GluX Opublikowano 25 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 (edytowane) Witam, jako że miałem jestem po swojej metamorfozie, teraz mi się trochę przytyło jak siedzę na tyłku, ale chciałbym się podzielić swoją dietą, ćwiczeniami oraz doświadczeniem, które zdobyłem podczas walki z tłuszczem. Na początek moje zdjęcie z przemiany. Link do zdjęcia Moja dieta: na 104-90kg Spoiler Posiłek 1 Musli, master crumble 90g Jajka L – 2szt Mleko 3,2% - 200ml Jabłko – 1szt Posiłek 2 Pierś z kurczaka – 165g Ryż – 70g Oliwa z oliwek – 10ml Warzywa mrożone – 150g Posiłek 3 Pierś z kurczaka – 165g Ryż – 70g Warzywa mrożone – 150g Posiłek 4 Pierś z kurczaka – 165g Ryż – 70g Oliwa z oliwek – 10ml Warzywa mrożone – 150g Posiłek 5 Jajko L – 3szt Bułka ciabiata – 1szt/80g Delma – 15g Warzywo małe do tego – ja lubiłem papryczkę chili Na 90-85kg Spoiler Posiłek 1 Jajka L – 3szt Posiłek 2 Jajko L – 2szt Posiłek 3 Pierś z kurczaka – 165g Warzywa mrożone – 150g Posiłek 4 Pierś z kurczaka – 165g Ryż – 100g Oliwa z oliwek – 10ml Warzywa mrożone – 150g Posiłek 5 Pierś z kurczaka – 165g Oliwa z oliwek – 10ml Warzywa mrożone – 150g Moje ćwiczenia: (w środę robiłem ćwiczenie crossfitowe) Spoiler Poniedziałek: Plecy, Klatka, Biceps Ilość powtórzeń Ilość serii Wiosłowanie na wyciągu dolnym 15 do 8 5 Podciąganie na drążku nachwytem 20 do 10 4 Martwy ciąg z podstawek 5 5 Wyprosty na ławce rzymskiej 20 do 10 4 Wyciskanie hantli na płaskiej 12 4 Sciąganie uchwytów w bramie 15 do 8 3 Butterfly 15 do 8 3 Uginania hantli młotkowo 15 do 8 5 Uginania sztangą stojąc 12 do 8 5 Wtorek Nogi, barki, triceps Ilość powtórzeń Ilość serii Prostowanie nóg na maszynie 20 do 12 4 Wykroki z hantlami z doskoku 12 5 Uginanie nóg na maszynie leżąc 12 do 18 4 Przysiady ze sztangą 5 5 Unoszenie hantli na boki stojąc 20 do 10 4 Unoszenie hantli w przód stojąc 12 do 10 4 Odwodzenie ramion na wyciągu 12 5 Unoszenie linki wyciagu do boku jednor. 10 do 8 3 Pompki na poręczach 12 do 8 4 Sciąganie drążka wyciągu podchwytem 10 4 Wyciskanie francuskie hantlem oburącz 10 do 8 5 Czwartek Plecy, Klatka, Biceps Ilośc powtórzeń Ilość serii Sciąganie drążka do klatki 12 4 Wiosłowanie sztangą podchwytem 20 do 10 5 Wiosłowanie hantlą 8 4 Wyprosty na ławce rzymskiej 15 do 12 5 Wyciskanie sztangi na płaskiej 4 7 Wyciskanie hantli na skosie dodatnim 12 do 8 4 Rozpiętki na ławce skos dodatni 15 do 10 3 Uginanie hantlami w oparciu o ławkę 12 do 8 4 Uginanie sztangą stojąc 15 do 8 4 Piątek Nogi, barki, triceps Ilość powtórzeń Ilość serii Suwnica 20 do 10 4 Przysiady ze sztangą 15 do 6 7 Unoszenie hantli na boki siedząc 12 do 10 4 Wyciskanie żołnierskie sztangi 5 5 Odwodzenie hantli w pochyleniu siedząc 12 do 10 4 Wyciskanie hantli siedząc 10 5 Unoszenie sztangi do sutków 10 3 Wyciskanie sztangi wąsko na płaskiej 12 do 8 5 Wyciskanie francuskie hantlem jedorącz 10 do 8 4 Prostowanie ramion z liną wyciągu 12 3 Pompki wąsko 8 3 Legenda Dynamika (tempo 1:1, maksymalnie 1:2) Hipertrofia (tempo 1:3, maksymalnie 2:3) Siłowy (tyle ile potrzebujesz) UWAGA! Ostatnia seria ćwiczeń na hipertrofię kończy się dropsetem, czyli zmniejszeniem ciężaru o 30% i kolejne 10 powtórzeń KAŻDY TRENING SIŁOWY KOŃCZY SIĘ PÓŁPODRZUTEM 6 serii, 12 powtórzeń każda, DYNAMICZNE powtórzenia Plus 3 serie interwału 11 min Moje doświadczenia i rady: -W dupie trzeba mieć opinie innych, będą Ci mówić, że oni "życia bez pierogów nie widzą", albo "Ty to tylko ryż i ten kurczak" lub "nie nudzi Ci się to?" to takie małe niewinne pytania, ale potrafią zdemotywować. Prawda jest taka, że jak zaczniesz mieć efekty na diecie to będziesz rozumiał, dlaczego tak jesz i czemu to służy - odkryjesz i poczujesz cel. -Podjadać i tak będziesz czasem, musisz się przygotować na to. Ja lubiłem zjeść sobie budyń z wodą i 2 pastylki słodziku - max 50Kcal. Ładowanie dodatkowych 100-200g ryżu w dniu, jeśli już nie możesz i czuje się jak pizda. Naładujesz się, zwiększysz tempo metabolizmu. -Treningi się potęgują - tzn każdy następny trening wzmacnia kolejny, dzięki treningom 5 razy w tyg łatwo wybudujesz sobie nawyk zapierdalania - bo jak chodzisz 3 razy w tyg to jest tak na siłowni względem dni jestem-nie jestem-jestem-nie jestem-jestem-nie jestem-nie jestem. -Trudno tak zbudować nawyk. -Na początku jest bardzo ciężko, potem już nawykowo będziesz wchodzić na poziom i po 15 min będziesz już mokry i mógł zapierdalać na 110% -Suplementacja wit C, MSM, D3 i omega3 obowiązkowa przy takiej intensywności treningowej - inaczej ciało nie wyrobi -jedna sesja treningowa to min 2h na siłowni -każdy trening poprzedzała bardzo rozległa rozgrzewka - 10min na rowerze (tempem 38-40km/h) + rozgrzewka dynamiczna, skupiająca się przede wszystkim na barkach, łokciach i nogach. -jeśli możesz to rozciągaj się w czasie innym niż trening - jeśli rano trenujesz to wieczorem, jesli wieczorem to rano. -Na początku możesz spać nawet po 12h - Twój system nerwowy nie jest przyzwyczajony do takiego wysiłku -Po każdym treningu polecam wziąć 5g kreatyny - mono. -Wszelkie używki, w tym dragi - żegnasz, bez żadnej dyskusji. -Polecam kupić mp3 i dobre słuchawki Ja miałem takie muzyka na trening w dobrym tempie 130bpm+ daje fajne efekty - no i izoluje Cię od gadania na siłowni, przychodzisz tu trenować, zapierdalać, a nie gadać o tym z kolegami. -chodzimy z zeszytem i zapisujemy zawsze ciężar jaki był w danej serii - po 2 tyg będziesz mógł zaplanować dokładnie taki trening który wyciśnie z Ciebie 7 poty W tym miejscu radzę skorzystać z współpracy trenera. Każdy z nas już ma swoje obowiązki, problemy i pasje. Do tego dojdzie nam siłownia i trzymanie diety. Nawet ja nie posiadam tak dobrej wiedzy jak ludzie, którzy są już znacznie dalej od mnie. Trzeba powiedzieć wprost - 99,5% ludzi się nie zna i nie będzie znać tak dobrze, jak osoba dla której jest to zawód i robi to min 40h tygodniowo. Przy ćwiczeniach, ważna też jest technika wykonywania ćwiczeń. Ja pokazuję mój trening i moją dietę która działała na mnie - to kompletnie nie znaczy, że będzie działać na Ciebie. Dzisiaj, będąc na diecie - wszedłbym na ketonową dietę zamiast niskowęglowodanową. Edytowane 25 Marca 2016 przez GluX 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TestosteroneBoy Opublikowano 25 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 Taka rada odemnie (kogoś kto juz troche cwiczy) - trenerzy tylko z powołania i zawodnicy wyzszej klasy, nie są tani i ciezok dostepni ale tylko oni są warci swoich pieniedzy. wiekszosc trenerów układa takie treningi i diety zeby jak najdluzej doić Was z kasy(zebyscie jak najdluzej chodzili) i dopiero na końcu robia to co trzeba. wiem z pierwszej reki jak to sie robi, wszystko chodzi o $$. trening minimum 2h? wiekszosc osób pracujacych nie ma czasu poswiecac 2h 4-5 razy w tygodniu na trening. trening dobry mozna zrobic w 30-40 minut, tylko trzeba miec wszystko zaplanowane, wolne maszyny/ciezary i bardzo duza intensywnosc robic. na to samo wyjdzie no i kazdemu to mowie, sprawdzcie hormony, bo jak macie testosteron w dolnych granicach to nigdy nie zbudujecie dobrej sylwetki nawet jak bedziecie cwiczyc 7 razy w tygodniu i jesc perfekcyjnie. pozdrawiam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GluX Opublikowano 25 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 (edytowane) Ja miałem najlepsze wyniki przy właśnie 2h. Jeśli chodzi o trenerów, to zawsze poparcie zdjęciami. pracowałem po 8h, ale fakt nie mam dzieci. Ale to nie było przeszkodą dla mnie. No ale suma sumarum dieta najważniejsza jest - jak to zawalisz, to nie wiem jakbyś ciężko j*bał to nie będzie efektów 30 min u mnie to sama rozgrzewka, bez niej taka objętość treningowa byłaby zabójstwem. Edytowane 25 Marca 2016 przez GluX Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TestosteroneBoy Opublikowano 25 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 zdjęcia? zdjecia mozna przerobic na tysiac sposobów,ustawic sie pod dobrym światłem a na żywo kupa panie trenerze (: u mnie rozgrzewka trwała 5 minut mocnego szybkiego cardio na bieżni na wysokich obrotach + rozciaganie 5 minut dynamiczne. takie z boksu zapożyczone nigdy nie mialem zadnej kontuzji przy takiej objetnosci i takiej rozgrzewce. ale to wiadomo zalezy od predyspozycji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdrianoPeruggio Opublikowano 25 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 (edytowane) Nie znam się, ale podobno siłownia to nie powinno być 2h, ale tak ok. 40 minut, poza tym nie można ćwiczyć 5 razy tygodniu, tylko poszczególne partie mięśni w inne dni i z przerwą na regenerację. Dieta na 90kg-jakaś mizerna, ja bym się nie najadł nie ćwicząc, a co dopiero spalając tyle na siłowni, z czego zbudowałbyś mięśnie? Notabene-wpisałeś oliwa z oliwek, powiedz bo od dawna szukam odpowiedzi-czyli olej rzepakowy jest zdrowszy od oliwy, bo udowodniono, że ma lepsze proporcje omega3 i 6, ale czy pomaga w odchudzaniu jak oliwa? Edytowane 25 Marca 2016 przez AdrianoPeruggio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 25 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 2h siłowni 5 razy w tygodniu? Dla mnie to potężne przegięcie. Ciało ma też swoje granice, jak je przekroczysz to nie tylko nic nie rośnie i siła się nie zwiększa, ale w końcu coś pierdolnie i po zawodach. Po drugie ile miesięcy czy lat utrzymasz taką motywację? Zabawa dla zawodowców i fanatyków, nie dla normalnego człowieka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wstydliwy Opublikowano 25 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 (edytowane) Po pierwsze, zgadzam się, że trening jest za długi i przeładowany. Po drugie, napisałeś całkiem niezły wątek na temat podwyższania testosteronu, a twoja dieta to badziewie. Ryż i kurczak? Gdzie nasycone? Delma? Musli? Ja podziękuję. Edytowane 25 Marca 2016 przez Wstydliwy 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GluX Opublikowano 25 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 15 minut temu, Wstydliwy napisał: Po pierwsze, zgadzam się, że trening jest za długi i przeładowany. Po drugie, napisałeś całkiem niezły wątek na temat podwyższania testosteronu, a twoja dieta to badziewie. Ryż i kurczak? Gdzie nasycone? Delma? Musli? Ja podziękuję. To było przed tym jak zainteresowałem się tematem testosteronu. Teraz zrobiłbym na ketonowej i w inny sposób, z drugiej strony przyrosty mięśni i testosteron idą w zapomnienie na redukcji, nie mówiąc o popędzie seksualny który utyka. Musli i delma była na moje życzenie - tak, żebym nie musiał od razu rezygnować ze wszystkiego, a miał coś tam co lubię. 1 godzinę temu, Mgbwandu napisał: 2h siłowni 5 razy w tygodniu? Dla mnie to potężne przegięcie. Ciało ma też swoje granice, jak je przekroczysz to nie tylko nic nie rośnie i siła się nie zwiększa, ale w końcu coś pierdolnie i po zawodach. Po drugie ile miesięcy czy lat utrzymasz taką motywację? Zabawa dla zawodowców i fanatyków, nie dla normalnego człowieka. Powiedz mi w którym momencie ciało jest przeciążone? Doszedłeś do takiego momentu w życiu? Ja nie doszedłem. Nie wciskaj mi kitu o przetrenowaniu - to gadka słabych i miękkich. Ja osobiście uważam, że ludzki organizm ma ogromne możliwości fizyczne, jedynie co go ogranicza to ludzki umysł, a dopiero długo długo dalej fizyczność i materialność sama w sobie - ale to stawy, a nie mięśnie. Nie byłeś w miejscu w którym ja byłem i wierz mi, gdyby nie redukcja - ujemna kaloryczność - mógłbym trenować ciężej. Motywacja jest Ci potrzebna jak czegoś nie chcesz lub nie lubisz. A jak to kochasz? Możesz to robić godzinami. I tak się raz zdarzyło, że musiałem zrobić 2 treningi rano (akurat miałem wolne) i w sumie spędziłem 3h z rana i 3h wieczorem - na następny dzień było święto i siłownia zamknięta. Nazwiesz to przegięciem, ale dla mnie w tam tym momencie nie było nic ważniejszego, a trzymanie się ustalonego. Takie momentu napawają mnie dumą - że się nie poddałem i musiałem prosić właściciela, żebym mógł wpaść drugi raz tego samego dnia (regulamin przewiduje raz dziennie). Nie ma nic piękniejszego niż poddanie się swojej myśli, celowi. Nie ma nic ważniejszego w życiu niż pasja i szczęście. Tego Ci życzę, żebyś nie naśmiewał się z tych, których nazywasz fanatykami, bo możesz porozmawiać ze mną na wiele ciekawych tematów - siłownia jest rzeczą o której dosyć mało wiem, względem innych dziedzin na których się znam. I żebyś odnalazł swoją pasję i się w niej zakochał. 3 godziny temu, AdrianoPeruggio napisał: Nie znam się, ale podobno siłownia to nie powinno być 2h, ale tak ok. 40 minut, poza tym nie można ćwiczyć 5 razy tygodniu, tylko poszczególne partie mięśni w inne dni i z przerwą na regenerację. Dieta na 90kg-jakaś mizerna, ja bym się nie najadł nie ćwicząc, a co dopiero spalając tyle na siłowni, z czego zbudowałbyś mięśnie? Notabene-wpisałeś oliwa z oliwek, powiedz bo od dawna szukam odpowiedzi-czyli olej rzepakowy jest zdrowszy od oliwy, bo udowodniono, że ma lepsze proporcje omega3 i 6, ale czy pomaga w odchudzaniu jak oliwa? Twoje 3 pierwsze słowa oddają to co wiesz najlepiej. Zauważ, że każda partia była robiona z 3 dniowym odstępem. Tylko, że każda partia była robiona dwukrotnie w ciągu tygodnia. Przy redukcji nie jest Ci potrzebna regeneracja, mięśni nie spalisz, a najważniejsze, żeby zjechać tłuszcz. Tylko tyle się się oczekuje na redukcji - jak najmniejszych spadków mięśniowych i jak największego spalania tłuszczu. Ty zapewne myślisz o tym, żeby sobie pomachać hantelkami dla zdrowotności - jak 95% ludzi na siłowniach - to tak, masz rację - 3 razy w tygodniu to fajna sprawa dla miłych i spoko ludzi - ja do nich nie należę, lubię zapierdalać i przełamywać swoje granice. Z tłuszczy niezwięrzęcych -to tylko oliwa(nie smażona) i olej kokosowy - jak masz jakieś konkretne badania, jakiegoś konkretnego naukowca to prześlij mi na priv, z chęcią przeczytam i się douczę - ja na ten moment nic nie wiem, ani nikt z moich mentorów tego nie przekazuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 25 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 Miły to Ty nie jesteś w stosunku do mnie - a powinieneś, raz że jesteśmy tu wobec siebie mili, a dwa że to forum jest moje. Jeśli nazywasz mnie słabym i miękkim, oraz że wciskam Ci kit, mogę Ci szybko udowodnić kto z nas na tym terytorium jest silniejszy. Licz się ze słowami, albo się pożegnamy. A co do "kitów" które Ci rzekomo wciskam, to tak - zajechałem się kiedyś parę razy w robocie fizycznej gdzie ciężkie rzeczy targałem. Na drugi i trzeci dzień jest taki brak energii, że nie ma mowy o żadnych ćwiczeniach czy pracy. Normalny człowiek kocha pakernię przed latem, gdy uświadamia sobie że się zapasł. Później mu mija i jest to masowe zjawisko. Dlatego uważam że warto mieć taki program treningowy, który tę ludzką słabość uwzględni w planach - czyli np. 2 treningi w tygodniu po 45 minut. Wystarczy żeby zajebać organizm totalnie. Kilka serii przysiadów na maksa i martwych ciągów, a wychodzisz z siłowni na czworakach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeq Opublikowano 25 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 Zajechałeś się bo nie byłeś przystosowany, jak zapierdalasz to możesz zapierdalać. Ja czuje się konkretnie zmęczony praktycznie tylko na zgrupowaniu kadry, gdzie ostro się ciśnie z 6-7h, a na początku jeszcze jest test coopera na rozgrzewkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hermes Opublikowano 25 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 5 godzin temu, GluX napisał: To było przed tym jak zainteresowałem się tematem testosteronu. Teraz zrobiłbym na ketonowej i w inny sposób, z drugiej strony przyrosty mięśni i testosteron idą w zapomnienie na redukcji, nie mówiąc o popędzie seksualny który utyka. Musli i delma była na moje życzenie - tak, żebym nie musiał od razu rezygnować ze wszystkiego, a miał coś tam co lubię. Powiedz mi w którym momencie ciało jest przeciążone? Doszedłeś do takiego momentu w życiu? Ja nie doszedłem. Nie wciskaj mi kitu o przetrenowaniu - to gadka słabych i miękkich. Ja osobiście uważam, że ludzki organizm ma ogromne możliwości fizyczne, jedynie co go ogranicza to ludzki umysł, a dopiero długo długo dalej fizyczność i materialność sama w sobie - ale to stawy, a nie mięśnie. Nie byłeś w miejscu w którym ja byłem i wierz mi, gdyby nie redukcja - ujemna kaloryczność - mógłbym trenować ciężej. Motywacja jest Ci potrzebna jak czegoś nie chcesz lub nie lubisz. A jak to kochasz? Możesz to robić godzinami. I tak się raz zdarzyło, że musiałem zrobić 2 treningi rano (akurat miałem wolne) i w sumie spędziłem 3h z rana i 3h wieczorem - na następny dzień było święto i siłownia zamknięta. Nazwiesz to przegięciem, ale dla mnie w tam tym momencie nie było nic ważniejszego, a trzymanie się ustalonego. Takie momentu napawają mnie dumą - że się nie poddałem i musiałem prosić właściciela, żebym mógł wpaść drugi raz tego samego dnia (regulamin przewiduje raz dziennie). Nie ma nic piękniejszego niż poddanie się swojej myśli, celowi. Nie ma nic ważniejszego w życiu niż pasja i szczęście. Tego Ci życzę, żebyś nie naśmiewał się z tych, których nazywasz fanatykami, bo możesz porozmawiać ze mną na wiele ciekawych tematów - siłownia jest rzeczą o której dosyć mało wiem, względem innych dziedzin na których się znam. I żebyś odnalazł swoją pasję i się w niej zakochał. Twoje 3 pierwsze słowa oddają to co wiesz najlepiej. Zauważ, że każda partia była robiona z 3 dniowym odstępem. Tylko, że każda partia była robiona dwukrotnie w ciągu tygodnia. Przy redukcji nie jest Ci potrzebna regeneracja, mięśni nie spalisz, a najważniejsze, żeby zjechać tłuszcz. Tylko tyle się się oczekuje na redukcji - jak najmniejszych spadków mięśniowych i jak największego spalania tłuszczu. Ty zapewne myślisz o tym, żeby sobie pomachać hantelkami dla zdrowotności - jak 95% ludzi na siłowniach - to tak, masz rację - 3 razy w tygodniu to fajna sprawa dla miłych i spoko ludzi - ja do nich nie należę, lubię zapierdalać i przełamywać swoje granice. Z tłuszczy niezwięrzęcych -to tylko oliwa(nie smażona) i olej kokosowy - jak masz jakieś konkretne badania, jakiegoś konkretnego naukowca to prześlij mi na priv, z chęcią przeczytam i się douczę - ja na ten moment nic nie wiem, ani nikt z moich mentorów tego nie przekazuje. Jesli chodzi o przetrenowanie to tu sie nie zgadzam z Tb Glux. Moj kolega z salki bokserkiej przygotowywal sie do mistrzostw polski w boksie gdzie zapierdzielal po 2 treningi dziennie. Na 2 tyg przed zawodami z sali zostaw wywieziony karetka bo zaslabl. Morfologia wyszla tragicznie. Jego organizm byl skarajnie wyczerpany mimo ze az tak tego nie czul. Chlopak wytrenowany zeby nie bylo ze nowicjusz. Za duzo wzial na siebie do tego utrata wagi do zawodow i poszlo. I jeszcze mam pytanie co do Twojego planu. Czy ukladales go sam czy jakis trener? Bo nie wiem czy ktos zauwazyl ale na tak maly i malo istotny miesien jak biceps masz 18 serii tygodniowo. Ja przy 6 seriach doszlem do 41 w lapie jak zwiekszalem wage do zawodow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 25 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 Nawet zawodowi bokserzy czy mistrzowie MMA, po walce mają miesiąc kurwa odpoczynku. A to nie są normalni ludzie, tylko genetyczne mutanty - są też bardzo młodzi, czyli u szczytu sił. I muszą odpocząć miesiąc, bo po prostu zniszczą swój organizm. Są to sprawy tak oczywiste, że dziwię się musząc je tłumaczyć. Organizm ma swoje prawa i określone parametry. Można je mocno wyśrubować, ale jak się je przekroczy to kaplica. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeq Opublikowano 25 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 7 minut temu, Mgbwandu napisał: Nawet zawodowi bokserzy czy mistrzowie MMA, po walce mają miesiąc kurwa odpoczynku. A to nie są normalni ludzie, tylko genetyczne mutanty - są też bardzo młodzi, czyli u szczytu sił. I muszą odpocząć miesiąc, bo po prostu zniszczą swój organizm. Są to sprawy tak oczywiste, że dziwię się musząc je tłumaczyć. Organizm ma swoje prawa i określone parametry. Można je mocno wyśrubować, ale jak się je przekroczy to kaplica. Normalne, po każdym sezonie następuje 2 miesiące luzu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wstydliwy Opublikowano 25 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2016 Dodajmy, że mowa o bokserach, dla których podstawa to wytrzymałość, kondycja. A wątek dotyczy budowania ciała, więc tym bardziej nie ma sensu, by się zajeżdżać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GluX Opublikowano 26 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2016 7 godzin temu, hermes napisał: Jesli chodzi o przetrenowanie to tu sie nie zgadzam z Tb Glux. Moj kolega z salki bokserkiej przygotowywal sie do mistrzostw polski w boksie gdzie zapierdzielal po 2 treningi dziennie. Na 2 tyg przed zawodami z sali zostaw wywieziony karetka bo zaslabl. Morfologia wyszla tragicznie. Jego organizm byl skarajnie wyczerpany mimo ze az tak tego nie czul. Chlopak wytrenowany zeby nie bylo ze nowicjusz. Za duzo wzial na siebie do tego utrata wagi do zawodow i poszlo. I jeszcze mam pytanie co do Twojego planu. Czy ukladales go sam czy jakis trener? Bo nie wiem czy ktos zauwazyl ale na tak maly i malo istotny miesien jak biceps masz 18 serii tygodniowo. Ja przy 6 seriach doszlem do 41 w lapie jak zwiekszalem wage do zawodow Dlaczego porównujesz mnie do gościa, który trenował co innego i dwa razy częściej? Czytaj proszę Cię @hermes co napisałem wyżej - na redukcji nie ma przyrostów mięśniowych, więc o czym Ty do mnie piszesz? 7 godzin temu, Mgbwandu napisał: Nawet zawodowi bokserzy czy mistrzowie MMA, po walce mają miesiąc kurwa odpoczynku. A to nie są normalni ludzie, tylko genetyczne mutanty - są też bardzo młodzi, czyli u szczytu sił. I muszą odpocząć miesiąc, bo po prostu zniszczą swój organizm. Są to sprawy tak oczywiste, że dziwię się musząc je tłumaczyć. Organizm ma swoje prawa i określone parametry. Można je mocno wyśrubować, ale jak się je przekroczy to kaplica. Wszyscy, którzy trenują walk jadą na ogromnych ilościach koksu - warto sobie zobaczyc Kliczke jak nagle rośnie w 8 tygodni przed walką, dwa tak jak @hermes napisał, trenują po 2 a nawet 3 razy dziennie - na koksie spokojnie można, wtedy ludzkie ograniczenia nie dotyczą. I jak mi ktoś powie, że bokserzy i MMA nie biorą koksu to wyśmieję. 8 godzin temu, Mgbwandu napisał: Miły to Ty nie jesteś w stosunku do mnie - a powinieneś, raz że jesteśmy tu wobec siebie mili, a dwa że to forum jest moje. Jeśli nazywasz mnie słabym i miękkim, oraz że wciskam Ci kit, mogę Ci szybko udowodnić kto z nas na tym terytorium jest silniejszy. Licz się ze słowami, albo się pożegnamy. A co do "kitów" które Ci rzekomo wciskam, to tak - zajechałem się kiedyś parę razy w robocie fizycznej gdzie ciężkie rzeczy targałem. Na drugi i trzeci dzień jest taki brak energii, że nie ma mowy o żadnych ćwiczeniach czy pracy. Normalny człowiek kocha pakernię przed latem, gdy uświadamia sobie że się zapasł. Później mu mija i jest to masowe zjawisko. Dlatego uważam że warto mieć taki program treningowy, który tę ludzką słabość uwzględni w planach - czyli np. 2 treningi w tygodniu po 45 minut. Wystarczy żeby zajebać organizm totalnie. Kilka serii przysiadów na maksa i martwych ciągów, a wychodzisz z siłowni na czworakach. Jak chcesz miło to proszę: No miły Panie, dlaczego porównujesz pracę 8 godzinną do treningów 3 godzinnych? Inna intensywność, długość, rodzaj wykonywanego ćwiczenia. Podczas treningu wypijałem 2 butelki wody (3L łącznie), dbałem o dobrej jakości sen. Nie wiem, skąd u Ciebie pomysł porównywania się. Nie jestem Tobą, ani Ty mną. I jeśli masz na myśli "normalny" tutaj czyli znaczna znaczna większość, dla których dobre auto, pieniądze czy respekt jest ważniejszy od zdrowia i normalnym jest zalewanie się tłuszczem i odżywanie się nie zdrowo to zakończmy naszą rozmowę w tym momencie. Bo jesteśmy z kompletnie dwóch różnych światów, ja nie odpuszczę, a Ty jesteś moderatorem. Dwa, musicie zrozumieć, że wyniszczenie organizmu jest na redukcji i jest to normalne, później następuje stabilizacja a potem dodawanie kaloryczności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hermes Opublikowano 26 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2016 38 minut temu, GluX napisał: Dlaczego porównujesz mnie do gościa, który trenował co innego i dwa razy częściej? Czytaj proszę Cię @hermes co napisałem wyżej - na redukcji nie ma przyrostów mięśniowych, więc o czym Ty do mnie piszesz? Wszyscy, którzy trenują walk jadą na ogromnych ilościach koksu - warto sobie zobaczyc Kliczke jak nagle rośnie w 8 tygodni przed walką, dwa tak jak @hermes napisał, trenują po 2 a nawet 3 razy dziennie - na koksie spokojnie można, wtedy ludzkie ograniczenia nie dotyczą. I jak mi ktoś powie, że bokserzy i MMA nie biorą koksu to wyśmieję. Jak chcesz miło to proszę: No miły Panie, dlaczego porównujesz pracę 8 godzinną do treningów 3 godzinnych? Inna intensywność, długość, rodzaj wykonywanego ćwiczenia. Podczas treningu wypijałem 2 butelki wody (3L łącznie), dbałem o dobrej jakości sen. Nie wiem, skąd u Ciebie pomysł porównywania się. Nie jestem Tobą, ani Ty mną. I jeśli masz na myśli "normalny" tutaj czyli znaczna znaczna większość, dla których dobre auto, pieniądze czy respekt jest ważniejszy od zdrowia i normalnym jest zalewanie się tłuszczem i odżywanie się nie zdrowo to zakończmy naszą rozmowę w tym momencie. Bo jesteśmy z kompletnie dwóch różnych światów, ja nie odpuszczę, a Ty jesteś moderatorem. Dwa, musicie zrozumieć, że wyniszczenie organizmu jest na redukcji i jest to normalne, później następuje stabilizacja a potem dodawanie kalorycznośc Glux chcialem Ci tylko pokazac ze jest cos takigo jak przetrenowanie i to bylo poparte badaniami. Wiem ze na redukcji nie ma przyrostow takze tymbardziej nie wiem po co 18 serii na bica. Nie mniej po zdjeciach widac ze na Cb to dzialalo i tego sie trza trzymac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lupele Opublikowano 26 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2016 Sądząc po zdjęciach to pan Glux był typowym przykładem sylwetki skinny-fat. A z tym kurestwem nie da się walczyć inaczej niż przez ostrą orkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waflo Opublikowano 26 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2016 Dokladnie. Jeśli ktoś łapie tłuszcz jak bocian żaby, to musi zapierdalać. Specyficzny typ. Natomiast żąglowanie swoją wagą jest czymś co do zdrowych kanonów się nie wpisuje (masowanie, redukowanie, rzeźbienie jesli jest zrobione raz to stan trzeba utrzymywać). Zmiany hormonalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 26 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2016 15 godzin temu, lupele napisał: Sądząc po zdjęciach to pan Glux był typowym przykładem sylwetki skinny-fat. A z tym kurestwem nie da się walczyć inaczej niż przez ostrą orkę. Jakbyśmy nie widzieli zdjęcia skinny-fat, a to drugie, to moglibyśmy powiedzieć, że ten Pan jest przykładem wyżylonego. Gratuluję efektów ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doug Opublikowano 9 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2016 Dnia 3/25/2016 o 17:25, GluX napisał: Powiedz mi w którym momencie ciało jest przeciążone? Doszedłeś do takiego momentu w życiu? Ja nie doszedłem. Nie wciskaj mi kitu o przetrenowaniu - to gadka słabych i miękkich. Ja osobiście uważam, że ludzki organizm ma ogromne możliwości fizyczne, jedynie co go ogranicza to ludzki umysł, a dopiero długo długo dalej fizyczność i materialność sama w sobie - ale to stawy, a nie mięśnie. Nie byłeś w miejscu w którym ja byłem i wierz mi, gdyby nie redukcja - ujemna kaloryczność - mógłbym trenować ciężej. Motywacja jest Ci potrzebna jak czegoś nie chcesz lub nie lubisz. A jak to kochasz? Możesz to robić godzinami. I tak się raz zdarzyło, że musiałem zrobić 2 treningi rano (akurat miałem wolne) i w sumie spędziłem 3h z rana i 3h wieczorem - na następny dzień było święto i siłownia zamknięta. Nazwiesz to przegięciem, ale dla mnie w tam tym momencie nie było nic ważniejszego, a trzymanie się ustalonego. Takie momentu napawają mnie dumą - że się nie poddałem i musiałem prosić właściciela, żebym mógł wpaść drugi raz tego samego dnia (regulamin przewiduje raz dziennie). Nie ma nic piękniejszego niż poddanie się swojej myśli, celowi. Nie ma nic ważniejszego w życiu niż pasja i szczęście. Tego Ci życzę, żebyś nie naśmiewał się z tych, których nazywasz fanatykami, bo możesz porozmawiać ze mną na wiele ciekawych tematów - siłownia jest rzeczą o której dosyć mało wiem, względem innych dziedzin na których się znam. I żebyś odnalazł swoją pasję i się w niej zakochał. @GluX mowi przez Ciebie Twoje 23 letnie cialo, dlatego nie bede Cie opierdalal za "zycie w oblokach". Przetrenowanie bylo, jest i bedzie. To nie ma nic ze slaboscia i miekkoscia do czynienia, tylko z tym, ze ludzkie cialo sie po prostu z czasem zuzywa. I jest po prostu slabsze. "Przetrenowanie" najczesciej jest w ludziach, ktorrzy maja motywacje i jej maja tyle, ze ich cialo nie nadaza z ich Ego. Wspomnisz moje slowa za 10-15 lat... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GluX Opublikowano 9 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2016 49 minut temu, Doug napisał: @GluX mowi przez Ciebie Twoje 23 letnie cialo, dlatego nie bede Cie opierdalal za "zycie w oblokach". Przetrenowanie bylo, jest i bedzie. To nie ma nic ze slaboscia i miekkoscia do czynienia, tylko z tym, ze ludzkie cialo sie po prostu z czasem zuzywa. I jest po prostu slabsze. "Przetrenowanie" najczesciej jest w ludziach, ktorrzy maja motywacje i jej maja tyle, ze ich cialo nie nadaza z ich Ego. Wspomnisz moje slowa za 10-15 lat... Wierz mi, nie wspomnę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PanDoktur Opublikowano 9 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2016 Już trochę takich gadek słyszałem - tylko umysł Cię ogranicza, ciało jest niezniszczalne. Potem tacy lądują w poradniach, bo pojawia się hiperkortyzolemia, dominacja układu współczulnego na poziomie 80-90%, spadek testosteronu, ogólnie rozregulowana gospodarka hormonalna, chroniczne zmęczenie, arytmia lub niewydolność, niedokrwistość, spadek libido itd. Przetrenowanie to częsta jednostka chorobowa i niestety przez wielu BAGATELIZOWANA. Dotyczy to zarówno amatorów jak i zawodowców. Na szczyty fizyczności można sobie pozwolić do 25 lat, 28 to już naprawdę max. Potem następuje już tylko regres i tego nie zmienisz, bo taka jest biologia. Dlatego nie traktuj niektórych wypowiedzi jako atak, a raczej troskę i doświadczenie bardziej doświadczonych, bo najgorszym co może być to ignorancja. Trenuj ciężko, odpoczywaj dużo, obserwuj swój organizm i nie forsuj się za mocno - zdrowie łatwo stracić, trudniej odzyskać. Powodzenia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarnawa vel Lancelot Opublikowano 9 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2016 50 minut temu, PanDoktur napisał: Już trochę takich gadek słyszałem - tylko umysł Cię ogranicza, ciało jest niezniszczalne. Potem tacy lądują w poradniach, bo pojawia się hiperkortyzolemia, dominacja układu współczulnego na poziomie 80-90%, spadek testosteronu, ogólnie rozregulowana gospodarka hormonalna, chroniczne zmęczenie, arytmia lub niewydolność, niedokrwistość, spadek libido itd. Przetrenowanie to częsta jednostka chorobowa i niestety przez wielu BAGATELIZOWANA. Dotyczy to zarówno amatorów jak i zawodowców. Na szczyty fizyczności można sobie pozwolić do 25 lat, 28 to już naprawdę max. Potem następuje już tylko regres i tego nie zmienisz, bo taka jest biologia. Dlatego nie traktuj niektórych wypowiedzi jako atak, a raczej troskę i doświadczenie bardziej doświadczonych, bo najgorszym co może być to ignorancja. Trenuj ciężko, odpoczywaj dużo, obserwuj swój organizm i nie forsuj się za mocno - zdrowie łatwo stracić, trudniej odzyskać. Powodzenia! Dajcie chlopakowi spokoj ma wiele racji jak będzie zmęczony to odpocznie i jak będzie pilnował wszystkiego co pisze w swoich postach to da rade. Mi lada dzień trzepnie czterdziestka na kark nie koksuje tylko micha ,kreta i rady Pika oraz właśnie Gluxa i tu cytuje sam siebie Cytat "No aż tryskam radochom że się pochwale Właśnie wróciłem z treningu klatkę robiłem wychodząc z domu nawet sie jakoś nie nakręcałem a tu ŻYCIÓWKA 10 min. rowerek rozgrzewka wymachy itp a później 20x 40kg rozruch taki 12x60kg 12x70kg 12x80kg 12x90kg 8x 100kg 8x110kg 7x120kg na tym skończyłem a czułem że jeszcze bym powalczył i z tego miejsca wielkie dzięki dla Pika ,Gluxa i reszty chopa co się w tym dziale udzielają" " 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GluX Opublikowano 9 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2016 10 godzin temu, PanDoktur napisał: Już trochę takich gadek słyszałem - tylko umysł Cię ogranicza, ciało jest niezniszczalne. Potem tacy lądują w poradniach, bo pojawia się hiperkortyzolemia, dominacja układu współczulnego na poziomie 80-90%, spadek testosteronu, ogólnie rozregulowana gospodarka hormonalna, chroniczne zmęczenie, arytmia lub niewydolność, niedokrwistość, spadek libido itd. Przetrenowanie to częsta jednostka chorobowa i niestety przez wielu BAGATELIZOWANA. Dotyczy to zarówno amatorów jak i zawodowców. Na szczyty fizyczności można sobie pozwolić do 25 lat, 28 to już naprawdę max. Potem następuje już tylko regres i tego nie zmienisz, bo taka jest biologia. Dlatego nie traktuj niektórych wypowiedzi jako atak, a raczej troskę i doświadczenie bardziej doświadczonych, bo najgorszym co może być to ignorancja. Trenuj ciężko, odpoczywaj dużo, obserwuj swój organizm i nie forsuj się za mocno - zdrowie łatwo stracić, trudniej odzyskać. Powodzenia! Już się przyzwyczaiłem i często słyszę że najlepiej żebym pił co tydzień, jadł rano chleb z masłem i serkiem oraz pomidorkiem. Wiesz, ja mam swój cel - nie uważam że trenuję nadzwyczaj ciężko - serio, teraz wracam do formy i mam taki a nie inny organizm(choć mi się przytyło :P) i czuję się z tym świetnie - może to dar od Boga może przekleństwo, może ciężka i mądra praca pod okiem specjalisty. Bądź co bądź - dopnę swego i tego co chcę osiągnąć, nieważne czy ktoś będzie pisał takie ostrzeżenia czy nie. Co innego wymiana zdań na poziomie poprzedzona badaniami, faktami i doświadczeniami zawodników i trenerów - tutaj bardzo chętnie słucham. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doug Opublikowano 10 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2016 22 godziny temu, Tarnawa napisał: ŻYCIÓWKA 10 min. rowerek rozgrzewka wymachy itp a później 20x 40kg rozruch taki 12x60kg 12x70kg 12x80kg 12x90kg 8x 100kg 8x110kg 7x120kg na tym skończyłem a czułem że jeszcze bym powalczył @Tarnawa Big boy z Ciebie. Respect! @GluX Mi chodzi o to, ze majac slabsze cialo to i zajebista sila woli nie pomoze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi