Szanowny Panie @rudyLis,
zacznijmy od początku - jeżeli piszesz ze związek był toksyczny w rozumieniu, że laska była toxic to znaczy, że zapewne masz w sobie cząstkę ofiary,
bo tylko ofiara może przyciągnąć kata. Gdybyś miał zdrowe poczucie wartości to nawet nie było by tego posta z tymi wszystkimi pytaniami.
Dopóki tego nie przerobisz i nie odzyskasz wewnętrznej siły to wszystkie Twoje związki będą toksyczne - i będzie się to okazywać po czasie - bo każdy toksyk na początku gra milutkiego/milutką,
a dopiero po kilku miesiącach się ujawnia, gdy będzie już pewny, że już upolował zwierzynę.
Wpadasz w overthink'ing, analizujesz - wszystkie laski od razu wyczują, że jesteś spięty, że za dużo myślisz, że nie jesteś spontaniczny - musisz zaufać sobie i iść na żywioł, ale nie da się tego ogarnąć ot tak z dnia na dzień - musisz się wrzucić na głęboką wodę, umawiać się, próbować, obyć z randkami i dopiero jak wejdziesz w ten tryb to zacznie Ci to przychodzić automatycznie i nie będziesz zadawał wtedy takich pytań na forum. Tylko będziesz wchodził jak w masło o 3 w nocy będziesz mógł randkę w 5 sekund zorganizować - bo liczy się tylko Twój aktualny vibe.
Po to, żeby ona Tobą mogła manipulować poznając wszystkie Twoje słabe strony. To shittest - trzeba powiedzieć, że tak oczywiście tylko prawda, a i tak nie zdradzać swoich słabości, a z kolei bardziej wyciągać od niej.