Skocz do zawartości

Co sądzicie o zachowaniu dziewczyny?


Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temat spotykałem się z pewną laską niezobowiązująco. Przez czas długi bo lat kilka, więc nie zawsze było to niezobowiązujące, ale"to skomplikowane" ;)

I w końcu ona znalazła sobie jakiegoś gościa na stałe, bo przez długi czas nie chciała zobowiązań, ale jej sie odmieniło. Więc wtedy przestaliśmy się spotykać, powiedziałem jej, że nie chce jej bruździc w życiu osobistym, więc znikam (ona chciała utrzymywac relacje koleżeńską wtedy bez "dodatków".

No, ale na początku marca napisałem do niej. Czy nie chciałaby się spotkać itd. Napisałem 2 wiadomości. Na co ona, że fajnie by było, ale teraz nie ma czasu i da znać. Więc ja na to, że czekam na wiadomość. I odezwała się jakoś ponad tydzień później z pytaniem, czy mam czas rozmawiać (bo byłem w pracy). A ja byłem dość zajęty, więc nie odpisałem jakieś 3 godziny. Na co ona, napisała, że to chodzi o to, że szuka teraz lepszej pracy i czy nie mógłbym popytac znajomych (juz przy naszym "rozstaniu" mnie o to prosiła). I że jeszcze nie wie co z naszym spotkaniem, ale da znać w poniedziałek (ten co był w tym tygodniu). Ja jej napisałem, że jestem jeszcze w pracy i oddzwonię później, a ona na to, że "ok :)".

W końcu nie miałem kiedy bo miałem strasznie zalatany dzień i byłem padnięty, to nie zadzwoniłem.

I czekałem na wiadomość od niej. W poniedziałek nie dała znać co ze spotkaniem i milczy do dziś.

Chodzi jej tylko o pomoc w pracy i nie chce się spotkać, czy czeka na tel ode mnie? Nie chciałem dzwonić, bo jak ona miała tego nowego gościa, to mnie olewała, więc po co pokazywać, że mi tak bardzo zależy... Ale sam nie wiem... W sumie to tęsknię za nią, bo nie zawsze była to niezobowiązująca znajomość i trwała bardzo długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podejrzenie graniczące z pewnością, że jej potencjalna chęć na spotkanie była uzależniona Twoją informacją odnośnie znalezienia jej lepszej pracy. A i tak postawiłbym, że ogarnąłbyś robotę a kija nie zamoczył. 

 

Inna sprawa, że chyba po to ma faceta, żeby to on jej pomagał. Chyba, że chcesz pomóc, a on porucha. Tak czy inaczej, ucinałbym to od razu. 

  • Like 13
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, patzzzky napisał:

Mam podejrzenie graniczące z pewnością, że jej potencjalna chęć na spotkanie była uzależniona Twoją informacją odnośnie znalezienia jej lepszej pracy. A i tak postawiłbym, że ogarnąłbyś robotę a kija nie zamoczył. 

 

Inna sprawa, że chyba po to ma faceta, żeby to on jej pomagał. Chyba, że chcesz pomóc, a on porucha. Tak czy inaczej, ucinałbym to od razu. 

Z tego co pisała jakiś czas temu ( niedługo po naszym rozstaniu), że z nim zerwała, ale nie wiem.

Na moje pytania jak jej życie osobiste teraz nie odpisała, tylko na inne - w tym samym smsie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, że rzuciła zanętę, że MOŻE  spotka się ale pod warunkiem, że załatwisz jej pracę.

 

Kobiecy słownik:

 

Może - nie ma obietnicy, NIE MUSI

 

Nie mam czasu - mam cię w dupie

 

Dam znać - nie mam decyzji, chyba, że uznam, ze będzie warto, takie odłożenie na półkę, zawieszenie decyzji

 

Brak odzewu, żadnego smsa typu ok - robi loda swojemu facetowi a ty srasz przy telefonie

 

Szuka simpa, olej ją.

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, mac said:

A twoje słowo cokolwiek znaczy? Skoro napisałeś, że nie chcesz uczestniczyć w jej życiu i robić problemów, a później zmieniasz zdanie i piszesz to kurwa, z czym do ludzi.

Ale z prawdziwą miłością i własnym sercem nie jest prosto wygrać. 😁

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroon to z pewnością myszka, dla której warto ze swojego słowa uczynić gówno i stać się melepetą xD Ona w końcu doceni brak godności osobistej, brak honoru i jakichkolwiek zasad i popuści szparki. Ehh, piękna miłość xD

Edytowane przez mac
  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, mac napisał:

A twoje słowo cokolwiek znaczy? Skoro napisałeś, że nie chcesz uczestniczyć w jej życiu i robić problemów, a później zmieniasz zdanie i piszesz to kurwa, z czym do ludzi.

Bo napisała niedawno po naszym "rozstaniu", że z nim zerwała (wspomniałem o tym wyżej). Choć nie jestem do końca pewien, czy to prawda, ale to juz inna sprawa.

Edytowane przez Szwagier88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, antyrefleks napisał:

Jeżeli liczysz na zamoczenie to

 

Najpierw moczysz pozniej zalatwiasz czego ona oczekuje. Nigdy na odwrot. 

 

 

Nie tylko, choć też. Ogólnie na wznowienie znajomości. Choć może jej faktycznie chodzi głównie (tylko) o pracę...

Edytowane przez Szwagier88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szwagier88

 

Cytat

No, ale na początku marca napisałem do niej.

 

Godzinę temu, Szwagier88 napisał:

Z tego co pisała jakiś czas temu ( niedługo po naszym rozstaniu), że z nim zerwała, ale nie wiem.

 

Kto ponowił kontakt? Ty czy Ona?

Czy chodzi o to, że to zerwanie kontaktu było takie, że od czasu do czasu któreś pisało (kto był na czyjej orbicie???)

 

Cytat

Czy nie chciałaby się spotkać itd. Napisałem 2 wiadomości. Na co ona, że fajnie by było, ale teraz nie ma czasu i da znać. Więc ja na to, że czekam na wiadomość.

Nie jest zainteresowana. W ogóle...

 

Cytat

I odezwała się jakoś ponad tydzień później z pytaniem, czy mam czas rozmawiać (bo byłem w pracy). A ja byłem dość zajęty, więc nie odpisałem jakieś 3 godziny. Na co ona, napisała, że to chodzi o to, że szuka teraz lepszej pracy i czy nie mógłbym popytac znajomych (juz przy naszym "rozstaniu" mnie o to prosiła). I że jeszcze nie wie co z naszym spotkaniem, ale da znać w poniedziałek (ten co był w tym tygodniu). Ja jej napisałem, że jestem jeszcze w pracy i oddzwonię później, a ona na to, że "ok :)".

W końcu nie miałem kiedy bo miałem strasznie zalatany dzień i byłem padnięty, to nie zadzwoniłem.

I czekałem na wiadomość od niej. W poniedziałek nie dała znać co ze spotkaniem i milczy do dziś.

A co robisz z gęby cholewę? Obiecujesz, że się odezwiesz, potem się nie odzywasz. Nam się tłumaczysz, że "nie miałeś czasu" a teraz, że czekasz na kontakt, który nie nastąpił.

 

Obiecałeś, że oddzwonisz, ona też popełniła deklarację. Ty się nie wywiązałeś, to dlaczego ona miałaby się wywiązać ze swojej?

 

Cytat

Chodzi jej tylko o pomoc w pracy i nie chce się spotkać, czy czeka na tel ode mnie? Nie chciałem dzwonić, bo jak ona miała tego nowego gościa, to mnie olewała, więc po co pokazywać, że mi tak bardzo zależy... Ale sam nie wiem... W sumie to tęsknię za nią, bo nie zawsze była to niezobowiązująca znajomość i trwała bardzo długo.

Od początku kontaktu z ub. tygodnia chodziło tylko o pomoc w pracy.

 

Kiedy dała Ci cynk, że się nie spotyka już z nim, to mogłeś mieć swoje 5 minut na powroty ale nic nie piszesz o tym co zrobiłeś z tą informacją.

 

Wszystko co potem to już tylko "jesteś na orbicie".

Edytowane przez Miszka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Miszka napisał:

Kto ponowił kontakt? Ty czy Ona?

Czy chodzi o to, że to zerwanie kontaktu było takie, że od czasu do czasu któreś pisało (kto był na czyjej orbicie???)

 

 

Ja ponowiłem kontakt. Od czasu zerwania ona tylko pisała (też odnośnie tej pracy bo wtedy nie miała żadnej ) i że z nim zerwała. Ja odpowiedziałem, ale dość lakonicznie. Kontakt się urwał na jakieś 3 miesiące, ani ona, ani ja nie pisaliśmy, ani nie dzwoniliśmy. Na początku marca ja się odezwałem. W pierwszej wiadomości napisałem cos w stylu, co u niej i że pytałem o pracę, ale bez skutku i to, że nie pisałem to znaczy, że nie myślałem i spytałem jak jej zycie osobiste. Ona odpisała 2 dni później, że u niej wszystko w porządku, że koniec końców została w swoim mieście ( tamten jej facet był z innego) i że znalazła pracę, ale kiepsko płatną.

Kilka dni później napisałem znowu żeby jej złożyc życzenia z okazji dnia kobiet. Napisałem też, że wspomiam nasze spotkania, które były wspaniałe i czy nie ma ochoty się spotkać.

Na co ona dzien później odpisała, że fajnie, że proponuje i bardzo chętnie, ale narazie nie ma czasu i da znać. Ja na to, że w takim razie będę czekał na wiadomość kiedy możemy się spotkać i już nic nie napisała. Napisała dopiero ponad tydzień później -tak jak opisałem na początku, ale to przypomnę żeby nie było haosu- (czyli w piątek tydzień temu), czy mam czas rozmawiać, a jak nie dzwoniłem, to właśnie to z tą pracą i że w poniedziałek da znać co ze spotkaniem. Odpisałem, że oddzwonię po pracy, ale tego nie zrobiłem i ona tez milczy i nie dała znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Szwagier88 napisał:

 

Ja ponowiłem kontakt. Od czasu zerwania ona tylko pisała (też odnośnie tej pracy bo wtedy nie miała żadnej ) i że z nim zerwała. Ja odpowiedziałem, ale dość lakonicznie. Kontakt się urwał na jakieś 3 miesiące, ani ona, ani ja nie pisaliśmy, ani nie dzwoniliśmy. Na początku marca ja się odezwałem. W pierwszej wiadomości napisałem cos w stylu, co u niej i że pytałem o pracę, ale bez skutku i to, że nie pisałem to znaczy, że nie myślałem i spytałem jak jej zycie osobiste. Ona odpisała 2 dni później, że u niej wszystko w porządku, że koniec końców została w swoim mieście ( tamten jej facet był z innego) i że znalazła pracę, ale kiepsko płatną.

Kilka dni później napisałem znowu żeby jej złożyc życzenia z okazji dnia kobiet. Napisałem też, że wspomiam nasze spotkania, które były wspaniałe i czy nie ma ochoty się spotkać.

Na co ona dzien później odpisała, że fajnie, że proponuje i bardzo chętnie, ale narazie nie ma czasu i da znać. Ja na to, że w takim razie będę czekał na wiadomość kiedy możemy się spotkać i już nic nie napisała. Napisała dopiero ponad tydzień później -tak jak opisałem na początku, ale to przypomnę żeby nie było haosu- (czyli w piątek tydzień temu), czy mam czas rozmawiać, a jak nie dzwoniłem, to właśnie to z tą pracą i że w poniedziałek da znać co ze spotkaniem. Odpisałem, że oddzwonię po pracy, ale tego nie zrobiłem i ona tez milczy i nie dała znać.

@Szwagier88 Kontakt całkowicie wygaszony. Jesteś tylko na orbicie. Wg mnie nie do ruszenia. 

 

Pierwszy kontakt z jej strony był tylko w sprawie pomocy przy szukaniu pracy a info o zerwaniu było "wytłumaczeniem" dlaczego się odzywa.

 

Coś jak "odzywam się, bo już z nim nie jestem, a tak w sumie PRZY OKAZJI czy nie mógłbyś mi pomóc w szukaniu pracy".

 

Ty odpowiedziałeś lakonicznie, czym dałeś jej do zrozumienia, że u Ciebie to całkowicie wygasło i nie ma do czego wracać... (Trzeba było już się nie odzywać)

 

Ale... tęsknota wzięła górę i zacząłeś SIMPić... cokolwiek nie napiszesz - zero szans na odnowienie "głębszej" relacji. Jesteś tylko we friendzone.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szwagier88 jeżeli kobieta jest zainteresowana Tobą, to znajdzie czas praktycznie zawsze. Tak samo jak u Ciebie widać, że byłbyś w stanie rzucić "wszystko", by lecieć do niej, gdyby napisała, że jednak wyjdzie z Tobą.

 

A tutaj jest inaczej. 

 

Bracia dobrze piszą - już jesteś orbiterem we friendzone. Nie zawracaj sobie dalej głowy tym tematem - jeżeli masz takie parcie na kobietę, to odpal tindera, idź na miasto z chłopakami coś wyrwać czy coś takiego. Ale o tej sugeruję zapomnieć, bo będzie Tobie mocno w mózgu wierciła.

 

A i tak za jakiś czas, miesiąc, pół roku czy rok - dojdziesz sam do wniosku, że najważniejsze, to mieć ten spokój w głowię. Bo póki co, to do takiego stanu Tobie daleko.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Szwagier88 napisał:

spotykałem się z pewną laską niezobowiązująco. Przez czas długi bo lat kilka

 

4 godziny temu, Szwagier88 napisał:

Chodzi jej tylko o pomoc w pracy i nie chce się spotkać, czy czeka na tel ode mnie?

 

No chłopie jak przez kilka lat nie udało Ci się poznać laski to ja nie mam nic do dodania w temacie innych równiez do tego zachęcam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Brat Jan napisał:

 

 

No chłopie jak przez kilka lat nie udało Ci się poznać laski to ja nie mam nic do dodania w temacie innych równiez do tego zachęcam.

 

Tego nie napisałem. Próbowałem z różnymi, ale były to związki kilkumiesięczne. Wtedy się z tamtą nie spotykałem. Ale w sumie kilka lat z przerwami (dokładnie od 2014 roku) się spotykamy. A jeszcze wcześniej coś iskrzyło, bo poznaliśmy się w 2011, tylko wtedy mnie nie chciała wcale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda, że od samego początku traktowała Cię jako FWB, bez szansy na nic większego.  Twoje nastawienie nawet jej odpowiadało.  Seks, bez zobowiązań, można to zakończyć w każdej chwili.  Potem bez żalu spławiła Cię gdy znalazła lepszego partnera.  Obecnie myślała, że może mógłbyś pomóc jej w znalezieniu lepszej pracy.  Ale raczej za bardzo na to nie liczyła.  Nie odezwałaś się?  Ależ nie ma problemu, da sobie radę sama.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Szwagier88 napisał:

Ale ogólnie ani ja, ani ona nie szukaliśmy nikogo na stałe, byliśmy singlami z wyboru, choć koło niej kręcili się różni faceci przez  ten czas. Ogólnie pokręcona nieco relacja, ale nam się to podobało.

Podobało - słowo klucz. 

 

Fwb nie jest dla każdego, a wręcz uważam że mało kto jest w stanie podołać tej "relacji".

Według mnie w 99% zawsze komuś zacznie wkoncu zależeć. 

I wiesz chodzi o to że np tobie zaczęło zależeć na niej a dla niej na tobie nie, ale to nie znaczy że jak zaraz nie znajdziesz sobie innej do tej zabawy to może być odwrotnie, a np ona jak pozna kogoś innego to też jej zacznie zależeć a gość będzie miał wywalone. 

 

Chce przez to powiedzieć że z reguły komuś zacznie zależeć bardziej, bo po paru tygodniach/miesiącach ruchania jednak ludzie się do siebie przywiązują i nie ma co się oszukiwać i udawać twardziela, bo taka jest brutalna prawda

 

Co innego ONS, po jednorazowej przygodzie raczej nie ma szans na przywiązanie ( chyba że ktoś jest mega wrażliwy ) i lepiej iść w tym kierunku niż FBW. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Szwagier88 napisał:

Nie tylko, choć też. Ogólnie na wznowienie znajomości. Choć może jej faktycznie chodzi głównie (tylko) o pracę...

Głównie (brakuje ci pusi). Przechodziłem przez to, skutecznie, bo dorwałem się do pusi. Jeżeli panna dostrzeże w tobie wartość dodaną , to zdołasz ją urobić ponownie. Pod warunkiem, że nie ma w tym czasie alternatywnej opcji. Jeżeli ma, to niezależnie od tego, jaką wartość posiadasz, z racji tego, że byłeś, ale już cię nie ma, to wybierze tamtą osobę, a ciebie zleje ciepłym moczem.

 

Sugeruje uświadomić sobie, że kobieta nie odkochuje się z dnia na dzien. Jeżeli widzi wartość dodaną w facecie, to pójdzie za nim w ogień. Jeżeli decyduje na zmianę gałęzi to w danym okresie zostałeś usytuowany niżej w hierarchii od innej osoby. Musisz to wyczuć.

 

Kolejna kwestia, jeżeli panna Ci mówi, że jest "singielką z wyboru", to jest to racjonalizacja własnych zachowań czyli kurwienia się z innym/innymi (bo singiel może, a co!). Kobieta nie znosi próżni, ciągle szuka tylko chwilowo nikt się nie trafił interesujący lub będący nią zainteresowany do związku ;) dużo roboty przed tobą, powodzenia

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typiara już dawno wybrała i to, że teraz zerwała z typem to nieistotne. Nie byłeś jej wyborem, więc niech spierdziela. Jej problemy to nie Twoje problemy. Pokochaj Siebie to nie będziesz musiał szukać miłości w innych, nie będziesz musiał się upadlać, aby zdobyć miłość, gdy będziesz miał miłość do samego Siebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.