Skocz do zawartości

Żarty podszyte prawdą lub niekoniecznie 2.0


Brzytwa

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, OGÓR napisał(a):

Może być zdjęciem przedstawiającym tekst „Prawo Rzymskie 4 godz. W annałach odnotowano, że na sobór w Konstancji, który obradował w latach 1414-1418, zjechało m.in.: 33 kardynałów, 5 patriarchów, 47 arcybiskupów, 145 biskupów, 217 doktorów teologii oraz 361 doktorów prawa rzymskiego kanonicznego. Czytamy również o masie innych gości, spoÅród której w oczy rzuca się imponująca liczba 1700 muzyków oraz 700 oficjalnie "praktykujących" prostytutek. Ech, co tu dużo gadać... Wtedy wiedziano,ja zorganizować udaną konferencję międzynarodową...”

 

Swoją drogą prostytucja sakralna istniała w wielu dawnych religiach:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Prostytucja_sakralna

 

A co do kościoła i prostytucji, ciekawe ile w tym było prawdy heh:

 

Robert A. Haasler: Życie seksualne księży. Wydawnictwo "Lux", 2006, s. 79, 84, 85, 92, 93.

Cytat: Już (…) św. Augustyn dał swoje błogosławieństwo na utrzymywanie przez duchownych stosunków z prostytutkami. A w czasie walk o wprowadzenie celibatu Kościół głosił, że uprawianie przez księży seksu z prostytutkami jest rozwiązaniem zalecanym. (…) zebrani w Konstancji duchowni doszli do wniosku, że wytrysk nasienia jest zdrowy i niezbędny dla zachowania równowagi psychicznej, w związku z tym nierząd dla nieżonatych jest czynnością konieczną. Także dla nieżonatych księży.

 

(…) Już synod w Akwizgranie potwierdził, że klasztory żeńskie bardziej są burdelami niż klasztorami. W podziemiach klasztorów żeńskich znajdowano widome dowody rozpusty – zakopane dziecięce główki, a także całe ciałka. Już w czasach Karola Wielkiego zdarzało się, że zakonnice otrzymywały wynagrodzenie za usługi seksualne. Były to fakty na tyle rozpowszechnione, że cesarz czuł się zmuszony zakazać mniszkom wałęsania się i prostytuowania. Pod koniec XV w. rada miejska w Lozannie wydała oficjalny nakaz, by zakonnice zaprzestały narażania na szwank interesu burdeli.

 

(…) Podczas reformacji, kiedy zlikwidowano część klasztorów, w zgromadzeniach żeńskich odnajdywano tajne cmentarze noworodków lub dziecięce kości zakopane w rozmaitych miejscach. Częściowo było to rezultatem szerzącej się i znanej już w czasach Karola Wielkiego prostytucji zakonnic. W tej epoce synod biskupów w Akwizgranie określa klasztory żeńskie jako burdele, a zakonnica staje się synonimem dziwki. Piszą o tym św. Bonifacy (VIII), biskup Ivo z Chartres (XII), św. Brygida (XIV)... Zakony żeńskie, towarzyszące papieżom w Avignon i potem w Rzymie, są najzwyczajniejszymi burdelami obsługującymi rozmaite grupy społeczne. Najlepsze były zarezerwowane dla książąt i biskupów.

 

(…) Ponad tysiąc kurtyzan ponoć towarzyszyło też wyprawie krzyżowej w roku 1180. Szybko utarła się również opinia, że kobiety pielgrzymujące to nic innego, jak wędrujące prostytutki, o czym na przykład pisze św. Bonifacy. Kościół katolicki, oficjalnie propagujący dziewictwo, utrzymywał normalne burdele w każdym większym mieście Europy. Patronką prostytutek była Magdalena i Matka Boża, a panienki lekkich obyczajów miały swoje miejsce w kościele i zwykle musiały przestrzegać wszelkich modlitw i świąt.

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.