego ziemniaczek i buraczek. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meghan Opublikowano 19 Lutego Udostępnij Opublikowano 19 Lutego Drożdżowiec odgrzany w mikrofali, na to masło i powidła śliwkowe! ♥️ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meghan Opublikowano 14 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia Dzisiaj pokrzątałam się w kuchni, choć wczoraj było trochę gotowania wprzód. Ciąży niestety nie ma, więc pozwoliłam sobie na drinka. Co wjechało dzisiaj na stół? Nie będę wymieniać odgrzewanych dań, w sumie którymi moje chłopaki się najedli. A co zrobiłam na świeżo? Rosół na samych skrzydełkach; królik w czerwonej cebuli; surówka z : pora, selera naciowego, rzodkiewki, odrobiny kiszonej kapusty, ananasa, oliwy z oliwek. Teraz mi się piecze sernik z owocami. Trzeba było co upiec, bo kończą się rogaliki upieczone przez mamę. https://www.kwestiasmaku.com/przepis/sernik-z-truskawkami-i-kruszonka Dlaczego u mnie tyle się wprzód gotuje i piecze? Uroki życia na wsi, trzech chłopa w domu i polskiej gościnności. Dla przykładu: w czwartek kuzynka była u lekarza w moim mieście, więc przy okazji wjechała do mnie. Głupio ugościć samą kawą, więc jaki obiad, czy ciasto w lodówce ratuje przed niezapowiedzianymi gośćmi. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amperka Opublikowano 14 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia @meghan Nie nudzisz się widzę. To i dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alejandro Sosa Opublikowano 14 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia Śniadanie - owsianka, drugie śniadanie - owsianka, jakiś tam obiad w postaci kotleta i ziemniaka z ogórkiem kiszonym, na kolacje jem owsiankę. Minimalizm. Thats life. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi