Skocz do zawartości

A gdyby tak skruszyć partyjny beton i przestać dawać się rabować?


Rnext

Rekomendowane odpowiedzi

  • Rnext zmienił(a) tytuł na A gdyby tak skruszyć partyjny beton i przestać dawać się rabować?

Zdaje się tylko w ostatnim roku szara strefa skoczyła 2-3%, więc ludzie nie dają się rabować, tylko idą w robotę bez podatków, na czysto, od razu podwyżka rzędu 50%. To jest jedyny prawidłowy strajk, czyli wyjście poza patologiczny system własnymi, codziennymi działaniami. To jest wielka skala. Ostatnio przecież ten Tanajno, czy jakoś tak strajkował z przedsiębiorcami, w czasach covidozy i zamknęli w pierdlu w krytycznym momencie typa. Z czym do ludzi i gdzie strajkować pokojowo? To czysta głupota. Pozamykają w pierdlu, wezmą dane osobowe i będą dręczyć do końca życia. Nikt tego nie chce.

Edytowane przez mac
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można próbować ... powodzenia. Można by nawet napisać dokładnie jak te próby się skończą. 'Generator referendów' będzie miał dokładnie taki sam efekt na legislację oraz politykę państwa, jak system petycji w USA - lewaki przejmą/skorumpują/wykożystają ów system do siania jeszcze większego b...delu i debilizmów. Niestety, ale zapewne nie jesteście świadomi tego, że poszczególne rządy krajów (nie tylko UE) nie wprowadzają prawa 'wymyślnego' przez 'siebie' czy przez obywateli danego kraju/obszaru/guberni, lecz jedynie implementują 'mile-stone'y' które spływają 'z góry'. Rządy krajów (bez względu czy lewackie czy prawackie) implementują to, co mają zaimplementować w danym kraju (różni się jedynie sposób 'przekonywania' społeczeństwa czy 'ton' poszczególnych ustaw, ale zawartość jest dokładnie taka sama) w zależności od tego, czy kraj jest 'early adaptor' 'nowego-wspaniałego-bezmyślnego-zidiociałego świata', czy może trochę pozostaje za 'bleeding edge' 'wspaniałych', zlewaczałych pomysłów ludzi, którzy urodzili się zbyt bogaci i zbyt głupi oraz/lub przeżarci złem do szpiku kości (jednocześnie posiadając kompleks mesjasza planety i dążenie do 'uratowania' przez wyimaginowanymi zagrożeniami 'co bardziej wartościowych (bogatych od pewnego poziomu oraz wspierających chore pomysły) jednostek').

 

Jedynym pocieszeniem jest to, że totalne zidiocenie osiąga dość poważne poziomy i implementacja 'pomysłów' jest często bardzo nieefektywna a czasami wręcz 'wypacza' oryginalną legislację/pomysł/mailstone.

Rozwiązanie nie jest wcale łatwe, gdyż 'rewolucja' 'wsiąknęła' dość głęboko w organizm społeczny całej planety - aż po szczeble zarządzania średnich firm - i ... tak jest to spory problem, gdyż owe firmy mają ogromny wpływ na gospodarkę oraz implementację 'pomysłów' na niższych szczeblach społecznych (oraz często małe monopole na jakiś 'widżet' bez którego jakaś gałąź gospodarki po prostu stanie).

 

Jaki jest sposób więc na jakąkolwiek zmianę? Zacząć należało by od sposobu w jaki ów mechanizm działa. Cały 'myk' polega na wprowadzaniu powolnych, małych zmian, gdyż przeciętny człowiek nie zauważa ich. Gdyby owe 'pomysły' były wprowadzone o wiele szybciej, spowodowało by to ogromny sprzeciw społeczny oraz wywrócenie 'fortunek małych mesjaszófff wszechświata i okolic' - a tak, poszczególne jednostki przesiąkają tą ideologią (sączącą się powoli nie tylko przekazów medialnych) dzień w dzień. Co więc robić? Nie wiem. Być może jednym z rozwiązań jest ... przyśpieszyć to szaleństwo i być jeszcze bardziej szalonym od lewaków - być jeszcze bardziej zlewaczały od lewaków i ich chorych pomysłów - jak lewak coś gada o weganiźmie, to może warto go zacząć 'szejmingować' dlaczego morduje rośliny, bądź zacząć mu wyliczać ile kalorii zjadł i dlaczego tak dużo. Otyłe lewaczki można pojechać ich wagą ciała, że w ten sposób generują ogromne ilości CO2 - gdyż ważą więcej więc komunikacja miejska zużywa więcej paliwa co powoduje umieranie małych foczek i misiów... itd. W obecnej sytuacji jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się przyśpieszenie upadku i po totalnym rozp....lu, 'pozbieranie' tego co pozostanie.

 

Tak.. jestem dzisiaj wq...., szczególnie głupotą oraz totalnym odklejeniem ludzi na wysokich stanowiskach, którzy powinni mieć cokolwiek w głowie ... a mają jedynie najprawdopodobniej jednego, zadżumionego chomika, który losowo naciska dźwignie uruchamiające bezmyślne reakcje. Dramat q...wa, dramat. Ten świat (oraz rozwiązania na których ten świat 'stoi') działa chyba tylko na magii/alchemii i ślinie klejącej kawałki g... udającego twardy materiał.

 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chill out Panowie Bracia :).

 

Według mnie nie ma sensu się szarpać. Tylko spokojnie płynąć sobie z nurtem. Kto chodź raz pływał w rzece wie o co mi chodzi. Stracisz mnóstwo energii próbując płynąć pod prąd. A na koniec wyjdzie że i tak stałeś w miejscu. Let it flow 

 

 

 

-Koniaczek?

-Podwójny.

 

Czego i wam Bracia życzę.

 

:)

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, oxy napisał:

Tak.. jestem dzisiaj wq...., szczególnie głupotą oraz totalnym odklejeniem ludzi na wysokich stanowiskach, którzy powinni mieć cokolwiek w głowie ... a mają jedynie najprawdopodobniej jednego, zadżumionego chomika, który losowo naciska dźwignie uruchamiające bezmyślne reakcje. Dramat q...wa, dramat. Ten świat (oraz rozwiązania na których ten świat 'stoi') działa chyba tylko na magii/alchemii i ślinie klejącej kawałki g... udającego twardy materiał.

Oni wcale nie są głupi, ale chcą aby ludzie ich za takich uważali.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, cst9191 said:

Oni wcale nie są głupi, ale chcą aby ludzie ich za takich uważali.

Oj są, są. Pogadaj sobie kiedyś. Matoł matoła matołem pogania. Problemem jest, że do polityki pchają się mali ludzie z wyjebanym ego, przeświadczeni o swojej zajebistości oraz sporo zwykłych cwaniaków. Stąd potem brak jakiejkolwiek refleksji i umiejętności krytycznej oceny swoich "dokonań", jak również niewyobrażalna buta i zadufanie. 

 

No ale jak ludzie sami promują miernoty, to mają nad sobą miernoty. Era tzw. mężów stanu to była może kiedyś, teraz jest koryciarnia i złodziejstwo. 

 

Ja wychodzę z założenia, że skoro mnie opierdalają, to ja ich też będę opierdalał. Od pewnego czasu podatków praktycznie w ogóle nie płacę i dobrze mi z tym. 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był kiedyś taki kanał podobny do namzależy, też gość robił fajne wolnościowe filmy, nawet partie zrobił, jak mu nawsadzali agentów to biedak aż płakał przepraszając że musi się wycofać, tak go system przemielił, nie wiem czy jeszcze nagrywa. Wektor zmian idzie i tak niezależnie od tego co zrobimy czy to będzie patriotyczny komunizm jak u nas czy zachodni komunizm to nie ma znaczenia efekt ten, same, jedynie można się wyeksportować do innego kraju

Edytowane przez spacemarine
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież jest konfederacja, można zagłosować, mimo kilku niedociągnięć wydają się być bardzo sensowni. 

 

Ogólnie wiesz że bez pokrycia głównych mediów możesz sobie co najwyżej płaczliwego posta na forum napisać xD w momencie jak ktoś zaczyna poważnie zagrażać establishmentowi zaczyna się nagonka i szukanie haków 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopóki masa krytyczna nie zrozumie tego o czym tutaj piszemy to dużo się nie zmieni.

 

Widzę po social mediach, że powoli krople drążą skałę, ale jest to proces rozłożony na lata. 

 

Prawdziwe elity wiedzą też, że mogą ich czekać ogólnokrajowe bunty społeczne czego przecież doświadczaliśmy ostatnio w różnych krajach, ale media klasycznie zamiatają to pod dywan.

 

Klausik powtarza, że jeśli nie wykorzystają aktualnego "Window of Opportunity", to im się nie uda. Więc mają czas do 2030 roku na 5g, IoT, roboty, kamery, bigdata - co właśnie obserwujemy.

 

Orban na Węgrzech, mówi to samo, że jeśli Węgry nie postawią na niezależność gospodarczą do 2030 to będą ugotowani.

 

Najciekawsze jest to, że wszystkie raporty i analizy wielkich korpo i instytucji międzynarodowych mówią dokładnie o tym samym co mówią astrologowie - czyli o czasie wielkich zmian. 

 

Moja skromna analiza jest taka, że następuje podział na ludzi, którzy uświadomią sobie jak w istocie działa świat i na totalnych lemingow, których istota szara w mózgu jest za mała, żeby pojąć jak są rozgrywani. 

 

Ale jak to się rozłoży procentowo? Myślę o tym często, ale nie wiem jak to ocenić. Może po tym ile procent wzięło szczepki? To w Polsce jesteśmy tak 60 / 40, optymistycznie 50/50. Potrzeba jeszcze z kilka procent społeczeństwa i jakiejś iskry.

 

Niektórzy mówią, że wyjdzie z Polski, ale to jest w sferze bajania i nadziei 😀

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam recepty na zmiany, proste:

 

1) Rodzisz się gościem z mega charyzmą, jedynym takim w ciągu ostatnich tysiąca lat. God-like. I porywasz za sobą masy. 

 

2) Dorabiasz się miliardów, zakładasz WEF+ i namawiasz do zmian na lepsze. 

 

3) Mając lat 20 wchodzisz w struktury partyjne i idziesz brutalnie do przodu. Nie masz serca, ani uczuć. Zbierasz przysługi i kompromitujące materiały. W wieku 40+ zakładasz własną, mega populistyczną partię i zostajesz wodzem, przez duże W. 

 

4) Idziesz w wojsko i starasz się szybko awansować na generała, w ostateczności pułkownika. Zawierasz sojusze i prowadzisz działalność polityczną. Gdy zabierzesz wystarczająco dużo niezadowolonych namawiasz ich na pucz i ogłaszasz się dyktatorem. 

 

Realnie patrząc, to nie ma możliwości zmiany syfu, w którym jesteśmy. Mamy obecnie efekt kuli śnieżnej, która zapierdala coraz szybciej. Może się o coś rozjebie, a może nie. Nikt tego nie wie, ale zatrzymać się jej nie da. 

 

Na zmianach nie zależy przede wszystkim "elitom". Jedwabnik nic tu nie ma do gadania. Jak przykłady z historii pokazują, zmiana mentalności "możnych" odbywała się jedynie pod wpływem krwawych wydarzeń, wojen, etc. Nigdy pokojowo, bo po co zmieniać układ w którym "elicie" jest wygodnie? 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, cst9191 napisał:

Oni wcale nie są głupi, ale chcą aby ludzie ich za takich uważali.

Zależy kogo masz na myśli.

Jeżeli mówimy o gościach którzy 'ustawili' system - owszem, nie są/nie byli głupi, jedynie oderwani od rzeczywistości i zindoktrynowani.

 

Jeżeli natomiast mówisz o ludziach implementujących owe rozwiązania - to większość jednostek tego pokroju jest przeżarta korupcją oraz pragnieniem władzy i podziwu ze strony im podobnych - często pragnienie jest związane z tym, aby 'pokazać' że ma się 'więcej'. Inteligencji tam wiele nie ma, gdyby miały zastosowanie prawa rynku (a nie prawa ja kupię od ciebie, ty kupisz ode mnie a tamtemu ukradniemy, bo nie z naszej paczki a tam damy odsyp [oj przepraszam zafilantorpimy] aby nas nie złapali), wiele 'wspaniałych' i 'nowoczesnych' (ROTFLOLMAOOMFG) gigantów, dawno by było już jedynie wspomnieniem.

 

 

Edytowane przez oxy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.03.2023 o 12:53, Sky napisał:

Prawdziwe elity wiedzą też, że mogą ich czekać ogólnokrajowe bunty społeczne czego przecież doświadczaliśmy ostatnio w różnych krajach, ale media klasycznie zamiatają to pod dywan.

 

W Polsce to nie wiem co się musi stać, żebyśmy poszli na wiejską. Prędzej wszyscy stąd wyjadą niż coś zrobimy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.